Poniedziałek, 25 lipca 2016 r.

Podsumowanie 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy

Na początku sezonu tabela jest zawsze mocno spłaszczona i nic dziwnego, że każdy ma chrapkę na to, aby choćby na chwilę wskoczyć na fotel lidera. Na początku 2. kolejki liczyliśmy, że uda się to Wiśle, ale ta kompletnie zawiodła w Gdyni. Wykorzystała to więc w sobotę Jagiellonia, która rozbiła u siebie Ruch i do niedzieli była liderem. Na tę miłą lokatę wrócić chciała Cracovia, ale przegrała w Niecieczy i to niespodziewanie "Słonie" zajmowały przez chwilę 1. miejsce. Wszystkich pogodziło jednak Zagłębie, które ograło Lecha i jest nowym liderem ligi!

Piątek, 22 lipca:

Pogoń Szczecin 1-1 Korona Kielce
1-0 Dawid Kort (20.)
1-1 Serhij Pyłypczuk (43.)
Solidna porcja gwizdów czekała na piłkarzy Pogoni po ostatnim gwizdku sędziego, ale trudno się dziwić. Po porażce w Krakowie z Wisłą - szczeciński zespół miał sobie to niepowodzenie odbić na fatalnie wyglądającej przed tygodniem w Lubinie Koronie. I choć piękną bramkę strzelił Dawid Kort, to kielczanom przydała się siła Serhija Pyłypczuka, który przepchnął się w swoim indywidualnym ataku i zdobył gola na wagę remisu. A warto też dodać, że jeszcze w I połowie kielczanie obili poprzeczkę i słupek szczecińskiej bramki. Nie ma więc tym samym dobrego startu w Pogoni trener Kazimierz Moskal, bo ten remis traktować musi jak porażkę.

Arka Gdynia 3-0 WISŁA KRAKÓW
1-0 Yannick Kakoko (8.)
2-0 Dariusz Zjawiński (21.)
3-0 Marcus Vinícius (81. k.)
Jeśli ktoś lubi "magię liczb", a do tego jest przesądny - to może próbować wyjaśniać niepowodzenie Wisły w Gdyni tym, że było to trzynaste oficjalne spotkanie "Białej Gwiazdy" pod wodzą Dariusza Wdowczyka i z związku z tym jego pierwsze, w którym Wisła nie zdobyła gola. To oczywiście tylko "tania wymówka", bo wiślacy wyglądali tak, jakby zlekceważyli gdynian. I zwłaszcza w pierwszej połowie nie było w naszej drużynie nikogo, kto wziąłby się za poważną grę. Straty, brak pressingu i boiskowe "człapanie" - to obraz Wisły przed przerwą oraz spora nieskuteczność po niej, gdy już wzięli się w końcu do jako takiej boiskowej roboty. To Arka była jednak tą drużyną, której "bardziej zależało", a to w naszej lidze podstawowy klucz do sukcesu.

Sobota, 23 lipca:

Jagiellonia Białystok 4-1 Ruch Chorzów
1-0 Rafał Grzyb (2.)
2-0 Maciej Górski (17.)
2-1 Patryk Lipski (45.)
3-1 Konstantin Vassiljev (50.)
4-1 Karol Świderski (79.)
Niebieskim nie pomogła kapitalnie strzelona bramka przez Patryka Lipskiego, bo w tym spotkaniu dzieliła i rządziła Jagiellonia. Głównie za sprawą Konstantina Vassiljeva, który do bramki dołożył też dwie asysty. Wspomnieć trzeba jednak, że gospodarze mieli ułatwione zadanie. Ostatnie pół godziny Ruch grał bowiem w "dziewiątkę"! Za podwójne żółte karki boisko opuścić musieli Łukasz Hanzel i Paweł Oleksy, tyle że było to już przy wyniku 3-1.

Legia Warszawa 0-0 Śląsk Wrocław
"Wyciągnięcie" z Legii Guilherme, którego na kilka dobrych tygodni z gry eliminuje kontuzja plus tym razem nieskuteczny Nemanja Nikolić oznacza, że stołeczny zespół nie ma atutów, którymi najczęściej straszy swoich rywali. Momentami bardziej "straszył" bowiem Śląsk i w końcówce to warszawiakom dopisało szczęście, gdy Ryota Morioka trafił zamiast do siatki, to w Michała Pazdana. Nie zmienia to faktu, że faworyt ligi zaczyna sezon od dwóch remisów oraz bólu głowy przed rywalizacją w III rundzie kwalifikacji LM, bo gra Legii jest daleka od oczekiwań.

Niedziela, 24 lipca:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3-2 Cracovia
1-0 Vladislavs Gutkovskis (13.)
2-0 Mateusz Kupczak (21.)
2-1 Erik Jendrišek (26.)
3-1 Róbert Litauszki (36. sam.)
3-2 Damian Dąbrowski (90. k.)
"Pasy" jechały do Niecieczy w glorii lidera i ten fakt chyba ekipie z ulicy Kałuży zaszkodził, bo błyskawicznie to niecieczanie "ustawili" sobie to spotkanie. I to nawet jeśli pierwszy gol padł ze spalonego. Ostatecznie po tym meczu Cracovia liderem już nie jest, a został nim - nawet jeśli tylko na chwilę - sensacyjnie zespół prowadzony od tego sezonu przez Czesława Michniewicza. A warto może przypomnieć, że przed rokiem "Słoniki" swoje występy zaczęli od trzech kolejnych porażek.

Piast Gliwice 2-1 Wisła Płock
0-1 Arkadiusz Reca (7.)
1-1 Saša Živec (18.)
2-1 Patrik Mráz (55.)
To bez wątpienia bardzo ważny wynik dla aktualnych wicemistrzów Polski, którzy początek sezonu nie zapiszą do szczególnie miłych. W tym meczu zaczęło się wprawdzie dla gliwiczan fatalnie, bo szybko na listę strzelców wpisał się kandydat do objawienia sezonu - Arkadiusz Reca, ale potem było już po myśli gliwiczan.

Lech Poznań 0-2 Zagłębie Lubin
0-1 Michal Papadopulos (33.)
0-2 Filip Starzyński (63.)
W znakomitej formie jest na początku nowego sezonu ekipa lubińskiego Zagłębia, które nie tylko gra skutecznie w europejskich pucharach, ale pokazuje, że mimo 120 minut rozegranych w czwartek - potrafi dołożyć kolejne 90 w niedzielę. I to takie, podczas których wygląda po prostu bardzo dobrze i inkasuje punkty na trudnym terenie, bo takim jest stadion Lecha! Poznaniacy mają wprawdzie ambitne plany na ten sezon, ale jeden punkt w dwóch meczach przypomina raczej początek poprzednich rozgrywek. A jakie te były w Poznaniu na pewno nie chcą sobie przypominać.

Poniedziałek, 25 lipca:

Górnik Łęczna 1-2 Lechia Gdańsk
0-1 Milos Krasić (28.)
1-1 Vanja Milinković-Savić (53. sam.)
1-2 Grzegorz Kuświk (57.)
To był prawdziwy piłkarski piknik, bo po decyzji o przeniesieniu meczów Górnika z Łęcznej do Lublina, na "Arenie Lublin" zjawiło się bardzo mało kibiców. A ci na co dzień dopingujący piłkarzy w głównej mierze spotkanie zbojkotowali. I smutny to był przez wiele minut obraz. Dla zespołu Górnika smutno zrobiło się zresztą jeszcze bardziej już w 7. minucie, kiedy to Paweł Sasin dostał czerwoną kartkę - i to ustawiło mecz, bo przez całą pierwszą połowę na boisku istnieli tylko goście i swoją przewagę udokumentowali bramką. Druga połowa rozpoczęła się jednak zaskakująco, bo po dograniu Grzegorza Bonina bramkarz Lechii zaliczył efektownego "samobója" i choć gdańszczanie znów szybko wyszli na prowadzenie, to ambitni piłkarze Górnika już do końca gnębili faworyta z Gdańska. Ten ostatecznie wprawdzie wygrywa, ale bez wątpienia ponownie nie zachwycił.

Aktualna tabela:

1. Zagłębie Lubin 2 6 6-0
2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2 6 5-2
3. Jagiellonia Białystok 2 4 5-2
4. Cracovia 2 3 7-4
5. Arka Gdynia 2 3 3-2
6. Lechia Gdańsk 2 3 3-3
Wisła Płock 2 3 3-3
8. Ruch Chorzów 2 3 3-5
9. WISŁA KRAKÓW 2 3 2-4
10. Piast Gliwice 2 3 3-6
11. Legia Warszawa 2 2 1-1
12. Śląsk Wrocław 2 2 0-0
13. Pogoń Szczecin 2 1 2-3
14. Lech Poznań 2 1 0-2
15. Korona Kielce 2 1 1-5
16. Górnik Łęczna 2 0 2-4


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


8    Komentarze:

woytek1974
WSTYD
W meczu z Lechią zobaczymy czy Wiślacy nad morze zabrali podstawowy produkt do produkcji pisanek czy też jaja zostały w Krakowie! Jakby co to kurier jeszcze zdąży dowieźć z Małopolski!

43            -6
~~~Peperoni
Czy ten mecz nie był przypadkiem protestem piłkarzy wobec
działań BC lub Zarządu ? Nie sądze, aby chcieli zrobić na złość trenerowi lub kibicom, albo na pożegnanie Donalda. Nie szukam teorii spiskowej, ale są sprawy, o których nie wiemy, lub nigdy się nie dowiemy. A jak piłkarze mogą zamanifestować swoje niezadowolenie ? Przypadki takie znamy. Nie sądzę, aby tym pilkarzom nagle zabrakło umiejętności i woli walki ! Dali plamę to fakt i wstyd, ale jak nie protestując mogą walczyć o swoje ? ! Ten mecz daje wiele do myślenia i bardzo chciałbym się mylić.

39            -30
stary wiślak
Peperoni!
Warto by też zapytać,czy znowu nie pojawiły się zaległości płacowe wobec piłkarzy,bo to by trochę wyjaśniało.Nie sądzę natomiast by to było związane z polityką klubu.Nie rozumiem też,jaki interes ma Wisła w oszczędzaniu Guzmicsa czy Mączyńskiego. Jak mają być sprzedani,to i tak będą,a przydali by się na boisku ,nie na ławce.Nie wydaje mi się,by piłkarze nie chcieli wygrać,raczej chcieli tylko były inne powody,że nie wyszło.

30            -36
~~~Peperoni
@stary wiślak
Czy Wisła chciała wygrać ? Czy ktoś zagrał lepiej niż przeciętnie ? Czy chciałbyś kogoś wyróżnić ? Wszyscy nagle stracili formę i chęć do gry ? Beniaminek był zderminowany, lepszy i wygrał. Nam zabrakło tego co wyżej napisał @woytek1974 oraz wielu dobrych i obiektywnych ekspertów. Nie neguje tzw. wypadku przy pracy, ale ta porażka dla wielu jest dziwna. Mam nadzieje, ze na Lechii zmażą plamę.

47            -9
stary wiślak
Peperoni!
Jeśli Wisła wygrać nie chciała,to zawodnicy niegodni są miana sportowców-zawodowców! Nie dopuszczam nawet takiej myśli,bo musiał bym przestać chodzić na mecze,grane przez takich ludzi!

26            -33
heheheHELMAN S NK
Zagłębie nie szczędziło grosza
i Starzyński już robi różnicę. Szkoda, że Moskal nie miał takiego spokoju jaki ma Stokowiec w Lubinie. Postawili tam też na młodzież i umiejętnie ją wprowadzali. Oby Wdowczyk nie został zwolniony przy 1 okazji. Spokój, chłodna głowa, dobre zarządzanie i można robić fajną piłkę za nie duże pieniądze jak to pokazuje Zagłębie.

23            -7
~~~kornik
...
Jak czytam wasze komentarze ze pilkarze specjalnie przegrali to smiac mi sie chce,patrzcie ile niespodzianek bylo w tej kolejce;Wisla,Pogon,legi a oraz zydy.Taka jest nasza ekstraklasa,ja wierze ze wygramy z Lechia bo tam nie ma zespolu,tam sa zawodnicy ktorzy czekaja tylko na wyplate.

22            -16
stary wiślak
charlie! Wolski może nie zachwyca!
Ale czy jest aż takim cieniem? Cieni to ja tam więcej widzę i Wolski się tak wcale negatywnie nie wyróżnia. Co grają reprezentanci czy inne okrzyczane gwiazdy?

6            -34