Czwartek, 2 lipca 2020 r.

Tafara Madembo piłkarzem Wisły Kraków

16-letni pomocnik, Tafara Alexander Madembo, zasilił szeregi Wisły Kraków. Lewonożny zawodnik, który dotychczas bronił barw Escoli Varsovia, związał się z naszym klubem trzyletnim kontraktem.

Tafara Alexander Madembo urodził się 26 listopada 2003 roku w Warszawie, zawodnik posiada podwójne obywatelstwo - polskie oraz zimbabwejskie.

Swoją przygodę z futbolem rozpoczynał w Warszawskiej APN, skąd przeniósł się do drużyny Escoli Varsovia. W sezonie 2019/2020 miał możliwość zaprezentować swoje umiejętności na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów, w zespole U-18. Madembo wystąpił w siedmiu spotkaniach, w których zanotował jedno trafienie w starciu przeciwko drużynie Hutnika Kraków.

Tafara Madembo to wszechstronny zawodnik, którego nominalną pozycją jest lewa strona pomocy. Z powodzeniem radzi sobie jednak również na lewej stronie obrony lub jako wahadłowy.

Źródło: Wisła Kraków SA


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


12    Komentarze:

~~~Nick Nolte
witamy!!
Super! Witamy w Wiśle.

66            -7
Kosmaty
Witamy i życzymy wielu sukcesów.
Jeszcze pewnie sporo wody w Wiśle upłynie nim będziemy na niego patrzyli tak jak dziś na Olka Buksę, Legia na Karbownika, Lech na Jóźwiaka czy Śląsk na Płachetę, jednak mam nadzieję, że będzie się dobrze rozwijał i kiedyś osiągnie taki poziom. Powodzenia chłopaku, pracuj ciężko, bo to podstawa do jakichkolwiek osiągnięć, a im więcej pracy, tym większe osiągnięcia.

54            -7
Kosmaty
Swoją adrogą bardzo dobra informacja w kwestii innego młodego piłkarza:
lin k » Taki warunek to raczej formalność i tylko kataklizm może tu coś zmienić, a gdy już zostanie spełniony to kamień spadnie nam wszystkim z serca.

42            -6
Maxi
Cupiał popełnił jeden błąd nie postawił na młodzież
I nie rozumiał tego że można na tym zarobić . Wisła dzisiaj była by w zupełnie innym miejscu gdyby była akademia gdyby stawiano na młodzież i na szkolenie jej .Młodzi Polscy zawodnicy odchodzą za grubą kasę za granicę a my kogo możemy sprzedać ? jaką tą młodzież mamy jest Buksa i długo długo nic .

42            -12
~~~Stary Wiślak
Widzę
Czarno to widzę i napawa mnie to optymizmem.

32            -22
~~~Master
Zimbabwe
Gość ma talent ;)

16            -6
~~~Janko Buszewski
Stary Wiślaku
w Stanach już by Tobie banda dzikusów z blm pokazała jak masz to widzieć.Hehe. A tak poważnie,to podobnie jak Ty,widzę to w kolorowych barwach.My potrzebujemy młodych,dobrze rokujących grajków.takich którzy beda robić swą robotę jak należy a w perspektywie klub na nich zarobi,gdyby chcieli zmienić otoczenie. Boguś jednego nie zrobił,co mogło uratowac jego projekt p t Wisła Kraków.Nie stworzył akademii i nie inwestował w młodzież.Miał kasę ,więc zazwyczaj kupował ugruntowanych piłkarzy.Jak którys z młodych podpadł,albo skrytykował go jakis "dobry podpowiadacz" Cupiała,zaraz dostawał wilczy bilet.Wierzchowski,Wisio ,Paluszek,Kaczmarek.... wielu młodych wychowanków,na których można było postawic i potem zarobić,gdyby dostali szansę.Niektórzy jej nie dostali,niektórzy woleli robić nocne wyścigi zamiast dobre wrazenie na trenerach i włascicielu,inni woleli odejść z klubu niż powalczyc o miejsce.Reasumując...mło dzi to przyszłość.Nie tylko w piłce.

26            -6
~~~SMOK
Witamy w szeregach białej gwiazdy
Dostałeś chłopie szansę zaprezentować się w jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich klubów w europie i na świecie. W klubie z najlepszą historią w Polsce. Zadbaj o tą historię z białą gwiazdą na piersi i otwórz sobie drzwi do europy. Inaczej mówiąc - powodzenia.

26            -9
~~~guru22
trampkarze
Fajnie, ale ludzicie sie, ze on sie gdzies przebije?; ) Musialbym byc kibicem Wisly od wczoraj.

13            -27
Kosmaty
@Maxi
Nie zgodzę się, że poza Olkiem nie mamy młodzieży przy której można liczyć na sprzedaż z a przyzwoite pieniądze. Oczywiście na Buksę jest teraz największy szum medialny i nie bez przyczyny. Nawet w największych ligach i klubach rzadko zdarza się by 16-latek grał regularnie i co jeszcze ważniejsze regularnie zdobywał bramki i to tak piękne jak Buksa. Nawet w tak sławnych ze szkolenia klubach jak Barcelona czy Ajax. Przecież choćby Ansu Fati, który teraz jest tak chwalony jest od Olka o rocznik starszy, zdobył tylko jedną bramkę więcej, ale strzela średnio co 167 minut, podczas gdy Olek zaledwie 102 minuty. I ok, zaraz się odezwą głosy, że w Hiszpanii jest trudniej o bramki, ale przecież mowa o Barcelonie, w której ma znacznie lepszych partnerów, w dodatku Barcelona jest w czubie tamtejszej tabeli strzelając najwięcej goli w lidze, a Wisła niestety pałęta się w dolnych rejonach i dorobek strzelecki ma na naszą ligę "przeciętny" (6 od końca). Nic więc dziwnego, że Buksa wzbudza takie zainteresowanie i przyćmiewa tym innych naszych juniorów/młodzieżowców. Jednak poza nim jest kilku innych, przy których w niedługim czasie także będziemy mogli liczyć na ciekawe oferty transferowe. Pierwszym, który narzuca się sam jest Hoyo-Kowalski. Już w zeszłym sezonie grał jako podstawowy zawodnik i przez chwilę wzbudzał nawet większe zainteresowanie niż Buksa. Zbierał pozytywne recenzje, a powstrzymał choćby Angulo (a to wcale nie jest łatwe). Jego problemy są w tym momencie trzy. 1. Jest obrońcą. Tak młodemu zawodnikowi na tej pozycji ciężko się przebić, w końcu kiedy młody napastnik pomyli się 9 razy, ale wykorzysta 10 sytuację, to wszyscy go chwalą, a wpadki zrzucają na karby młodości (z całym "dobrodziejstwem inwentarza"), tymczasem kiedy obrońca zaliczy 9 dobrych interwencji, ale pomyli się raz, to jest winien straty bramki i rzadko podejmuje się takie ryzyko. Ale Daniel udowodnił już, że talent do gry w obronie ma nie mniejszy niż Olek w ataku. 2. Ten sezon stracił ze względu na urazy i powroty do formy. 3. Wisła walcząc o utrzymanie (równoznaczne z walką o istnienie klubu) nie miała komfortowej sytuacji by eksperymentować z obroną. Z jednej strony stracona bramka z często oznaczała stratę punktów i nagromadzenie tego mogłoby być tragiczne dla klubu, z drugiej strony presja dotyczyłaby także samego piłkarza i mogłaby mocno negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój. Myślę, że w tych ostatnich spotkaniach, kiedy jesteśmy już w miarę spokojni o utrzymanie Daniel dostanie swoją szansę i jeśli tak się stanie, to z pewnością przypomni o sobie skautom możnych klubów. Znowu zwróci na siebie uwagę. Kolejnym jest Dawid Szot. Trudniej mu się wybić niż Olkowi czy nawet Danielowi, ponieważ jest od nich o 2-3 lata starszy. Występy w wieku 19 lat nie wzbudzają już takiego zainteresowania mediów jak występy 16-latków. Niby wciąż jest bardzo młody, ale jednocześnie to jest już wiek, w którym powinien zacząć poważniej zaznaczać swoją obecność na boisku. Tymczasem grał niewiele, ponieważ na swojej nominalnej pozycji (środkowy pomocnik) konkurencję ma chyba największą w drużynie (Basha, Kuveljić, Żukow, Savicević i Pawłowski, pomijam tu drobne różnice w ustawieniu i zadaniach na boisku, bo to w sumie wciąż środek pomocy, a każdy z wymienionych jest defensywnym pomocnikiem lub na którymś etapie gry w Wiśle takie zadania spełniał). Jednak choćby w ostatnim meczu z Legią zebrał pozytywne recenzje mimo porażki drużyny. Jeśli wywalczy sobie mocniejszą pozycję u trenera, to także może zacząć wzbudzać zainteresowanie klubów mogących za niego zapłacić. Oczywiście większość naszej młodzieży nie może liczyć na tak pozytywne cenzurki od skautów zamożnych klubów, ale nie znaczy to też, że poza Olkiem nie mamy już zupełnie nikogo i w ciągu najbliższych lat jedynie w jego przypadku możemy liczyć na intratne oferty. Zgadzam się natomiast, że szkolenie było w Wiśle latami zaniedbywane i przez wiele lat istniało chyba tylko by spełnić wymogi licencyjne i nadrobienie straconego czasu zajmie nam kilka lat. Przede wszystkim brak nam infrastruktury, a choćby najlepszy sztab ludzi nic bez tego nie zrobi. Poza tym cały klub musi być bardziej ukierunkowany na szkolenie i promowanie młodzieży, co w Wiśle szwankowało bardziej niż szkolenie samo w sobie. Paradoksalnie talentów wśród młodzieży w Wiśle nie brakowało i nie brakuje, o czym najlepiej świadczy fakt, że nasz klub jest w ścisłej czołówce jeśli chodzi o wychowanków grających w 2 najwyższych ligach w kraju, a wielu z nich w pewnym momencie dłużej lub krócej, ale stało bardzo wysoko w ligowej hierarchii (np. Chrapek, Stolarski, Kokoszka, Burliga, a Mączyński był nawet ważnym kadrowiczem). Problem w tym, że dotychczas ciężko było wyciągnąć z nich maksimum potencjału i wiele perełek, w wieku juniorskim wcale nie gorszych od Jóźwiaka, Karbownika czy Majeckiego, zwyczajnie się marnowało i nie robili karier na miarę talentu.

15            -11
~~~kazek
Cieszy, ale z huraoptymizmem się wstrzymajmy.
Pamiętacie młodszego Ekwueme, który przychodził do nas i trenerzy mlaskali z zachwytu, jaki dynamiczny, jaka świetna lewa noga(w pamięci mieliśmy wciąż rewelacyjne rajdy Kosowskiego) itd. A okazało się, że chłopak jednak nie odpalił. Dajmy mu popracować w spokoju, zanim zrobimy z niego gwiazdę przed tym, nim w ogóle zdąży kopnąć piłkę

4            -3
~~~chwilowo poza kadrą
Sukces :)
Lewonożnego Korczyka oddajemy za darmo (przesiedział w rezerwach po udanym roku w CLJ), odchodzi tak jak cała CLJ -ka - , a drugą rączką "kupujemy" młodego zdolnego .... Qr. (w)na kabaret. Znowu weterani i ludzie znikąd. W tym sezonie chyba nam się usra. Za rok ni chuchu.

3            -3