Środa, 1 maja 2019 r.

Maciej Stolarczyk przed meczem z Górnikiem: - Naszym celem jest zwycięstwo

- Od ostatniej konferencji prasowej miało miejsce kilka wydarzeń. Zacznę od tego, że przedłużyliśmy z klubem umowę i bardzo się z tego cieszę. Jesteśmy na etapie budowania zespołu na nowy sezon i tak też przygotowujemy się do kolejnych spotkań. Są to spotkania, w których naszym celem oczywiście jest zwycięstwo, ale też budowa drużyny na następny sezon - mówił na konferencji prasowej, przed meczem ligowym z Górnikiem Zabrze, trener zespołu Wisły Kraków, Maciej Stolarczyk.

- Do zespołu, w porównaniu do ostatniego meczu, wrócił Łukasz Burliga po absencji za kartki oraz Kamil Wojtkowski po urazie. Trochę to pole manewru się zwiększa. Górnik to zespół, który na wiosnę bardzo dobrze sobie radzi. W poniedziałek bardzo okazale zwyciężył z Zagłębiem Sosnowiec. Mam nadzieję, że dla kibiców będzie to dobre widowisko. Jeżeli chodzi o zestaw personalny, to chcę się dalej przyglądać zawodnikom, którzy są w kadrze i którzy mają możliwości pokazania się w kolejnych spotkaniach. Vullnet Basha i Matej Palčič są wyłączeni jeżeli chodzi o ten mecz. Są w grupie kontuzjowanych zawodników.
Kamil Wojtkowski zaczął trenować przed spotkaniem ze Śląskiem Wrocław. Od tego czasu już jest z zespołem, trenuje, przygotowuje się i jest brany pod uwagę - dodał Stolarczyk.

- Argumentem Górnika są szybkie ataki, które wykorzystują. Potencjał Angulo, który potrafi się odnaleźć w takich sytuacjach, w praktycznie każdym spotkaniu. To zawodnik, który gra na pograniczu spalonego. Górnik to zespół usposobiony do takiej gry. Zdaję sobie sprawę, że ich poniedziałkowy mecz był bardzo otwarty, bo Zagłębie Sosnowiec w każdym meczu, które odbyło, grało o trzy punkty i grało otwarcie. To nie zmienia jednak tego, że wynik 4-0 budzi szacunek. Nie jest łatwo wygrać w takich rozmiarach. Było to dobre spotkanie w wykonaniu Górnika Zabrze, ale my mamy swój plan, swoje założenia i tego będziemy się niezmiennie trzymali. Naszym celem jest zwycięstwo - zapowiada trener Wisły Kraków.

W ostatnich dniach w klubowych gabinetach rozmawiano o planach na przyszłość "Białej Gwiazdy" i o to Stolarczyk został zapytany.

- Jeśli chodzi o ustalenia, to były one przeprowadzane pod kątem personalnym i były one podłożem i tematem rozmów podczas podpisywania umowy. Chciałbym żeby sztab szkoleniowy został w takiej samej formule, bo bardzo dobrze się sprawdza i są to ludzie profesjonalni. Jeśli chodzi o kwestie, które były tematem ostatniego spotkania, to dyskutowaliśmy o budżecie na przyszły sezon, poszczególnych zawodnikach i kończących się umowach tych graczy. Nie chcę mówić teraz o personaliach, o tym kto miałby zostać i to w jakiej formule ma być przedstawiona umowa na kolejny sezon. Sporo o tym już było, ale chciałbym żeby pierwsi na ten temat porozmawiali zawodnicy z dyrektorem sportowym, prezesem. Już odbyły się takie rozmowy, ale chciałbym żeby w kwestii finalizacji tych rozmów zaczekać jeszcze kilka dni. Mam nadzieję, że w ciągu kilku tygodni rozstrzygnie się kwestia, który z zawodników, którzy są teraz z nami, pozostanie w Wiśle, a którzy zawodnicy będą w innych klubach - mówił trener.

- Jeżeli chodzi o Arka Głowackiego, to nie ma jednoznacznej deklaracji, ale mam nadzieję, że Arek będzie w klubie, bo nie wyobrażam sobie, żeby go w nim nie było. W jakiej formule i jak to będzie wyglądało, to myślę, że będzie przedstawione w najbliższym czasie. Jeśli chodzi o czwartą ligę i drugi zespół, to przyznam, że jestem i byłem tego zwolennikiem. Jest to zespół, w którym może występować zawodnik, który nie mieści się w kadrze zespołu Centralnej Ligi Juniorów, a w następnym sezonie będą mogli występować tam piłkarze z rocznika 2002. Wszyscy inni zawodnicy nie będą mieli możliwości występowania w rozgrywkach CLJ. Będzie to miejsce dla zawodników starszych, którzy nie zmieszczą się w pierwszej jedenastce, będą mieli mniejszy wymiar czasowy na boisku w Ekstraklasie. To jest właśnie to uzupełnienie, na którym mi bardzo zależy. Jeżeli chodzi o kwestie personalne, to one nie zostały jeszcze ustalone. Ważnym elementem było potwierdzenie zespołu w rozgrywkach czwartej ligi, a kwestie personalne będą rozstrzygane na następnym spotkaniu, który zaplanowaliśmy na najbliższy czas. Musimy najpierw zamknąć wszystkie kwestie związane z rozgrywkami Ekstraklasy i te nasze spotkania wtedy będą się odbywały dość często - dodał.

- Jeżeli chodzi o zawodników takich jak Marcin Grabowski, Daniel Hoyo-Kowalski, czy Paweł Brożek, którzy wskoczyli do wyjściowego składu w ostatnich kilku spotkaniach, to każdy z nich to inny przypadek. Marcin Grabowski regularnie grał w rozgrywkach CLJ, ale w rozgrywkach Ekstraklasy był to taki wielki tydzień dla niego. Trzy mecze rozegrane w przeciągu tygodnia i to napewno było duże obciążenie fizyczne dla tego zawodnika. Ogromne doświadczenie i coś czego nie zastąpią treningi, ani mecze w CLJ. Marcin dobrze zniósł te obciążenia i nie obawiam się o niego, jeżeli chodzi o kolejne spotkania. Biorę jednak pod uwagę fakt, że zawodnicy w tym wieku, przy mniejszym doświadczeniu, mają prawo mieć różne dyspozycje dnia. Zdaję sobie sprawę, że w tym wieku tak to może wyglądać. Marcin jest gotowy do piątkowego spotkania i z nim nie ma problemu. Paweł Brożek to inny biegun. To zawodnik doświadczony, który nie przeszedł okresu przygotowawczego, nie grał regularnie, ale w ostatnim czasie walczył o to żeby wrócić na boisko po urazie. Duża determinacja do tego, żeby pomóc zespołowi i ten poziom, który prezentuje dla mnie jest imponujący, bo Paweł dużo dał zespołowi w tych meczach, w których był potrzebny. Tacy zawodnicy dla mnie są niezbędni, którzy dają swoją rutynę i doświadczenie młodszym zawodnikom i dają możliwość wsparcia. Paweł doświadczył wiele na boiskach Ekstraklasy i w piłce reprezentacyjnej. Wraca do zdrowia po tych spotkaniach, które odbył. Dla niego to było duże obciążenie, ale na mecz piątkowy mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i będę mógł z niego skorzystać. Daniel Hoyo-Kowalski to chłopak bardzo inteligentny i mocno stąpający po ziemi. Zdaje sobie sprawę z tego, w jakim jest momencie i ile pracy przed nim. Oczywiście, jest zadowolony, my wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego, że ma już takie doświadczenia ekstraklasowe i rozegrał dwa spotkania w pełnym wymiarze. Wyciąga wnioski, ale też zdaje sobie sprawę z tego, że żeby wejść na odpowiedni poziom potrzebuje dużo pracy i wysiłku, aby być podstawowym zawodnikiem i grać na poziomie Ekstraklasy. Jeżeli chodzi o jego zdrowie to nie mam z nim problemu. Wszyscy zawodnicy, o których wspominałem, są badani cyklicznie i mamy wyniki zmęczeniowe. Również Daniel będzie gotowy na piątkowe spotkanie - zapewnił trener.

Stolarczyk został także zapytany o to, czy zakontraktowany można powiedzieć z konieczności w trakcie rundy Tobiasz Weinzettel, ma szansę, aby pokazać swoje umiejętności i zadebiutować.

- Każdy z zawodników z kadry pierwszego zespołu musi być gotowy na to, że zagra. Najzwyczajniej w świecie taka jest kolej rzeczy. Aby trener mógł skorzystać z zawodnika musi zobaczyć jego poziom sportowy na treningach, jego zaangażowanie, jego podejście do treningu, do tego co robi. W razie decyzji podjętej przez trenera musi być gotowy do wejścia. Również Tobiasz Weinzettel musi być na to gotowy i w takiej dyspozycji jest w tej chwili, że przyjdzie moment, gdy wstawię go do bramki. Równie dobrze taką szansę może dostać Kamil Broda. To są zawodnicy, którzy są z nami w pierwszym zespole i muszą być gotowi żeby wejść do składu i dać maksimum tego co posiadają - zakończył opiekun wiślaków.


 KK

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


7    Komentarze:

~~~UcheJ11
Grabowski i Hoyo
Nadzieja Wisły na lepsze jutro. Grabowski ma papiery żeby dużo osiągnąć i być lepszy od Pietrzaka na pewno. Musi tylko grać nic więcej. Trenerze stawiajmy do końca sezonu na młodych. Brożka sobie odpuść i wpuszczaj Bukse oraz nowego z Ruchu. Ghana też niech biega bo może byc drugim dzikim DG77

48            -12
~~~50
3 - 1
Dla Górnika. Jesli Lis w bramce to może nawet więcej.

11            -48
zbyszek
lis
z lisem w bramce to minimum piątka, on wpuszcza wszystko, nawet strzały lecące 1 km/h

15            -36
~~~l
Sklad na najblizszy mecz wedlug mnie
Lis, Burliga, Hoyo- Kowalski, Klemenz ,Grabowski, Pietrzak, Savicevic ,Kumah, Slomka ,Buksa, Kolar w rezerwie pozostaja Weinzettel, Peszko, Sliwa, Balicki, Morys ,Drzazga, Szot

7            -31
gamber
2020
Buduje drużynę na jesień, to niech wpuści Kumaha i resztę młodych. Tylko nie od razu 11 lecz 2-3. Bo ani w CLJ nie grają niektórzy ani w pierwszej drużynie.

18            -12
GrzegorzS
Niezrozumiały pesymizm, wreszcie było
ciut więcej czasu na odpoczynek doskoczy do skłądu kilku wartoścowych zawodników,będzie fajny mecz. Wisłą nie odpuszcza a gra na luzie. Ja tam liczę na punkty.

22            -8
Polak mały
podobają mi się wypowiedzi trenera
zna realia,docenia innych trenerów,nikogo nie skreśla bez względu na wiek,zawsze interesuje go zaangażowanie i gra o trzy punkty,myśli o budowaniu drużyny o jej potrzebach kadrowych,aby mogła grać na poziomie godnym naszego klubu. Nam wypada jedynie zawitać na oba pozostałe spotkania z szacunku dla nich,ich pracy i utrzymać przodownictwo w statystyce frekwencji ekstraklasy co powinno być istotne dla inwestora,który może dołączyć do naszej trójki wybawców.

21            -3