Radosław Sobolewski: - Remisami daleko nie zajedziemy

- Szalony mecz, to na pewno. Bardzo słabo weszliśmy w tę pierwszą połowę, gdzieś byliśmy za daleko przeciwnika, pozwalaliśmy na zbyt wiele i to bardzo mocno nakręcało techniczny zespół Podbeskidzia. Zwłaszcza ten przód bardzo groźny - powiedział na konferencji prasowej po meczu ligowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała trener Radosław Sobolewski.
- Z naszej perspektywy wyglądało to tak, że nazbyt wiele pozwalaliśmy przeciwnikowi, zwłaszcza w naszej tercji obronnej. Nie radziliśmy sobie z tą krótką grą Podbeskidzia i tutaj musimy zwrócić na to uwagę. Nie będę się silił na analizę dlaczego to tak wyglądało w pierwszej połowie, muszę nad tym tematem posiedzieć dłużej, bo druga połowa była zupełnie inna. Gramy 55 minut w dziesiątkę i druga połowa pokazała naprawdę niesamowity charakter tego zespołu. To że mogą razem pracować, razem walczyć jeden za drugiego, również jakość. Strzelamy trzy gole. Dużo pozytywów z drugiej połowy, wręcz powiem, że była ona bardzo dobra, natomiast gdzieś to słoneczko nad nami nie wyszło i w końcówce znów gubimy trzy punkty. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego meczu, żeby była jasność, ale tymi remisami daleko nie zajedziemy. Potrzebujemy wygranych, ale będę powtarzał, że ta druga połowa napawa optymizmem i na tej połowie musimy się najbardziej skupić w najbliższych dniach. Tak ja, sztab, ale również i kibice - taką Wisłę jak w drugiej połowie widzieliśmy - taką chcemy widzieć we wszystkich meczach i w całych meczach - dodał Sobolewski.
- Plan na ten mecz był zupełnie inny. Chcieliśmy wyjść wyżej i już po pierwszym podaniu, przy wznowieniu od bramkarza, gdzieś już pressować wyżej, natomiast w pewne sektory nie dobiegaliśmy. Znów czy był to problem mentalny, czy fizyczny - tego nie wiem i nie chcę podsumowywać tej pierwszej połowy, ale byliśmy ogólnie za daleko od przeciwnika. Pozwalaliśmy na zbyt wiele i tak naprawdę to Podbeskidzie zmusiło nas do bronienia niżej. Chcieliśmy na pewno pierwszą połowę rozegrać zupełnie inaczej - przyznał Sobolewski.
Opiekun wiślaków został następnie zapytany o dokonanie trzech zmian po pierwszej połowie i co zrobiłby, gdyby miał ich nieograniczoną liczbę...
- Wydaje mi się, że zostałbym przy tych trzech, bo jednak wydaje mi się, że wraz ze sztabem pomogliśmy zespołowi tymi zmianami. Widać było ogólnie zmianę nastawienia, ale również zmianę pod względem jakości tych zawodników. Teraz znów, czy ta pierwsza połowa wynikała ze zmęczenia? Nie wiem. Przeanalizujemy to, natomiast te zmiany naprawdę nam pomogły, wniosły bardzo dużo jakości i charakteru. Reszta chłopaków nawet grających już wcześniej w dziesiątkę też przy tych zmianach poczuła się pewniej i gdzieś tam zaczęła być aktywniejsza i zaczęła wierzyć, że tutaj naprawdę możemy wygrać - powiedział trener.
Sobolewski został także zapytany o decyzję o zmianę w bramce Wisły na ten mecz.
- Trener bramkarzy wyjaśnił zawodnikom jak to wygląda na ten mecz i tyle. Przekazaliśmy swoją decyzję. Muszą być profesjonalistami, muszą rywalizować o to miejsce. Cieszy mnie, że naprawdę Kamil w dzisiejszym meczu też pokazał się z bardzo dobrej strony. W pierwszej połowie intuicyjnie wybronił taką sytuację, że tego się nie da opisać, więc mam nadzieję, że ta rywalizacja między tą dwójką bramkarzy tylko nam posłuży i oni będą chcieli pokonywać kolejne mury, przebijać te kolejne mury w indywidualnym rozwoju swojej kariery, aby stawać się coraz lepszymi - przyznał szkoleniowiec.
Kolejne pytanie dotyczyło już kolejnego meczu i niewątpliwie kłopotu w defensywie, bo za kartki pauzować będą Igor Łasicki oraz Boris Moltenis.
- Jeszcze mamy pewne rozwiązania i czy to będzie trójka, czy czwórka? Dziś bardzo dobrą zmianę dał Dawid Szot, a też czasami grywał na pozycji stopera. Jaroch też grywał na pozycji stopera, choć "Szocika" bardziej widzę na wahadle, ale Jaroch tam grał, więc mamy pole manewru. A jak wyjdziemy? To przeanalizujemy, zastanowimy się nad Zagłębiem, bo też będziemy musieli zerknąć jak budują, jak atakują, więc tutaj jeszcze decyzji dziś nie podejmę, natomiast z chęcią zostałbym przy tym systemie, bo widzę tutaj duży potencjał - zakończył Sobolewski.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wojciech Makowski: - Nasza gra uległa rozluźnieniu
- « Siatkarki: TKS Tomasovia - Wisła 3-1
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała
- « W dziesiątkę na remis! Wisła - Podbeskidzie 3-3
- Statystyki meczu: Wisła - Podbeskidzie »
- Igor Łasicki: - Potrzebujemy meczu, żeby się przełamać »
- Kamil Broda: - Powinniśmy po tym meczu szukać pozytywów »
- Bartosz Jaroch: - Jestem do dyspozycji tam, gdzie widzi mnie trener »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez kompleksów, ale i bez trofeum. Jagiellonia - Wisła 1-0
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem o Superpuchar Polski
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!