Sobota, 12 kwietnia 2025 r.

Mariusz Jop przed meczem z Odrą: - Najważniejsze jest to, co my robimy

Przed nami ostatni akord sporego piłkarskiego maratonu, który na początku kwietnia przypadł w udziale piłkarzom krakowskiej Wisły, bo czeka ich właśnie czwarte spotkanie na przestrzeni 12 dni. Oto co przed tym najbliższym, a będzie to ligowa potyczka w Opolu z Odrą, mówił na konferencji prasowej trener Mariusz Jop.

Ostatnio graliście Superpuchar w środę i później kolejkę w sobotę. Mocno pomieszał Pan wtedy składem. Czy teraz też takich głębokich zmian należy się spodziewać? Czy Ángel Rodado zacznie tym razem od początku?

Mariusz Jop: - Ángel oczywiście jedzie z nami, obserwujemy bacznie zawodników, sprawdzamy ich poziom zmęczenia, mamy do tego narzędzia, więc czekamy do końca z decyzją. Nie chciałbym mówić, czy będą zmiany i jak liczne. Na pewno na boisko wyjdą ci zawodnicy, którzy są do tego optymalnie przygotowani.

Odra Opole to zespół z dużymi problemami, ale historia zatoczyła koło, bo ponowny debiut w roli pierwszego trenera Wisły przypadł Panu na mecz z Odrą. I wtedy to było dobre spotkanie w waszym wykonaniu, bo wygraliście 5-0. Później w Odrze doszło do zmiany trenera. Jak ten zespół zmienił się, jeżeli chodzi o sposób gry? Czy też nie ma w nim zasadniczych różnic?

- To jest zespół, który na pewno jest wysoko, jeżeli chodzi o pojedynki w powietrzu. To jest zespół, który gra bardzo często i dużo w sposób bezpośredni. To zespół, który potrafi nisko, płasko się bronić, nawet czasami szóstką zawodników w linii, więc na pewno się to różni od tej drużyny, którą prowadził trener Sobolewski. I na pewno gospodarze będą tutaj stawiali bardzo mocno opór. Grają u siebie, prawdopodobnie przy wsparciu kibiców, dużym wsparciu kibiców. I na pewno będzie to dla nas trudny mecz. Natomiast zawsze jest tak, że najważniejsze jest to, co my robimy, jak my to robimy, więc skupiamy się głównie na sobie i na tych rozwiązaniach, które trenujemy od dłuższego czasu. Oczywiście jedziemy tam po to, żeby wygrać.

Wiem, że powtarzacie, że patrzycie z "meczu na mecz", nie wybiegacie zbyt daleko w przyszłość, ale jakby na to nie patrzeć powoli zbliżamy się do końca sezonu zasadniczego i zaczyna się liczenie punktów. Wygraliście trzy mecze z rzędu, natomiast konkurencja również. Czy to nakłada na Was dodatkową presję, że trzeba cały czas trzymać poziom, cały czas punktować, bo nie udaje się odskoczyć chociażby od tego siódmego miejsca?

- No właśnie dlatego pewnie są takie wypowiedzi, bo chcemy się skupiać na tym co jest przed nami. Nie wybiegać zbyt daleko do przodu, liczyć punkty, różne scenariusze rozpatrywać. Oczywiście obserwujemy tabelę, to jest naturalne, natomiast najważniejsze jest to co tu i teraz w każdym treningu i w każdym najbliższym meczu. Bo myśląc o tym co będzie za miesiąc, nie będziemy w stanie skupić się maksymalnie na tym co jest najważniejsze. A najważniejszy jest zawsze najbliższy mecz.

Odra to dosyć wysoki zespół, a w meczu z Chrobrym mieliście trochę problemów po wrzutkach. Czy to jest coś na co zwracał Pan szczególną uwagę zawodnikom, przed wyjazdem do Opola? Pracowaliście nad poprawą tego po meczu z Chrobrym?

- W tak krótkim mikrocyklu, w tak krótkim odstępie między spotkaniami, nie ma za dużo czasu na to, żeby pracować na boisku nad pewnymi elementami, bo dwa dni regeneracyjne, dzisiaj tylko rozruch przedmeczowy, plus stałe fragmenty, więc to jest taki standard, który się zazwyczaj stosuje. Oczywiście zawodnicy dostali sporo informacji - jeżeli chodzi o rywala, na co zwrócić uwagę, czego my szukamy i będziemy szukali w działaniach ofensywnych, więc mamy tę wiedzę. Oczywiście trzeba to będzie zrealizować na boisku, bo tam jest zawsze odpowiedź, czy jesteśmy dobrze przygotowani, czy nie.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

~~~Wacek
Trener
W niedzielę się okaże czy nasz trener ma jaja bo po ostatnim meczu przyda się parę roszad że by uświadomić co nie którym grajaką że nie są nie zastąpienia

14            -16
~~~Jaki
Wisła
Trenerze bez kombinacji najmocniejszy sklad na jaki nas stać bo nie stać nas by z Tychami był mecze o top 6 mega ważne 3 pkt jutro zgarnijmy je i kontynujmy serię zwycięstw

26            -1
~~~Prezes
Proste
z takim autobusem gra się dołem i strzela z dystansu...

5            -2
~~~Kirkor
Co ty robisz Jop ?
Wystawiając Zwolińskiego osłabiasz drużynę. Nie licz na to, że słaby grajek nagle stanie się snajperem.

9            -6
~~~tomtom
Zwolinski
Wyczuwam dziś przełamanie Zwolinskiego, i większe minuty Carbo i Kissa. Ale pewnie trener sprowadzi mnie na ziemię brakiem zmian. Nieważne kto wyjdzie i kto strzeli, ważne żeby wygrać choćby po golu strzelonym dvpa z piątej dobitki po karnym w ostatniej minucie. Zwycięzców się nie sądzi.

4            0
~~~Wislak197 4
Najważniejsze to co my robimy ....
Tylko zwycięstwo Wiselko. Jazda , jazda , jazda - Biała Gwiazda ! !

4            0