Rekord zwycięstw. Odra - Wisła 1-2

Czwarte zwycięstwo z rzędu odnoszą piłkarze krakowskiej Wisły, którzy po bramkach Rafała Mikulca i Ángela Rodado pokonują 2-1 Odrę Opole. W bieżącym sezonie zespół "Białej Gwiazdy" nie miał jeszcze tak dobrej passy punktowej!
Już pierwsza akcja tego meczu pokazała, że Ángel Rodado znów zamierza o sobie przypomnieć, bo błyskawicznie przeniesiona piłka w pole karne Odry przyniosła Hiszpanowi okazję do uderzenia, z której dobrze skorzystał i tylko refleksowi Artura Halucha gospodarze zawdzięczają, że od 1. minuty nie przegrywali, bo golkiper gospodarzy odbił przed siebie piłkę nogą.
I choć w kolejnych minutach przewagę Wisły niekoniecznie dokumentowały poważniejsze okazje podbramkowe, to w 6. minucie dobrze dograna z rzutu rożnego piłka do Igora Łasickiego - pozwoliła temu ostatniemu oddać strzał głową, ale ten był jednak nieznacznie niecelny. Odra odpowiedziała wprawdzie dwie minuty później, tyle że po dograniu z rzutu wolnego niecelnie nieudaną przewrotką strzał próbował oddać Adrian Purzycki. Piłka przeleciała daleko od naszej bramki.
Na kolejną zaś groźniejszą akcję Wisły przyszło nam poczekać do minuty 15. Dośrodkowanie Rafała Mikulca dotarło wtedy do Bartosza Jarocha, ale jego strzał głową pod poprzeczkę Haluch zdołał przenieść ponad bramkę. Za moment znów w roli głównej wystąpił golkiper gospodarzy, parując szczęśliwie piłkę poza boisko po strzale Rodado. Hiszpański napastnik Wisły po raz kolejny postraszył defensywę gospodarzy w minucie 26., kiedy najpierw z rzutu wolnego trafił w mur, po czym poprawił nieznacznie obok bramki. Po kolejnych zaś dwóch minutach mamy sporą kontrowersję, bo dogranie Mikulca wyraźnie trafia w rękę Mateusza Spychały, ale sędziowie nie zakwalifikowali tej sytuacji jako przewinienie i nie podyktowali rzutu karnego dla Wisły.
I kiedy wydawało się, że do przerwy już niewiele się zdarzy - z kolejnego rzutu wolnego dobrze na krótki słupek uderzył Rodado i choć obrońca sparował piłkę na korner - to z niego świetnie dograł Duda, a zostawiony bez opieki Mikulec uderzył idealnie głową, więc od 42. minuty Wisła prowadziła 1-0!
Co więcej - w 44. minucie "Biała Gwiazda" wyszła z kapitalnym kontratakiem, który rozpoczął Miklulec, zagrywając prostopadle do Jesúsa Alfaro. A ten dopadł do piłki i z "pierwszej" zgrał do środka do nadbiegającego Rodado, który z kolei również "z pierwszej" uderzył pewnie i było 2-0! Piłka chodziła jak po sznurku! I była to iście piorunująca końcówka pierwszej połowy w wykonaniu podopiecznych trenera Mariusza Jopa!
Drugą połowę Wisła zaczęła jednak źle, a dokładniej bardzo źle rozpoczął ją Patryk Letkiewicz. Wprowadzony po przerwie Mateusz Czyżycki nawet nie tyle strzelał, co dośrodkowywał, ale nasz golkiper fatalnie przepuścił futbolówkę, którą miał już na rękawicach i od 48. minuty zrobiło się 1-2.
Podrażniona stratą Wisła szybko znów postraszyła wprawdzie gospodarzy, ale strzał Ángela Baeny w 50. minucie był jednak nieznacznie niecelny. Z kolei w 53. i 54. minucie najpierw Szymon Kobusiński, a następnie Tomáš Přikryl mieli swoje okazje, ale ich nie wykorzystali, bo przy pierwszej swój wcześniejszy błąd naprawił Alan Uryga, a przy kolejnej tenże Uryga ofiarnie zablokował strzał pomocnika gospodarzy. Nie zmienia to faktu, że "dziecinną" stratą bramki oraz takimi akcjami - sami podaliśmy gospodarzom "tlen".
W kolejnych minutach mecz zrobił się bez wątpienia brzydki, bo więcej było przerw w grze oraz fauli, niż składnego rozgrywania futbolówki. Dopiero zresztą w 66. minucie Wisła wyszła z groźniejszą próbą, ale ostatecznie strzał Baeny był podobny do tego co około kwadrans wcześniej. Nie udał się też w 70. minucie strzał sprzed szesnastki Mikulcowi, bo ten był tym razem niecelny. W 77. minucie błąd defensywy gospodarzy spowodował, że piłkę przejął Rodado i sam próbował wykończyć sprezentowaną okazję, niestety dla nas i dla siebie - uderzył niecelnie. Z kolei w 80. minucie "na przebój" ruszył wprawdzie Baena, ale zamiast szukać podania - wdał się w kolejny drybling, a otoczony przez obrońców - piłkę ostatecznie stracił. Podobnie zresztą zaraz potem kontratak nie udał się Rodado, a także Łukaszowi Zwolińskiemu. W tym fragmencie meczu Wisła miała więc swoje okazje - właśnie do szybkiego wyjścia z piłką, ale je marnowała.
W kontekście końcowego wyniku najważniejsze było jednak to, że Wisła wciąż prowadziła, a nasz rywal po prostu nie był w stanie poważniej zagrozić naszej bramce, stąd też choć stracona na początku drugiej połowy przez nas bramka - mogła napędzić gospodarzy, to nie byli oni w stanie nic więcej, poza tym tym przypadkowym jednak golem, zdziałać.
Zresztą w doliczonym czasie gry tylko nieporozumienie Zwolińskiego z Rodado - uniemożliwiło temu ostatniemu zdobycie kolejnej bramki. "Zwolak" był bowiem na spalonym i zagarnął piłkę mocno zdenerwowanemu później koledze z zespołu. Swoją okazję miał też jeszcze Giánnis Kiakós, ale jego uderzenie z dystansu - Haluch zdołał sparować.
Nie zmienia to natomiast faktu, że Wisła wygrywa w Opolu w pełni zasłużenie i wciąż utrzymujemy się dzięki temu z bezpieczną przewagą na miejscach barażowych.
1 Odra Opole
2 Wisła Kraków
0-1 Rafał Mikulec (42.)
0-2 Ángel Rodado (44.)
1-2 Patryk Letkiewicz (48. sam.)
Odra Opole:
Artur HaluchMateusz Spychała
(46. Mateusz Czyżycki)
Mateusz Kamiński
Piotr Żemło

(83. Jakub Bartosz)
Szymon Szkliński
(89. Szymon Mida)
Adrian Purzycki
(46. Rafał Niziołek)
Damian Tront


(64. Marcel Mansfeld)
Szymon Kobusiński
Wisła Kraków:

Bartosz Jaroch
Alan Uryga
Igor Łasicki


Ángel Baena
(90. Tamás Kiss)
James Igbekeme
Kacper Duda
(85. Marc Carbó)
Jesús Alfaro
(69. Łukasz Zwoliński)
Frederico Duarte
(69. Giánnis Kiakós)


Itaka Arena, Opole.
Sędzia: Mateusz Piszczelok (Katowice).
Widzów: 9 201.
Pogoda: 21°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Z Pogonią Siedlce bez Rafała Mikulca
- « CLJ U-19: Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0-1
- « Wisła gra z Odrą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z Odrą Opole
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Odrą Opole »
- Statystyki meczu: Odra - Wisła »
- Kacper Duda: - Do końca trzymaliśmy się dobrze w szykach obronnych »
- Rafał Mikulec: - Tak naprawdę jeszcze nic nie zrobiliśmy »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Drużyna na piątkę! Wisła - Pogoń Siedlce 1-0
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Enis Fazlagić odchodzi z Wisły Kraków
- « Wisła odwołała się od żółtej kartki dla Ángela Rodado
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Z każdym trzeba te punkty wyrwać
- « Betclic 3. liga: Star Starachowice - Wisła II Kraków 1-4