Poniedziałek, 7 maja 2018 r.

Liczby meczu: Korona - Wisła

W bardzo dobrych nastrojach kończył się kibicom "Białej Gwiazdy" długi majowy weekend. Wygrana aż 3-0 z Koroną Kielce to znakomity wynik dla naszego zespołu, który w całej potyczce na kieleckim stadionie oddawał inicjatywę zespołowi Gino Lettieriego, a wychodził na tym najlepiej jak mógł. W przedostatnim kwadransie meczu, kiedy zdobyliśmy bramkę na 3-0, wiślacy byli w posiadaniu piłki przez zaledwie 20% czasu gry, ale wystarczyło to do tego, aby zadać kielczanom decydujący cios. A jakie były inne najważniejsze liczby niedzielnej potyczki? Zapraszamy!

0 - przez ani jeden kwadrans tego meczu piłkarze Wisły nie byli częściej w posiadaniu piłki. Kulminacja przewagi Korony w tym elemencie nastąpiła pomiędzy 60 a 75 minutą, kiedy to wyniosła aż 80-20. Właśnie wtedy Wisła... zdobyła bramkę na 3-0. Jeśli wniosek z tego meczu miałby być łatwy, to wystarczyło oddać gospodarzom tego spotkania piłkę...

2 - tyle celnych strzałów oddał na bramkę Korony Carlos López... Obydwa zamienił na bramki.

3 - w pierwszym kwadransie meczu Wisła oddała jeden strzał na bramkę Korony i wyszła na prowadzenie, w całej pierwszej połowie oddała ich łącznie trzy i prowadziła 2-0!

3 - najczęściej faulowanym zawodnikiem Wisły był Rafał Boguski.

4 - najwięcej razy faulował w tym meczu Pol Llonch.

6 - tyle udanych odbiorów zaliczyli Zoran Arsenić oraz Pol Llonch.

7 - to liczba udanych zwodów w wykonaniu Carlitosa.

12,46 - tyle kilometrów przebiegł w tym spotkaniu Pol Llonch.

14 - tyle wygranych pojedynków z piłkarzami Korony stoczyli Zoran Arsenić oraz Pol Llonch.

17 - już standardowo najwięcej razy piłkę stracił Carlitos.

27 - najwięcej celnych podań zaliczyli w tym meczu Jakub Bartkowski oraz Pol Llonch.

32,59 - najszybszy sprint (w km/h) zaliczył w zespole Wisły Zoran Arsenić.

113,77 - tyle kilometrów przebiegła w tym meczu drużyna Wisły. Było to o aż 8,14 km więcej od kielczan (105,63 km).

199 - tylko tyle dokładnych podań udało się wymienić między sobą wiślakom, to najsłabszym pod tym względem wynik w tym roku, a jednak przyniósł nadspodziewanie dobry efekt.

429 - to najlepszy wynik InStat index spośród grających w tym meczu zawodników. Uzyskał go Carlos López.

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

12,46 - Pol Llonch
11,54 - Tibor Halilović
11,39 - Rafał Boguski
11,29 - Tomasz Cywka
10,74 - Jakub Bartkowski
10,25 - Zoran Arsenić
9,81 - Jesús Imaz
9,23 - Marcin Wasilewski
9,22 - Fran Vélez
9,00 - Carlos López
4,88 - Julián Cuesta
oraz:
2,54 - Martin Košťál
0,79 - Patryk Małecki
0,56 - Zdeněk Ondrášek

Średnia przebiegniętych metrów, w każdej minucie gry:

140,0 - Zdeněk Ondrášek
131,7 - Patryk Małecki
127,4 - Jesús Imaz
127,1 - Pol Llonch
127,0 - Martin Košťál
123,8 - Rafał Boguski
117,8 - Tibor Halilović
115,2 - Tomasz Cywka
109,6 - Jakub Bartkowski
104,6 - Zoran Arsenić
96,8 - Carlos López
94,2 - Marcin Wasilewski
94,1 - Fran Vélez
49,8 - Julián Cuesta

Najszybsi w meczu (km/h):

32,95 - Zoran Arsenić
32,13 - Rafał Boguski
31,71 - Pol Llonch
31,59 - Martin Košťál
30,58 - Jesús Imaz
30,49 - Marcin Wasilewski
30,12 - Jakub Bartkowski

InStat index* sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

429 - Carlos López
295 - Julián Cuesta
295 - Pol Llonch
283 - Marcin Wasilewski
272 - Zoran Arsenić
257 - Jesús Imaz
253 - Fran Vélez
246 - Rafał Boguski
240 - Jakub Bartkowski
233 - Tibor Halilović
226 - Martin Košťál
215 - Tomasz Cywka

* - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Źródło: InStat, Ekstraklasa, własne


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


13    Komentarze:

~~~Jony
Teraz zamiast Cywki Basha do pierwszego
składu i będzie pięknie

25            -6
~~~Tommy
Do Jony
I oczywiście Mitrović ławka :)

20            -9
~~~~the real thomas
...
tu trzeba Lloncha kontrakt przedłużyć, a na razie cisza...

13            -5
~~~N3thu
Środek Pola
Powiem szczerze, że Tibor nie zagrał dobrze w tym meczu. Miał sporo strat na naszej połowie, gdzie jak przeciwnik go przycisnął pressingiem to tem oddawał piłkę. Mamy problem w środku pola. Mitrovic jest tak hejtowany, że w euforii nikt nie zauważył ile błędów popełnił Tibor.

30            -7
~~~Misiol
@~~~N3thu
Bo Tibor powinien grac w pierwszej, a nie w drugiej linii.

6            -10
~~~jony
do N3thu
Bo Tibor zupełnie nie na daje się na środkowego pomocnika - to typowy ofensywny pomocnik tzw klasyczna "10" wtedy pokazuje pełnię swoich umiejętności i w tym systemie 4-3-3 jaki preferujemy ciężko mu będzie grać dobre mecze chyba że będzie grał jako jeden z 3 napastników

22            -6
~~~~the real thomas
...
Halilovic jest dobry, ale trener nie ma na niego pomysłu ewidentnie

16            -10
GrzegorzS
Oweszem Halilovic jest dobry i trener ma na niego pomysl
ale problem Halilovica jst taki, że on jest jeszcze nie równy, dwa nie jest atletą i trzeba z nim pracowac nad tym, by nabrał fizycznej siły bo przy takiej twardej czsem brutalnej grze faul Halilovic ma problem. Jak sędzia nie przytemperował zapędów Korony dwoma trzema kartkami na poczatku to się zaczęło kopanie i co z tego, że Halilovic uciekał robił zwody w warunkach gdy trwało polowanie na niego na Lioncha. jedynym zawodnikiem, który sobie z tym poradził był twardy, silny, konskwentny, konkretny i doświadczony Cywka, który rywali bezpiecznie wywaracał i to oni odczuwali efekty tych starć. Tobor musi byc po prostu szybszy czesciej grac na jeden kontakt, nie holowac tyle piłki miec w głowie rozwiazanie bezpieczne dla siebie i dobre dla zespołu i wcielac je w zycie nim spadnie topór. To Plska liga nie ma miejsca i czasu trzeba grac szybciej to zrowe i bezpieczne dla grającego i bardzo dobre dla drużyny.

15            -5
GrzegorzS
Zas co do liczb i wniosków.
Wisła zawsze tak w Kielcach w ostatnich latach grała. Tym razem wygrała, bo po strzelonym pierwszym golu czasem fartownie ale i dobrze taktycznie przetrwała haotyczny szturm rywala w pierwszej i na początku drugiej połowy i dobiła go odpowiednio druga i trzecia bramką. Patrząc w tył my od przynajmniej 6 sezonów na boisku w Kielcach oddawaliśmy Koronie inicjatywę co kończyło się strata gola czego nie potrafiliśmy odrobic a rywal sie napędzał swoja grą. Tym razem rywalowi brakło własnie tego skończenia prawidłowym golem okresu parcia na nas. Korona w meczach z nami przypomina zwyczajowo topornego osiłka, który prze do przodu fizycznie tępo wspierajac sie grą nawet nie twardą ale wręcz brutalną. Wisła zwyczajowa mając lepszych piłkarzy starała sie grac piłka lub w piłkę, ale przeważnie brakowało jej skuteczności. W tym meczu Korona reprezentowała znowu te swoje walory, ale uległa bo tym razem byliśmy skuteczni, konsekwentni i konkretni. Wisła grała wysoko i nisko ale zawsze na 20 naksymalnie 30 metrach miedzy linia ataku i obrony. Biegaliśmy więcej zamykając rywalowi możliwośc grania przez dwie linie do zajaca za nasza linia obrony. nie robiły na nas wrażenia stałe fragmenty. Mimo dwóch trzech łedó Cuesty w sumie ze strony rywala nie był to dla nas grożny mecz bo nie potrafili nas oni zabiegac to Wisła po 60 minutach zabiegała rywala, któremu z tej gry niewiele wychodziło. Porównując mecz do meczu w krakowie nam brakło szcześcia w sytuacjach i wykończeia w niedzielę to była nasza mocna strona. Warto podkreślic, że stoimy przed szansa przamania zaklętej dla nas bariery wygrania trzech meczy w sezonie w kolejności mecz za meczem. Jeśli sie to uda to będzie bardzo dobrze bo nabierzemy pewności siebie i potrzebnego w meczu z Lechem rozpedu. Naprawde otwarła się przed nami nie tylko werbalna ale wręcz realna furtka do tych pucharów. Trzy zwycięstwa przy korzystnym układzie wyników spotkań rywali nam te furtke otworzą. Ale musimy tez wreszcie przełamac swoją niemoc w roli faworyta w meczu z Zagłebiem. To musi byc jak pójsię w łake po pieczarki. Wiadomo że sa trzeba je tylko skosic. To nie może byc jak to do tej pory było, ze presja możliwości rola faworyta i Wisła głupieje nie potrafi podjąc tego co jej sie należy. To była silna strona ekipy Kasperczaka Skorży i paru innych trenerów. Zgarnianie tych kompletów punktów w meczach z rywalami, w których byliśmy 100% faworytem. Wisła Ramireza i paru innych trenerów tego nie miała. Czy Wisła Carillo to zyska. Jest szansa. Od kilku sezonów nie zdobyliśmy w tej fazie finałowej tylu punktów i po czterech meczach nie byliśmy już całkowicie skreśleni. Jeśli podniesiemy trzy punkty w meczu z Zagłebiem to zrobi sięnaprawdę ciekawie a mecz z Zabrzanami zdecyduje kto zagra w pucharach Wisła czy Górnik.

7            -7
Kosmaty
@~~~N3thu
Tu się w pełni zgodzę. Zresztą brak Mitrovicia skutkował posiadaniem piłki. W poprzednich spotkaniach to on odpowiadał za utrzymanie piłki dla Wisły i regulowanie tempa ataków. Zgodzę się z większością, że Wiśle w tym miejscu potrzeba jeszcze więcej jakości i odwagi w grze do przodu, jednak bez niego posiadanie piłki dla Wisły było na poziomie trzydziestu procent, a z nim w okolicach 50%, a nawet więcej. Więc to nie tak, że bez niego Wisła grała lepiej... bardziej to, że akurat Korona, która gra otwartą piłkę i idzie na wymianę ciosów idealnie podpasowała Wiśle grającej wczoraj kontrę i mającej zabójczą skuteczność.

8            -5
GrzegorzS
I jeszcze jeden ważny temat wzgledem liczb
nawet gdyby nie udało sie nam wygrac czy zremisowac, żadnego z ostatnich meczy to juz mamy na ten moment sezon z lepszymi statystykami. Rok do tyłu po 34 kolejkach Wisła mila 13 wygranych 6 remisów i 15 porazek przy bilansie bramek 48-53. Na teraz mamy jeden wygrany mecz więcej przy 9 remisach i 11 porażkach (tyle samo meczy przegrał lider z Warszawy) i dodatnim 47-39 bilansie bramkowym. Może być jeszcze lepiej bo z trzech ostatnich spotkań dwa gramy u siebie i walczymy co pokazały dwa ostatnie spotkania. Poprzedni sezon zakończylismy 17 przy 14 zwyciestwach i 6 remisach i ujemnym bilansie bramkowym 53-57. Widac więc że rok do roku poprawie uległa gra tak w ataku jak i obronie zespołu. Brakuje nam niestety kilku punktów z jesieni i paru z wiosny. Zgubiliśmy e punkty czasem niefartownie czasem z tytułu indywidualnych błedów poszczególnych piłkarzy. Ale w porównaniu do ubiegłego sezonu a nawet kliku innych gdy szczytem gry drużyny były remisy w zespołami na pudle ligowej tabeli. To w tym roku mamy juz na rokładzie tak Legię jak i Jagielonię w niedzielę nie bez problemów, ale jednak na spokoju i wysoko pojechaliśmy niewygodna od lat Korone (najwyższe nasze zwycięstwo w Kielcach). Naprawde widac rok do roku znaczący postęp tak w wynikach. Szkoda, że czasem dobrej gry nie potrafimy przełożyc na wynik. Szkoda, że nie potrafimy się czesto znaleźc w roli faworyta, ale do historii klubu przejdzie wynik ostatnich derbów. Nioezrozumiałe więc są z tego punktu widzenia wieczne utyskiwania na trenera, trenerów poszczególnych zawodników, działaczy. Wisła juz na ten moment zrobiła duży postęp tak w sferze organizacyjnej jak i w sferze wyniku sportowego. Czy to zaowocuje udziałem w pucharach europejskich. Pewnie nie, ale o ile rok do tyłu były takie głosy i marzenia (także moje) to jednak były one sporo na wyrost. Dzisiaj sa one mimo straty punktowej w tabeli dośc realnym scenariuszem. Oczywiście skończć je może jedna porażka, ale jak pokazuje nasza liga do końca sezonu punkty tracic będa wszyscy. Jeśli byśmy byli zespołem, który w ostatnich trzech meczach przełamie opzytywnie siebie i swoje statystyki to w najgorszym razie zaliczymy bardzo dobre zamkniecie sezonu. W najlepszym razie marzenia o pudle były by szalone, ale czy az tak bardzo pozbawione realnizmu? Traktowałbym to jako cud, ale juz zajęcie 4 miejsca wczel cudem byc nie musi biorac pod uwagę, ze Zabrzanie graja jeszcze mecz z nami i musza też powalczyć z Legią na wyjeździe. Mają pięć punktów przewagi nad nami. Jeśli w kolejnych dwu kolejkach polegną w jednym spotkaniu przy naszych dwu zwyciętwach to w Zabrzu zagramy o puchary z realnymi na to szansami. Niby wyprzedza nas jeszcze Płock, ale oni maja dwa trudne wyjazdy do Białegostoku i Warszawy. Zagłębie zas i Korona przy naszych zwycięstwach nie beda juz w stanie nas dogonić. Od pucharów dziela nas więc trzy ligowe zwyciestwa z Zabrzanie nie mogą w meczach przed spotkaniem z nami zdobyć wiecej niż cztery punkty. Jeśli bowiem wygramy w Zabrzu a Górnik i my zdobędziemy 60 punktów to zdobędziemy tez czwarte miejsce w tabeli bo decyduja wyniki meczy miedzy zespołami w fazie finałowej. Jest i będzie więc mega cięzko, ale może być to dla nas bardzo ciekawa końcówka ligi. Dlatego jak narazie sprzedane na mecz z Zagłebiem troche ponad 6000 biletów dziwi. Idxcie do kas wesprzyjcie w Środe Wisłę na stadionie, przy R22.

8            -8
~~~Misiol
@Kosmaty zupelnie sie nie zgadzam
To ze mitrovic potrzebuje 5 sekund na przyjecie i podanie wcale nie znaczy, ze on reguluje tempo gry. Co najwyzej opoznia.

10            -4
~~~observer
II linia
Halilović w tym meczu b. dobrze pracował w obronie i wspomagał Arsenicia . Do 60 min Korona atakowała w większości ich stroną. W ofensywie : 2 bramka akcja Hal, Pol, Imaz była super. Gra bardziej dynamicznie , skutecznie wspomaga obronę. W meczu miał dwie straty." Lider" II linii T.Cywka nie potrafił regulować gry. Grał rolę 3 stopera. słabiutki InStat , najgorszy w drużynie /215/. W sumie wolę jak nie ma Nikoli.

7            -2