Dominik Nowak: - Zabrakło trochę czasu i w końcówce trochę szczęścia

- Gratuluje przede wszystkim rywalowi zwycięstwa, bo mam to w zwyczaju. Spotkanie miało różne fazy. Na pewno źle w nie weszliśmy, bo daliśmy się zepchnąć do obrony, daliśmy narzucić Wiśle jej styl, a wiedzieliśmy, że lubi atakować i że jeśli nie będziemy w stanie tych ataków odrzucać, poprzez dobre kontry, czy przejęcie inicjatywy, no to musiało się to skończyć tak, jak się skończyło - mówił po meczu z Wisłą, trener Miedzi Legnica, Dominik Nowak.
- Wprawdzie gola straciliśmy po stałym fragmencie, ale przegrywaliśmy do przerwy w sposób jak najbardziej zasłużony. Mimo, że też mieliśmy, co trzeba podkreślić, dobrą sytuację Peteriego i można gdybać. Uważam, że w tym okresie była to najlepsza sytuacja bramkowa - dodał Nowak.
- Druga połówka to stały fragment, do którego źle się ustawiliśmy, szybki atak, kilka błędów w ustawieniu, w zachowaniu i tracimy bramkę na 0-2 i wydawało się, że jest po meczu. Cieszą mnie natomiast zmiany i dążenie do zmiany wyniku, a przede wszystkim ten moment, kiedy zespół zaczął przejmować kontrolę na boisku. Było to przy stanie 0-2, ale zaczęliśmy tworzyć sobie sytuacje, bramka Marquitosa z rzutu karnego, były też zalążki 2-3 sytuacji, w których mogliśmy zachować się lepiej. Świetną miał Fabian Piasecki, nie mamy do niego pretensji. To była sytuacja, po której mogliśmy zakończyć to spotkanie happy-endem, ale tak się nie stało. Oczywiście jak po każdym meczu i tym dobrym i tym złym - trzeba te wszystkie fragmenty przeanalizować. My dziś nie powiem, że raczkujemy, bo mamy wielu doświadczonych piłkarzy, ale musimy ten wynik przyjąć z pokorą i dalej po przeanalizowaniu poprawić te elementy, które dzisiaj u nas zawiodły - mówił opiekun zespołu z Legnicy.
- Bardzo w tym meczu chcieliśmy, w pierwszej połowie te głowy nie nadążały za tym, żeby chcieć i gdzieś tam trochę byliśmy jako zespół w niektórych działaniach sparaliżowani. To nie był nasz zespół, to nie był nasz styl, to nie był nasz sposób, w którym chcemy to spotkanie rozegrać. W drugiej połowie brało się to już z nerwowości. Ważne, że dążyliśmy, że byliśmy w stanie zepchnąć przeciwnika do obrony, ale zabrakło trochę czasu i w końcówce trochę szczęścia - zakończył szkoleniowiec zespołu z Legnicy
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Statystyki meczu: Wisła - Miedź
- « Plan zrealizowany! Wisła - Miedź 2-1
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Miedzią
- « Debiut Patryka Plewki w Wiśle Kraków
- Maciej Stolarczyk: - Jesteśmy szczęśliwi »
- Łukasz Garguła: - Bardzo dziękuję kibicom za tak gorące przywitanie »
- Wojciech Łobodziński: - Może stadion, ta atmosfera, nas przytłoczyła? »
- Jakub Bartkowski: - Dobrze czuliśmy się na boisku »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 29. kolejki Betclic I Ligi
- « W Niecieczy na remis. Bruk-Bet Termalica - Wisła 2-2
- « Przewidywana tabela ligowa - pobawcie się nią z nami
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Bruk-Betem Termaliką
- « Wisła gra z Bruk-Betem Termaliką! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop przed meczem z Bruk-Betem Termaliką: - Jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem w tej lidze