- Na pewno cieszą te trzy punkty. Łapiemy dobrą serię czterech spotkań. W tej lidze myślę, że dla takich drużyn jak my, które chcą grać w piłkę, nie ma łatwych meczów. Szczególnie jeśli gra się na wyjeździe. Ciężko jest czasem postawić swoje warunki, ale w tym sezonie często potrafimy się dostosować, grać twardo i mocno w obronie i też jesteśmy skuteczni pod bramką rywala - powiedział po wygranym 2-1 meczu z Odrą Opole, pomocnik krakowskiej Wisły, Kacper Duda.

Wspomniałeś o tej grze w obronie, był taki jeden moment na początku drugiej połowy, kiedy podaliście rękę rywalom, ale faktycznie ta gra w obronie później wyglądała bardzo dobrze. Może było do pięciu minut, kiedy Odra jeszcze próbowała wyrównać, a później kompletnie ją zamknęliście.

Kacper Duda: - Troszeczkę przespaliśmy wejście właśnie w drugą połowę, ale myślę, że ta może niefortunna bramka nas obudziła, że tutaj jednak trzeba być skoncentrowanym cały czas na sto procent. Myślę, że do końca trzymaliśmy się dobrze w szykach obronnych.

Skoro wywołałeś tę niefortunną bramkę, to jesteście z bramkarzem Wisły Letkiewiczem młodzieżowcami. Takie mecze na pewno się zdarzają, ale też jest miejsce, żeby pochwalić kolegę z zespołu, bo w poprzednich dwóch meczach myślę, że cztery punkty dzięki niemu dopisaliście.

- Patryk to jest bardzo dobry bramkarz. Myślę, że on nie przejmie się takim błędem. Szczególnie, że wynosimy trzy punkty. Los się do niego uśmiechnął. Taki błąd to jest po prostu element piłkarskiego życia, kariery i myślę, że z podniesioną głową będzie szedł dalej do góry.

Wspomniałeś o tych czterech meczach z rzędu wygranych. Ostatnio taka seria Wisły była dwa lata temu. Czujecie, że jesteście naprawdę już teraz w dobrym miejscu?

- Myślę, że jakoś zbudowaliśmy sobie taką atmosferę i czujemy się na boisku na tyle, że po prostu ufamy sobie na sto procent. Myślę, że to widać na boisku. Może ta gra nie wygląda do końca tak koronkowo, jak byśmy chcieli, ale ważne są trzy punkty.