Cantoro odebrał polski paszport

Mauro Cantoro odebrał polski paszport. - Czuję się związany z Polską - mówi urodzony w Argentynie pomocnik Wisły. Starania 31-letniego zawodnika o uzyskanie polskiego obywatelstwa wreszcie zakończyły się sukcesem. Już w zeszłym tygodniu Cantoro chwalił się, że cała procedura administracyjna związana z przyznaniem obywatelstwa wreszcie zbliża się ku końcowi.
- Dostałem pismo, że wraz z moją kartą pobytu mam udać się do... urząd? - tu Mauro waha się, wymawiając trudny dla Argentyńczyka wyraz. - Tam czeka na mnie mój nowy paszport - zdradza z uśmiechem Cantoro.
Piłkarz przyjechał do Polski w 2001 roku, w Wiśle gra już siódmy sezon. Starania o uzyskanie polskiego obywatelstwa rozpoczął dwa lata temu. - Dostałem propozycję gry w reprezentacji Polski od jej ówczesnego trenera, Pawła Janasa. Tak naprawdę dlatego zacząłem się starać o polski paszport - przyznaje Cantoro.
Niestety, okazało się, że Argentyńczyk wystąpił już w reprezentacji swojego kraju do lat 17. Według przepisów FIFA ten epizod w karierze pomocnika Wisły uniemożliwił mu grę w kadrze Polski. - Polski paszport na pewno przyda się mnie i mojej rodzinie - podkreśla jednak Cantoro. - Nie wiem jeszcze, czy zdecyduję się zostać w Polsce po zakończeniu gry w Wiśle. Za wcześnie, by o tym mówić. Moja umowa z Wisłą obowiązuje jeszcze ponad dwa lata [Argentyńczyk ma kontrakt do stycznia 2009 roku - przyp. red.].
Cantoro zapewnia jednak, że jest bardzo związany z Polską. - Bardzo dobrze czuję się w tym kraju. Nawet jeśli zdecyduję się po zakończeniu kariery wyjechać do Argentyny, będę chciał tu wracać. Ja i moja rodzina spędziliśmy tu dużą część naszego życia. Dotyczy to zwłaszcza moich synów. Czuję więc specjalną więź z tym krajem.
Synowie Cantoro - Mauro junior i Thiago, uczą się w polskiej szkole. Grają też w szeregach szkółki piłkarskiej Wisły Kraków. Podobnie jak tata bardzo dobrze radzą sobie z językiem polskim.
Pomocnik Wisły bardzo długo unikał publicznych rozmów po polsku. W końcu jednak wyszło na jaw, że powodem jest tylko i wyłącznie nieśmiałość. Teraz bez problemu można z nim porozmawiać aż w trzech językach - po polsku, hiszpańsku i włosku. Cantoro ma bowiem także włoski paszport, bo z Włoch pochodzi jego ojciec.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Piotr
Zobacz także:
- « Wysoka wygrana rezerw
- « Piotr Brożek: - Drugą połowę przespaliśmy
- « Andrzej Blacha pojechał podglądać Śląsk
- « Janik zaproszony na konsultacje kadry U-19
- Trybunał potwierdził decyzje ws. Dolhy »
- Gawron sędzią meczu Wisły z Polonią »
- Bez Pawełka w niedzielę? »
- Polonia w Krakowie bez kibiców »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Raport medyczny: Ángel Rodado
- « Skromna wygrana z beniaminkiem. Wisła - Kotwica 2-1
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Kotwicą
- « Wisła gra z Kotwicą Kołobrzeg! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop przed meczem z Kotwicą: - Wierzę w to, że będziemy stwarzać sytuacje i zdobywać bramki
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi