Sobota, 1 marca 2025 r.

Dawid Szwarga: - Remis jest wynikiem zasłużonym

- Zawsze jest niedosyt, jeżeli tracisz bramkę w doliczonym czasie gry. Natomiast z przebiegu meczu na pewno ten remis jest takim wynikiem zasłużonym i my na pewno wymagamy od siebie więcej, jeżeli chodzi o taką jakość gry - powiedział po meczu Arka - Wisła opiekun zespołu z Gdyni - Dawid Szwarga.

- Mówię tutaj zarówno o tym jak wyglądaliśmy z piłką i jeżeli chodzi o pressing, to są na pewno momenty takie do poprawy. Natomiast duże słowa uznania dla zawodników, bo pokazali taki charakter i naprawdę takie cechy wolicjonalne na wysokim poziomie. Natomiast finalnie na pewno jako drużyna możemy być lepsi, będziemy lepsi i będziemy pracować teraz w tygodniu nad tym, żeby w tym kolejnym meczu zaprezentować się lepiej. Bierzemy ten punkt ze sobą i działamy dalej - dodał Szwarga.

- Szkoda, że pan tych statystyk nie przytaczał po meczu z Polonią Warszawą, były odwrotne - przyznał z kolei trener Arki, gdy jeden z dziennikarzy przedstawił szkoleniowcowi statystyki spotkania, które wyraźnie przemawiały na korzyść Wisły. Tym bardziej, że wspomniano również o pressingu Arki, spod którego Wisła łatwo wychodziła. - Natomiast zgadzam się tutaj z panem. Zdecydowanie w działaniach takiej obrony wysokiej powinniśmy być lepsi. Nie będę wchodził w szczegóły, bo tam były problemy takie największe z interpretacją w pierwszej połowie tego, czy Wisła buduje na czterech, czy na trzech. Bo ten pressing jest trochę inny jak budują na czterech obrońców, trochę inny jak budują na trzech. I my to źle interpretowaliśmy, troszeczkę za wolno. I to były jedne z elementów, który możemy robić lepiej. Wydaje mi się, że w drugiej połowie było to na trochę lepszym poziomie, ale to jeszcze nie jest ten poziom, jaki ja oczekuję i pewnie zespół oczekuje - jeżeli chodzi o grę - mówił opiekun zespołu aktualnego wicelidera rozgrywek pierwszej ligi.

Szwargę dopytano także o stratę bramki w doliczonym czasie gry.

- Tam było dość duże zamieszanie, bo to była pierwsza piłka wygrana przez nas, potem chyba druga piłka. Wydaje mi się, że Marc i "Rataj" skakali razem o tę drugą piłkę i tutaj zabrakło takiej komunikacji, żeby zachować trochę więcej spokoju, by tę piłkę po prostu wyekspediować. No ale też trzeba oddać strzelcowi, że zachował się bardzo dobrze, bo uderzył z pierwszej piłki, uderzył z powietrza, nie było czasu na reakcję. Są bramki, przed którymi można się wybronić, ale akurat tutaj zachowanie indywidualne zawodnika Wisły było na wysokim poziomie - przyznał trener Arki.

Trenera Szwargę zapytano także o oddane przez jego zespół strzały, bo zaliczono do statystyk jedynie dwa celne.

- Dzisiaj to też trochę wynikało z jakości przeciwnika, który potrafił się utrzymywać przy piłce, który potrafił grać blisko naszej bramki. W związku z tym nie mieliśmy dużo momentów w ataku pozycyjnym, natomiast strzały można oddawać w bardzo różny sposób. Czyli jeżeli gra się z zespołem, który dobrze wygląda z piłką, to można poprzez dobrą obronę wysoką odebrać piłkę na połowie rywala i z tego kreować sytuacje i z tego doprowadzać do strzałów. Stałe fragmenty gry to jest kolejna faza gry, istotna faza gry, z której można zdobywać bramki. No i wiadomo gra w ataku, gra w ataku pozycyjnym. Dzisiaj nie wchodząc w jakieś za duże szczegóły - po prostu za łatwo traciliśmy piłkę... Wielokrotnie. Zaczynaliśmy od prowadzenia i traciliśmy często piłkę w kontakcie z zawodnikami Wisły. I kiedy tak szybko tracisz piłkę po odbiorze - bardzo trudno się zorganizować, bo ty się już organizujesz do ataku, tracisz, już jadą w drugą stronę. Więc na pewno jedną z przyczyn tego, że tych sytuacji nie kreowaliśmy dużo, była za duża liczba prostych strat - mówił.

Kolejne pytanie dotyczyło pracy sędziów, czy nie pozwalał on za wiele, przez co na ławkach rezerwowych "kipiały emocje". Czy sędzia panował nad tym spotkaniem?

- Piłka nożna to generalnie emocje i ja tego nie odbieram nigdy źle, jeżeli ławka żyje. Wręcz oczekuję tego, żeby ławka żyła. Oczywiście nie była wulgarna, czy chamska, ale jeżeli sędzia gwiżdże w sytuacji stykowej faula dla drużyny przeciwnej, to trudno żebyśmy siedzieli na ławce i bili brawo. Tylko po prostu reagujemy. I nie ma w tym nic złego i sędzia powinien zająć się sędziowaniem. A my na ławce również naszą robotą, a naszą robotą też są właśnie emocje i po prostu nie ma w tym uważam nic złego, jeśli nie przekracza to oczywiście pewnych granic. Jeżeli ta granica jest przekroczona, to trzeba ukarać trenera, bądź zawodnika żółtą kartką, co sędzia Raczkowski robił. Myślę, że sędziowanie było dzisiaj na dobrym poziomie i na pewno bym nie szukał wyniku 2-2 i tego jak się ten mecz zakończył w jakichś błędach sędziowskich. Raczej bym powiedział, że po prostu emocji było dużo z obu stron i na pewno nie był to łatwy mecz do sędziowania, ale sędzia nie był dzisiaj też głównym aktorem tego widowiska, tylko byli nim piłkarze. I tak powinno chyba być w meczach piłkarskich, że to jednak piłka nożna jest najważniejsza - powiedział.

Na zakończenie konferencji prasowej Szwargę zapytano także o "grę na czas" jego zawodników, choćby przy opuszczaniu murawy.

- To nie było w ogóle w żaden sposób zaplanowane, czy sterowane przez nas. To były realne urazy i zarówno "Hidek" i "Torni" zgłaszali już wcześniej takie problemy zmęczeniowe po prostu, związane z intensywnością tego meczu. Złapały ich skurcze i musieliśmy po prostu jakoś zmienić zawodnika z boiska. To nie było w ogóle naszą intencją, żeby przedłużać mecz - zakończył trener zespołu gospodarzy.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


12    Komentarze:

~~~Hm
No bo miało być 2-2 i było 2-2
Co tam ręka w polu karnym

48            -4
~~~gwardia wareska
Kolejny mitoman!
Panie Szwarga! Zerknij pan na statystyki. Przez większą część meczu Arka broniła się, nieraz rozpaczliwie, w łajdacki sposób Wisła została okradziona z karnego a ten bredzi o jakimś niedosycie... na kolanach powinniście dziękować za ten remis!

77            -3
~~~Jarek
Po meczu
Najbardziej sprawiedliwe bramki padają w doliczonym czasie, Wisła zdominowała gospodarzy przez 3/4 spotkania, brakło gola przed przerwą, bo Wisła z sytuacji powinna wygrać minimum dwoma bramkami, cztery , pięć goli tyle powinni strzelić, sam Duarte hatrick i Rodado tak samo .

35            -6
~~~j.k.
...
No tak, Szwarga, kolejna "nadzieja trenerska", wybrana przez znakomitych wręcz "dziennikarzy" z meczyków, weszlo i innych shitpl...Cieszę się, że mogę pamiętać inne czasy trenersko - piłkarsko - dziennikarskie. Gra Arki? Kopnij + biegnij + sfauluj. Wyjdźmy z tej syfiastej ligi bo naprawdę tam nie pasujemy. Chłopcy zagrali kolejny, dobry mecz. Jest pomysł! Zasługujemy na awans. WIARY LUDZIE! WIARY!

67            -3
~~~kola
I to ma być kandydat do bezpośredniego awansu?
Zabijający grę grając u siebie z drużyną ze środka tabeli? Panie Szwarga - punkt zostaje w Gdynii dzięki ogromnemu fartowi i sprzyjającym sędziom, a Pan coś klepie o sprawiedliwym remisie.

64            -3
~~~Janko Buszewski
Tak to często w piłce bywa
ze zespół zdecydowanie lepszy, czasem z trudem ugrywa remis. Tak było wczoraj. Pisanie, że jest on sprawiedliwy, to jakiś żart. Wisła była zdecydowanie lepsza w każdym aspekcie. Arka posuwała się do brutalności i kradzieży minut. Bramki dostała, bardziej po naszych błędach a mniej po swojej inicjatywie, natomiast z rzutu karnego, zostaliśmy po prostu zwyczajnie oszukani. Straciliśmy tam wczoraj dwa punkty a nie mniej zyskaliśmy jeden. Jeśli taki zespół jak Arka, mógł wczoraj zostać liderem ligi, to ja już wiem, czemu ta liga, jest tak czasami żałośnie słaba.

43            -6
~~~TSW
Szwarga to dobry trener
ale w tej sytuacji bredzi. 2 stałe fragmenty świetnie rozegrane vs. atak Wisły praktycznie przez cały mecz.

14            -13
~~~Fox Mulder
Ten....
Ten "szwagier" to jakiś myślący inaczej ;po 1.rzut karny dla Wisły w powtórkach wyraźnie widać ruch ręki Gruzina ,po 2.brutalna gra co dowiódł niejaki Sobczak i nawet nie zobaczył żółtej po 3.cały czas gra na czas i tak dalej....

40            -4
~~~TSwiślak
Idź na bańkę ,człeku D.SZ
Ze swoimi rzezimieszkami,przez pomyłkę tylko nazywanymi przez niektórych piłkarzami.A to najzwyklejsi,mierni kopacze,symulanci,itd...

22            -4
~~~Kcin
Ale jak...
Jakim cudem z taką grą, a przede wszystkim takim pomysłem na grę można być o krok od eklapy. Gra na czas (piłkarze, chłopki od podawania piłek, nawet noszowi i sztab medyczny), bezsensowne brutalność na boisku. Najlepsze jest to, że w tego Szwarge wszyscy patrzą jak w obraz, a to zwykły trenerzyk, który ustawia drużynę pod antyfutbol.

17            -1
~~~GURULI76
Strata 2 punktów....
Zagraliśmy dobry mecz pytam się po co wprowadzili VAR...!! W Pucharze Kegia- musiała wygrać z Jaga i wygrała po nieznanych 2 karnych dla Jagi nawet mówiący po meczu Imaz powiedział że przegrali bo grali w Warszawie....Legła muszla wygrać dlatego Marciniak na varze zrobił swoje.... bo on może bo jest najlepszym sędzia i zawsze ma rację oczywiście nawet jak ich nie ma Nas spuscili takimi rękoma z eklapy Dzisiaj Raczkowski stal na wysokości rek8 w polu karnym i nawet nie wskazał na wapno... tylko dlaczego widząc to w tv... na varze nie zareagowali...!! Tak jak kiedyś pisałem var pomaga tym ktorzy grają hujoze i muszą otrzymać pomoc od sędziów tak jak Legia która mam nadzieję nie zajmie żadnego miejsca Pucharowego.... Lech, Jaga, Raków niech Pogoń zdobędzie Puchar Polski i Legia będzie w czarnej D.... reasumując Raczkowski oraz osoby odpowiedzialne za car w Gdyni degradacja niżej i po każdym meczu tak jak wypowiadają się zawodnicy po meczu glowny powinien się wytłumaczyć przed kamerą po meczu dlaczego nie podyktował wraz z Var karnego może wtedy nie faulowali by meczów Arka będzie przegrywać bo ma drewno w ataku który wczoraj zagrał jak ham i prostak... I reszta która grała anty futbol faulujac na koniec kamień do ogródka Wisły dlaczego nie mamy żadnych przemyślanych dobranych stałych fragmentów gry bo Arka w krotkim czasie opracowała je w taki sposób że dostaliśmy frajerska bramkę od zespołu który na dzień dzisiejszy nie posiada napastnika z prawdziwego zdarzenia ostatnim był Czubak.... teraz 3 punkty z Łęczna i mam nadzieję że Poletanovic będzie mógł grać....

9            -1
~~~KibicRepr y
Klasyka obecnej polskiej piłki
Przeczytałem wypowiedz Szwargi i to pokazuje na jakim poziomie jest dziś polska piłka nożna. Weźmy ten fragment wypowiedzi: "le jeżeli sędzia gwiżdże w sytuacji stykowej faula dla drużyny przeciwnej, to trudno żebyśmy siedzieli na ławce i bili brawo." Otóż w tej buraczanej lidze, gdzie liczą się drwale to wg "trenera" Arki nie powinno się gwizdać pewnych fauli, bo dla niego to żadne faule tylko sytuacje stykowe. I cała ta liga (może poza Wisłą) ustawia składy na to aby wygrywać te stykowe (czesto po prostu zwykłe lub chamskie faule) sytuacje. Efekt jest taki, że w tej ligowej piłce nie ma ani techniki, ani polotu ani niczego co piłkę w ogóle przypomina. W ekstraklasie jest trochę lepiej ale nie dużo lepiej skoro na zapleczu ekstraklasy gra się w anty-futbol. I te idiotyczne zasady wpaja się się w 90% szkółek (ups przepraszam "Akademii" :D) piłkarskich w Polsce pod batutą PZPN. Tymczasem w dzisiejszych czasach piłka jak nigdy jest bardzo techniczna, a jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne to bardziej liczy się przygotowanie atletyczne, a nie to że jakiś kopacz/drwal komuś urwie nogę.

3            0