Piotr Dunin-Suligostowski: - Prosimy o umiarkowane i sprawiedliwe osądy

Sporo niejasności przyniosły negocjacje naszego klubu z chorwackim szkoleniowcem Krunoslavem Jurčiciem, o których prezes Wisły Kraków, Piotr Dunin-Suligostowski, opowiadał na dzisiejszej konferencji prasowej. Prezes "Białej Gwiazdy" odniósł się jednak nie tylko do tej kwestii, ale także do innych ważnych spraw, w tym o decyzjach klubu odnośnie wystąpienia na drogę odwoławczą w bulwersującym wielu kibiców temacie związanym z naszym byłym piłkarzem, Radosławem Cierzniakiem.
Zanim jednak przejdziemy do tematu byłego bramkarza - prezes odniósł się do sporej fali krytyki, która m.in. dotknęła Zarząd klubu, w tym w dużej mierze jego osobę.
- Na kanwie informacji o negocjacjach z trenerem Krunoslavem Jurčiciem pojawiło się wiele krytycznych informacji na temat pracy Zarządu. Chciałem oświadczyć, iż jesteśmy tutaj, jako nowy Zarząd, trochę ponad dwa miesiące. Przejęliśmy klub w określonej sytuacji i cały szereg rzeczy, które mają w tej chwili miejsce, to są następstwa pewnych decyzji także poprzednich Zarządów. Wiemy, że naszym zadaniem jest poprowadzenie teraz pewnych spraw klubu w odpowiednim kierunku. Pełniąc również funkcję prezesa Towarzystwa Sportowego Wisła, pracuję, mówiąc kolokwialnie, na "okrągły zegar". Każdy ma prawo do ocen. Przykre, że często te oceny wynikają z różnego rodzaju publikacji. Chciałbym w tym miejscu mocno potępić publikację redaktora Jawora, dotyczącą odejścia trenera Pawłowskiego, w którym pojawiła się nieprawdziwa informacja, stawiająca w szalenie negatywnym świetle właściciela klubu - pana Bogusława Cupiała, który to został w tym artykule przedstawiony jako "czarna figura polskiej ligi". Przedstawiono go tam jako człowieka, za czasów którego w Wiśle zostało dokonanych dwadzieścia zmian trenerskich. Zadaliśmy sobie trud sprawdzenia i są kluby, które w tym samym okresie dokonywały zmian ponad trzydziestokrotnie. A więc na pewno pan Bogusław Cupiał, któremu my wszyscy tak bardzo wiele zawdzięczamy, nie zasługuje na tego typu podsumowania i opinie. Opinie niezgodne z prawdą, opinie nieuczciwe - mówił Dunin-Suligostowski.
Prezes Wisły przeszedł następnie do wspomnianego wyżej wątku związanego z Radosławem Cierzniakiem.
- Chciałem potwierdzić, że sprawa Radosława Cierzniaka ma swój dalszy ciąg. Niestety w świetle takich procedur, jakie funkcjonują w Polskim Związku Piłki Nożnej, czekamy do dzisiaj na uzasadnienie decyzji. Zgodnie z przepisami Polski Związek Piłki Nożnej jest zobowiązany przesłać takie uzasadnienie w ciągu dwudziestu dni. Natychmiast po jego otrzymaniu, mając punkty odniesienia, składamy odwołanie. Jeśli drugi tryb instancyjny, jakim jest ponowna Komisja - w poszerzonym składzie w PZPN-ie, nie przyniesie pozytywnego dla nas rozstrzygnięcia, będziemy występować na drogę sądową. Potwierdzamy, że w naszej opinii podjęta przez Komisję decyzja, jest decyzją krzywdzącą, decyzją stronniczą, uwzględniającą interesy klubu Legia Warszawa. Stworzony został niebezpieczny precedens, który może być szkodliwy dla wielu klubów. Okazuje się bowiem, że klub, który ma podpisaną z zawodnikiem umowę i klub który wypłaca terminowo wszystkie wynagrodzenia zawodnikowi, jest ubezwłasnowolniony w decyzjach wewnętrznych, o ewentualnym przesunięciu zawodnika do drużyny rezerw. Stworzony został tym samym precedens, w którym zawodnik, który chciałby zmienić klub, pomimo ważnego kontraktu, może wystąpić z wnioskiem, iż jego warunki treningu zostały pogorszone, a szanse na rozwój sportowy zostały ograniczone. I w związku z czym oczekuje rozwiązania kontraktu. Taka zresztą była postawiona konkluzja w uzasadnieniu, którą wysłuchaliśmy podczas obrad Komisji. Zawodnik przyznał, że stracił możliwość normalnego podnoszenia swoich umiejętności sportowych, a sytuacją dowodzącą tejże tezy jest fakt, że musiał odbywać treningi na murawie ze sztuczną nawierzchnią. Wydaje mi się, że przyznają państwo rację, że jest to humorystyczne uzasadnienie. Jest to niepoważne i dziwimy się, że tego rodzaju decyzja mogła być podjęta. Zresztą w oparciu o liczne spotkania potwierdzam, że nasza opinia jest zbieżna z opinią wielu innych klubów, które mają podobne do nas zdanie, odnośnie tego precedensu - mówił Dunin-Suligostowski.
Wisła nie zamierza ponadto zostawić tematu Cierzniaka, także w kontekście podejrzenia o naruszenie prawa. Nasz klub podejrzewa bowiem, że bramkarz podjął rozmowy kontraktowe z Legią wcześniej, niż pozwalają na to przepisy.
- Posiadamy dokumentację, gromadzimy ją, a oparta jest ona na nagraniach wywiadów z zawodnikiem w miesiącu grudniu. Mamy także wywiady, które Radosław Cierzniak udzielił, a które w pierwszej wersji potwierdzały wyraźnie prowadzenie rozmów w miesiącu grudniu, a w przeciągu godziny te wypowiedzi zostały czterokrotnie modyfikowane. Odbieram to jako zorientowanie się czy to redakcji, czy zawodnika, czy menadżera, że tego rodzaju wywiad dostarcza dowodów przeciwko zawodnikowi. Oczywiście, że będziemy również odwoływać się do tej sytuacji. Jeśli zawodnik faktycznie prowadził w grudniu rozmowy kontraktowe, to naruszył literę prawa. Będziemy występować o wyciągnięcie konsekwencji i o rekompensatę szkód jakie ponieśliśmy - i to w tej sytuacji tych wizerunkowych, ale także sportowych - zapewnił prezes.
Piotr Dunin-Suligostowski odniósł się także do solidnej nagonki medialnej, jaka przy okazji tematu z Cierzniakiem spadła na "Białą Gwiazdę"
- W tę bolesną i trudną, wykonywaną przez niektórych przedstawicieli mediów nagonkę, wpisuje się mój udziału w programie "Super Piątek", w stacji Canal+ Sport, przed meczem z Piastem Gliwice. Nie zostałem w nim uprzedzony o manewrze pokazania, w czasie mojego wywiadu, plansz przedstawiających zadłużenie klubu Wisła Kraków. W stosunku do żadnego klubu nie zastosowano dotychczas takiej praktyki, że upubliczniane są takie informacje i są one dyskutowane, bez wiedzy rozmówcy. Wisła Kraków, jak już mówiłem podczas mojej pierwszej konferencji, stopniowo wychodzi na prostą. Ciągnie się za nami przeszłość, ciągną się długi, ale z nich wychodzimy. Poprawiamy sytuację, natomiast rozpatrywanie publiczne w połączeniu z treścią rozmowy, a dotyczyła ona w głównej mierze sprawy Radosława Cierzniaka - zadłużenia klubu, wydaje się niesmaczne i niestosowne. Wydaje mi się to niezgodne - w moim przekonaniu - z etyką dziennikarską i z podstawową zasadą uczciwości. Bo nie zostałem uprzedzony o tym, że w czasie wywiadu tego rodzaju manipulacja zostanie zastosowana - przyznał Dunin-Suligostowski.
- Chciałem zwrócić się do wszystkich naszych sympatyków i kibiców. Zarząd pracuje, składa się z ludzi oddanych całkowicie Wiśle Kraków. Nie szczędzimy ani własnego czasu, ani oddania w sprawy Wisły Kraków. Prosimy o umiarkowane i sprawiedliwe osądy. Wyroki są kreowane często na podstawie jak wspomniałem plotek, czy nieprawdziwych informacji - często przed ostatecznymi rozstrzygnięciami. Wszyscy jesteśmy Wisłą. Do kibiców, którzy kierują tego typu podsumowania - kieruję te słowa - i Wy, i my, i piłkarze - wszyscy jesteśmy Wisłą. Jesteśmy Wisłą w roku jubileuszu studziesięciolecia. Wisłą z pasmem osiągnięć i sukcesów. Wszyscy razem musimy dołożyć maksymalnych wysiłków, aby sytuacja ulegała poprawie. Jesteśmy głęboko przekonani, że jeśli chodzi o sytuację sportową i o wyniki drużyny, będzie następował progres, a sytuacja drużyny będzie ulegać systematycznej poprawie - zakończył prezes Wisły.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Dariusz Wdowczyk przed meczem z Termaliką Bruk-Bet
- « Boban Jović: - Potrzebujemy jeden dobry wynik
- « Prezes Wisły ujawnia kulisy rozmów z Krunoslavem Jurčiciem
- « Dariusz Wdowczyk nowym trenerem Wisły Kraków
- Dariusz Wdowczyk: - Poniżej pewnego poziomu nie powinniśmy schodzić »
- Cyrograf podpisany, czas na zwycięstwo?! Wisła gra dziś w Niecieczy »
- Radosław Cierzniak zadebiutował w... rezerwach Legii »
- Byli wiślacy - poweekendowy raport »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Zagrali na piątkę! Ruch - Wisła 0-5
- « Podsumowanie 21. kolejki Betclic I Ligi
- « Jarosław Królewski: - Warto być dumnym z chłopaków
- « Rekordzista Rodado, czyli oceny po meczu Ruch - Wisła
- « Mariusz Jop: - Fantastyczny spektakl
- « Mariusz Jop przed meczem z Arką: - Mamy pozytywny ból głowy