Sobota, 30 lipca 2016 r.

Arkadiusz Głowacki: - W pierwszej połowie nie było nas na boisku

- Tak naprawdę w pierwszej połowie nie było nas na boisku i to był w głównej mierze nasz problem. Drugi pojawił się gdy straciliśmy bramkę i nasza gra zupełnie siadła. W drugiej połowie wydawało się, że zaczęliśmy grać to co byśmy sobie życzyli. Akcje nam się układały, czego zwieńczeniem była bramka wyrównująca. Później jednak gol dla Lechii, którego można było uniknąć, ale to w żadnej mierze nas nie tłumaczy z postawy w 50-60 minutach tego meczu - mówił po porażce w Gdańsku kapitan "Białej Gwiazdy", Arkadiusz Głowacki.

- Nie da się zdobywać punktów nie grając solidnie. Bazą do każdego meczu powinna być solidność, a tego nam brakuje i w tej chwili jest to nasz największy problem. W pierwszej połowie to my umożliwiliśmy Lechii granie tego co lubi, czyli grę w ataku pozycyjnym, grę piłką, długie utrzymywanie się przy niej i wynikało to z naszej słabej postawy - przyznał bez ogródek wiślak.

Piłkarze "Białej Gwiazdy" mają teraz o czym myśleć i nad czym się zastanawiać, bo już za niespełna tydzień czeka nas pojedynek derbowy z Cracovią.

- W przeciągu tygodnia można wszystko zmienić i ja w to wierzę. Myślę, że też każdy z nas zrozumie to co się dzieje, dlaczego tak jest, bo do pewnych rzeczy nie można dopuszczać - mówił kapitan Wisły.

Co zrozumiałe także Głowacki został zapytany o ogromne zmiany w naszym klubie, który miały miejsce dzień przed spotkaniem z Lechią.

- Naszym zadaniem jest skupiać się na grze - skwitował Głowacki. - Szczerze powiedziawszy trochę mnie ta wiadomość zaskoczyła, trochę też zasmuciła z tego względu, że z prezesem Cupiałem przez te paręnaście lat jednak się zżyliśmy i wypada mi podziękować za to co zrobił dla Wisły, dla klubu, dla miasta i dla nas. Teraz zaczyna się nowy rozdział i czekamy na pierwsze rozmowy oraz plany nowych właścicieli. Jako profesjonaliści i zawodowcy musimy podejść do tego z chłodną głową. Skoncentrować się na pracy, a życie i czas pokaże dokąd będziemy zmierzać - zakończył wiślak.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


3    Komentarze:

coodi
Arek
w męskich słowach powinieneś pogadać z tym " koksu solar właścicielem" i citką. Kto jak kto ale Ty, jesteś legendą, muszą się tobą liczyć !

30            -10
kibic 357
Męskie słowa
"Głowa" dobrze widzi , że aktualnie forowany pomysł na grę jest nieporozumieniem powoduje ferment w defensywie i lukę w środku pola , skutkiem czego nie ma rozgrywania piłki " od tyłu" wieloma podaniami i wypracowania sytuacji strzeleckich a długie podanie do przodu - i niech martwi się napastnik. Wczoraj nie było jeszcze Zdenka i nie miał kto walczyć ze stoperami. Ten model gry jest niezgodny z " naszym" systemem gry i przynosi porażki. Tak "Głowa" jak i "Rysiek" wnieśli sporo spokoju w obranie w porównaniu do ostatnich meczów , lecz Załuska nie okazał się wzmocnieniem- efekty widoczne. Pytanie co dalej.

13            -7
~~~Five
lol
Nie rozśmieszaj mnie coodi

9            -3