Sobota, 15 lutego 2025 r.

Ligową walkę czas znów zacząć. Wisła gra dziś ze Zniczem

Dla jednych zimowa przerwa trwała zapewne za długo, dla innych może i wprost przeciwnie, ale fakt jest taki, że po 65 dniach, które upłynęły od kończącego dla nas rundę jesienną meczu z Miedzią Legnica, przed nami wznowienie rywalizacji ligowej. W swoim pierwszym meczu o punkty w 2025 roku piłkarze krakowskiej Wisły zmierzą się ze Zniczem Pruszków.

W konfrontacji Wisły z ekipą z Mazowsza faworyt jest dość oczywisty, ale też warto pamiętać, że tenże faworyt ze swojej sierpniowej wyprawy do Pruszkowa wrócił pod Wawel z pustymi rękami, bo Znicz zaliczył wtedy swoje historyczne, bo pierwsze zwycięstwo nad "Białą Gwiazdą". Mają się więc za co wiślacy pruszkowianom rewanżować, ale też jeśli już przed meczem ktokolwiek z kibiców drużyny z Reymonta "dopisuje" komplet punktów, to wystarczy spojrzeć na wczorajsze spotkania, w których fani liderującego Bruk-Betu Termaliki, czy wicelidera z Gdyni, zapewne "dopisywali" już przed pierwszymi gwizdkami sędziów pełne pule, a zostali "w blokach", bo jednak tylko z remisami. Niezmiennie bowiem - także w tej właśnie rozpoczętej rundzie - pierwszą ligą rządzić będą nie jeden raz zarówno niespodzianki, jak i często przypadek. A że Znicza lekceważyć nie należy przekonały się jesienią - co może warto przypomnieć - wspomniane "Słonie". To właśnie piłkarze z Pruszkowa byli pierwszymi w bieżącym sezonie, którzy pokonali pewnie zmierzającą od początku aktualnych rozgrywek do Ekstraklasy ekipę z Niecieczy.

Oczywiście te dywagacje nie zmieniają faktu, że to Wisła jest zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu, ale też przed podopiecznymi Mariusza Jopa niekoniecznie "spacerek", tym bardziej, że zespół uczyć się musi gry bez jednego ze swoich liderów, a mianowicie bez Marka Carbó. Hiszpan w ostatnim spotkaniu ubiegłego roku doznał bowiem poważnej kontuzji i na razie poczynania swoich kolegów oglądać będzie z trybun. Jak ważny jest to zawodnik dla postawy naszego zespołu przypominać chyba nikomu nie trzeba...
Można jednocześnie dodać, że "na szczęście" z naszego podstawowego składu ubył na ten moment jedynie Carbó, co też trener Jop na przedmeczowej konferencji prasowej wyraźnie wspominał. Zima w Wiśle była bowiem wyjątkowo spokojna i tak jak za wspomnianego Carbó klub pozyskał doświadczonego i nieźle nam już przecież znanego Marka Poletanovicia, tak chyba najważniejsze jest to, że nikt z trzonu zespołu z ulicy Reymonta nie odszedł, choćby na zasadzie transferu. Oczywiście kibice zawsze życzyliby sobie w trakcie przerw między rundami jak najmocniejszych i jak najliczniejszych transferów, bo tym każdy mocno "żyje", gdy nie ma meczów, ale też tym razem trzeba było zwyczajnie "zacisnąć pasa", no i tak jak Mariusz Jop - spróbować odwrócić trochę tę monetę i jednak cieszyć się raczej, że szkoleniowiec ma ten sam dobrze już sobie znany zespół, co jesienią.

A ten miał tym samym okazję, żeby właśnie w swoim dobrze już znanym sobie gronie względnie spokojnie starać się przepracować zimę i przygotować do tego, aby wiosną skupiać się już wyłącznie na kolejnych meczach ligowych. Przed rokiem wiślacy przeplatali bowiem ligę walką w Pucharze Polski, co niekoniecznie dla tej pierwszej było z korzyścią. Początek poprzedniej rundy dzielić nam przyszło z występami w europejskich pucharach, co również - nie oszukujmy się - miało przełożenie na wyniki w lidze... Teraz już żadnego "rozpraszacza" nie będzie i wypada myśleć w pełni już tylko o jednym celu! A tym będą w każdym kolejnym spotkaniu po prostu trzy punkty! Czy padną one naszym łupem w meczu ze Zniczem? Szczerze mówiąc - jeśli wybrańcy trenera Jopa marzą o końcowym sukcesie - trudno wyobrazić sobie, żeby rozpocząć grę od potknięcia...

Niezmiennie więc podchodząc z pokorą oraz z należnym zaangażowaniem do każdego kolejnego meczu wiślacy - w co nie wątpimy - są w stanie robić kolejne kroki w kierunku zajęcia jak najwyższego miejsca w tabeli. Co da ono na koniec sezonu? Na dziś trudno oczywiście przewidzieć jakie ono będzie, ale też wspomniana pokora oraz ciężka praca są nam niezbędne! Bo choć nasze ambicje są wysokie, to aktualnie "Biała Gwiazda" jest w rankingu ligowym na zaledwie siódmym miejscu... stąd też nie pozostaje nam chyba nic innego, jak piłkarzy zachęcić gorącym dopingiem do jak najlepszej gry, a kibiców poprosić o jak najmocniejsze wsparcie dla zespołu. Pierwszy test dla jednych i drugich już dzisiaj!


Sobota, 15.02.2025 r. 17:00

Wisła Kraków
Znicz Pruszków

20. kolejka Betclic I Ligi.
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędziuje: Mateusz Piszczelok (Katowice).
Transmisja: TVP Sport HD, TVP Sport OTT.

» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach ze Zniczem Pruszków 3 razy. 2 spotkania wygrała oraz raz przegrała. Bilans bramek to 10-6.
» Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 4 sierpnia 2024 roku, upłynęło 195 dni.
» Nasz bilans oficjalnych rywalizacji ze Zniczem Pruszków na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 2-0-1 oraz bramkowy 10-6.
» Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Zniczem miało miejsce 19 kwietnia 2024 roku. Wygraliśmy wtedy na wyjeździe 3-2.
» Ostatnie domowe zwycięstwo Wisły ze Zniczem Pruszków to mecz, który odbył się 7 października 2023 roku. Zwyciężyliśmy w nim 6-2.
» Poprzednia porażka Wisły ze Zniczem Pruszków miała miejsce 4 sierpnia 2024 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-2.
» Wyniki ostatnich meczów Wisły ze Zniczem: 1-2 (w), 3-2 (w), 6-2 (d).
» Zawodnicy nieobecni z powodów zdrowotnych:
→ Bartosz Talar;
→ Joseph Colley;
→ Igor Łasicki;
→ Marc Carbó;
→ Patryk Gogół;
→ Enis Fazlagić;
→ Piotr Starzyński;
» Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
→ Alan Uryga;
→ James Igbekeme;
» Wiślacki akcent w zespole rywala:
→ zawodnikami Znicza są dwaj wiślacy, a mianowicie Patryk Plewka (w latach 2018-2022 zagrał w naszych barwach w 71 meczach, w których zdobył 2 bramki) oraz wypożyczony aktualnie do tego klubu Dawid Olejarka;
» Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
→ pochmurnie;
→ temperatura: -1°
→ opady: 0 mm.
» Mecz można będzie oglądać online na stronie TVP Sport »

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


3    Komentarze:

~~~Gajduj
Proporcje..
Walczyć może Znicz i reszta tego typu drużyn. Natomiast Wisła przy najwyższym budżecie w lidze, największym potencjale w zespole, przy najwyższych pensjach dla piłkarzy ma obowiązek wygrać i awansować do Ekstraklasy.

38            -7
~~~henio
z ostatnich 6 meczy znicz wygrał tylko jeden
Dobrze że trafił się nam tak prosty rywal na początek. Ja już myślę o kolejnym meczu wyjazdowym.

10            -32
~~~Juras
Fazl,agić
Najwyższy czas po tak długim okresie chorobowym z powodu stałych kontuzji wysłać Fazlagicia na rentę inwalidzką.

14            -5