Kraków jest nasz!!! Cracovia - Wisła 0-2

Po niezwykle zaciętym spotkaniu - jak to na derby przystało - krakowska Wisła pokonała Cracovię 2-0! "Złote bramki" tego meczu strzelili - w 53. minucie z rzutu karnego Jakub Błaszczykowski oraz w doliczonym czasie gry Hebert!
Wiślacy bardzo dobrze rozpoczęli mecz derbowy, agresywnie, z solidnym pressingiem, ale jak to w lokalnych spotkaniach bywa najwięcej było walki, a dużo mniej sytuacji podbramkowych. Pierwsza groźniejsza akcja meczu należała jednak do "Białej Gwiazdy". W 9. minucie dobrze ruszył bowiem Maciej Sadlok i dograł pod bramkę do Vukana Savićevicia, ale ten uderzył nieznacznie nad poprzeczką.
Wciąż to Wisła była stroną przeważającą, ale i "Pasy" włączyły swoją najgroźniejszą broń, a więc stałe fragmenty gry. Dwukrotnie zakotłowało się więc po nich w naszym polu karnym, a w zamieszaniu zawodnicy gospodarzy mocno domagali się podyktowania... rzutów karnych - najpierw za to, że piłka odbiła się od... klatki piersiowej Savićevicia, a potem, gdy trafiła w... plecy Lukasa Klemenza. Na szczęście w erze VAR całość została solidnie sprawdzona i można było grać dalej, bo presja wymuszana przez gospodarzy - nic im nie mogła w tych sytuacjach dać.
Już tak jak należy - kolejna z akcji, która miała miejsce już w 28. minucie tego meczu, mogła jednak przynieść sukces gospodarzom. Dośrodkowanie ze skrzydła do Michała Helika ten będąc w bardzo dobrej pozycji zakończył strzałem głową, ale niecelnym, jednak można było zapytać - dlaczego tylko asystował mu, nie wyskakując Rafał Janicki?
Końcówka pierwszej połowy to już ponownie przewaga Wisły, a sygnał do ataku w 30. minucie dał indywidualnym rajdem Gieorgij Żukow. Całość zakończył celnym strzałem, tyle że próbę Kazacha na raty złapał Michal Peškovič. Po chwili z dystansu huknął też Savićević, ale zabrakło mu niewiele, bo piłka nieznacznie przeleciała obok słupka. Kolejna sytuacja również należała do wiślaków, ale próbę Kamila Wojtkowskiego zablokował na rzut rożny David Jablonský. Podobnie było też w ostatniej akcji pierwszej połowy, gdy po strzale "Wojo" i kolejnym bloku piłka obiła boczną siatkę.
Pierwsza połowa kończy się więc bezbramkowym remisem, a drugą znów lepiej zaczęli wiślacy i w 48. minucie, po ładnej wymianie piłki, w pole karne wpadł David Niepsuj, ale nie zdecydował się na strzał, szukał podania i wywalczył tylko rzut rożny. Po nim zakotłowało się z kolei w polu karnym gospodarzy i w nim Jablonský wyraźnie kopnął Niepsuja. Ewidentna "jedenastka" dla Wisły, żółta kartka dla faulującego i niestety koniec meczu dla wiślaka, który opuścił murawę na noszach z podejrzeniem poważniejszej kontuzji!
Wisła ma jednak rzut karny, z którego nie myli się Jakub Błaszczykowski i od 53. minuty prowadzimy przy Kałuży 1-0!
I niemal błyskawicznie mogło być... 2-0, bo sam na sam z bramkarzem "Pasów" znalazł się Ľubomír Tupta, ale sytuacji nie wykorzystał, bo Peškovič odbił piłkę nogą. Wisła ma jednak rzut rożny i po nim Pelle van Amersfoort wpakował sam futbolówkę do własnej siatki! 2-0? Ależ skąd, bo sędzia Bartosz Frankowski dopatrzył się przewinienia wprowadzonego za Niepsuja - Heberta... A może widział jeszcze coś innego? Całość długo sprawdzana była na wideo i ostatecznie arbiter samobójczego gola nie uznał! Wciąż było wię tylko 1-0.
Wisła mogła się więc po tej sytuacji czuć pokrzywdzona, ale też w kolejnych minutach starała się wyraźnie wybijać gospodarzy z rytmu, bo jak można się było spodziewać - teraz to "Pasy" starały się ruszyć do ataku. Wiślacy zresztą sami próbowali się też odgryzać rywalom, ale jak choćby w 69. minucie brakowało nam dokładności, a właśnie wtedy strzał Błaszczykowskiego tuż sprzed linii pola karnego został zablokowany. Nie zmienia to faktu, że mecz stał się typowo... "derbowy", a więc mieliśmy brzydszy piłkarsko jego obraz, mnożyły się też z obydwu stron niedokładności.
Dobitny tego przykład mieliśmy w 76. minucie, kiedy to wydawało się, że wreszcie udać się może akcja "Pasom" i wszystko wyglądało dla nich dobrze do momentu, gdy piłka trafiła do van Amersfoorta, który uderzył zdecydowanie zbyt wysoko, aby zaskoczyć Michała Buchalika. Po sześciu minutach znów Holender stanął przed szansą, ale Buchalik spokojnie wyłapał jego próbę.
W 88. minucie serca kibiców Wisły mogły jednak na chwilę się nerowow zatrzymać, bo ostre dośrodkowanie w nasze pole karne posłał Kamil Pestka, a piłkę wzdłuż naszej bramki przedłużył... Marcin Wasilewski. Na szczęście dla nas skończyło się tylko na strachu.
Sędzia Frankowski doliczył w tym meczu aż siedem minut, ale Wisła nie zamierzała się tylko i wyłącznie bronić, a to zaprocentowało postawieniem "kropki nad i". Z rzutu wolnego piłkę w pole karne gospodarzy wrzucił Sadlok, najlepiej wyskoczył Hebert i prowadziliśmy przy Kałuży 2-0!
"Pasy" jeszcze rzuciły się do ataku, ale Wisła grała w tym meczu niezwykle ofiarnie, jak choćby zaraz potem, gdy Janicki zablokował strzał Rafaela Lopesa, z którym Buchalik mógłby mieć problemy, ale od tych uchronił go kolega z zespołu. W tym meczu byliśmy bowiem niewątpliwie kolektywem i to zaprocentowało. Bo oznacza, że kontynuujemy swoją serię meczów bez porażki, a co najważniejsze - wygrywamy to najważniejsze spotkanie w każdej z rund ligowych zmagań! Kraków jest nasz!!!
0 Cracovia
2 Wisła Kraków
0-1 Jakub Błaszczykowski (53. k.)
0-2 Hebert (90.)
Cracovia:
Michal PeškovičCornel Râpă
(83. Thiago)
Michał Helik


(59. Mateusz Wdowiak)


Sylwester Lusiusz
(52. Kamil Pestka)


Rafael Lopes
Wisła Kraków:
Michał Buchalik

Lukas Klemenz
Rafał Janicki




Vukan Savićević
(87. Marcin Wasilewski)
Kamil Wojtkowski
Ľubomír Tupta
(90. Michał Mak)
Stadion Cracovii, Kraków.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 14 154.
Pogoda: 8°.
Redakcja
Foto: Krzysztof Porębski
Tagi:
Zobacz także:
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Cracovią
- « Wisła kontra Cracovia! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły Kraków w meczu z Cracovią
- « Polska poznała rywali w Lidze Narodów
- Artur Skowronek: - Jestem z tej drużyny strasznie dumny »
- Statystyki meczu: Cracovia - Wisła »
- Michał Probierz: - Mogę tylko kibiców przeprosić, za to, że tak się zaprezentowaliśmy »
- Z Rakowem w niedzielę »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez kompleksów, ale i bez trofeum. Jagiellonia - Wisła 1-0
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Ryszard Tarasiewicz: - Na tę jedną bramkę zasłużyliśmy