Piątek, 24 lutego 2023 r.

Adam Nocoń: - Punkt był w naszym zasięgu

- Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu do przyjęcia. Nie była ona zła. Strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry, byliśmy groźni, jeśli chodzi o atak szybki i popełniliśmy jedyny błąd przy rzucie karnym, po uważam niepotrzebnym faulu Makuszewskiego. W świetnym stylu obronił Artur i wszystko wracało do normy - mówił po meczu Wisły z Odrą trener zespołu z Opola - Adam Nocoń.

- Druga połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Tak jakbyśmy czekali tylko na wyrok. Taka liczba dośrodkowań, taka liczba stałych fragmentów gry powoduje to, że łatwo o błąd. Im dłużej trwał mecz, tym tych błędów było więcej, na pewno doszło też zmęczenie zawodników. Było to jednak kwintesencją tego, że słabo prezentowaliśmy się w ofensywie. Nie może nas tak Wisła stłamsić, choć ja wiem, że to jest klasowy zespół, ale mimo wszystko trzeba było dać trochę oddechu naszym obrońcom, a piłka cały czas tam wracała, cały czas była w naszym polu karnym. Przegrywaliśmy masę pojedynków w bocznych sektorach boiska, gdzie przeciwnik dochodził do dośrodkowań i straciliśmy dwie bramki. Myślę, że mogliśmy tego uniknąć, gdyby drużyna przeniosła ciężar gry na połowę przeciwnika. Nie zrobiliśmy tego, dlatego wracamy do Opola bez punktów, ale trzeba też przyznać, że graliśmy dziś z naprawdę klasowym zespołem. Widać było jakość piłkarską, było widać jak zawodnicy operują piłką, jak wygrywają pojedynki "jeden na jeden". Trzeba więc przyznać, że mieliśmy dziś bardzo trudne zadanie, ale też nie możemy być zadowoleni po tym meczu, bo uważam, że mimo wszystko punkt był w naszym zasięgu. Kluczem do tego było nie stracić bramki na 1-1, bo potem było już widać, że Wisła idzie za ciosem i ciężko było uniknąć tej drugiej bramki. Przed nami mega ciężkie mecze, teraz dopiero myślę, że będzie taka prawdziwa walka o utrzymanie. Bardzo szkoda tego punktu, bo na tak klasowym rywalu punkt byłby dla nas bardzo dużym osiągnięciem, ważnym rezultatem, ale też liga jeszcze trwa. Musimy po tym meczu wyciągnąć wnioski, dobrze przygotować się do następnego i zagrać bardziej przemyślanie, jak prowadzimy, bo nie można cały czas się bronić, tak jak w drugiej połowie - dodał trener Odry.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

~~~Tss
Adam posłuchaj
Nie pamiętam kiedy ostatatnio Wisła tak kogoś zepchnęła do obrony na R22. I to prawie całą 2 połowę. Myślę, że jakbyś miał jaja i kazał swoim grać, a nie murować to mieli byście szansę choćby na 1 punkt.

73            -7
~~~PS
Hiszpania grajkami-kotami stoi
TSS - Wisła po prostu na to granie nie pozwoliła ;)

25            -4
~~~Petro
Życzę Wam...
teraz zabierania punktów czołówce i utrzymania w lidze.

59            -4
~~~PS
.
A, no i jeszcze jedno . Jak mozna bylo cokolwiek , kiedykolwiek psioczyc na Fernandeza - od pierwszego meczu w tym klubie pokazuje , ze na ten kraj jest po prostu DUZYM zawodnikiem. Nikt nie ma prawa mu czegokolwiek zarzucić, juz nie pierwszy raz pokazuje klase w mega waznym momencie . To nie jest robot , zeby sie nie mogl czasem pomylic , czy czasem zle zagrac. Nie ma grajków na tym swiecie , ktorzy nie maja slabszych momentow.

35            -7
~~~TSwiślak
Bye,bye!
Był,ale się zbył, mr Nocoń,ale za to z (ekstra)KLASOWYM zespołem.

7            -6
~~~Kroolik
Kpiny
Panie trenerze, jaja pan sobie robi? Odra nie istniała w meczu. Nie widziałem jednej akcji w waszym wykonaniu. Graliście destrukcyjny antyfutbol przez 90 minut. Gola zdobyliście po błędzie Biegańskiego z sytuacji, która nie miała prawa się tak zakończyć. Powinniście dostać gładkie 3:0 i poznać swoje miejsce w szeregu. Dziwię się, że tak marne drużyny wciąż utrzymują się nad strefą spadkową na drugim poziomie rozgrywek.

18            -16