Wiele materiału do przemyśleń dla trenera Macieja Skorży

Trener Maciej Skorża przyznał w środowy wieczór, po zakończeniu meczu Pucharu Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze (0-1), że brał pod uwagę nawet gorszy wynik, bo chciał przede wszystkim sprawdzić jak prezentują się dublerzy i na kogo może liczyć w znacznie ważniejszych potyczkach niż te w Pucharze Ekstraklasy.
Jeśli pójść tokiem rozumowania szkoleniowca "Białej Gwiazdy", to niestety, okazało się, że rezerwy nie są najmocniejsze, a kadra Wisły nie jest aż tak szeroka i wyrównana jak się wydawało.
- Potrzebujemy solidnych piłkarzy na 90 minut meczu, a nie tylko na jego fragmenty - ta ocena Skorży dotyczyła w największym stopniu gry Michaela Thwaite'a, ale można ją zastosować również do kilku innych piłkarzy Wisły, którzy dostali w środę swoją szansę.
Jeśli chodzi o Australijczyka to znalazł się on w wyjątkowo trudnej sytuacji, choć nie do końca ze swojej winy. Jego częste wyjazdy na zgrupowania reprezentacji, podczas których pokonuje tysiące kilometrów, odbijają się znacząco na postrzeganie tego obrońcy w Wiśle. Tak było już przed sezonem, gdy nie było go razem z drużyną w okresie przygotowawczym. Tak było ostatnio, gdy znów poleciał na kolejny mecz reprezentacji Australii.
Nie tylko jednak Thwaite może mieć w najbliższym czasie problemy z miejscem w meczowej kadrze. W słabszej formie jest również Patryk Małecki, który zatracił gdzieś swoja dynamikę, którą imponował wczesną wiosną, jeszcze zanim odniósł kontuzję. W środę "Mały" lepiej spisywał się w pierwszej połowie, gdy grał na skrzydle. Gorzej mu szło, gdy po przerwie zajął jedno z miejsc w ataku. W przypadku Małeckiego trzeba jednak jeszcze trochę poczekać, bo pamiętamy, że on również przygotowywał się z opóźnieniem do sezonu (udział w młodzieżowych mistrzostwach świata). Ciągle na etapie aklimatyzacji są Piotr Ćwielong i Tomáš Jirsák. W ich przypadku widać spore możliwości, ale jak na razie prezentują je tylko sporadycznie.
W środę lepiej mógł również wypaść Mariusz Magiera. Solidny w defensywie, ale mało aktywny w ataku, a tego od bocznego obrońcy trzeba wymagać. Magiera potrafi zresztą tak grać, co udowadnia swoją postawą choćby w meczach Młodej Ekstraklasy, gdzie hasa po skrzydle aż miło.
Żeby nie było tak całkiem pesymistycznie, to warto wspomnieć o Krzysztofie Mączyńskim. Ten chłopak, który przez długi czas zmagał się z poważną kontuzją, w środę pokazał, że ma spore możliwości. Swoją postawą bardzo przyjemnie zaskoczył i oby dostawał jak najwięcej szans.
Skorża - jak zresztą sam stwierdził - ma sporo materiału do przemyśleń. Na pewno ci piłkarze, którzy wyszli na boisko w środę, mogą grać znacznie lepiej. Patrząc jednak na ich postawę, trudno jednocześnie nie myśleć już teraz o solidnych, zimowych wzmocnieniach. Te wydają się konieczne jeśli zespół w następnym sezonie ma walczyć na kilku frontach.
Źródło: Gazeta Krakowska
Piotr
Zobacz także:
- « Polonia w Krakowie bez kibiców
- « Bez Pawełka w niedzielę?
- « Gawron sędzią meczu Wisły z Polonią
- « Trybunał potwierdził decyzje ws. Dolhy
- Dudu zadebiutuje w meczu z Polonią? »
- Zapowiedź 8. kolejki OE »
- Konferencja prasowa przed meczem Wisła-Polonia »
- Boguski i Cantoro przed meczem z Polonią Bytom »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez kompleksów, ale i bez trofeum. Jagiellonia - Wisła 1-0
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem o Superpuchar Polski
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!