Piątek, 10 sierpnia 2012 r.

Puchar Lata polskich drużyn

Polskie zespoły, grające w pucharowych rozgrywkach, padają w nich niczym muchy. Śląsk, Ruch i Lech - zebrały solidne baty i poza wrocławianami, którzy przeskoczyli z gry o Ligę Mistrzów do rywalizacji o Ligę Europy - chorzowianie i poznaniacy mogą... "skoncentrować się już tylko na lidze". Smutna to rzeczywistość.

1-6 w dwumeczu z mistrzem Szwecji to dla kibiców nie tylko Śląska - koszmar. Dokładnie tak samo jak 0-7 z trzecią drużyną Czech, co spotkało Ruch. Obydwa te występy obnażyły słabość polskiej piłki klubowej, a także naszej ligi. Pokazują jak bardzo nie potrafimy grać w tą okrągłą kopaną.

Lech po 0-3 w Solnej zapowiadał... odrobienie strat, co okazało się ostatecznie śmieszne i oderwane od rzeczywistości. Wprawdzie wygrał 1-0, ale to byłoby na tyle, bo awans uzyskała tylko Legia, a i ona może mówić o szczęściu, bo prowadząc 3-0, straciła najpierw Vrdoljaka - po jego bezsensownym faulu i drugiej żółtej kartce - a następnie bramkę, po której do końca drżała o wynik. Udało się, ale powodów do zadowolenia nie ma.

Śląsk i Legia już dziś poznają rywali w IV rundzie kwalifikacji Ligi Europy, ale losowane będą z pozycji drużyn nierozstawionych, co nie napawa optymizmem i raczej bliżej nam do wyniku pt. uczestnictwa w nieistniejących już rozgrywkach "Pucharu Lata", niż choćby nawiązania do sukcesów sprzed roku, gdy zarówno Legia - jak i Wisła - przetrwały w pucharach do wiosny. Okazało się, że był to jednorazowy wyskok.

Już wspominaliśmy na naszych łamach, że turniej Mistrzostw Europy miał dać impuls polskim klubom. Okazało się zupełnie odwrotnie, bo jak kraj długi i szeroki - wszyscy raczej się zwinęli, niż rozwinęli.

Nie ma się więc co cieszyć, ani wielce nabijać z tego, że zapewne za dwa tygodnie wszyscy nasi pucharowicze będą mogli "skupić się na lidze". Każda wygrana to bowiem punkty dla kraju - w tym dla Wisły, a zanosi się na to, że tym razem będzie ich dramatycznie mało.

Śląsk z czterech swoich meczów wygrał jeden. Lech zwyciężył wprawdzie trzy razy, ale w sześciu występach. Ruch dwa razy schodził z boiska z podniesioną głową, ale tylko przy okazji rywalizacji ze słabymi Macedończykami. Legia z kolei nie potrafiła ograć na wyjeździe Łotyszy, przegrała w Austrii, więc ma na koncie tylko dwa zwycięstwa. Daje nam to w krajowym rankingu UEFA niewiele ponad dwa punkty i nie poprawi naszej osiemnastej pozycji w Europie. Ale z taką grą, to niestety i tak miejsce na wyrost. Na lepsze niestety się nie zanosi...


 vip

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


17    Komentarze:

~~~stary wiślak
Czasem ligowa tabela przekłamuje realia ligi!
Śląsk i Ruch to piłkarsko najsłabsze zespoły z górnej połówki tabeli,biorąc pod uwagę potencjał kadrowy i finansowy! Dlaczego te zespoły zajęły 2 pierwsze miejsca? To pytanie do sztabu szkoleniowego takich drużyn,jak Legia,Lech,Wisła i oczywiście do piłkarzy tych klubów,bo oni też są temu winni! Także niejaki p.Wojciechowski powinien odpowiedzieć,jak rządził w Polonii.W europejskich rozgrywkach,niczym słoma z butów wyłazi przeciętniactwo! To nie polska liga,tam już nie wystarcza ambicja,przygotowanie fizyczne,czy dobre chęci!Tam już potrzeba więcej jakości,a to mogą wnieść piłkarze z trochę wyższej półki, a takowych w tych klubach zabrakło!

5            -4
kr
Po owocach ich poznacie .
Stary Wiślaku całkowicie się z tobą nie zgadzam , moim zdaniem właśnie ligowa tabela doskonale obrazuje stan naszej kopanej ! Powinniśmy zadać sobie pytanie : jak to jest że deklasują nas drużyny z krajów gdzie piłkarzom płaci się dwa razy mniej niż w Polsce ? Wyniki pokazują że piłkarsko są ze trzy razy lepsi od polskich drużyn . My kibice powinniśmy wreszcie zrozumieć że nasza liga stała się takim piłkarskim eldorado gdzie za niewielkie umiejętności i właściwie żadne zaangażowanie można świetnie zarobić ! Osobiście już dawno przestałem usprawiedliwiać kopaczy za brak umiejętności przyjęcia piłki (tak żeby piłka nie odskoczyła na dwa metry) czy też niemożliwość celnego podania na odległość ośmiu metrów . Przecież oni niejednokrotnie mają w nogach 10 , 15 a nawet 20 lat treningów i gry i tego nie potrafić ?!

3            -4
jakub009
do stary wiślak
Obwiniasz Śląsk i Ruch ,a Lech zrobił coś więcej niż te drużyny ?

2            -4
~~~stary wiślak
kr!
Obraz kopanej to może i tabela odzwierciedla,natomiast absolutnie nie odzwierciedla rzeczywistego potencjału piłkarskiego i finansowego drużyn! Czy w zeszłym sezonie Wisła czy Legia się skompromitowały w europejskich rozgrywkach? Wyszły z grup LE,co dało nam 18 lokatę polskiej ligi w Europie,o 7 pozycji wyżej niż Szwecja! Legia gra dalej,a gdzie wicemistrz Ruch? Co zrobił Śląsk? A przecież wedle tabeli to dwa najlepsze polskie zespoły!

2            -4
~~~stary wiślak
jakub009
Ja przecież właśnie Lecha obwiniam,obwiniam Wisłę i Legię ,że nie wyprzedziły potencjalnie słabszych rywali! Nie kwestionuję mistrzostwa i wicemistrzostwa,tylko realnie patrzę na rzeczywiste,piłkarskie umiejętności drużyn! Żadnych win po stronie Śląska i Ruchu nie widzę!

3            -4
JC
Trenerzy
Lenczyk i Fornalik osiągneli "mistrzostwo świata" zdobywając z tak słabymi kadrowo zespołami mistrzostwo i vice mistrzostwo Polski. Oni znali potencjał swoich zawodników, Lenczyk zresztą o tym mówił w "tasmach prawdy", za co zresztą jego gwiazdorki się na niego obrazili :lol: Natomiast "ległej" zazdroszczę pracy z młodymi:-( Wczoraj po raz pierwszy ogladałem Łukasika i zrobił na mnie wrazenie. Dlaczego u nas nie ma takich młodych? :-(

4            -2
kr
Tzw rzeczywisty potencjał
Oj Stary Wiślaku ten rzeczywisty "potencjał piłkarski" to jest właśnie miejsce w ligowej tabeli ! Natomiast potencjał finansowy to .... odpowiem Ci tak ile razy kupiłeś droższy towar , który się okazał gorszy od tego tańszego ? Tak właśnie jest z naszymi kopaczami , ten wynik na końcu rozgrywek pokazał tylko jedno , to jak bardzo przepłacani są zawodnicy Wisły Kraków ! Pokazał jak nieudolny zarząd marnował pieniądze na wysokie kontrakty piłkarzy . Wisła Kraków nie ma żadnego większego potencjału finansowego , ma tylko więcej pieniędzy do zmarnowania niż te Ruchy ,Śląski i inni , przykre to ale ...

3            -4
GrzegorzS
Tutaj kłania się cała kwestia
organizacji naszej piłki. Ruch miał owszem sezon konia, podobnie Lech się jakoś pozbierał a Śląsk do tytułu się doczłapał. Ale wszystkim tym zespołom ktoś musiał pomóc, by do swoich osiągnięć doszły. I tak ktoś nazwę to krasnoludki, tak fantastycznie poukładał ligowy terminarz, by w krytycznym dla Rumaka i Lecha momencie zagrał ten zespół kilka meczy o punkty na własnym stadionie pod rząd. To pozwoliło się tej drużynie jako tako odbudować pozbierać punkty na słabeuszach, ale pytanie z kim Lech licząc zespoły klasowe jak Legia, Wisła, Śląsk, wygrał w ubiegłym roku. Owszem ligę wygrywa się ogrywając ligowych słabeuszy, ale trzeba też potencjał pokazać w walce z ligowymi mocarzami. Dalej Śląsk wystarczy popatrzeć na mecze tej drużyny z Wisłą w minionym sezonie, by stwierdzić, że tu jest owszem trener i fart, ale rzeczywistej jakości brakuje. Wisła na wyjeździe we Wrocławiu jesienią była zespołem w pewnym kryzysie medialnym, a raczej tworzonym przez media kryzysie, który doprowadził do zmiany trenera i Śląsk przegrał bez sztycha. Drugi mecz przy R22 o tytuł i ten uśmiech Ilieva w końcówce, gdy o mały figiel bez przypadek bramka dla Wisły nie padłą, co by nasi bohaterowie musieli zagrać w obronie by spełnić marzenia stadionu. A mecz Ślaska z Legią na własnym obiekcie? I dalej Ruch mieliśmy z nimi trzy mecze wiosną. W każdym z tych meczy sędziowie Ruchowi ewidentnie po prostu ordynarnie pomogli. A potem była weryfikacja w finale z Legią. Nie będę wnikał dlaczego pomagali, ale puchary to zweryfikowały i to boleśnie. Na koniec polegli poza Wisłą jedyny klasowy zespół w lidze i tylko oni jako tak po prezentują się w Europie i przy zbiegu okoliczności może do września przetrwają, ale w grupie zagrać przy takiej jakości rywali nie zdołają. Rok do tyłu dzięki jednemu meczowi i medialnej akcji wspierającej zrobiono z nich drużynę wręcz marzeń z tyloma to talentami. Teraz pytam gdzie ten trener, te talenty i marzenia. Owszem jest tu pewna jakość, ale jak nie będzie szczęścia w losowaniu a rywale będą choćby klasy tego z czym musiała się zmagać Wisła jesienią ubiegłego roku to już obecnie widać, że Legia po legnie w kolejnej fazie. Jak to się ma do nas ano nijak. Myślę, że gdyby Wisła jakoś do karaskała się jednak do pucharów to może zostało by ze dwóch, trzech zawodników, ale czy bylibyśmy na tyle silni by powtórzyć niedocenione ubiegłoroczne nasze wyniki pucharowe. No nie jestem pewien, ale kto wie może znalazła by się kasa na zatrzymanie Bitona, Diaza, Nunieza, bo tych zawodników szkoda, ale tego się nie dowiemy. Nic za chwilę polska liga będzie walczyć we własnym sosie. I najwyższy czas by zaczął sie wreszcie proces odbudowy naszej skopanej. Jaka do tego droga trzeba rozpędzić PZPN. Mam nadzieję, że Fornalik załatwi nam sprawę i w okresie nowego zjazdu nasze szanse na MS w Rio będą już pogrzebane, zespołów w pucharach już nie będzie i w związku z tym Ministra Mucha będzie miała wolne ręce i pełne poparcie władz i rozwali PZPN do podstaw i wprowadzi zakaz działania w sporcie kwalifikowanym jako działaczy osób powyżej 55 roku życia. Trzeba natychmiast wprowadzić w piłce model angielskiej organizacji piłki profesjonalnej. Oby.

2            -3
Bartek
Polskie drużyny w pucharach (głównie Śląsk i Ruch)
Zastanawia mnie po co te drużyny tak walczą cały sezon? Właśnie po to aby grać w pucharach! Ale po tegorocznych występach dochodzę do wniosku że ich celem jest jak najszybsze odpadnięcie. Po co tym drużynom puchary? One nie są w stanie wzmocnić a nawet utrzymać kadr z poprzedniego sezonu. Dla nich puchary to zbędny balast. Nie dla takich drużyn!

3            -5
~~~stary wiślak
kr! Odnośnie rzeczywistego potencjału!
Ja go nie oceniam na podstawie ceny zawodnika i wysokości jego kontraktu!Potencjał to nie tylko efekty gry,ale to co tkwi w zawodniku,jego talent i możliwości! Zadaniem trenera jest ten potencjał maksymalnie wykorzystać i przełożyć na wynik drużyny! Lenczyk i Fornalik uczynili to w 200 procentach! Nie uczynili tego Maskant,Moskal,ani Probierz,a przede wszystkim Skorża w Legii,czy Bakero w Lechu! Potencjał a tabela to dwie inne sprawy! Zatem nie zgadzam się z tezą,że potencjał piłkarski to tylko wyniki i tabele,bo istnieje też coś takiego,jak potencjał zmarnowany i niewykorzystany!

4            -4
qz
Wisła
Myślę, że My w obecnym składzie nie zaprezentowalibyśmy się lepiej.

5            -4
monica
niestety
ja to mówiłam już pod koniec sezonu. jedynym sensownym mistrzem polski byłaby Legia. z całą niechęcią do nich, ze Skorżą daliby radę powalczyć. a ich młodzi robią wrażenie - kiedyś ktoś pomyślał - zainwestował i zbierają tego plony. w innych klubach mogą o tym pomarzyć , a w Wiśle zapomnieć.

2            -4
~~~oloPany
LM LE
Szkolenie Szkolenie Szkolenie Baza Baza Baza Baza Cena Cena Cena Cena ci co maja dzieci które graja w piłkę 6-15 lat doskonale wiedza o co chodzi Pozdrawiam

1            -5
~~~berti
do monica
Legia? miała najsłabszych przeciwników i na 4 mecze dwa wygrane ze słabeuszami, czym ona się różni od pozostałych pucharowiczów? tylko tym ,że ma swoich komentator i redaktorów, ktorzy ją chwalą nawet po porażkach z OGÓRKAMI, Dekarzami i innymi amatorami

4            -5
~~~krzysiek
liga mistrzow
zobaczcie na wyniki losowanie Ligi Mistrzow?UEFA wszystko robi zeby takie kraje jak Polska miały tam swoje druzyny,a my robimy wszystko aby tam nie zagrac,ciagle osczednosci,sępienie na transfery wlascicieli ,ktorych stac by bylo na takie wydatki,grzebiemy jak Wisla w kuble na smieci w poszukiwaniu pilkarzy a Europa wystawia nam za to rachunek...

3            -5
~~~makao
lech - obiektywnie
Kiedy Lech był za Wisłą w tabeli i odpadł z PP, śmialiśmy się, że puchary zobaczy tylko w telewizji. Potem wyprzedził Wisełkę w lidze i zaczął systematycznie zgarniać po 3 pkt, no i dostał się do pucharów. Częściowo dobrze przewidywaliśmy jednak, że "puchary zobaczy tylko w telewizji", bo szybciutko pożegnał się z LE.

2            -5
~~~stary wiślak
oloPany!
Baza i szkolenie to oczywiste oczywistości! W Polsce zawsze było z tym krucho,ale były sukcesy reprezentacji!Dlaczego były? Bo była wielka masowość grania w piłkę! Dziś jest lepsza baza i co z tego,jak niema z czego wybierać,bo ilość chłopców garnących się do grania spada! Reprezentacja z roku 1974 to byli w połowie ludzie urodzeni w biedzie lat 40-tych,a osiągali klasę światową! Błonia,kilkadziesiąt lat temu,zadeptywane były przez grających w piłkę,dziś miasto wydaję dużą kasę na koszenie trawy,bo Błonia są puste! Dziś trenerzy mają do dyspozycji w zasadzie tylko tych,których przyprowadzą rodzice,dawniej wybierali z masowo organizowanych turniejów drużyn podwórkowych,albo wyszukiwali zdolnych chłopców z Błoń,szkolnych rozgrywek itp. Wielu utalentowanych chłopców nawet nie wie o swym talencie,bo nie grywa w piłkę! Trzeba rozbudzić modę na grywanie w piłkę,to uruchomi masowość i to musi przynieść kiedyś efekty!

3            -4