Jakże cenne punkty... Wisła Kraków - Wisła Płock 1-0

Niezwykle cenne trzy punkty dopisała do swojego dorobku drużyna "Białej Gwiazdy", która na własnym stadionie pokonała 1-0 swoją imienniczkę z Płocka. O losach spotkania przesądził rzut karny, który skutecznie wykorzystał Jakub Błaszczykowski. Dzięki temu nasza drużyna utrzymała pięciopunktową przewagę nad Arką Gdynia oraz powiększyła ją do ośmiu nad Koroną Kielce.
Niezwykle ważne dla obydwu drużyn spotkanie każda zaczęła dość nerwowo. Sporo było bowiem niedokładności i w pierwszym kwadransie trudno było odnotować jakąkolwiek groźną sytuację podbramkową. Zresztą można śmiało stwierdzić, że tak naprawdę pierwsza szansa "Białej Gwiazda" przyniosła nam "jedenastkę". Piłkę w pole karne dobrze wrzucił bowiem David Niepsuj, ruszył do niej Alon Turgeman i oddając strzał trafił w rękę próbującego go blokować Michała Marcjanika. Sędzia Bartosz Frankowski wskazał wprawdzie najpierw na rzut rożny, ale po analizie VAR podjął jedyną możliwą decyzję, a więc rzut karny. Z niego pewnie uderzył Jakub Błaszczykowski i od 19. minuty prowadziliśmy z "Nafciarzami" 1-0.
I choć zespół z Płocka chciał szybko odpowiedzieć, to ponownie dobrze zachował się Niepsuj, wybijając groźnie zagraną piłkę na rzut rożny.
Kolejne minuty znów należały jednak do grających dziś z aż czterema zmianami w wyjściowym składzie podopiecznych trenera Artura Skowronka. Szansa na wyjście z kontratakiem nie udała się wprawdzie Błaszczykowskiemu, ale po chwili nasz kapitan dobrze dograł z rzutu rożnego do Rafała Janickiego, tyle że temu zabrakło niewiele, aby podwyższyć wynik meczu. Zrobić to spróbowali jeszcze Turgeman oraz Nikola Kuveljić - ale ten pierwszy strzelił zbyt lekko, a drugi - wprawdzie mocno, aczkolwiek nieznacznie niecelnie.
Bardzo za to niecelnie strzelał w 29. minucie pod naszą bramką Karol Angielski, który dostał dobre podanie w naszym polu karnym i zbyt łatwo ograł Heberta, ale z ostrego kąta huknął odchodzącą piłkę od linii końcowej boiska w stronę jego środka... w aut.
My możemy z kolei żałować, że w 38. minucie więcej precyzji nie miał Turgeman. Nasz napastnik dostał bowiem kolejne świetne podanie od Niepsuja, wyprzedził Marcjanika, ale nie dołożył jak należy nogi i okazja przepadła. Podobnie jak i nasza kolejna akcja w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, w której to pracująca na linii Paulina Baranowska wskazała pozycję spaloną Turgemana - kompletnie nie mając racji. Stąd też do przerwy było tylko 1-0.
Początek drugiej połowy należał do Vullneta Bashy, który wprawdzie najpierw dwukrotnie źle zagrał piłkę, ale w 47. minucie ostro huknął z dystansu i strzegący bramki zespołu gości Krzysztof Kamiński miał sporo problemów z piąstkowaniem tej próby.
Z kolei w 49. minucie na dużą dawkę nerwów wystawił nas strzegący pierwszy raz w tym sezonie ligowym naszej bramki Mateusz Lis, który nabił piłkę w nadbiegającego Suada Sahitiego i możemy mówić o sporym szczęściu, że futbolówka nie odbiła się od Kosowianina inaczej. Na pewno lepiej piłkę strzelić mógł też w 60. minucie Hubert Adamczyk, bo po jego próbie Lis nie miał kłopotów z obroną. Nie zmienia to jednak faktu, że w drugiej połowie "Nafciarze" zaczęli wychodzić wyżej, aby odrobić stratę z 19. minuty tego meczu. Stąd też kolejna próba gości w 63. minucie, ale znów dobrze zachował się Lis, broniąc uderzenie po krótko rozegranym rzucie rożnym Marcjanika. Nasz bramkarz nie musiał wysilać się za to minutę później po strzale Angielskiego, bo ten uderzył niecelnie, co nie zmienia faktu, że oddaliśmy w tym fragmencie spotkania inicjatywę naszemu rywalowi. A to nie mogło się podobać, bo kontynuację tego mieliśmy w 67. minucie, gdy kolejny strzał pozwoliliśmy oddać Adamczykowi.
"Białej Gwieździe" udało się na te kilka akcji "Nafciarzy" odpowiedzieć dopiero w 75. minucie, kiedy Chuca wywalczył rzut rożny, a dogranie Błaszczykowskiego trafiło do Janickiego, tyle że jego strzał głową przeleciał ponad poprzeczką.
O wiele groźniej było pod naszą bramką już dwie minuty później, kiedy najpierw w piłkę nie trafił Dominik Furman! Ta przeleciała jednak jeszcze pod nogi Giorgiego Merebaszwiliego, ale Gruzin uderzył mocno niecelnie. I śmiało można przyznać, że była to najlepsza okazja Wisły Płock do zdobycia w tym meczu gola. No i poważne ostrzeżenie dla naszej drużyny.
Na szczęście - jak się okazało - było ono ostatnim naprawdę poważnym dla nas w tym spotkaniu, bo choć w drugiej połowie nasza gra na pewno nie mogła się podobać, to i Wiśle Płock zabrakło konkretów, aby odpowiedzieć na bramkę Jakuba Błaszczykowskiego. Oczywiście końcówka była szalenie nerwowa, bo Furman aż trzy razy wrzucał futbolówkę z rzutów wolnych oraz w ostatniem minucie doliczonego czasu gry z rzutu rożnego, ale tym razem nie doszło do powtórki z poprzedniej wizyty "Nafciarzy" w Krakowie, którą doskonale pamiętaliśmy. Stąd też dziś cieszyć możemy się z jakże cennych trzech punktów!
1 Wisła Kraków
0 Wisła Płock
1-0 Jakub Błaszczykowski (19. k.)
Wisła Kraków:
Mateusz Lis
Rafał Janicki

Maciej Sadlok

Nikola Kuveljić
Vullnet Basha
(82. Rafał Boguski)
Chuca
(76. Gieorgij Żukow)
Mateusz Hołownia
Alon Turgeman
(68. Aleksander Buksa)
Wisła Płock:
Krzysztof KamińskiCezary Stefańczyk

Alan Uryga
Piotr Tomasik
Suad Sahiti
(57. Dawid Kocyła)
Maciej Ambrosiewicz
Dominik Furman
Hubert Adamczyk
(82. Damian Michalski)
Mikołaj Kwietniewski
(58. Giorgi Merebaszwili)
Karol Angielski
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 4 016.
Pogoda: 19°.
Redakcja
Foto: Krzysztof Porębski
Tagi:
Zobacz także:
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Wisłą Płock
- « Z Górnikiem Zabrze bez Davida Niepsuja
- « Skład Wisły Kraków w meczu z Wisłą Płock
- « Wisła Kraków kontra Wisła Płock! Zapraszamy na relację tekstową live!
- Transmisja konferencji prasowej po meczu Wisła Kraków - Wisła Płock »
- Radosław Sobolewski: - Staraliśmy się odmienić losy spotkania »
- Artur Skowronek: - Pazerność na zwycięstwo »
- Statystyki meczu: Wisła Kraków - Wisła Płock »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią