19 minuta i 06 sekunda

„Łączy nas Wisła” – hasło, zobowiązanie czy pusty slogan? Ten sam herb, te same barwy, ten sam hymn - z najpiękniejszym refrenem jaki można było wymyślić! Wspólna historia, tradycje i emocje. Setki, a dla niektórych nawet tysiące, godzin spędzonych przy Reymonta 22.
Podziały wśród kibiców to rzecz normalna. Jesteśmy różni. Na wiele kwestii, nie tylko kibicowskich, mamy odmienne punkty widzenia. Pragnienie jednomyślności wśród tak licznej grupy, jaką stanowią kibice Wisły, jest tyle szlachetne co naiwne. Nie chodzi o to abyśmy w każdej sprawie mówili jednym głosem, ale byśmy potrafili wyodrębnić i szanować to co wspólne.
W tym roku obchodzimy jubileusz 110-lecia naszego klubu, który powstał, gdy Polski nie było na mapie Europy. W międzyczasie była I wojna światowa, odzyskanie niepodległości i II RP, następna zawierucha o ogólnoświatowym wymiarze, PRL, a w końcu okres tzw. transformacji. Obecnie mamy III RP. Świat zmienił się przez ten czas wielokrotnie. Upadły mocarstwa, państwa, sojusze i ustroje. A Wisła nieprzerwanie trwa! I dla podkreślenia tego faktu moglibyśmy wprowadzić nowy kibicowski zwyczaj.
Proponuję abyśmy podczas każdego meczu, rozgrywanego przez naszych piłkarzy - w 19 minucie i 06 sekundzie – wszyscy powstawali i chóralnie odśpiewywali pieśń: „Wisła to jest potęga”! Niech ta pieśń zabrzmi w czasie meczu tylko jeden raz, właśnie wtedy! Niech to będzie moment naszej jedności. Moment szczególny, wyraźnie podkreślony przez spikera i znaczony na telebimach. Ludzie, którzy przez lata tworzyli i tworzą historię naszego klubu zasługują na taką chwilę. A i nam przyda się „comeczowa” chwila uświadomienia sobie, że łączy nas coś wielkiego.
Jeden z moich znajomych, fanatyczny kibic Białej Gwiazdy, opowiadał mi kiedyś, że będąc na meczu FC Barcelona, widział jak Katalończycy kultywują rok powstania swojego klubu. To on jest pomysłodawcą przeniesienia tego zwyczaju na nasz krakowski grunt. Myślę, że nie ma żadnych przeciwwskazań abyśmy w podobny, symboliczny sposób podkreślali rok powstania Wisły. Przecież niewiele jest klubów, które mogą pochwalić się tak piękną historią. Niewiele jest klubów, które przetrwały przez tak długi czas. Niewiele jest klubów, które mają tak wielu oddanych kibiców. Warto, abyśmy pomimo wszelkich różnic, pamiętali i wspólnie dawali temu wyraz, że znacznie więcej nas łączy a zupełnie niewiele dzieli! Zacznijmy już na najbliższym meczu z Piastem! Pielęgnujmy to co wspólne i wielkie! Może osoby odpowiedzialne za doping i oprawy na naszym stadionie zechcą rozważyć ten pomysł.
Pozdrowienia z wiślackich Bronowic, woytek1974
woytek1974
Tagi:
Zobacz także:
- « Pierwszy gol Macieja Jankowskiego dla Piasta Gliwice
- « CLJ: Wisła Kraków - Progres Kraków 1-3
- « Msza Święta w intencji Dziadka
- « Fotogaleria z meczu koszykarek Wisły Can-Pack z Basketem 90 Gdynia
- Drugie zwycięstwo wiślaczek »
- Przerwać wreszcie tę fatalną passę. Wisła zagra z Jagiellonią »
- Fotogaleria ze zwycięstwa nad mistrzyniami Słowacji »
- Wisła Can-Pack najlepszym zespołem turnieju Wisła Kraków Cup! »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 28. kolejki Betclic I Ligi
- « Drużyna na piątkę! Wisła - Pogoń Siedlce 1-0
- « Enis Fazlagić odchodzi z Wisły Kraków
- « Wisła odwołała się od żółtej kartki dla Ángela Rodado
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Z każdym trzeba te punkty wyrwać