Gramy do końca! Wisła - Bruk-Bet Termalica 1-0

Udana inauguracja sezonu w Szczecinie mocno rozbudziła nasze apetyty na pierwszy mecz bieżących rozgrywek na stadionie przy ulicy Reymonta, w którym zmierzyliśmy się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. I aż do samej końcówki zanosiło się na bezbramowy remis, ale po kapitalnie wykonanym kontrataku w 89. minucie "złotego gola" zdobył dla nas Petar Brlek i Wisła dopisała po raz drugi w tym sezonie trzy punkty!
Zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia - na mecz z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza - trener Kiko Ramírez wystawił dokładnie tę samą jedenastkę, co w wygranym przed tygodniem 2-1 spotkaniu z Pogonią Szczecin. Niestety nie przełożyło się to na podobną siłę ognia wiślackiej drużyny, bo początek pierwszej rywalizacji w sezonie 2017/2018 na stadionie przy ulicy Reymonta był w naszym wykonaniu zdecydowanie zbyt statyczny. Wiślacy grali schematycznie, wolno, w przodzie było zdecydowanie zbyt mało ruchu i było to "wodą na młyn" dla skomasowanej i czekającej na kontrataki drużyny z Niecieczy.
Dość powiedzieć, ale choć mieliśmy wyraźną przewagę w posiadaniu piłki - na pierwszą groźniejszą wydawać by się mogło akcję - czekaliśmy do minuty 15. Wtedy to dobrze w pole karne piłkę wrzucił Patryk Małecki, ale nie zdołał do niej dobiec Rafał Boguski i wszystko wyjaśnił obrońca. Cztery minuty później znów w roli głównej wystąpił Małecki, który po podaniu od Carlosa Lópeza wpadł w pole karne gości, ale po wślizgu rywala futbolówka uciekła wiślakowi za bardzo w bok i z dobrze zapowiadającej się akcji nic nie wyszło.
W związku z taką grą Wisły, nie można się dziwić, że pierwszy strzał oddaliśmy dopiero po prawie dwóch kwadransach, gdy w 27. minucie sprzed pola karnego przymierzyć próbował López, ale zrobił to mocno niedokładnie. Hiszpan zdecydowanie poprawił się jednak w minucie 33., kiedy to jego dośrodkowanie z rzutu wolnego o mały włos nie zakończyło się bramką! Piłka wrzucona przez Carlitosa minęła wszystkich zawodników, w tym zaskoczonego Jána Muchę, po czym odbiła się od słupka!
Niecieczanie całą pierwszą połowę szukali - jak już wspomnieliśmy - okazji do kontrataków i taka nadarzyła się im w minucie 41. Całość uderzeniem z dystansu wykończył Patrik Mišák, ale zrobił to na tyle lekko, że Julián Cuesta nie miał najmniejszych problemów ze złapaniem piłki.
Jak się okazało - najgroźniejsza okazja pierwszej połowy była wtedy dopiero przed nami i przeprowadziliśmy ją w doliczonym jej czasie gry. Futbolówkę w środku boiska przejął bowiem Fran Vélez, podał do Carlitosa, ale ten za bardzo "wyrzucił" się w bok od bramki. Ostatecznie wszystko strzałem sprzed pola karnego zakończył Małecki, ale obił tylko słupek! Stąd też po 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis.
Tak jak można się było spodziewać wiślacy ofensywnie rozpoczęli drugą część meczu, ale pierwsza po przerwie próba to jednak mocno niecelny strzał Tomasza Cywki. Zaraz zaś potem do długiego podania od Arkadiusza Głowackiego nie udało się dojść Zdenkowi Ondráškowi. W 50. minucie swoją szansę miał z kolei Carlitos, ale uderzenie Hiszpana zostało zablokowane. Wciąż było więc daleko od doskonałości. Co zaś gorsze - w odpowiedzi groźną akcję przeprowadzili goście, ale świetnie wszystko wyjaśnił Głowacki.
Na kolejną akcję Wisły czekaliśmy do 56. minuty, kiedy to w swoim stylu na bramkę rywala ruszył Petar Brlek, ale uderzenie Chorwata było nieznacznie niecelne. Podobnie jak i zaraz potem strzał Carlitosa. Swoją okazję mógł mieć też w 62. minucie Małecki, który poszedł na przebój, ale jego szarżę zatrzymał obrońca.
Na próby Wisły odpowiedzieli też goście, bo groźnie, ale jednak nad bramką przymierzył Mišák. O wiele niebezpieczniej było natomiast w minucie 68., kiedy to dobrze strzelał Carlitos, ale Mucha zdołał odbić jego próbę na rzut rożny. I choć wiślacy wciąż atakowali, to też wciąż brakowało im dokładności, jak choćby już w 76. minucie Małeckiemu, który dobrze wpadł w pole karne, ale jego dogranie zostało zablokowane i łatwo padło łupem Muchy. Niewiele zdziałał też w 79. minucie Paweł Brożek, który nie wykorzystał podania od "Małego".
Na osiem minut przed końcem rzut wolny wywalczył z kolei Kamil Wojtkowski i z niego mocno na bramkę gości przymierzył Głowacki, ale Mucha - choć z trudem i na raty - piłkę jednak złapał. Kolejne fragmenty spotkania zrobiły się o dziwo wyrównane, ale jak się okazało - z korzyścią dla Wisły.
W 89. minucie "Białej Gwieździe" udało się bowiem niecieczan skontrować. Dośrodkowanie Macieja Sadloka celnym uderzeniem głową wykończył Brlek i Wisła pokonała Bruk-Bet Termalikę 1-0! I jest to zresztą wygrana jak najbardziej zasłużona, bo to wiślacy zdecydowanie mocniej dążyli do tego, aby zdobyć bramkę, aby dopisać trzy punkty i zostali za te próby nagrodzeni.
Dodatkowym zaś prezentem jest fakt, że po piątkowych spotkaniach 2. kolejki ligowej Wisła z kompletem sześciu punktów została liderem rozgrywek!
1 Wisła Kraków
0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza
1-0 Petar Brlek (89.)
Wisła Kraków:
Julián CuestaTomasz Cywka

Iván González

Rafał Boguski
(64. Kamil Wojtkowski)




(85. Jakub Bartosz)


Bruk-Bet Termalica Nieciecza:
Ján MuchaPatryk Fryc


Vitālijs Maksimenko
Vladislavs Gutkovskis
(83. Dávid Guba)
Vlastimir Jovanović
(56. Samuel Štefánik)


Patrik Mišák
Bartosz Śpiączka
Stadion Miejski im. Henryka Reymana
Reymonta 22, Kraków.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 11 811.
Pogoda: 22°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Bruk-Betem Termaliką
- « Zmiana godziny meczu Górnik - Wisła
- « Ligowa inauguracja przy Reymonta. Wisła gra z Bruk-Betem Termaliką
- « Zapowiedź 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy
- Statystyki meczu Wisła - Bruk-Bet Termalica »
- Mariusz Rumak: - Jeśli grasz z dobrym przeciwnikiem, to nie możesz przegrać w 90 minucie »
- Kiko Ramírez: - Zasłużyliśmy na zwycięstwo i wygraliśmy »
- Wisła Kraków znów zmieni właściciela?! »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Drużyna na piątkę! Wisła - Pogoń Siedlce 1-0
- « Przewidywana tabela ligowa - pobawcie się nią z nami
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Z każdym trzeba te punkty wyrwać
- « Betclic 3. liga: Star Starachowice - Wisła II Kraków 1-4
- « Mariusz Jop: - Elementy nad którymi pracujemy dają nam punkty