Kazimierz Moskal: - Odpowiedzialność spada na mnie

- Cóż można powiedzieć po takim meczu? Jeśli zespół nie gra na miarę oczekiwań, no to cała odpowiedzialność spada na mnie i ja tę odpowiedzialność absolutnie biorę na siebie - powiedział na konferencji prasowej, po meczu z Wartą Poznań, trener Kazimierz Moskal.
- Jeśli chodzi o mecz... mam pretensje do zawodników, jeśli chodzi o pierwszą połowę, o te niewykorzystane sytuacje, bo mecz przebiegał zdecydowanie pod nasze dyktando. Natomiast większe pretensje mam o drugą połowę, gdzie graliśmy moim zdaniem nerwowo, szukaliśmy dziwnych rozwiązań, ale tak jak powiedziałem, jeżeli zespół nie gra tak, jak się tego oczekuje, to wina jest po mojej stronie i mam tego pełną świadomość. Na pewno to wszystkich boli, ta dzisiejsza porażka, bo nie tak sobie to wyobrażaliśmy i myślę, że w pierwszej połowie było widać tę determinację i naszą dobrą grę. Tak mogę powiedzieć, ale w piłce liczą się bramki, liczą się punkty, liczy się to, co jest na koniec meczu po 90 minutach - dodał Moskal.
Trenera Wisły zapytano o grę Ángela Rodado, który często musiał cofać się po piłkę, przez co później brakowało w przodzie wysuniętego napastnika.
- Myślę, że to wynikało z tego, w jaki sposób też Warta chciała grać. Grali cofnięci, taką mieli taktykę i było tam ciasno, więc Ángel musiał z tego powodu szukać sobie miejsca trochę niżej, ale uważam, że ta pierwsza połowa naprawdę była dobra w naszym wykonaniu i tych sytuacji było na tyle dużo, że spokojnie mogliśmy zdobyć kilka bramek. W takich meczach, kiedy dominujesz, kiedy grasz na połowie przeciwnika, musisz być czujny, musisz być uważny i unikać sytuacji, kiedy mogą wyjść z kontrą, ale wiele razy temu zapobiegaliśmy. Bramka, którą straciliśmy, może się zdarzyć, bo wiadomo, w tych czasach, kiedy jest VAR, te ręki w polu karnym czasami jest trudno uniknąć. Ale pomimo tego, jak tracisz bramkę, to musisz grać dalej swoje, tak jak grałeś w pierwszej połowie i dążyć do zmiany tego wyniku, bo byliśmy na pewno w stanie dzisiaj losy tego spotkania w drugiej połowie odmienić, gdybyśmy grali tak samo jak w pierwszej połowie - mówił szkoleniowiec.
Kolejne pytanie dotyczyło braku skuteczności zespołu, co problemem było też w poprzednim spotkaniu, które zagraliśmy w Kołobrzegu.
- Dużo pracowaliśmy, o czym mówiłem na konferencji przedmeczowej, jeśli chodzi o finalizację w tym okresie. Widocznie, tak jak powiedziałem, nie zrobiliśmy pewnie na tyle dużo, żeby dzisiaj to przełożyć na bramki. I jeszcze raz mogę tylko powiedzieć, że to jest wina po mojej stronie - stwierdził Moskal.
Trenera zapytano o reakcję trybun podczas spotkania z Wartą, a także o presję ze strony kibiców, która może w przypadku niepowodzeń wyłącznie rosnąć.
- Na pewno ta presja jest, ale jeśli się nie wygrywa takich meczów to trudno dziwić się kibicom, że tak reagują. Natomiast niech ta presja będzie na mnie, bo myślę, że patrząc obiektywnie na mecz, na to jak chcieliśmy grać szczególnie w pierwszej połowie, no to co można więcej zrobić, grając w ten sposób? No pewnie strzelić kilka bramek, tak jak powiedziałem, ale jeśli kibice chcą wskazać winnego tego, to ja tutaj siedzę i ja za to odpowiadam - odparł trener.
Na zakończenie zapytano jeszcze Moskala o czekający Wisłę już we wtorek zaległy mecz z ŁKS-em.
- ŁKS wygrał cztery mecze z rzędu i na pewno ten zespół lepiej się teraz czuje. Czy to będzie dla mnie sentymentalne? Pewnie tak, bo spędziłem tam trochę czasu, ale jestem dzisiaj w Wiśle i interesuje mnie to, co się dzieje tutaj u nas w klubie. Myślę, że te dni, które są przed nami na pewno nie będą łatwe, ale musimy się zebrać i każdy moment jest dobry, każdy najbliższy mecz jest po to, aby się przełamać i zdobyć punkty - zakończył Moskal.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Piotr Klepczarek: - Bardzo cenne trzy punkty
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Wartą Poznań
- « Głową w mur. Wisła - Warta 0-1
- « Wisła gra z Wartą Poznań! Zapraszamy na relację tekstową live!
- Statystyki meczu: Wisła - Warta »
- Jarosław Królewski: - Musimy się nauczyć ogrywać przeciwników »
- Wiślackie jubileusze w meczu z Wartą »
- Alan Uryga: - Nie możemy złapać serii »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez kompleksów, ale i bez trofeum. Jagiellonia - Wisła 1-0
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem o Superpuchar Polski
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!