Podsumowanie 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy

Na początku sezonu tabela jest zawsze mocno spłaszczona i nic dziwnego, że każdy ma chrapkę na to, aby choćby na chwilę wskoczyć na fotel lidera. Na początku 2. kolejki liczyliśmy, że uda się to Wiśle, ale ta kompletnie zawiodła w Gdyni. Wykorzystała to więc w sobotę Jagiellonia, która rozbiła u siebie Ruch i do niedzieli była liderem. Na tę miłą lokatę wrócić chciała Cracovia, ale przegrała w Niecieczy i to niespodziewanie "Słonie" zajmowały przez chwilę 1. miejsce. Wszystkich pogodziło jednak Zagłębie, które ograło Lecha i jest nowym liderem ligi!
Piątek, 22 lipca:
Pogoń Szczecin 1-1 Korona Kielce
1-0 Dawid Kort (20.)
1-1 Serhij Pyłypczuk (43.)
Solidna porcja gwizdów czekała na piłkarzy Pogoni po ostatnim gwizdku sędziego, ale trudno się dziwić. Po porażce w Krakowie z Wisłą - szczeciński zespół miał sobie to niepowodzenie odbić na fatalnie wyglądającej przed tygodniem w Lubinie Koronie. I choć piękną bramkę strzelił Dawid Kort, to kielczanom przydała się siła Serhija Pyłypczuka, który przepchnął się w swoim indywidualnym ataku i zdobył gola na wagę remisu. A warto też dodać, że jeszcze w I połowie kielczanie obili poprzeczkę i słupek szczecińskiej bramki. Nie ma więc tym samym dobrego startu w Pogoni trener Kazimierz Moskal, bo ten remis traktować musi jak porażkę.
Arka Gdynia 3-0 WISŁA KRAKÓW
1-0 Yannick Kakoko (8.)
2-0 Dariusz Zjawiński (21.)
3-0 Marcus Vinícius (81. k.)
Jeśli ktoś lubi "magię liczb", a do tego jest przesądny - to może próbować wyjaśniać niepowodzenie Wisły w Gdyni tym, że było to trzynaste oficjalne spotkanie "Białej Gwiazdy" pod wodzą Dariusza Wdowczyka i z związku z tym jego pierwsze, w którym Wisła nie zdobyła gola. To oczywiście tylko "tania wymówka", bo wiślacy wyglądali tak, jakby zlekceważyli gdynian. I zwłaszcza w pierwszej połowie nie było w naszej drużynie nikogo, kto wziąłby się za poważną grę. Straty, brak pressingu i boiskowe "człapanie" - to obraz Wisły przed przerwą oraz spora nieskuteczność po niej, gdy już wzięli się w końcu do jako takiej boiskowej roboty. To Arka była jednak tą drużyną, której "bardziej zależało", a to w naszej lidze podstawowy klucz do sukcesu.
Sobota, 23 lipca:
Jagiellonia Białystok 4-1 Ruch Chorzów
1-0 Rafał Grzyb (2.)
2-0 Maciej Górski (17.)
2-1 Patryk Lipski (45.)
3-1 Konstantin Vassiljev (50.)
4-1 Karol Świderski (79.)
Niebieskim nie pomogła kapitalnie strzelona bramka przez Patryka Lipskiego, bo w tym spotkaniu dzieliła i rządziła Jagiellonia. Głównie za sprawą Konstantina Vassiljeva, który do bramki dołożył też dwie asysty. Wspomnieć trzeba jednak, że gospodarze mieli ułatwione zadanie. Ostatnie pół godziny Ruch grał bowiem w "dziewiątkę"! Za podwójne żółte karki boisko opuścić musieli Łukasz Hanzel i Paweł Oleksy, tyle że było to już przy wyniku 3-1.
Legia Warszawa 0-0 Śląsk Wrocław
"Wyciągnięcie" z Legii Guilherme, którego na kilka dobrych tygodni z gry eliminuje kontuzja plus tym razem nieskuteczny Nemanja Nikolić oznacza, że stołeczny zespół nie ma atutów, którymi najczęściej straszy swoich rywali. Momentami bardziej "straszył" bowiem Śląsk i w końcówce to warszawiakom dopisało szczęście, gdy Ryota Morioka trafił zamiast do siatki, to w Michała Pazdana. Nie zmienia to faktu, że faworyt ligi zaczyna sezon od dwóch remisów oraz bólu głowy przed rywalizacją w III rundzie kwalifikacji LM, bo gra Legii jest daleka od oczekiwań.
Niedziela, 24 lipca:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3-2 Cracovia
1-0 Vladislavs Gutkovskis (13.)
2-0 Mateusz Kupczak (21.)
2-1 Erik Jendrišek (26.)
3-1 Róbert Litauszki (36. sam.)
3-2 Damian Dąbrowski (90. k.)
"Pasy" jechały do Niecieczy w glorii lidera i ten fakt chyba ekipie z ulicy Kałuży zaszkodził, bo błyskawicznie to niecieczanie "ustawili" sobie to spotkanie. I to nawet jeśli pierwszy gol padł ze spalonego. Ostatecznie po tym meczu Cracovia liderem już nie jest, a został nim - nawet jeśli tylko na chwilę - sensacyjnie zespół prowadzony od tego sezonu przez Czesława Michniewicza. A warto może przypomnieć, że przed rokiem "Słoniki" swoje występy zaczęli od trzech kolejnych porażek.
Piast Gliwice 2-1 Wisła Płock
0-1 Arkadiusz Reca (7.)
1-1 Saša Živec (18.)
2-1 Patrik Mráz (55.)
To bez wątpienia bardzo ważny wynik dla aktualnych wicemistrzów Polski, którzy początek sezonu nie zapiszą do szczególnie miłych. W tym meczu zaczęło się wprawdzie dla gliwiczan fatalnie, bo szybko na listę strzelców wpisał się kandydat do objawienia sezonu - Arkadiusz Reca, ale potem było już po myśli gliwiczan.
Lech Poznań 0-2 Zagłębie Lubin
0-1 Michal Papadopulos (33.)
0-2 Filip Starzyński (63.)
W znakomitej formie jest na początku nowego sezonu ekipa lubińskiego Zagłębia, które nie tylko gra skutecznie w europejskich pucharach, ale pokazuje, że mimo 120 minut rozegranych w czwartek - potrafi dołożyć kolejne 90 w niedzielę. I to takie, podczas których wygląda po prostu bardzo dobrze i inkasuje punkty na trudnym terenie, bo takim jest stadion Lecha! Poznaniacy mają wprawdzie ambitne plany na ten sezon, ale jeden punkt w dwóch meczach przypomina raczej początek poprzednich rozgrywek. A jakie te były w Poznaniu na pewno nie chcą sobie przypominać.
Poniedziałek, 25 lipca:
Górnik Łęczna 1-2 Lechia Gdańsk
0-1 Milos Krasić (28.)
1-1 Vanja Milinković-Savić (53. sam.)
1-2 Grzegorz Kuświk (57.)
To był prawdziwy piłkarski piknik, bo po decyzji o przeniesieniu meczów Górnika z Łęcznej do Lublina, na "Arenie Lublin" zjawiło się bardzo mało kibiców. A ci na co dzień dopingujący piłkarzy w głównej mierze spotkanie zbojkotowali. I smutny to był przez wiele minut obraz. Dla zespołu Górnika smutno zrobiło się zresztą jeszcze bardziej już w 7. minucie, kiedy to Paweł Sasin dostał czerwoną kartkę - i to ustawiło mecz, bo przez całą pierwszą połowę na boisku istnieli tylko goście i swoją przewagę udokumentowali bramką. Druga połowa rozpoczęła się jednak zaskakująco, bo po dograniu Grzegorza Bonina bramkarz Lechii zaliczył efektownego "samobója" i choć gdańszczanie znów szybko wyszli na prowadzenie, to ambitni piłkarze Górnika już do końca gnębili faworyta z Gdańska. Ten ostatecznie wprawdzie wygrywa, ale bez wątpienia ponownie nie zachwycił.
Aktualna tabela:
1. | ![]() |
2 | 6 | 6-0 |
2. | ![]() |
2 | 6 | 5-2 |
3. | ![]() |
2 | 4 | 5-2 |
4. | ![]() |
2 | 3 | 7-4 |
5. | ![]() |
2 | 3 | 3-2 |
6. | ![]() |
2 | 3 | 3-3 |
![]() |
2 | 3 | 3-3 | |
8. | ![]() |
2 | 3 | 3-5 |
9. | ![]() |
2 | 3 | 2-4 |
10. | ![]() |
2 | 3 | 3-6 |
11. | ![]() |
2 | 2 | 1-1 |
12. | ![]() |
2 | 2 | 0-0 |
13. | ![]() |
2 | 1 | 2-3 |
14. | ![]() |
2 | 1 | 0-2 |
15. | ![]() |
2 | 1 | 1-5 |
16. | ![]() |
2 | 0 | 2-4 |
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Z Koroną w poniedziałek
- « Zagłębie Sosnowiec pierwszym rywalem Wisły w Pucharze Polski
- « Noty po meczu z Arką. Najlepsi rezerwowi
- « Wisła zagra mecz towarzyski z Hapoelem
- Plusy i minusy 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy »
- Remis Wisły w zamkniętym sparingu »
- Byli wiślacy - raport »
- Kamil Kuczak testowany w ŁKS-ie »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Drużyna na piątkę! Wisła - Pogoń Siedlce 1-0
- « Enis Fazlagić odchodzi z Wisły Kraków
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Z każdym trzeba te punkty wyrwać
- « Betclic 3. liga: Star Starachowice - Wisła II Kraków 1-4
- « Mariusz Jop: - Elementy nad którymi pracujemy dają nam punkty