Środa, 27 lutego 2019 r.

Wypowiedzi po meczu: Wisła CANPACK - InvestInTheWest Enea

Mimo poważnego osłabienia kadrowego, koszykarki Wisły CANPACK Kraków zagrały przeciwko gorzowskiemu zespołowi InvestInTheWest Enea, bardzo dobre zawody, zwyciężając 84-81. Oto co po tym spotkaniu powiedziały zawodniczki oraz trenerzy obydwu ekip.

Dariusz Maciejewski (trener InvestInTheWest Enea): - Gratuluję drużynie Wisły zwycięstwa. Bardzo żałuję, bo dawno nie byliśmy Wisły tak blisko. Nie udało nam się, mimo zdobycia aż 81 punktów, wywieźć wygranej z tego terenu. Mieliśmy jednak bardzo słaby początek, bardzo miękki w defensywie oraz mało konkretny w ataku, więc trzeba było z pierwszej piątki szukać, rotować. Coś tam lepszego się znalazło, ale to nie wystarczyło, bo przegraliśmy pierwszą kwartę sromotnie, bo różnicą dwunastu punktów. I choć prawie wszystkie pozostałe kwarty wygraliśmy, to jednak minimalnie i nie udało nam się przechylić szali zwycięstwa. 31 asyst zespołu Wisły świadczy o tym, że grała bardzo zespołowo. Nie było szalonych akcji, nie było zamykania oczu, ani gry "jeden na jeden", były konkretne akcje, łamanie linii i szukanie optymalnego rozwiązania. Czasami dwa-trzy podania na obwodzie, szukanie w pierwszej połowie Rodríguez, kiedy skaleczyła nas czterema "trójkami", a później pozostałych zawodniczek. Zespół Wisły jest groźny na obwodzie, a mając dobrze dziś dysponowaną Russell, dobrze grającą pod koszem, było nam ciężko jakkolwiek to powstrzymać. Udało nam się później zagrać lepiej, ale mimo wszystko nie starczyło nam tego do odniesienia zwycięstwa, a byłoby ono dla nas niezwykle cenne. Musimy się teraz zabierać za następne mecze. Jest to seria bardzo ważnych pięciu spotkań, z samą górą tabeli i jej początek jest dla nas nieudany. Wszystko jeszcze przed nami i jeszcze raz gratuluję drużynie gospodarzy, bo wygrała bardzo ważny mecz.

Wojciech Eljasz-Radzikowski (trener Wisły CANPACK): - Pan trener Maciejewski tak szeroko wyczerpał temat, że pełna zgoda z nim i z jego opisem meczu. Chciałbym powiedzieć, że jestem bardzo dumny z naszego zespołu, bo tyle zła ile nas non stop spotyka, nasze problemy zdrowotne, to że dziś graliśmy bez dwóch nominalnych rozgrywających i udało nam się wygrać z tak silną drużyną, jaką jest Gorzów, która ma bardzo szeroki skład, to zakrawa na cud. Cieszy mnie to, że zaczynamy grać fajną koszykówkę i to może się podobać. Tak jak trener powiedział - 31 asyst, to robi wrażenie. Często mieliśmy wyczyszczony rzut, ale ktoś go nie podjął, bo dał jeszcze jedno ekstra podanie i myślę, że to jest fajne. Tak właśnie chcę, żeby grał ten zespół. Na pewno mamy spore problemy w defensywie, bo tracimy bardzo dużo punktów. Tak było dziś, tak było w Ostrowie, gdzie straciliśmy ich 40 do przerwy. Tak było również z Turczynkami i nie zawsze uda nam się to przerzucić. I to jest coś, nad czym musimy pracować. Póki co chwila odpoczynku i musimy się skoncentrować na spotkaniu z Widzewem, który jest bardzo niewygodnym zespołem.

Ariel Atkins (zawodniczka InvestInTheWest Enea): - Nasze przeciwniczki grały dziś bardzo dobrą koszykówkę. Mimo sporych braków kadrowych i nieobecności Wisła stanęła dziś na wysokości zadania. My próbowaliśmy się dostosować do tego poziomu, z którym dziś musieliśmy się zmierzyć. Wynik pokazał, że jest jeszcze sporo spraw, nad którymi musimy pracować.

María Conde (zawodniczka Wisły CANPACK): - Oczywiście od samego początku spotkania wiedziałyśmy, jak trudne będzie to spotkanie. Dzisiejsze zwycięstwo wymagało sporej pracy całego zespołu, ale każdy wiedział co do niego należy. Pracowaliśmy bardzo dobrze przez całe spotkanie, czego dowodem jest aż 31 asyst. Nawzajem wspierałyśmy się przez wszystkie kwarty i to pomogło nam osiągnąć pozytywny wynik końcowy.

AG, KK, Redakcja

Tagi:

Zobacz także:

Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:

Dodaj komentarz:

1 Komentarze:

~~~Jarek

Podsumowanie

Trenerze , normalny kabaret, Marcelina Z to Moja kuzynka , Widzewem tylko 2 pkt 🐦