Na ten mecz nie dojechali... Piast - Wisła 2-0

Po dramatycznym występie zespół Wisły Kraków zalicza niestety swoją czwartą w bieżącym sezonie porażkę. Ulegamy bowiem w Gliwicach tamtejszemu Piastowi 0-2. I z perspektywy całego spotkania oraz liczby sytuacji, które stworzyli sobie gospodarze tego meczu, jest to dla nas najniższy wymiar kary.
Na mecz z Piastem Gliwice trener Maciej Stolarczyk dokonał kolejnych roszad w składzie, z którego wypadli Dawid Kort oraz Martin Košťál, a w ich miejsce wskoczyli Zoran Arsenić oraz Jesús Imaz. Do tego miejsce w podstawowym składzie utrzymał Kamil Wojtkowski, a roszadę mieliśmy również w linii ataku.
Jedenastka, która pojawiła się na murawie, spisywała się jednak źle. I od początku istniała na niej wyłącznie drużyna Piasta. Gospodarze prowadzić mogli zresztą już w 6. minucie, kiedy to w dogodnej sytuacji znalazł się Tom Hateley, ale piłkę po jego uderzeniu zdołał zblokować Maciej Sadlok i ta po słupku wyszła poza boisko. W 12. minucie Piast sprytnie rozegrał z kolei rzut wolny, ale Vullnet Basha zdołał zblokować jak zawsze aktywnego Joela Valencię.
Wisła próbowała odpowiedzieć, ale w 19. minucie strzał Imaza był niecelny. Podobnie do Hiszpana, tyle że nad bramką, uderzył Mateusz Mak, ale znów to Piast przeważał i co dla nas gorsze - w 23. minucie swoją wyższość przełożył na bramkę. Hateley dograł z rzutu rożnego, nikt nie przypilnował Patryka Dziczka, a ten celnym uderzeniem głową zdobył gola na 1-0.
I strzelona bramka dodatkowo podbudowała gospodarzy, bo w kolejnych minutach mecz wyglądał tak, jak "obrona Częstochowy". W 25. minucie Mateusz Lis musiał więc wybiegiem poza pole karne ubiec Piotra Parzyszka. Po kolejnych pięciu minutach Valencia podał do tegoż Parzyszka, a jego uderzenie na poprzeczkę sparował Lis... Nie minęły dwie minuty, a ponownie strzał oddał Parzyszek, tyle że tym razem w boczną siatkę.
W 35. minucie wreszcie i Wisła zaliczyła wypad, ale choć indywidualna akcja udała się Wojtkowskiemu, to nie dograł do stojącego na dobrej pozycji Imaza.
Kolejne minuty to natomiast znów akcje Piasta, ale po serii naszych błędów, znów wykazać musiał się Lis, który sparował uderzenie Parzyszka. Zaraz potem kolejne strzały na naszą bramkę, z tym że niecelne, oddali Jorge Félix oraz Mak... Wciąż więc to Piast grał, a my mogliśmy tylko przyglądać się temu co robi na murawie nasz przeciwnik...
I choć w 41. minucie pokazał się Zdeněk Ondrášek, który oddał strzał z ostrego kąta, obroniony na raty przez Františka Placha, to minutę później znów o wiele groźniej było pod naszą bramką. Źle zagrana piłka przez Bashę padła łupem gospodarzy i w świetnej sytuacji znalazł się Félix. Uderzył jednak niedokładnie i tylko dlatego do przerwy przegrywaliśmy zaledwie 0-1...
Drugą połowę rozpoczęliśmy już bez Bashy, którego zastąpił Kort, ale w 51. minucie to Imaz oddał groźny i skuteczny strzał, który jednak obronił Plach. Piast szybko jednak na to odpowiedział, ale Lis nie dał się zaskoczyć Mikkelowi Kirkeskovowi.
Jako że nasza gra wciąż się jednak nie kleiła - trener Stolarczyk szybko wykorzystał limit zmian, bo zanim minęło 66 minut - na placu gry pojawili się Košťál oraz Paweł Brożek.
Niewiele to niestety zmieniło, bo nadal groźniejszy był Piast, który w 69. minucie niemiłosiernie "rozklepał" naszą defensywę, ale na nasze szczęście uderzenie Maka dało gospodarzom, po rykoszecie, zaledwie rzut rożny. Minutę zaś później groźnie piłkę wrzucił Valencia i znów świetnie spisał się Lis, parując piłkę na kolejny korner! I można powiedzieć, że gdyby nie nasz bramkarz - byłoby już w tym momencie "po zabawie".
A tak - paradoksalnie wciąż byliśmy w grze... I w 73. minucie na zaskakujący strzał z dystansu zdecydował się Kort, ale piłka odbiła się tylko od poprzeczki! Po kolejnych dwóch minutach indywidualnie szarpnął Wojtkowski, ale futbolówka po jego dograniu tylko przeleciała wzdłuż bramki. W 78. minucie na strzał zdecydował się z kolei Imaz, ale ten był niedokładny. Celnie z dystansu uderzył natomiast Košťál, ale zbyt lekko, aby zaskoczyć bramkarza Piasta. Wszystko to jednak - no może poza próbą w poprzeczkę Korta - to było zbyt mało, aby cokolwiek w Gliwicach zdziałać.
Tym bardziej, że gospodarze odpowiedzieli groźną akcją w 87., ale wtedy Michal Papadopulos został zblokowany. Niestety zaraz potem koszmarną serię złych zagrań zalicza Jakub Bartkowski, który najpierw futbolówkę stracił na rzecz Valencii, a po chwili podanie Ekwadorczyka do Patryka Sokołowskiego kończy się uderzeniem tego ostatniego, które po rykoszecie od... Bartkowskiego myli Lisa i piłka znów wpada do naszej bramki. Jest więc 0-2.
Wisła przegrywa tym saym w Gliwicach w pełni zasłużenie. Poza zaledwie kilkoma wypadami, poza jednym groźnym strzałem Korta, w praktyce nie zagroziliśmy Piastowi, a ten mógł dziś pokonać "Białą Gwiazdę" w znacznie poważniejszych rozmiarach...
2 Piast Gliwice
0 Wisła Kraków
1-0 Patryk Dziczek (23.)
2-0 Patryk Sokołowski (88.)
Piast Gliwice:
František PlachMartin Konczkowski
Jakub Czerwiński
Aleksandar Sedlar
Mikkel Kirkeskov
Mateusz Mak
(79. Denis Gojko)
Tom Hateley

Jorge Félix


Piotr Parzyszek
(61. Michal Papadopulos)
Wisła Kraków:
Mateusz LisJakub Bartkowski
Marcin Wasilewski

Rafał Pietrzak
Rafał Boguski
(64. Martin Košťál)

Vullnet Basha
(46. Dawid Kort)

Kamil Wojtkowski
Zdeněk Ondrášek
(66. Paweł Brożek)
Stadion Miejski, Gliwice.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 4 101.
Pogoda: 12°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Piastem
- « Z Zagłębiem Lubin bez Macieja Sadloka
- « Wisła gra z Piastem! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Zapowiedź 14. kolejki LOTTO Ekstraklasy
- Maciej Stolarczyk: - Trudno nam było pokazać jakiekolwiek argumenty »
- Rafał Pietrzak: - W pierwszej połowie nas nie było, w drugiej chcieliśmy wrócić »
- Maciej Sadlok: - Wiele rzeczy w naszej grze nie funkcjonowało »
- Rafał Boguski: - Musimy się jak najlepiej odbudować »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez kompleksów, ale i bez trofeum. Jagiellonia - Wisła 1-0
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem o Superpuchar Polski
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi