Piątek, 18 sierpnia 2017 r.

Zapowiedź 6. kolejki LOTTO Ekstraklasy

Patrząc na ligową tabelę oraz na zestaw par szóstej kolejki Ekstraklasy, sezonu 2017/2018, bez wątpienia do miana jej największego hitu zaliczyć trzeba potyczkę trzeciego aktualnie Zagłębia, z liderującą Wisłą. Ten mecz czeka nas jednak dopiero w poniedziałek, wcześniej zaś, bo w niedzielę, kibice obejrzeć będą mogli choćby Derby Mazowsza, w których inna Wisła, ta z Płocka, podejmować będzie Legię.

18.08.2017 r. (godz. 18:00): Lechia Gdańsk - Sandecja Nowy Sącz
Po pięciu kolejkach beniaminek z Nowego Sącza, tak samo jak i Lechia, zgromadziły na swoim koncie identyczną liczbę punktów, która wynosi zaledwie pięć. Fakt ten dziwić i frustrować może szczególnie w Gdańsku, bo też jak na razie Lechia na całej linii zawodzi. Gospodarze liczą jednak mocno na to, że mecz z Sandecją będzie spotkaniem na "przełamanie". Tyle tylko, że ekipa Radosława Mroczkowskiego, udowodniła wygrywając chociażby w Białymstoku, że w tym sezonie tanio skóry nie sprzedaje.

18.08.2017 r. (godz. 20:30): Cracovia - Górnik Zabrze
Na stadion przy ulicy Kałuży zawita tym razem Górnik, który po imponującym starcie rozgrywek - w poprzedniej kolejce złapał lekką zadyszkę. Wytrącenie zabrzanom z rąk ich największego atutu, czyli gry z kontrataku, może okazać się kluczem do osiągnięcia korzystnego rezultatu. A ten, po trzech porażkach z rzędu - w tym w derbach, jest Cracovii potrzebny niczym tlen. Dodatkowym "smaczkiem" tego spotkania może być bezpośredni pojedynek dwóch snajperów, Igora Angulo i Krzysztofa Piątka.

19.08.2017 r. (godz. 15:30): Arka Gdynia - Pogoń Szczecin
Leszek Ojrzyński i jego nowa "banda świrów", to jeden z większych pozytywów nowego sezonu ligowego. Arka z kolejki na kolejkę zadziwia nie tylko zaangażowaniem w grę, ale przede wszystkim efektowną postawą na boisku. W superlatywach nie można wypowiadać się natomiast o dyspozycji Pogoni, która pod wodzą Macieja Skorży prezentuje się w lidze zdecydowanie poniżej oczekiwań. Czy spotkanie, które otworzy nam sobotę z Ekstraklasą, zakończy się przełamaniem "Portowców"? Ci bez wątpienia mocno na to liczą.

19.08.2017 r. (godz. 18:00): Piast Gliwice - Korona Kielce
W ostatnich spotkaniach z udziałem "złocisto-krwistych", przy ładnej dla oka grze, kielczanie mogą narzekać na spory brak szczęścia. Jego suma niemal zawsze musi się jednak równać zero, dlatego na przysłowiowy uśmiech losu liczyć będą w sobotniej potyczce z Piastem. Gliwiczanie, którzy zamykają aktualnie tabelę, mogą być jednak przed tym meczem dodatkowo zmotywowani faktem, że w trwającym sezonie pozostają jedyną drużyną, która nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. Czy tym niechlubnym rekordem będą mogli "pochwalić się" również po tym meczu?

19.08.2017 r. (godz. 20:30): Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław
Koncentracja do ostatnich minut spotkania to element gry, który w dużym stopniu wpływa na wyniki tak Jagielloni, jak i Śląska. Białostoczanie, grając "do końca" i właśnie wtedy strzelając bramki, zyskali w tym sezonie już aż sześć punktów. Po drugiej stronie barykady są wrocławianie, którzy tracąc z kolei bramki w samej końcówce potracili tych punktów aż cztery. Największą bolączką trenera Jana Urbana okazać może się jednak nie tyle wspomniany brak koncentracji, co plaga kontuzji kluczowych postaci jego zespołu, która od pewnego czasu w Śląsku panuje.

20.08.2017 r. (godz. 15:30): Wisła Płock - Legia Warszawa
Słabe wyniki w lidze oraz duże problemy w europejskich pucharach sprawiają, że dla Legii, ostatnie tygodnie są mocno frustrujące. W takich okolicznościach mecz z Wisłą Płock może być dla "wojskowych" prawdziwym testem mentalnym. Dla "Nafciarzy" to jednak najważniejszy występ w sezonie i będą bez wątpienia chcieli tę kiepską ostatnio postawę Legii skrupulatnie wykorzystać. A że z potentatami na własnym boisku grać potrafią, udowodnili choćby w spotkaniu z poznańskim Lechem...

20.08.2017 r. (godz. 18:00): Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lech Poznań
... którego tym razem czeka podróż do Niecieczy. Jest to niewątpliwie katastrofalna wiadomość dla… Macieja Makuszewskiego, skrzydłowego Lecha Poznań, który w ostatnim wydaniu Ligi+ Extra słabą postawę swojej drużyny tłumaczył częstymi i dalekimi wyjazdami. Wymówki w oczach fanów "Kolejorza" muszą jednak zostać odsunięte na dalszy plan, bo liczą oni bez wątpienia na to, że ich drużyna znowu na poważnie zacznie punktować. Zadanie to może być utrudnione, bo przed nimi potyczka z Bruk-Betem Termaliką, który na własnym boisku ma już "na rozkładzie" choćby warszawską Legię. Teraz do kolekcji będzie chciał "dołożyć" Lecha.

21.08.2017 r. (godz. 18:00): Zagłębie Lubin - WISŁA KRAKÓW
Wisłę, opromieniona fantastyczną finiszem spotkania derbowego, czeka wyjazd na trudny teren do Lubina. Obydwie ekipy zagrają o podtrzymanie swojej passy. Zagłębie może pochwalić się tym, że w dwóch spotkaniach rozgrywanych przed własną publicznością zgarnęło komplety punktów, zachowując przy tym czyste konto. Wisła z kolei każde rozgrywane spotkanie kończyła z przynajmniej jednym zdobytym golem. Jedna z serii zostanie więc w poniedziałek przerwana, a my mamy oczywiście nadzieję, że będzie to ta "lubińska"!

Aktualna tabela:

1. WISŁA KRAKÓW 5 12 8-5
2. Jagiellonia Białystok 5 12 8-6
3. Zagłębie Lubin 5 11 7-2
4. Lech Poznań 5 8 8-3
5. Górnik Zabrze 5 8 9-7
6. Arka Gdynia 5 7 4-2
7. Legia Warszawa 5 7 7-6
8. Wisła Płock 5 7 3-4
9. Korona Kielce 5 5 7-7
10. Lechia Gdańsk 5 5 5-5
11. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5 5 3-4
Sandecja Nowy Sącz 5 5 3-4
13. Śląsk Wrocław 5 5 5-7
14. Cracovia 5 4 5-9
15. Pogoń Szczecin 5 4 3-7
16. Piast Gliwice 5 2 5-12


 KK

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

Kosmaty
To kurcze ustawili kolejkę, nie ma co...
Mecz między drużynami z pierwszego i trzeciego miejsca w tabeli wyrzucony na poniedziałek... Fakt, że terminarz tej kolejki był ustawiony już miesiąc wcześniej i nie było wiadomo jak się to wszystko ułoży w tabeli... ale dziś ten terminarz kolejki wygląda dość śmiesznie.

28            -7
Platon88
[...] z łazienkowskiej
Pewnie znowu przegra w Płocku :)

31            -5
Crescendo
Trzeba sobie powiedzieć wprost:
Puchary to w tym sezonie cel minimum.Przy obecnej mieliznie jeśli chodzi o drużyny (Legia, Lech, Lechia bez formy, Jaga na mega farcie) naszym obowiązkiem jest zajęcie co najmniej 4 miejsca, bo jak nie teraz, to chyba nigdy.Zdaję sobie sprawę z naszych ograniczeń, ale mimo wszystko uważam że obecną kadrę mamy jedną z lepszych w Polsce (śmiem twierdzić że oprócz Legii, Lecha i może Zagłębia najlepszą) a początek sezonu zwiastuje naprawdę dobre rzeczy, w końcu wygraliśmy prestiżowy mecz, były z tym problemy przez ostatnie 2 lata.Jeśli chodzi o sam mecz z Zagłębiem, gramy oczywiście o zwycięstwo, ale remis na tym terenie też na pewno nie będzie złym wynikiem, gdyż oni też wyglądają na ekipę która zamiesza w tym sezonie

33            -4
~~~Brat Wislak
Ciekawy sprawdzian
To Bedzie ciekawy mecz nasi sie bede sprawdzac raz kolejny po sraxie z presja podejzewam kolejny brzydki mecz ale sek w tym is sprawdzimy zaglebie pod wzgledem fizycznym bo umiejetnosci nasi maja o niebo lepsze przy odrobinie szczescia utrzymamy miejsce w lidze I odskoczymy rudzielcom.Ps ja wciaz pamietam ten mecz o pierwsza 8 panowie pilkarze jazda z ...

18            -5
~~~ziomek
mecz
Lubin niby ciezki teren, ale patrzac na poprzednie nasze spotkania tam mozemy byc optymistami

12            -4
~~~qazimierz
Jak wygramy z Zagłębiem, to znaczy że jesteśmy bardzo mocni
Myślę, że po zwycięskich derbach zejdzie z nas sporo stresu związanego z początkiem sezonu. Pierwsze kolejki zawsze są jakąś niewiadomą. Jest napięcie, bo jak się źle zacznie, to można popaść w dłuższy kryzys i zaprzepaścić szansę na dobry wynik. Trener nie może skupić się na spokojnej pracy, bo walczy tak na prawdę o przetrwanie. U nas dodatkowo ten stresujący wstęp był przedłużony do pojedynku z Cracovią. Przegrana w derbach zalałaby żrącym kwasem wcześniejsze wygrane. Jednak zwyciężyliśmy i zyskaliśmy sporo psychicznego luzu. Ta ekipa zapracowała sobie w tym momencie na kredyt zaufania. Kiko może odetchnąć, bo nawet przy paru słabszych wynikach nie będzie tematu jego zwolnienia. Oczywiście, to nie znaczy że mamy teraz spocząć na laurach. Wręcz przeciwnie! Jestem spokojny, że motywacji nam nie zabraknie, bo końcówki meczów pokazują jak nasi zawodnicy są głodni zwycięstw. Fizycznie przygotowani są dobrze. Gdy dojdzie do tego luz i pewność siebie, powinniśmy doczekać się też nie tylko skutecznej, ale i dobrej, przyjemniejszej dla oka gry. Bo ci zawodnicy przecież umieją grać w piłkę.

12            -4