Albert Rudé: - To był dobry pierwszy mecz

- Zagraliśmy całkiem dobry mecz, przeciwko również dobrej drużynie. Popraw mnie jeśli się mylę, ale to drużyna, która grała w azjatyckiej Lidze Mistrzów. Grali z nami dobrze, dobrze na nas naciskali, pressowali - mówił w klubowym wywiadzie, po swoim nieoficjalnym debiucie trenerskim w Wiśle Kraków trener Albert Rudé.
- To było dla nas ważne, ze względu na nasz pierwszy mecz tutaj. Potrzebowaliśmy wyzwania od pierwszych minut, więc cieszę się, że znaleźliśmy tutaj takie warunki, że rywal naciskał na nas i zmusił nas do tego, aby zagrać dobry mecz. Zaangażowanie w tym meczu było na odpowiednim poziomie. Przebiegliśmy do tej pory dużo kilometrów, mieliśmy dużo sprintów i nie było to łatwe dla zawodników, żeby dzisiaj przełożyć to od razu na grę. Po drugie chcieliśmy grać zespołowo, współpracować, być wysoko. Chcieliśmy być pewnym, gdy mieliśmy piłkę. Chcieliśmy cały czas naciskać, kontrolować grę od pierwszych do ostatnich minut, więc to jest wspaniałe. Są rzeczy, które na 100 procent trzeba poprawić. Powinniśmy być bardziej agresywni z piłką, to jest to, co w przerwie mówiłem zawodnikom, że muszą być bardziej agresywni w grze, ale też dokładni. I uważam, że w drugiej połowie wyglądaliśmy dużo lepiej. I to wszystko. To był dobry pierwszy mecz, ale musimy dalej pracować i się poprawiać - dodał Hiszpan.
W inauguracyjnym sparingu podczas obozu w Turcji nie zagrali jednak wszyscy piłkarze.
- Baena i Talar mają problemy fizyczne. Zależało nam na tym, żeby zadbać o ich bezpieczeństwo. Z tego samego powodu Alan Uryga, czy Vullnet Basha zagrali po 25 minut, a z tego samego powodu krócej zagrał także Patryk Gogół. Musimy dbać o zdrowie naszych zawodników, bo jest to nasz priorytet. Chodzi o to, żeby nie mieli kontuzji, bo one przerywają proces rozwoju. Reszta zagrała po 45 minut, a Karol Tokarczyk 60 minut - przyznał Rudé.
Szkoleniowca Wisły zapytano także o jego samopoczucie związane z debiutem na trenerskiej ławce "Białej Gwiazdy".
- Czułem się podekscytowany. Pracuję tutaj trzy tygodnie, a nie było do tej pory meczów. To była długa przerwa dla wszystkich, również dla mnie. To był dla mnie czas, gdy mogłem się zastanowić nad swoimi dotychczasowymi doświadczeniami. Odwiedzałem w tym czasie innych trenerów, ale już chciałem znów znaleźć się na boisku, aby znów rywalizować. To był ten dzień, którego potrzebowałem, aby nadszedł i jestem z tego powodu szczęśliwy. Mam w głowie dużo pomysłów, które mają pomóc tej drużynie stawać się lepszą. Mamy teraz czas, żeby przygotować się do pierwszego meczu w lutym. Póki co czekam na kolejny trening - zakończył Rudé.
Źródło: Wisła Kraków SA
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła w Belek: Zacięta rywalizacja w Ping Ponga
- « Remis w pierwszym sparingu
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Nassaji Mazandaran
- « Wisła w Belek: Fajny ten nasz Józek!
- Dejvi Bregu na testach medycznych w Wiśle »
- Pięciu zawodników na testach w wiślackich rezerwach »
- Wisła w Belek: Rytuały i szybkie strzały »
- Wisła Kraków i ORLEN OIL rozpoczynają nowy projekt »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Zwycięstwo w dziesięciu! Wisła - Górnik Łęczna 1-0
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Wisła gra z Górnikiem Łęczna! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Mariusz Jop: - Cieszę się bardzo, że trzy punkty zostały w Krakowie