Poniedziałek, 18 czerwca 2018 r.

Oficjalnie: Arkadiusz Głowacki dyrektorem sportowym Wisły Kraków

Wprawdzie po zakończeniu sezonu ligowego 2017/2018 Arkadiusz Głowacki zapowiedział, że nie będzie kontynuował kariery piłkarskiej, ale z Wisłą Kraków się nie rozstaje. Zastępuje bowiem na stanowisku dyrektora sportowego Manuela Junco, który po dwóch latach odchodzi z pracy dla "Białej Gwiazdy".

- Przede wszystkim chciałbym podziękować zarządowi za szansę, za propozycję zostania dyrektorem sportowym, mojego i naszego klubu. Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że nie była to dla mnie łatwa decyzja. Wiele obaw, być może uzasadnionych, być może nie, towarzyszyło mi w podjęciu tej decyzji, ale uznałem, że mimo tego, że wielu powie, że brakuje mi doświadczenia, że są pewne problemy ekonomiczne klubu i sytuacja może być trudna, to uznałem, że warto wsiąść do tego pociągu, bo każdy z nas, zarówno zarząd, jak i nowy trener czuje, że jest pewna misja do wykonania - mówił na konferencji prasowej Arkadiusz Głowacki. - Prawdę powiedziawszy, trochę tak właśnie będę do tego podchodził. Nie traktuje tego jako szansy dla siebie na swoją przyszłość, bo tak jak mówiłem to parę tygodni temu, chciałem jechać na długi urlop i wrócę gdzieś po roku. Jak widać, życie dogoniło mnie trochę szybciej. Wiem też, że z pomocą wielu życzliwych osób podołam temu zadaniu i wspólnie uda nam się zrobić to, o czym mówiła pani prezes - dodał Głowacki.

Dzisiejsze zmiany kadrowe w Wiśle spowodowane są zmianą koncepcji klubu jako takiego.

- Pani Prezes wspominała o tym, że w zakończonym sezonie nasza drużyna dostarczyła kibicom, nam wszystkim - choć trudno tak mówić, gdy było się częścią tej drużyny - ale dostarczyła wielu pozytywnych wrażeń i myślę, że końcówka sezonu usatysfakcjonowała - choć pewnie nie do końca - wielu kibiców. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że szeroka kadra i jej liczebność oraz szóste miejsce, było zbyt dużym kosztem na możliwości klubu. Klub kierował się bardziej ambicjami, czy ambicją, niż realnymi możliwościami, na które może sobie pozwolić. Mówię to w ten sposób, bo byłem w szatni, czuję szatnię, wiem jakie nastroje tam panowały i też trochę orientuję się w obecnej sytuacji. Przyszłość wiążemy z rozwojem młodych piłkarzy. Chcemy poszerzyć dział skautingu i przenieść do Myślenic, aby komunikacja z trenerem, czy ze mną, była zdecydowanie lepsza. Takie sprawy nie można załatwić "od tak", z dnia na dzień. To jest moment, w którym chcemy opracować wspólną strategię działania, w którym chcemy przygotować transfery pewnych zawodników, ale chcemy też stworzyć ścieżkę rozwoju dla młodych zawodników, którzy w przyszłości mieliby reprezentować barwy naszego klubu. Dlatego jest pomysł zarządu, ale też trener Maciej Stolarczyk o tym mówił, aby stworzyć drużynę rezerw, aby tym chłopakom dać możliwość rozwoju i przekazywać jasną ścieżkę rozwoju. Jednocześnie drużyna rezerw pozwalałaby tym chłopakom, którzy nie łapią się do pierwszej jedenastki, czy dla tych którzy grają mniej, aby po prostu byli w rytmie meczowym. Jest wiele rzeczy, o których będziemy rozmawiać, które chcielibyśmy wdrożyć, ale na razie trudno o tym mówić, skoro jesteśmy tu od paru tylko chwil - przyznał nowy dyrektor sportowy Wisły.

Głowacki został zapytany o proces wyboru nowego szkoleniowca pierwszego zespołu oraz o to, jaki był w tym jego udział.

- Pomysłodawcą zatrudnienia trenera Stolarczyka był zarząd. O tej sytuacji rozmawiałem i z pełną świadomością i wielkim entuzjazmem zaakceptowałem tę decyzję - stwierdził Głowacki.

Aktualna sytuacja drużyny nie jest jednak najlepsza, bo nowe osoby w klubie mają niewiele czasu na skompletowanie kadry, która już za niewiele ponad miesiąc rozpocznie grę w Ekstraklasie.

- Brak czasu to zdecydowanie jest problem. Pewne kroki trzeba przygotowywać, być świadomym i pewnym tego co się robi. Nie mamy tego czasu, musimy działać długofalowo, ale zarazem doraźnie. Chcemy by jakość drużyny była utrzymana, ale z drugiej strony wiemy, że mając pewne kłopoty ekonomiczne, nie będzie to łatwe. Mamy pewne pomysły, pewne rzeczy się już toczą i chcielibyśmy w przyszłości powiedzieć, że niektóre rzeczy udało się stworzyć doraźnie, ale dla dobra klubu i ku uciesze kibiców - mówił "Głowa".

Problemem Wisły może być także to, że tacy piłkarze jak Vullnet Basha, czy Carlos López, raczej nie wiążą swojej przyszłości z "Białą Gwiazdą". Obydwaj dopiero dziś dołączyć mieli do trenującego już od tygodnia zespołu.

- Jeśli chodzi o Vullneta Bashę i Carlitosa, to wracają dopiero dzisiaj, ale była to decyzja poprzedniego trenera, której nie chcieliśmy zmieniać. Po prostu zawodnicy mieli pewne sprawy ustalone i dla dobra wszystkich wracają właśnie dzisiaj. Tak naprawdę zarówno trener, jak i ja, nie mieliśmy jeszcze okazji w tych nowych rolach rozmawiać z drużyną, czeka to nas w najbliższej przyszłości. Wspólnie analizując sytuację doszliśmy do wniosku, że w Wiśle powinni grać tylko ci zawodnicy, którzy chcą tutaj grać. Dla nas to będzie sprawa priorytetowa. Oczywiście będziemy rozmawiać, ale trudno powiedzieć jak te sprawy się potoczą - powiedział Głowacki.

Oczywiście nie mogło także zabraknąć pytania o wspomnianego Carlitosa oraz oferty transferowe dla niego.

- Ruch w interesie się zaczyna. Będzie pewnie się działo, ale Carlitos ma wciąż ważny kontrakt z nami i nie chcemy tutaj mówić, że będzie transfer, lub go nie będzie. Trzeba poczekać na rozwój wypadków. Chcemy też porozmawiać z Carlitosem, jak widzi swoją przyszłość, na czym mu zależy, czy jest jakiś problem, który my możemy rozwiązać. Powinniśmy sobie wspólnie pomóc, bo taka droga jest dobra dla jednej i drugiej strony - stwierdził nowy dyrektor Wisły.

- Jeżeli natomiast chodzi o naszych juniorów i ich miejsce w pierwszym zespole, to chciałbym zaczerpnąć wiedzy Mariusza Jopa na ten temat. Tej okazji jeszcze nie mieliśmy i to będzie sprawa, którą na dniach będziemy rozstrzygać - dodał ponadto Głowacki.

Nowy dyrektor Wisły został zapytany o to jakie cele stawia sobie Wisła na nadchodzący sezon.

- Będziemy prosić kibiców o cierpliwość o spokój i wyrozumiałość. Mamy swój cel, jak pewnie około czternastu drużyn w lidze, czyli awansować do pierwszej "ósemki", ale celem nadrzędnym i to, że trenerem zostaje Maciej Stolarczyk jest to, że rozumie sytuację, rozumie określony cel, a więc wprowadzanie młodzieży do zespołu. To jest celem nadrzędnym, choć nie chcemy żeby jakość drużyny na tym ucierpiały, żeby ucierpiały na tym wyniki, ale może się tak zdarzyć i w związku z tym prosimy o wyrozumiałość - mówił Głowacki.

Mimo planowanej zmiany w wizji prowadzenia klubu, Wisła nie zamierza zamykać się na rynki zewnętrzne o czy dyrektor klubu dobitnie starał się przekonywać.

- Nie zamykamy się tylko na polskich zawodników, bo z różnymi sytuacjami mamy do czynienia. W pewnych momentach trzeba być elastycznym i dostosować się do sytuacji, Mogą wszyscy obcokrajowcy, którzy są w naszej drużynie spać spokojnie - przyznał Głowacki.

Nie mogło także zabraknąć oczywiście pytania o ewentualne wzmocnienia zespołu, za które odpowiada już nowy dyrektor sportowy klubu.

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że po ostatnich odejściach brakuje nam piłkarzy w środkowej części boiska, więc wydaje się to dla wszystkich jasne - powiedział.

- Zdaję sobie sprawę, że to jest najtrudniejsza rola, aby być dyrektorem sportowym. Rozmawiałem również z Manuelem Junco i wiem ile trudności i przykrości może mnie spotkać, ale z drugiej strony - "dlaczego nie"?! Dlaczego nie skorzystać z takiej propozycji? Jestem przekonany, że mi się powiedzie, jestem przekonany, że uda nam się stworzyć coś fajnego i że mimo wszystko coś dobrego pozostawię po sobie. Jestem pewien, że tak będzie. Obawy są zawsze. Często słyszę, że brakuje mi doświadczenia i mogę mieć problemy z ogarnięciem tej funkcji. Oczywiście takiego doświadczenia i bycia dyrektorem sportowym mi brakuje, ale z drugiej strony jak zastanowię się ilu miałem trenerów, z iloma dyrektorami i z iloma piłkarzami współpracowałem, a także jakie mam wrażenia i przemyślenia na temat pracy trenerów i piłkarzy, to wydaje mi się, że jednak jakieś doświadczenie mam i chciałbym je jak najlepiej wykorzystać - zakończył Głowacki.


 KK, Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


22    Komentarze:

~~~napoleoon
na prezesa
Bardziej nadawalby się na prezesa. To nie ironia, ponieważ inteligencji odmówić się mu nie da.

72            -6
~~~WisłaNaZa wsze
powodzenia!
Głowa zawsze bierze na klatę trudne zadania. Mógłby przecież powiedzieć, że chce odpocząć od piłki itd i nikt nie miałby mu tego za złe. Ale Głowa jak to głowa, nie ucieka przed odpowiedzialnością a ryzyko jest duże.

42            -10
~~~n3thu
amatorka
Pięknie... mamy niedoświadczonego trenera i jeszcze mniej doświadczonego dyrektora sportowego..... Liczymy na cud, bo w sposób logiczny nie wróży to nic dobrego... Jestem optymistą ale boje się, że będziemy walczyć o utrzymanie. Z całym szacunkiem do tych Panów, Głowa jest legendą Wisły ale jako piłkarz, a nie dyrektor sportowy. Zaczyna z czystą kartką i musi udowodnić co potrafi, bo nikt nie będzie przymykał oczu na błędy ze względu na to co robił na boisku.

40            -15
~~~Yoshi
Pytanie
To, że Głowa to bardzo inteligenty, charyzmatyczny i zawzięty człowiek to nie ma co dyskutować, to oczywiste. Jednak należy zadać pytanie czy przez te wszystkie lata kariery, Arek zebrał na tyle kontaktów, by móc realnie wzmocnić kadrę Wisły tak jak robił to Junco. Będzie ciężko, czas to wszystko zweryfikuję także niech działa i zobaczymy po wakacjach jaka będzie sytuacja.

21            -5
~~~jaropriv
ech...
uwielbiam tego gościa jako człowieka, uwielbiałem jako piłkarza ale szanse że jego nowa misja się powiedzie są kompletnie znikome. doświadczenie zerowe, kontakty, zdolności menadżerskie, językowe, negocjacyjne pewnie na podobnym poziomie nie jestem w stanie pojąc czemu ma służyć ta zagrywka ale projekt obarczony jest tak dużym ryzykiem że naprawdę zaczynam się bać Jeżeli to nie wypali to jestem 100% zwolennikiem podania się do dymisji całego zarządu. I niech p. prezes nie odgrywa późnej kolejnych scenek i nie zadaje mediom retorycznych pytań w stylu że mogłaby zostawić Wisłę ale co z nią dalej?

29            -4
dec
Doswiadczenie
na stanowisku trenera czy tez dyrektora niestety nie jest zadna gwarancja sukcesu i przykladow na to jest mnostwo. Ja Junco oceniam pozytywnie ale czy sciagnelibysmy Carlitosa, Pola czy Imaga gdyby nie doswiadczenie Kiko Ramireza w nizszych ligach? Na pewno nie. Trenerem Leglej jest wiadomo kto, Lecha tez wiadomo, wsrod nich Stolar nie wyglada wcale na zla kandydature. Oczywiscie nie twierdze ze mamy sie rownac do tych klubow, ale nie zawsze trener z topowam nazwiskiem bedzie dla nas dostepny. Ja osobiscie na trenerce widzialbym Ojrzynskiego ;) Wie ktos z Was moze co takiego zrobil Junco ze wylecial?

16            -9
~~~RKS
kjl
no to powstał klub kabaretowy .

20            -19
woytek1974
Nie lubię poniedziałków
Głowa mówił, że będą prosić w tym sezonie kibiców o cierpliwość. I to są bardzo konkretne słowa oddające stan faktyczny finansów Wisły. Niestety... Za Głowę i Stolara mocno trzymam kciuki. To byli charakterni zawodnicy. Reszta niech będzie milczeniem.

40            -6
szczebelek
Amatorka, bo?
Chcieliście to macie... Polaków, młodzież i rezerwy przez co klub stawia sobie wymagania drużyn, które stawiają na akademie czyli awans do ósemki. Nikt wam nie dogodzi prócz Mistrzostwa Polski i pucharów najlepiej LM... czyli w obecnej sytuacji nie ma na to szans, więc kibice będą oglądać streamy lub przeglądać wyniki w Internecie i na podstawie drugiej oceniać zawodników oraz grę... Pięknie powiedziane jak ktoś nie chce być częścią drużyny i stron fochy drzwi otwarte, ale mam nadzieję, że inaczej niż za Junco gdzie dwie strony dochodziły do porozumienia i jeszcze klub spłacał połowę kontraktu jak ze Stiliciem by ten potem poszedł za darmo do Płocka jak nie chcą grać to niech znajdą sobie nowy klub który za nich coś zapłaci. Nowemu dyrektorowi powodzenia i dobrej relacji z kibicami.

17            -8
~~~Mruk
Głowa .... do góry
Trudno powiedzieć w jakich kryteriach możliwości przyjdzie mu działać, ale za jedno podziwiam i będę podziwiał go zawsze: nigdy nie bał się wyzwań i odpowiedzialności, jego obecność na tym stanowisku (mając w pamięci zaangażowanie dla tego klubu) trochę uspokaja.... jako kibic trzymam kciuki za powodzenie w tej jego misji.

18            -5
~~~Wisla AEterna
Glowa i przyszlosc
Slowa zawsze fajnie pobrzmiewaja, ale jak my bedziemy sciagac mlodych zawodnikow z Polski, skoro oni sa horrendalnie drodzy i zdecydowanie drozsi od trzecioligowych Hiszpanow. Za jedno szacun dla Glowy, ze powiedzial wprost, odwaznie, bez ogrodek, ze klub przeszacowl ambicja ponad mozliwosci finansowe.

13            -3
~~~Andrzejek 666
Dobrze jest
Do wszystkich ludzi mówiących ze Głowa nie ma doświadczenia: otóż ma, juz przed laty udowadniał go razem z paroma zawodnikami zwalniając Petrescu. Dana Petrescu, który później wziął jakiś klub z Rumunii śmieszny i wygrał ligę awansując do LM, a teraz poszedł do Chin i będzie najlepiej zarabiającym trenerem świata :lol: :lol: :lol: tu trzeba zmienić kompletnie myślenie bo jesteśmy lata za Rumunami, Bułgarami i innymi takimi krajami...

14            -10
~~~yurek
Przyjaciele
No to Rafał Boguski zostanie z nami do 40 jeśli tylko będzie chciał

18            -4
~~~winger
To może
być najlepsza decyzja ostatnich 25 lat.

10            -15
zyga
Arek!
Patrząc na całokształt - warto oglądnąć sobie tą relację z konferencji. Pomimo różnych niuansów i niedopowiedzeń - uważam że Głowacki na tym stanowisku to będzie najlepsze wzmocnienie zespołu jakie tylko mogło się wydarzyć. Cel jest jasny, bez owijania w bawełnę - stawiamy na młodzież i stawiamy na budowanie krok po kroku. Nie wszystko jest idealnie, ale dajcie Głowie i Stolarowi trochę popracować. Jop i Stolar mają rozeznanie w młodych chłopcach którzy mają potencjał. Popatrzcie sobie na ostatni audyt - 73% kosztów stanowiły wynagrodzenia, więc to jasne że klub będzie chciał zejść z tych wynagrodzeń do racjonalnych dla Wisły poziomów. To normalne ale , pytanie dlaczego takie wynagrodzenia ktoś ustalił i podpisał kontrakty?

10            -3
woytek1974
@zyga
Lubię Głowę. To świetny piłkarz i inteligentny człowiek ale obawiam się, że w tym momencie "dyrektorowanie&quo t; to będzie dla niego Mission Impossible. Całkowita zmiana koncepcji budowy klubu i pierwszej drużyny, zmiana dyrektora sportowego, zmiana trenera, brak środków finansowych, rozsypana pierwsza drużyna (brak środka pola), bezkrytyczny (w stosunku do siebie) Zarząd to bardzo dużo. Do tego dochodzi brak młodych zdolnych Polaków, na których mamy się teraz opierać. Tego wszystkiego jest po prostu za dużo. Ten projekt może się udać ale na to potrzeba bardzo dużo czasu a my go nie mamy. Wprowadzenie zawodników Akademii do pierwszej drużyny to proces rozłożony na lata. Charakter i oddanie klubowi tu nie wystarczą. Miniony sezon przegraliśmy, w pucharach nie zagramy. Plusami zakończonych rozgrywek były dwukrotnie wygrane derby z Cracovią, pokonanie Legii na Ł3 i zwycięstwo w Białymstoku. W każdym z tych meczów Hiszpanie odegrali decydujące role. Dzisiaj słyszymy, że to się nie sprawdziło. Otóż sprawdziło się i to bardzo. Po tym sezonie jako plus należy dopisać Carlitosa, który ma konkretną wartość na rynku transferowym. Należało iść tą drogą. Nie rozumiem czemu z tej koncepcji zrezygnowano. Jedynym ratunkiem dla Głowy jest ścisła współpraca z Kiko, który był słabym trenerem ale ma rozeznanie w niższych ligach hiszpańskich.

9            -3
~~~Jatoja
Głowa
Trzeba zejść na ziemię i trzymać kciuki za powodzenie. Wszyscy chcieli stawiać na młodych i tak pewnie będzie. Odeszło już sporo zawodników więc napewno finansowo trochę odetchniemy. Patrząc na kadrę zespołu brakuje zawodników do środka pomocy i tutaj trzeba uzupełnić kadrę. Nawet jeśli ma być walka o utrzymanie ale będą młodzi grali jestem za. Trzeba poświęcić trochę czasu, zejść z kosztów i ruszyć do przodu.

8            -7
Fred1906
Powodzenia Arek!!
Nie wierzę w zarząd Wisły i uważam że drastycznie zwiększyli zadłużenie bawiąc się w klub, ucząc się na żywym organizmie naszej Wisełki. Nie wiem też czy rzeczywiście się czegoś nauczyli... Wierzę za to bardzo w Arka Głowackiego!! Będzie mu ciężko bo sytuacja w klubie jest pewnie dramatyczna a sama decyzja o zatrudnieniu Arka(moim zdaniem słuszna) była raczej aktem desperacji zarządu. Dlaczego Arkowi się uda? Bo jest uczciwy i nie będzie kręcił nic dla siebie na boku, bo wbrew opiniom jakieś kontakty i doświadczenie w piłce ma, bo jest lubiany i szanowany więc ludzie będą mu ufać, pomagać i patrzeć na niego z życzliwością, bo jest moim zdaniem bardzo inteligentny, twardy, pracowity, ambitny i jest dobrym człowiekiem, bo jest Wiślakiem i chce ratować nasz ukochany klub!! Oczywiście nie liczę na cuda w najbliższych latach, chcę by posprzątano bałagan i ułożono ten klub w normalny sposób a za parę lat po burzy wyjdzie słońce z za chmur!!

11            -5
zyga
@Woytek1974
Koncepcja hiszpańska dlatego się nie sprawdziła, bo nie ma z niej realnych środków na utrzymanie takich pensji jakie były. Nie wiem kto się zgodził na taką rozbujałą kadrę w której tyle osób zamiast grać grzało ławę lub nie mieściło się się w 18-tce. A pensje pobierało, lub hmm. pobierać chciało, lecz dostawało z iluśtam miesięcznym opóźnieniem. Brakuje w Wiśle i zarządzie tym bardziej realiów ekonomicznych - to co robiliśmy to robiliśmy na hurra i na czuja. Z Grabowskiego i Lisa pisali że trzeba zapłacić. Czy są/były na to pieniądze? Jak to możliwe że mając szansę na budowanie klubu od podstaw na transparentności i szczerości, zarząd potrafi być tak arogancki wobec kibiców? Nasza Pani prezes, być może jest bardzo pracowita, ale niestety wobec całego zarządzania klubem - ponosi porażkę. Nie radzi sobie z długami, jak również nie ma wizji jak z nich wyjść. Jak można postawić znowu wszystko na jedną kartę i ryzykować wiedząc o tym jaki jest stan kasy? Puchary, ok - ale najpierw trzeba było płacić pracownikom i piłkarzom, a później spłacać tych od których zależała licencja na puchary. A teraz mamy licencję, ale nie mamy chętnych na granie w Wiśle. To była głupota. Głowacki to człowiek z determinacją. Patrząc na jego projekt Akademii z Głową, widać było że ma pomysły i to dość ciekawe. Zastanawia mnie co miał na myśli mówiąc na konferencji w temacie doraźnych działań które mieliby wkrótce podjąć. Reasumując - dużo pracy przed wszystkimi, ale fala hejtu nie pomoże.

8            -4
woytek1974
@zyga
Szerzej postaram się odpowiedzieć jutro. Uważam, że koncepcja "hiszpańska" się sprawdziła bo Hiszpanie grali u nas za niewielkie pieniądze. To, że nie potrafiliśmy na tym zarobić (oddanie za darmo Lloncha) to inna sprawa. Sprzedaż Carlitosa może przynieść do klubu konkretne wpływy. Tylko nie wiemy jakie kwiatki jeszcze wypłyną... No i przestańmy się czarować, że młodzi Polacy będą grali za darmo. Do tej pory słyszeliśmy, że nie stać nas na młodych Polaków bo są bardzo drodzy. Szczerze to ja niewiele z tego wszystkiego rozumiem i mam poczucie, że nas prawdziwych kibiców traktuje się w tym klubie jak piąte koło u wozu.

10            -6
~~~Nei
Głupi i głupszy...
Słabo to wygląda... goście nie znają się na swojej robocie... stracić Junco... to strzał w kolano. Ten marazm będzie trwał w nieskończoność.. skoro koncepcja klubu zmienia się co rok...

5            -9
GrzegorzS
Powodzenia
w nowej roli. Będzie nowy kontrakt dla Brożka?

8            -7