Bez wstydu z austriackim faworytem. Wisła - Rapid 1-2

Krakowska Wisła przegrała w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Europy z wiedeńskim Rapidem 1-2, a jedynego gola dla "Białej Gwiazdy" strzelił Marc Carbó. Pomimo porażki wiślacy pokazali się na tle klasowego rywala z dobrej strony, grając odważnie i ofensywnie. Wiedeńczycy mieli jednak w swoich szeregach więcej piłkarskiej jakości, ale wiślacy na pewno nie przynieśli swoją ambitną grą wstydu!
Spotkanie Wisły z faworyzowany Rapidem lepiej rozpoczęli wprawdzie przyjezdni, bo jako pierwsi już w 4. minucie celnym strzałem zatrudnili Antona Cziczkana, ale Wisła nie była w tych pierwszych minutach meczu Austriakom dłużna i już w 7. oraz 8. minucie postarała się odpowiedzieć. Najpierw zablokowany strzał oddał jednak Marc Carbó, co dało nam tylko rzut rożny, a po nim niecelnie uderzył grający po raz pierwszy w naszym podstawowym składzie Giánnis Kiakós.
W kolejnych jednak minutach czołowy klub z Austrii pokazał swoją ofensywną jakość, bo w 11. minucie nieznacznie niecelnie uderzył nad naszą bramką schodzący ofensywnie ze skrzydła Bendegúz Bolla. Po kolejnych czterech minutach tuż obok słupka strzelał Isak Jansson, a kolejne dwie akcje także należały do przyjezdnych. W 19. minucie piłka przeleciała znów tylko nad naszą bramką, a w 21. minucie po bloku na róg.
Wisła zdołała otrząsnąć się jednak z przewagi Rapidu i w 24. minucie przeprowadziliśmy kapitalną i składną akcję, ale po niej strzał Bartosza Jarocha pewnie wyłapał Niklas Hedl. Z kolei w 31. minucie po błędzie przy wyprowadzeniu piłki spod własnej bramki sami stworzyliśmy sytuację gościom, ale świetnie spisał się Cziczkan, odbijając piłkę po strzale Guido Burgstallera.
Kolejne minuty należały znów do Wisły, bo w 33. minucie groźnie było pod bramką Rapidu po rzucie wolnym, ale dało nam to tylko rzut rożny. Z kolei w 35. minucie byliśmy już bardzo blisko zdobycia bramki, bo z lewego skrzydła dobrze wrzucił Ángel Rodado, ale debiutujący w Wiśle Łukasz Zwoliński źle trafił w piłkę, a potem wpadł w interweniującego bramkarza gości. Sędziowie sprawdzali jeszcze wprawdzie całą sytuację na wideo, ale ostatecznie wciąż było 0-0.
A niestety dla nas taki wynik nie utrzymał się długo. Po okresie przewagi Wisły z udaną akcją wyszedł Rapid. Nasi defensorzy zostawili zbyt dużo miejsca Janssonowi, który uderzył "po długim", a zasłonięty Cziczkan nie zdołał futbolówki sparować. A to oznaczało, że od 37. minuty przegrywaliśmy 0-1.
I już do końca pierwszej połowy gra toczyła się wprawdzie pod dyktando gości, bo Wisła po stracie gola wyraźnie straciła pewność siebie, ale do ważnej sytuacji doszło jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Po przechwycie piłki ruszył z nią Olivier Sukiennicki i został brzydko sfaulowany przez Bollę. I choć sędzia Mohammad Al-Emara najpierw pokazał żółty kartonik, to po analizie VAR decyzja została zmieniona i Bolla obejrzał "czerwień". A to oznaczało, że całą drugą połowę Rapid grać miał w "dziesiątkę".
I Wisła drugą połowę rozpoczęła ofensywnie, zresztą już po kilkunastu sekundach celnie z dystansu uderzył Rodado, a bramkarz Rapidu miał z tą próbą sporo problemów, niepewnie uderzenie parując przed siebie. Z kolei w 49. minucie gości uratował... słupek! Dośrodkowanie Sukiennickiego do Zwolińskiego było wyborne, ale naszemu debiutantowi zabrakło jednak precyzji!
Tej nie zabrakło za to Matthiasowi Seidlowi, który w 53. minucie kapitalnie huknął sprzed naszej szesnastki... a piłka odbijając się od naszych dwóch słupków wpadła do bramki! Przegrywaliśmy więc z Rapidem 0-2 i można powiedzieć, że szczęście było "z lepszymi", bo my obiliśmy słupek, a wiedeńczycy od dwóch słupków trafili "do sieci"...
Po stracie drugiego gola Wisła znów na chwilę się cofnęła, ale w 61. minucie mieliśmy kolejną okazję, tyle że strzał Rodado okazał się niecelny. Z kolei pięć minut później jeszcze jedna próba Hiszpana tylko obiła nogi obrońcy. Na kolejny strzał w wykonaniu wiślaków przyszło nam poczekać aż do 75. minuty, ale próba Sukiennickiego z dystansu okazała się nieznacznie niecelna. I choć Wisła prowadziła w tym fragmencie meczu grę, bo też Rapid zadowolony z wyniku już nie forsował tempa, to jednak brakowało nam precyzji w naszych ofensywnych akcjach. Wisła oczywiście wciąż próbowała, ale choć w 77. minucie do dośrodkowania doszedł Rodado, to piłka po jego uderzeniu głową minęła bramkę.
Od 79. minuty było już jednak 1-2, bo w końcu futbolówka dotarła jak należy po podaniu Ángela Baeny pod nogi Carbó, a ten huknął tak, że jeszcze obijając piłkę od próbującego interweniować Maximiliana Hofmanna dał nam kontaktowego gola!
Wisła starała się jeszcze o wyrównanie, ale doświadczony zespół z Austrii nie dał się już zaskoczyć. Mogła tak się jednak stać w ostatniej akcji meczu, bo "piłkę na remis" miał jeszcze Baena, ale uderzył ponad poprzeczką! A to oznacza, że na rewanż do Wiednia wybierzemy się nie z remisem, a z jednobramkową stratą...
1 Wisła Kraków
2 SK Rapid Wiedeń
0-1 Isak Jansson (37.)
0-2 Matthias Seidl (53.)
1-2 Marc Carbó (79.)
Wisła Kraków:
Anton CziczkanBartosz Jaroch
Alan Uryga
Joseph Colley
Rafał Mikulec
Olivier Sukiennicki

Patryk Gogół
(67. Mariusz Kutwa)
Giánnis Kiakós
(46. Ángel Baena)
Ángel Rodado
Łukasz Zwoliński
(67. Jakub Krzyżanowski)
SK Rapid Wiedeń:
Niklas Hedl
Maximilian Hofmann
Serge-Philippe Raux-Yao
Jonas Auer

Mamadou Sangaré

(90. Nenad Cvetković)

(46. Moritz Oswald)
Dion Beljo
(69. Noah Bischof)
Guido Burgstaller
(82. Furkan Dursun)
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Mohammad Al-Emara (Finlandia).
Widzów: 30 542.
Pogoda: 23°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Debiut Łukasza Zwolińskiego w Wiśle Kraków
- « Wisła gra z Rapidem Wiedeń! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z Rapidem Wiedeń
- « Tomasz Wajda sędzią meczu Wisła - Polonia
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Rapidem Wiedeń »
- Statystyki meczu: Wisła - Rapid »
- Robert Klauß: - Dwie różne połowy meczu »
- Kazimierz Moskal: - Nie mamy się czego wstydzić, ale na pewno jest czego żałować »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Zwycięstwo w dziesięciu! Wisła - Górnik Łęczna 1-0
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Wisła gra z Górnikiem Łęczna! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Mariusz Jop: - Cieszę się bardzo, że trzy punkty zostały w Krakowie