Poniedziałek, 6 lipca 2020 r.

Podsumowanie 34. kolejki PKO Ekstraklasy

Warszawska Legia wciąż czekać musi na ogłoszenie kolejnego tytułu mistrzowskiego. Przegrała bowiem prestiżowe spotkanie w Poznaniu i na świętowanie trzeba będzie poczekać co najmniej kolejny tydzień. Znamy już natomiast wszystkie rozstrzygnięcia w dole ligowej stawki. Wygrana Wisły Kraków 2-1 w Łodzi z ŁKS-em sprawiła, że zdegradowana została Korona Kielce, z kolei zwycięstwo Wisły Płock z Górnikiem Zabrze - do I ligi wysłało Arkę Gdynia!

Piątek, 3 lipca:

ŁKS Łódź 1-2 WISŁA KRAKÓW
1-0 Pirulo (9.)
1-1 Alon Turgeman (45.)
1-2 Alon Turgeman (52. k.)
Wisła wygrywa trzeci mecz z rzędu, choć przyznać trzeba, że zwycięstwo z ŁKS-em nie przyszło bynajmniej "Białej Gwieździe" łatwo. Inna sprawa, że takich "prezentów" od obrońców zespołu przeciwnego, jakie dostaliśmy w tym spotkaniu, nie dostaliśmy w żadnym innym bieżącego sezonu. Bonusy od łodzian trzeba było jednak jeszcze wykorzystać, ale w krakowskim teamie był od tego solidny specjalista, jakim okazał się Alon Turgeman. Nie ma się więc co dziwić, że wśród kibiców Wisły pojawił się pomysł... zbiórki na pozyskanie wypożyczonego z Austrii Wiedeń napastnika. Fundusz transferowy via Socios Wisła jest tutaj jak najbardziej mile widziany?

Korona Kielce 1-1 Arka Gdynia
0-1 Michał Nalepa (6.)
1-1 Themistoklís Tzimópoulos (81.)
Kielczanie wiedzieli już przed tym meczem, że zostali zdegradowani do I ligi, ale też niewątpliwie pokazali charakter. Nie podłamała Koronę informacja o spadku, po tym jak w Łodzi wygrała "Biała Gwiazda". Nie podłamała ich też do końca szybko stracona bramka, czy też wyrzucenie jeszcze w pierwszej połowie na trybuny trenera Macieja Bartoszka. Grali do końca i zostali nagrodzeni bramką, która z kolei sprawia, że do I ligi pociągnęli już w praktyce za sobą gdynian. Arka ma już tylko matematyczną szansę na pozostanie w Ekstraklasie, bo aby udało się im przegonić Wisłę Płock to ta musiałaby przegrać w każdym z czterech spotkań, które pozostały "Nafciarzom" do rozegrania! Można więc śmiało powiedzieć, że to najsmutniejszy mecz tego sezonu w lidze, bo po nim odnotować należy jednego "zabitego" oraz jednego "w agonii".

Sobota, 4 lipca:

Raków Częstochowa 1-2 Zagłębie Lubin
0-1 Ľubomír Guldan (10.)
0-2 Damjan Bohar (43.)
1-2 Fran Tudor (69.)
Mocno rozpędzony ostatnio Raków został w końcu zastopowany, ale też w pierwszej połowie lubinianie zdominowali gospodarzy tego meczu, choć trzeba też przyznać, że druga połowa to poważniejszy napór zespołu z Częstochowy. I gdyby nie kapitalna interwencja Dominika Hładuna - spotkanie mogło zakończyć się remisem.

Lech Poznań 2-1 Legia Warszawa
1-0 Kamil Jóźwiak (24.)
2-0 Jakub Kamiński (29.)
2-1 Igor Lewczuk (71.)
Legioniści pojechali do Poznania, aby właśnie tam otworzyć mistrzowskie szampany, ale już po dwóch kwadransach można je było z lodówek wyciągać. Poznańska młodzież zaliczyła bowiem dwie skuteczne akcje i Lech zasłużenie prowadził 2-0. Legioniści potrafili wprawdzie zdobyć bramkę kontaktową, ale ostatecznie okazała się ona tylko golem honorowym.

Lechia Gdańsk 0-3 Cracovia
0-1 Rafael Lopes (48.)
0-2 Michal Sipľak (70.)
0-3 Sergiu Hanca (90. k.)
Można śmiało stwierdzi, że tradycji stało się za dość. "Pasy" mają ostatnio "patent" na Lechię, a że ta "oszczędzała" na półfinał Pucharu Polski Flávio Paixão i Łukasza Zwolińskiego, którzy na murawie pojawili się dopiero w II połowie, więc raczej nie ułatwili sobie zadania. "Pasy" wracają do gry o europejskie puchary?

Niedziela, 5 lipca:

Pogoń Szczecin 2-2 Jagiellonia Białystok
1-0 Kamil Drygas (3.)
2-0 Adam Frączczak (35. k.)
2-1 Tomáš Přikryl (82.)
2-2 Jakov Puljić (90. k.)
Aby zachować jeszcze nadzieję na grę w europejskich pucharach Jagiellonia musiała w Szczecinie wygrać, ale mecz białostoczanom ułożył się fatalnie. Szybko stracili bramkę i choć od... 16. minuty Pogoń grała w "dziesiątkę", to swoje prowadzenie podwyższyła. Jagiellonia nie potrafiła opanować swojej nieskuteczności, bo choć okazji do zdobycia bramek miała co niemiara, to dopiero "rzutem na taśmę" doprowadziła do wyrównania. Co lepsze - miała jeszcze kolejną szansę, na zwycięstwo, ale wygrała z nią nieskuteczność.

Piast Gliwice 1-0 Śląsk Wrocław
1-0 Piotr Parzyszek (36.)
Gliwiczanie skutecznie odpowiedzieli na zwycięstwo Lecha nad Legią i zrobili poważny krok w kierunku zapewnienia sobie miejsca na ligowym podium. Mimo że jedni i drudzy stworzyli sobie całkiem sporo okazji do zdobycia bramek, to o losach spotkania przesądziła tylko jedna akcja, po której z roli snajpera wywiązał się Piotr Parzyszek.

Poniedziałek, 6 lipca:

Wisła Płock 1-0 Górnik Zabrze
1-0 Hubert Adamczyk (68.)
Do zapewnienia sobie utrzymania "Nafciarze" potrzebowali w tym meczu tylko jednego punktu, ale postarali się o komplet, czym "zamknęli" emocje w tzw. grupie spadkowej.

Aktualna tabela:

1. Legia Warszawa 34 65 67 - 33
2. Piast Gliwice 34 57 38 - 30
3. Lech Poznań 34 57 61 - 32
4. Śląsk Wrocław 34 53 47 - 40
5. Cracovia 34 52 47 - 35
6. Lechia Gdańsk 34 52 44 - 46
7. Jagiellonia Białystok 34 49 46 - 44
8. Pogoń Szczecin 34 47 32 - 36
9. Raków Częstochowa 34 50 46 - 48
10. Górnik Zabrze 34 47 45 - 43
11. Zagłębie Lubin 34 47 56 - 51
12. Wisła Płock 34 45 40 - 51
13. WISŁA KRAKÓW 34 44 42 - 51
14. Arka Gdynia 34 34 34 - 53
15. Korona Kielce 34 31 25 - 44
16. ŁKS Łódź 34 21 28 - 61


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


13    Komentarze:

~~~Jarek
Podsumowanie
Wszystko dobrze się skończyło , teraz gramy o TOP 10 .

38            -8
~~~Robert
Gra
Nikogo nie szkoda wypad jak najdłużej

42            -8
~~~stary zgred
Co za ulga!!
Tyle w temacie "naszym". Natomiast do zwolenników tego dziwacznego systemu rozgrywek; co powiecie o jego atrakcyjności? Rzekomo takie to miało być atrakcyjne, a na trzy kolejki przed końcem nawet arytmetycznie jest już mistrz i spadkowicze. Faktycznie jeszcze wcześniej. Może anulować te pozostałe do rozegrania trzy kolejki walki o nic i wcześniej rozpocząć nowy sezon? Żartowałem sobie nieco oczywiście.

37            -29
~~~Gandalf White Pride
Kwestia pucharów u 1907
żydki i tak nie zagrają w pucharach. A dzisiejsze zwycięstwo nic nie dało i tak i 4:0 też by nic nie dało bo będą na 5 miejscu.

29            -16
~~~Hajduczek
Arka i Ruch
Bardzo się cieszę że Arke dosiegnie sprawiedliwość i ta zleci z Ekstraklasy. Pamiętam bowiem dobrze w jakich skandalicznych okolicznościach Arka kilka lat temu spuściła z Ekstraklasy Ruch Chorzów.

75            -7
~~~Franek92
Ręka Siemaszki
Karma za "Maradonę z Gdyni" wróciła, mam nadzieję, że usłyszymy na stadionie tradycyjne "Time to say goodbye". Za Koroną i Arką nikt tęsknić nie będzie. Fajnie byłoby zobaczyć w ekstraklasie Widzew i Ruch w perspektywie kilku najbliższych lat.

45            -16
hobiz
Wzmocnienia
Skoro dalej jesteśmy w grze i myślimy o wzmocnieniach na przyszły sezon , to można by było zastanowić się nad takim fińskim piłkarzem jak Forsell . Jest naprawdę dobry.

8            -93
~~~Jaako Buszewski
Mistrz jeszcze nie wyłoniony
my mamy spokój a do ŁKS-u dołączy najpewniej Arka I Korona.Zegnam bez żalu-że powiedziec to w delikatny sposób.Reguła sie potwierdziła i Lechia znów u siebie bęcki z garbaczami.Mają chłopy niefart do nich.. Poza tym liczę,że moze uda nam się jeszcze uzyskac lepszą pozycję w tabeli,bo to są zawsze niemałepieniądze.poza tym,jak zuwazył mój przedmówca..czekamy na Widze i Ruch.Nie dlatego,ze chuliganka ma tam jakies swoje układy,bo te mnie zyczajnie nie interesują a dlatego,że to historia polskiej piłki.Miejsce takich klubów jest zawsze w elicie.!00 lat tradycji i masa osiągnięć..to zobowiązuje.Wracajcie wkrótce do ligi,gdzie Wisła,Legia,Amica(nieste ty nie Lech),może Sląsk i Lechia oraz Jaga bedą stanowic o jej sile.

19            -17
~~~Tw bolek
charlie i inni
No rzeczywiście będzie ciekawie. Tak ciekawie że się pokichamy z wrażenia. Szczególnie jak będzie złoty środek nie grający o nic. Zwykła liga w Polsce była ciekawa jak graliśmy o coś i w marcu już myśleliśmy o pucharach itd .Teraz nawet w tym systemie patrzy się na to tak z przywiązania i tyle. Ciekawie to jest kiedy mamy z 6 silnych drużyn w lidze a tak to niestety chyba tylko w Anglii.

14            -28
GrzegorzS
No i tak napisze jaki sens miał ten cały cyrk
z dodatkowymi siedmioma kolejkami w tym roku. Jak wynika z tabeli żaden owszem są jeszcze jakies przetasowania w walce miedzy miejscami 2-6 i było ciut sztucznych emocji w meczach Wisły Kraków. Byłem i jestem i będa za normalna liga złozona z 18 a może nawet i 20 zespołów, by zapewnic odpowiednia ilośc kolejek. Jaki sens miało granie tej rundy finałowej jeśli nic sie nie zmieniło tak po prawdzie bo runda zasadnicza bez dzielenia punktów dokonała procesu ustalenia kolejności i odsiała zespoły słabsze od tych mocniejszych w normalnym trybie. Jedynie raz w ciągu tej całej problematycznej reformy spadło Podbeskidzie, dlatego, że dzielono punkty zazwyczaj sytuacja ustalona po rundzie zasadniczej się juz nie zmieniała. A sorry Piast w tamtym roku dostał szansę wykorzystania kryzysu i gaspiostwa poległych. Pytanie tylko czy to miało sens co pokazały puchary europejskie niewielki. Zarobiły na tym cyrku telewizje. No owszem pare meczy więcej zobaczyli kibice. Ale w tym roku przy pandemii i pustych trybunach to .... Za rok wróci normalność. Na tyle spokojna, ale znowu w dziwacznym wymiarze, bo do ligi doskoczy 3 beniaminków, ale spadnie tylko jeden zespół i awansują trzy nowe ekipy. W sumie dla całej ligi to będzie raczej rok wytchnienia i (oby) budowania mocnych fundamentów, ale mam wątpliwość czy warto było robić ten cały cyrk. Czy nie lepiej było podjąc decyzję o zakończeniu ligi w maju. Starcie nowego sezonu w czerwcu i rozwinięciu ligi do 18 zespołów na zasadzie stworzenia eliminacji o grę w ekstraklasie. I tak np. ostatnie trzy ekipy z ekstraklasy niech by zagrały w końcu maja mecze barażowe z 6 zespołami z 1 ligi o prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Patrząc realnie ŁKS i Arka w tym stanie organizacyjnym, formir i jakości drużyny nie miały by szans z zespołami z pierwszej ligi. Korona może dzieki Bartoszkowi jakoś by się przecisnęła, choc jak by wpadła na Stal mielec to nie koniecznie dała by radę. I mozna by zagrac od razu całkowicie normalny sezon z 18 zespołami 34 kolejkami automatycznym spadkiem dwóch drużyn i barażem między 16 zespołem ekstraklasy a 3 ekipą pierwszej ligi. Ale niestety u nsa brakuje wyobrazi, ale jest chęc zarobienia szybkiej kasy.

9            -27
~~~stary zgred
system rozgrywek
Żadne triki z systemem rozgrywek nie uatrakcyjnią ligi, jak nie będzie ona prezentowała odpowiedniego poziomu, a na dodatek poziom ten musi być jako tako wyrównany. Oczywiście nie chodzi o to, aby o mistrzostwo walczyło 18 drużyn, tego nie ma nigdzie i nigdzie nie będzie. Muszą jednak być trzy, cztery drużyny walczące o mistrzostwo i następne trzy, cztery, może za słabe na mistrza, ale na tyle silne, aby stać je było zawsze i wszędzie, u siebie i na wyjeździe, na początku rozgrywek i w ostatniej kolejce, na wygranie meczu z tymi najsilniejszymi. Wtedy liga będzie atrakcyjna. żadne regulaminowe myki tego nie zastąpią.

20            -7
~~~felo-tsw
A tak fajnie
śledziem capiło w e-klapie. No trudno, teraz będzie capić śledziem szczebel niżej. Buahahaha

10            -8
~~~stary wislak
Żadne eksperymentalne systemy rozgrywek nie podniosą poziomu.Ani nie uatrakcyjnią rozgrywek.
Poziom ligi zależy w głównej mierze od jakości grających w niej piłkarzy,a to jest takie,jakie jest.Najlepsi polscy zawodnicy nie grają w Polsce i zastępuje się ich graczami zagranicznymi,takimi,na jakich stać polskie kluby,czyli trzeciej kategorii(czasem zdarzają się wyjątki).Przepis o grze młodzieżowca, też jest kontrowersyjny,bo ma dobre,ale i złe strony.Nie czarujmy się! Jeśli w polskich ligach nie będą grać lepsi piłkarze,nie będziemy mieli lepszej ligi.Administracyjnie poziomu ligi nie podniesiemy.

13            -12