Oficjalnie: Arkadiusz Głowacki dyrektorem sportowym Wisły Kraków

Wprawdzie po zakończeniu sezonu ligowego 2017/2018 Arkadiusz Głowacki zapowiedział, że nie będzie kontynuował kariery piłkarskiej, ale z Wisłą Kraków się nie rozstaje. Zastępuje bowiem na stanowisku dyrektora sportowego Manuela Junco, który po dwóch latach odchodzi z pracy dla "Białej Gwiazdy".
- Przede wszystkim chciałbym podziękować zarządowi za szansę, za propozycję zostania dyrektorem sportowym, mojego i naszego klubu. Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że nie była to dla mnie łatwa decyzja. Wiele obaw, być może uzasadnionych, być może nie, towarzyszyło mi w podjęciu tej decyzji, ale uznałem, że mimo tego, że wielu powie, że brakuje mi doświadczenia, że są pewne problemy ekonomiczne klubu i sytuacja może być trudna, to uznałem, że warto wsiąść do tego pociągu, bo każdy z nas, zarówno zarząd, jak i nowy trener czuje, że jest pewna misja do wykonania - mówił na konferencji prasowej Arkadiusz Głowacki. - Prawdę powiedziawszy, trochę tak właśnie będę do tego podchodził. Nie traktuje tego jako szansy dla siebie na swoją przyszłość, bo tak jak mówiłem to parę tygodni temu, chciałem jechać na długi urlop i wrócę gdzieś po roku. Jak widać, życie dogoniło mnie trochę szybciej. Wiem też, że z pomocą wielu życzliwych osób podołam temu zadaniu i wspólnie uda nam się zrobić to, o czym mówiła pani prezes - dodał Głowacki.
Dzisiejsze zmiany kadrowe w Wiśle spowodowane są zmianą koncepcji klubu jako takiego.
- Pani Prezes wspominała o tym, że w zakończonym sezonie nasza drużyna dostarczyła kibicom, nam wszystkim - choć trudno tak mówić, gdy było się częścią tej drużyny - ale dostarczyła wielu pozytywnych wrażeń i myślę, że końcówka sezonu usatysfakcjonowała - choć pewnie nie do końca - wielu kibiców. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że szeroka kadra i jej liczebność oraz szóste miejsce, było zbyt dużym kosztem na możliwości klubu. Klub kierował się bardziej ambicjami, czy ambicją, niż realnymi możliwościami, na które może sobie pozwolić. Mówię to w ten sposób, bo byłem w szatni, czuję szatnię, wiem jakie nastroje tam panowały i też trochę orientuję się w obecnej sytuacji. Przyszłość wiążemy z rozwojem młodych piłkarzy. Chcemy poszerzyć dział skautingu i przenieść do Myślenic, aby komunikacja z trenerem, czy ze mną, była zdecydowanie lepsza. Takie sprawy nie można załatwić "od tak", z dnia na dzień. To jest moment, w którym chcemy opracować wspólną strategię działania, w którym chcemy przygotować transfery pewnych zawodników, ale chcemy też stworzyć ścieżkę rozwoju dla młodych zawodników, którzy w przyszłości mieliby reprezentować barwy naszego klubu. Dlatego jest pomysł zarządu, ale też trener Maciej Stolarczyk o tym mówił, aby stworzyć drużynę rezerw, aby tym chłopakom dać możliwość rozwoju i przekazywać jasną ścieżkę rozwoju. Jednocześnie drużyna rezerw pozwalałaby tym chłopakom, którzy nie łapią się do pierwszej jedenastki, czy dla tych którzy grają mniej, aby po prostu byli w rytmie meczowym. Jest wiele rzeczy, o których będziemy rozmawiać, które chcielibyśmy wdrożyć, ale na razie trudno o tym mówić, skoro jesteśmy tu od paru tylko chwil - przyznał nowy dyrektor sportowy Wisły.
Głowacki został zapytany o proces wyboru nowego szkoleniowca pierwszego zespołu oraz o to, jaki był w tym jego udział.
- Pomysłodawcą zatrudnienia trenera Stolarczyka był zarząd. O tej sytuacji rozmawiałem i z pełną świadomością i wielkim entuzjazmem zaakceptowałem tę decyzję - stwierdził Głowacki.
Aktualna sytuacja drużyny nie jest jednak najlepsza, bo nowe osoby w klubie mają niewiele czasu na skompletowanie kadry, która już za niewiele ponad miesiąc rozpocznie grę w Ekstraklasie.
- Brak czasu to zdecydowanie jest problem. Pewne kroki trzeba przygotowywać, być świadomym i pewnym tego co się robi. Nie mamy tego czasu, musimy działać długofalowo, ale zarazem doraźnie. Chcemy by jakość drużyny była utrzymana, ale z drugiej strony wiemy, że mając pewne kłopoty ekonomiczne, nie będzie to łatwe. Mamy pewne pomysły, pewne rzeczy się już toczą i chcielibyśmy w przyszłości powiedzieć, że niektóre rzeczy udało się stworzyć doraźnie, ale dla dobra klubu i ku uciesze kibiców - mówił "Głowa".
Problemem Wisły może być także to, że tacy piłkarze jak Vullnet Basha, czy Carlos López, raczej nie wiążą swojej przyszłości z "Białą Gwiazdą". Obydwaj dopiero dziś dołączyć mieli do trenującego już od tygodnia zespołu.
- Jeśli chodzi o Vullneta Bashę i Carlitosa, to wracają dopiero dzisiaj, ale była to decyzja poprzedniego trenera, której nie chcieliśmy zmieniać. Po prostu zawodnicy mieli pewne sprawy ustalone i dla dobra wszystkich wracają właśnie dzisiaj. Tak naprawdę zarówno trener, jak i ja, nie mieliśmy jeszcze okazji w tych nowych rolach rozmawiać z drużyną, czeka to nas w najbliższej przyszłości. Wspólnie analizując sytuację doszliśmy do wniosku, że w Wiśle powinni grać tylko ci zawodnicy, którzy chcą tutaj grać. Dla nas to będzie sprawa priorytetowa. Oczywiście będziemy rozmawiać, ale trudno powiedzieć jak te sprawy się potoczą - powiedział Głowacki.
Oczywiście nie mogło także zabraknąć pytania o wspomnianego Carlitosa oraz oferty transferowe dla niego.
- Ruch w interesie się zaczyna. Będzie pewnie się działo, ale Carlitos ma wciąż ważny kontrakt z nami i nie chcemy tutaj mówić, że będzie transfer, lub go nie będzie. Trzeba poczekać na rozwój wypadków. Chcemy też porozmawiać z Carlitosem, jak widzi swoją przyszłość, na czym mu zależy, czy jest jakiś problem, który my możemy rozwiązać. Powinniśmy sobie wspólnie pomóc, bo taka droga jest dobra dla jednej i drugiej strony - stwierdził nowy dyrektor Wisły.
- Jeżeli natomiast chodzi o naszych juniorów i ich miejsce w pierwszym zespole, to chciałbym zaczerpnąć wiedzy Mariusza Jopa na ten temat. Tej okazji jeszcze nie mieliśmy i to będzie sprawa, którą na dniach będziemy rozstrzygać - dodał ponadto Głowacki.
Nowy dyrektor Wisły został zapytany o to jakie cele stawia sobie Wisła na nadchodzący sezon.
- Będziemy prosić kibiców o cierpliwość o spokój i wyrozumiałość. Mamy swój cel, jak pewnie około czternastu drużyn w lidze, czyli awansować do pierwszej "ósemki", ale celem nadrzędnym i to, że trenerem zostaje Maciej Stolarczyk jest to, że rozumie sytuację, rozumie określony cel, a więc wprowadzanie młodzieży do zespołu. To jest celem nadrzędnym, choć nie chcemy żeby jakość drużyny na tym ucierpiały, żeby ucierpiały na tym wyniki, ale może się tak zdarzyć i w związku z tym prosimy o wyrozumiałość - mówił Głowacki.
Mimo planowanej zmiany w wizji prowadzenia klubu, Wisła nie zamierza zamykać się na rynki zewnętrzne o czy dyrektor klubu dobitnie starał się przekonywać.
- Nie zamykamy się tylko na polskich zawodników, bo z różnymi sytuacjami mamy do czynienia. W pewnych momentach trzeba być elastycznym i dostosować się do sytuacji, Mogą wszyscy obcokrajowcy, którzy są w naszej drużynie spać spokojnie - przyznał Głowacki.
Nie mogło także zabraknąć oczywiście pytania o ewentualne wzmocnienia zespołu, za które odpowiada już nowy dyrektor sportowy klubu.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że po ostatnich odejściach brakuje nam piłkarzy w środkowej części boiska, więc wydaje się to dla wszystkich jasne - powiedział.
- Zdaję sobie sprawę, że to jest najtrudniejsza rola, aby być dyrektorem sportowym. Rozmawiałem również z Manuelem Junco i wiem ile trudności i przykrości może mnie spotkać, ale z drugiej strony - "dlaczego nie"?! Dlaczego nie skorzystać z takiej propozycji? Jestem przekonany, że mi się powiedzie, jestem przekonany, że uda nam się stworzyć coś fajnego i że mimo wszystko coś dobrego pozostawię po sobie. Jestem pewien, że tak będzie. Obawy są zawsze. Często słyszę, że brakuje mi doświadczenia i mogę mieć problemy z ogarnięciem tej funkcji. Oczywiście takiego doświadczenia i bycia dyrektorem sportowym mi brakuje, ale z drugiej strony jak zastanowię się ilu miałem trenerów, z iloma dyrektorami i z iloma piłkarzami współpracowałem, a także jakie mam wrażenia i przemyślenia na temat pracy trenerów i piłkarzy, to wydaje mi się, że jednak jakieś doświadczenie mam i chciałbym je jak najlepiej wykorzystać - zakończył Głowacki.
KK, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Oficjalnie: Manuel Junco rozstaje się z Wisłą Kraków
- « Transmisja konferencji prasowej, dotyczącej zmian w pionie sportowym Wisły Kraków
- « Wisła CanPack z szansą na start w Eurolidze
- « Julián Cuesta odchodzi z Wisły
- Oficjalnie: Maciej Stolarczyk trenerem piłkarzy Wisły Kraków »
- Wisła chce reaktywować zespół rezerw »
- Marzena Sarapata: - Sytuacja klubu jest tylko niewiele lepsza, niż rok temu »
- Zarząd Wisły Kraków odpowiedział na pytania kibiców »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Przewidywana tabela ligowa - pobawcie się nią z nami
- « W Niecieczy na remis. Bruk-Bet Termalica - Wisła 2-2
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Bruk-Betem Termaliką
- « Wisła gra z Bruk-Betem Termaliką! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop przed meczem z Bruk-Betem Termaliką: - Jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem w tej lidze