Franciszek Smuda przed meczem z Górnikiem
- Nasz stan kadrowy jest taki sam jaki był przed meczem z Ruchem, więc zapewne Ci sami zawodnicy będą do mojej dyspozycji, choć jak wejdzie się do szatni, to może się okazać, że ktoś jest jeszcze z urazem - powiedział na konferencji prasowej, przed meczem ligowym z Górnikiem Zabrze, trener krakowskiej Wisły, Franciszek Smuda.
- Walczymy o punkty, bo każde miejsce daje nam większą korzyść finansową dla klubu. Ja martwię się jedynie o defensywę, żeby ta którą na poprzedni mecz skleiliśmy, bo cały czas ją składamy, żeby została już do końca tego sezonu. Żebyśmy zagrali już w tym samym składzie. Jeśli to szczęście będziemy mieli, to naturalnie będzie coraz mniej błędów, bo już jednak jakieś zgranie będą mieli. W porównaniu do jesieni - został nam w obronie tylko jeden zawodnik - mówił Smuda. - Całą rundę mam tylko jedno w głowie - kto jest zdrowy, a kto znów jest kontuzjowany. Górnik miał tę kadrę szerszą - 18 zawodników do gry i to już jest, jak na polskie warunki, komfort - stwierdził ponadto opiekun Wisły.
Mimo, że Górnik jest najsłabiej punktującą drużyną ligi wiosną bieżącego roku, to Smuda widzi postęp w grze tej ekipy.
- Obserwuję Górnika od czasów, gdy prowadzi go trener Robert Warzycha i powiem szczerze, że zrobili duży postęp. Ta drużyna gra w tej chwili najlepiej, jak może grać. W tym składzie i z tym materiałem. Zresztą nigdy nie mieli złego. Mają dużo talentów i wielu dobrych zawodników. Będzie bardzo trudno, ale jeśli zagramy takie spotkanie, jak to z Pogonią u siebie, to uważam, że jesteśmy w stanie wygrać - uważa "Franz".
Nie mogło oczywiście zabraknąć wspomnień, a te związane są z poprzednią potyczką obydwu drużyn w Zabrzu, gdzie choć prowadziliśmy już 2-0, to ostatecznie przegraliśmy 2-3.
- Zagraliśmy tam, do momentu straty pierwszej bramki, kapitalny mecz. Prowadziliśmy 2-0, ale popełniliśmy błędy w obronie. Pierwszy to wprawdzie popełnił sędzia, który uznał gola ze spalonego, i to nam wtedy siadło. Górnik podbudował się i przegraliśmy. Klasowy zespół takiego meczu by nie przegrał, nawet gdyby grał w dziesiątkę, prowadząc 2-0. My z tym "składakiem" nie mieliśmy jeszcze tej pewności. Zobaczymy ilu zostanie na nowy sezon, ale już na pewno będzie bardziej stabilnie. Zresztą jeśli ta taktyka będzie kontynuowana, to powinno to wyglądać coraz lepiej. Widzę to zresztą na treningach. A jak będzie konkurencja, to tym bardziej - mówił trener Wisły.
Nie mogło także zabraknąć kwestii godziny rozpoczęcia czekającego nas spotkania. Wisła zmierzy się bowiem z Górnikiem niemal w samo południe, bo o 13:00. Zapowiada się więc gra w pełnym słońcu, przy 20-kilku stopniowej temperaturze.
- Musimy przygotować się odpowiednio do tej pogody i dać z siebie wszystko. Został jeszcze tylko tydzień i tylko parę treningów - skwitował ten temat Smuda.
Na sam koniec trener został jeszcze zapytany o Radosław Sobolewskiego, który rozgrywa świetny sezon w Zabrzu i podpisał tam nową umowę, aż na dwa kolejne lata!
- Może tutaj nie miałby tego "sezonu życia". Jeszcze możemy sobie wzajemnie dziękować. To nie była moja indywidualna decyzja, bo każdy mówi, że tylko ja i ja, ale ja też chciałbym Chrapka zostawić i wielu innych kupić, ale tak niestety nie jest - stwierdził w odpowiedzi "Franz".
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Najlepiej jakby jeszcze było z pięciu Chrapków do sprzedania
- « Dwie wiślaczki przenoszą się do Gorlic
- « Dawid Plizga trafi do Wisły?
- « Michał Chrapek zostanie piłkarzem włoskiej Catanii?!
- Już jutro możecie oddać krew! Obejrzyj mecz Wisła - Górnik za darmo! »
- Oświadczenie Łukasza Burligi »
- Franciszek Smuda o Łukasz Burlidze: - Trzeba go wyleczyć »
- Jacek Bednarz o Łukasz Burlidze: - Jeśli zabralibyśmy mu możliwość grania w piłkę, to zabralibyśmy mu ostatnią deskę ratunku »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « Drużyna na piątkę! Wisła - Pogoń Siedlce 1-0
- « Enis Fazlagić odchodzi z Wisły Kraków
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Z każdym trzeba te punkty wyrwać
- « Betclic 3. liga: Star Starachowice - Wisła II Kraków 1-4
- « Mariusz Jop: - Elementy nad którymi pracujemy dają nam punkty