Podsumowanie 27. kolejki LOTTO Ekstraklasy

W spotkaniu na szczycie Ekstraklasy podrażniony ostatnim niepowodzeniem w Warszawie Lech - rozgromił liderującą Jagiellonię aż 5-1, co oznacza, że poznaniacy nie zamierzają rezygnować z walki o mistrzostwo Polski. Niepowodzenie "Jagi" w Poznaniu w pełni wykorzystała Legia, która pokonała Lechię 3-1 i ma w tabeli tyle samo punktów, co białostoczanie. W lidze walka toczy się nie tylko o czołowe lokaty, ale również o miejsce w "ósemce". Poważny krok w jej kierunku zrobiła nasza Wisła, która po trzech bramkach Carlitosa, pokonała 3-1 wrocławski Śląsk.
Piątek, 9 marca:
Górnik Zabrze 2-2 Zagłębie Lubin
1-0 Mateusz Wieteska (20.)
1-1 Jakub Mareš (29.)
2-1 Dani Suárez (37.)
2-2 Filip Starzyński (90.)
Mimo tego, że zabrzanie od 10. minuty grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Mateusza Matrasa i tego, że przypomnieli sobie o swojej największej broni z rundy jesiennej, a więc o stałych fragmentach gry, bo tak zdobyli dwa gole, ostatecznie nie zdołali na swoje konto dopisać kompletu punktów. Dla kibiców Górnika strata punktów boli podwójnie, bo te odebrał im były piłkarz Ruchu Chorzów, Filip Starzyński, który w doliczonym czasie gry dał "miedziowym", mimo wszystko, zasłużony punkt.
WISŁA KRAKÓW 3-1 Śląsk Wrocław
1-0 Carlos López (20. k.)
1-1 Igors Tarasovs (36.)
2-1 Carlos López (62.)
3-1 Carlos López (79.)
Przez większą część tego spotkania w szeregach krakowskiej Wisły panowała ogromna niefrasobliwość, a na boisku z obydwu stron najwięcej było chaosu. W nim najlepiej odnalazł się Carlos López, który po czterech meczach bez zdobytego gola swoim trafieniami przypomniał się kibicom w najlepszy możliwy sposób, przedłużając w wyraźny sposób naszą szansę na grupę mistrzowską. Śląsk natomiast był jedną z najgorszych drużyn, jaka w tym sezonie przyjechała na stadion przy ulicy Reymonta, co nie najlepiej wróży wrocławianom, w czekającej ich do końca bieżącego sezonu walce o utrzymanie.
Sobota, 10 marca:
Sandecja Nowy Sącz 0-3 Piast Gliwice
0-1 Mateusz Szczepaniak (15.)
0-2 Karol Angielski (32.)
0-3 Joel Valencia (90.)
Fatalne zachowanie defensorów Sandecji, którzy raz złym ustawieniem przy wrzutce z rzutu rożnego, a raz sprezentowaniem jak na srebrnej tacy piłki Tomaszowi Jodłowcowi - pozwolili przyjezdnym wyjść już po pierwszej połowie na dwubramkowe prowadzenie. Ostatecznie Piast odniósł zresztą pewne zwycięstwo, które udokumentował bramką w doliczonym czasie gry. Oznacza to, że Sandecja nie potrafi wygrać już od osiemnastu spotkań (!), co betonuje nowosądeczan na pozycji "czerwonej latarni". Piast z kolei wreszcie oddala się na trzy punkty od strefy spadkowej.
Pogoń Szczecin 0-3 Cracovia
0-1 Krzysztof Piątek (5.)
0-2 Ołeksij Dytiatjew (21.)
0-3 Kamil Drygas (89. sam.)
Skuteczność "Pasów", jej brak "Portowców", i umiejętne wykonywanie stałych fragmentów gry przez gości - wszystko to sprawiło, że "Pasy" wygrały trzecie spotkanie z rzędu, stając się jednym z głównych kandydatów do włączenia się do walki o grupę mistrzowską. Kto jednak wie, jak potoczyłby się ten mecz, gdyby w licznych dogodnych sytuacjach napastnikom Pogoni nie zabrakłoby "chłodnej głowy"? To już jednak historia, którą nie mogą zaprzątać sobie głów w Szczecinie, również dlatego, że już za tydzień zagrają mecz o "sześć punktów" - z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Wtedy "Pasy" czeka rywalizacja z Sandecją, po której "ósemka" dla nich może już być na wyciągnięcie ręki.
Wisła Płock 2-0 Korona Kielce
1-0 Damian Byrtek (50.)
2-0 Giorgi Merebaszwili (82.)
Po pierwszej połowie komentatorzy tego spotkania nie mogli nachwalić się gry zespołu gości. Cóż jednak z tego, skoro na tablicy wyników było wtedy 0-0. Podobnie zaś, jak w poprzedniej kolejce, kiedy to grali z Bruk-Betem Termaliką, "nafciarze" mocniej wzięli się do pracy w drugiej części zawodów. Z rzutu wolnego piłkę w swoim stylu wrzucił Semir Štilić, a całość wykończył Damian Byrtek i jakże ważne punkty zostają w Płocku. Tym bardziej, że w samej końcówce trafił też Giorgi Merebaszwili. Zespół Jerzego Brzęczka ma więc już na swoim koncie 42 "oczka", co na miejsce w "ósemce" powinno już wystarczyć.
Niedziela, 11 marca:
Lech Poznań 5-1 Jagiellonia Białystok
0-1 Arvydas Novikovas (18.)
1-1 Christian Gytkjær (39.)
2-1 Emir Dilaver (54.)
3-1 Darko Jevtić (78. k.)
4-1 Kamil Jóźwiak (85.)
5-1 Łukasz Trałka (89.)
Gdy po niespełna dwudziestu minutach gry i kapitalnym kontrataku w wykonaniu "Jagi", przyjezdni wyszli na prowadzenie - zanosiło się na kolejny sukces białostoczan, którzy wyglądali od pierwszych minut spotkania w Poznaniu bardzo dobrze. Wszystko w ich grze posypało się jednak najpierw po nieuznanej bramce dla Lecha i po kontuzji Mariusza Pawełka, po której zastąpić go musiał Marián Kelemen. Dodatkowo zaś podrażniony takim obrotem spraw Lech, jeszcze mocniej wziął się do pracy, ale też przyznać trzeba, że od tego momentu "Kolejorzowi" wychodziło niemalże wszystko. Świadczy o tym choćby bramka na 2-1, którą Emir Dilaver zdobył już niemalże leżąc na murawie. Co ciekawe, przed tygodniem kontrowersyjne zagranie ręką - odebrało Lechowi punkty, a tym razem kolejna kontrowersja przesądziła o rzucie karnym i bramce na 3-1. Po niej "Jaga" rozsypała się już zupełnie, co poznaniacy skwapliwie wykorzystali i rozgromili niepokonaną w tym roku Jagiellonię.
Lechia Gdańsk 1-3 Legia Warszawa
0-1 Jarosław Niezgoda (24.)
0-2 William Rémy (48.)
0-3 Michał Kucharczyk (51.)
1-3 Simeon Sławczew (66.)
Wprawdzie nie po raz pierwszy w tym roku Legia wiele zawdzięczała Arkadiuszowi Malarzowi, który popisał się paroma skutecznymi interwencjami, ale nie zmienia to faktu, że skuteczniejsi byli przyjezdni, a sprytny strzał Jarosława Niezgody to właśnie Legii dał prowadzenie. To warszawiacy błyskawicznie podwyższyli zaraz po przerwie i jedyne na co było stać gospodarzy, to trafienie honorowe.
Poniedziałek, 12 marca:
Arka Gdynia 4-0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza
1-0 Mateusz Szwoch (22. k.)
2-0 Rubén Jurado (30.)
3-0 Maciej Jankowski (34.)
4-0 Grzegorz Piesio (75.)
Jeśli tak wyglądać ma walka o utrzymanie zespołu z Niecieczy, jak wyglądała w Gdyni, to poznaliśmy właśnie pierwszego spadkowicza. Ekipa z Niecieczy została bowiem przez Arkę zdeklasowana i wyglądała przy gospodarzach tego meczu dramatycznie słabo. Dla gdynian ten mecz był z gatunku "must win", bo nawet zwycięstwo nie daje "żółto-niebieskim" powrotu do "ósemki", a w kolejnych spotkaniach będzie o to jeszcze trudniej. W terminarzu Arka ma bowiem teraz potyczki kolejno z Jagiellonią, Legią, a na zakończenie rundy zasadniczej - derby z Lechią.
Aktualna tabela:
1. | ![]() |
27 | 51 | 41-30 |
2. | ![]() |
27 | 51 | 40-28 |
3. | ![]() |
27 | 46 | 40-21 |
4. | ![]() |
27 | 42 | 51-39 |
5. | ![]() |
27 | 42 | 37-33 |
6. | ![]() |
27 | 40 | 40-34 |
7. | ![]() |
27 | 40 | 38-33 |
8. | ![]() |
27 | 38 | 36-31 |
9. | ![]() |
27 | 37 | 33-25 |
10. | ![]() |
27 | 35 | 36-35 |
11. | ![]() |
27 | 29 | 31-43 |
12. | ![]() |
27 | 28 | 27-36 |
13. | ![]() |
27 | 27 | 35-45 |
14. | ![]() |
27 | 25 | 27-41 |
15. | ![]() |
27 | 25 | 27-47 |
16. | ![]() |
27 | 23 | 24-42 |
Redakcja, KK
Tagi:
Zobacz także:
- « Zapisy na wyjazdowy mecz z Legią - kolejne terminy
- « Krótka przygoda Krystiana Galasa z Wisłą Kraków
- « Kamil Broda powołany do kadry U-17
- « Ruszyła sprzedaż biletów na mecz z Lechem Poznań
- Rycerze wiosny. Klęska Jagiellonii w Poznaniu nie zmieniła lidera »
- Jakub Bartosz powołany do młodzieżowej reprezentacji Polski »
- Wisła zagra mecz towarzyski z Piastem Gliwice. Bonus dla posiadaczy karnetów! »
- Debiut Víctora Péreza w Bengaluru FC »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Drużyna na piątkę! Wisła - Pogoń Siedlce 1-0
- « Enis Fazlagić odchodzi z Wisły Kraków
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Z każdym trzeba te punkty wyrwać
- « Betclic 3. liga: Star Starachowice - Wisła II Kraków 1-4
- « Mariusz Jop: - Elementy nad którymi pracujemy dają nam punkty