Środa, 20 stycznia 2021 r.

Peter Hyballa po meczu z Zagłębiem Sosnowiec

- Za nami cztery jednostki treningowe w tym tygodniu, dlatego zabrakło nam świeżości w meczu sparingowym, ale jest on niezbędny do utrzymania rytmu. Postanowiliśmy w tym spotkaniu nieco rotować składem, sprawdzając poszczególnych zawodników, których mamy do swojej dyspozycji - powiedział po dzisiejszym meczu towarzyskim w Sosnowcu, na łamach oficjalnej strony naszego klubu, trener piłkarzy "Białej Gwiazdy" - Peter Hyballa.

- Pierwsza połowa była naprawdę dobra w naszym wykonaniu, mimo że zdecydowaliśmy się na niecodzienne zestawienie. Pokusiliśmy się o kilka niezłych strzałów, które powinny zakończyć się golami. Widzimy jednak pewien problem z wykończeniem akcji w polu karnym. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, ale później zmienił się obraz gry. Na murawie pojawiło się kilku młodych zawodników, dla których był to dobry test na tle pierwszoligowego przeciwnika. Zyskaliśmy sporo materiału do analizy przed kolejną grą - przyznał ponadto szkoleniowiec.

Hyballa wypowiedział się także o sprawdzanym dziś w defensywie zaledwie 16-letnim Kamilu Głogowskim.

- Kamil to kolejny z młodych graczy, który puka do drzwi pierwszego zespołu. Widać było kilka ciekawych zagrań z jego strony. Cieszy mnie, że nie boi się pojedynków. Na murawie pomagali mu starsi koledzy - Maciek Sadlok i Michal Frydych - dzięki którym łatwiej mu wejść do zespołu. Moim zdaniem zaprezentował się z dobrej strony i oby tak dalej - przyznał trener, który odniósł się także do pozostałych sprawdzanych młodzieżowców. - Właśnie teraz mamy czas na sprawdzenie ich potencjału. Ciężko pracują na szanse, które otrzymują, gra w meczach sparingowych jest nagrodą za ich zaangażowanie. Na pewno potrzebują czasu, aby przystosować się do warunków w pierwszym zespole, ale jestem zbudowany ich podejściem. Pewnie przed ligą zadecydujemy, ilu z nich dołączy do nas na dłużej - zakończył.


Źródło: Wisła Kraków SA

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


17    Komentarze:

~~~Matek
Cierpliwości
Ufam Panu i wiem, że się nie zawiodę !! Nigdy nie zginie !!

63            -6
~~~Mateusz. M.
Sparing
Czyli wiślacy dostali po tyłkach na treningach i weszły im w nogi. Zrozumiałe w takim razie staje się to, dlaczego w kilku przypadkach wyglądali anemicznie podczas gry. Czyli niedługo powinni dostawać lżejsze jednostki treningowe. Cieszy mnie to, że młodzi mogą powalczyć o coś w pierwszym zespole. Skoro kasa pusta, to chyba nawet lepiej by było sprzedać np. Beqiraja i grać Forbsem i jakimś młodzieżowcem w ataku. Młody gorszy od Czarnogóra o wiele na pewno nie będzie. Martwi mnie nadal brak ruchów transferowych, ale cóż, skoro tak ma być, to chce widzieć nasz narybek na murawie. Może to się opłaci? Będzie dobrze.

31            -9
~~~Wiślak90b r
Trener
Jak na faceta którego drużyna wygląda jak jeździec bez głowy, trener wygląda na nad wyraz spokojnego;)...ale mi do śmiechu nie jest

11            -83
~~~MrB
A gdzie Kuba i Basha
Dlaczego w sparingach nie ma Kuby i Bashy..?

37            -8
wujek29
Henryk Kasperczak
potrzebował około pół roku żeby Wisła zaczęła grać.. wszyscy pamiętamy jaki wysoki to był poziom.... więc jak ktoś oczekuje cudów to niech idzie do Kościoła a nie zajmuje się analizowaniem czy krytykowaniem tego co jest w fazie budowy, Hyballa to pierwszy trener jak pamiętam od lat 80 ych ubiegłego wieku który chce stawiać na młodzież, nawet w sparingach nie pamiętam żeby kiedykolwiek tylu młodych grało (16-17 latki!). To jest dobry kierunek i tylko cierpliwość da rezultaty, to dobry sygnał dla młodych ze jest szansa dla nich w Wiśle która ostatnio takiej nie dawała.. a wyniki sparingów nie mają znaczenia.

94            -5
~~~Pemo
Klemenz
Klemenz idzie do Węgier podobno. Ktoś wie coś więcej? Czy Wisła dostanie jakieś pieniądze za transfer, czy rozwiązanie kontraktu?

31            -3
~~~smieszek
Bardzo się cieszę
Bardzo się cieszę, że większość z osób, które komentują i hejtują nie mają ZIELONEGO pojęcia o wyczynowym sporcie i pracy profesjonalnego trenera :)

34            -5
~~~Tw Bolek
Wujek 29
Masz rację i dobrze że napisałeś około. Do dwumeczu finałowego Pucharu Polski z Amiką upłynęło chyba mniej niż te pół roku ale pamiętam jaki kosmos tam grali. W marcu Amica ich lała a w czerwcu była tylko tłem dla tej powstającej maszyny Henryka. Pamiętam jak po rewanżu w Krakowie goście zaproszeni do studia canalu mówili że rodzi się coś wyjątkowego i nie mylili się. Mam to jeszcze gdzieś na VHS nagrane bo niestety praca nie pozwoliła tego na żywo oglądać. Najbardziej szkoda mi tego meczu z tych kilku opuszczonych w tamtych latach. Wywołałeś takie wspomnienia że chyba odkurze dziś stary megnetowid i poszukam tej kasety. Ciekaw jestem czy dożyjemy jeszcze czegoś podobnego. Trener to jedno ale kasa na zawodników drugie.

33            -5
~~~Diogenes
HYBALLA i mlodzi
Mega mi sie podoba jego podejscie do mlodych. Dal im wiecej szans w te 3 tygodnie niz Stolarczyk, Skorwonek i cala plejada razem wzietych w kilka lat. Nie patrzy sie na wyniki sparingow, ryzyko blamazu, on na nich stawia, wpycha w nich wiare i oni nie zawodza. I przede wszystkim Hyballa umie inspirowac mlodych, wie co musza zrobic, zeby wzniesc sie na poziom powiedzmy zblizony do Bundesligi, wiec jesli te chlopaki go posluchaja, to moga sobie pobudowac swietne kariery. Ale trzeba zasuwac na treningach i poza nimi. Mam nadzieje, ze Hyballa bedzie mial czas na inspirowanie mlodych, bo byl juz Petrescu, ktory byl ponaprzecietnym atleta nawet jak na Premier League, tylko ze owczesnej starszyznie nie podobalo sie to ile trzeba bylo wkladac pracy w trening, a Cupial poszukal najprostszego alibi . Dlatego Wisla sie powoli konczyla, a taka UNIREA URZICENI czy CLUJ podbijaly LM. Dzis mamy trenera z JAJAMi, energia, checia do wzniesienia Wisly na nowy poziom i zobaczycie, ze jak wrocmy na trybuny, chocby w 50% to bedzie co ogladac i te nasze mecze beda mialy w sobie ogien!

41            -7
~~~Misioł
@Diogenes
to pewnie dlatego, że u Hyballi nieistotni są wykonawcy, ważny jest system gry. Jeśli junior rozumie swoje zadania w systemie i jest w miarę wydolny, to może być jego częścią bez większej straty na jakości. Na tej podstawie wróżę juniorom doświadczenie w ekstraklasie w tej rundzie, bo przecież raczej nie spadniemy. Także na tej podstawie apeluję do Buksy, aby przestał słuchać żydowskiej kliki i szybko przedłużył kontrakt bo rodzi się wymarzona sytuacja dla niego: mamy w kadrze pół napastnika, nie stać nas na nowego a Hyballa nie dość że stawia na młodych to jeszcze ma w taktyce 3 miejsca w pierwszej linii. Olek może zagrać dobrą rundę i odejść na zachód jako sprawdzony w profesjonalnej lidze zawodnik. Natomiast jeśli odejdzie jako nieopierzony junior to po przyjściu za darmo będzie musiał walczyć o swoją pozycję w drugiej drużynie jako jeden z wielu

34            -6
~~~goal
Dobrze, że trener widzi problem w wykańczaniu akcji.
Tylko nie wiem, czy potrafi go rozwiązać bez napastników. Może trzeba zagrać na aferę, czyli wrzucać z każdej pozycji, strzelać z każdej pozycji, robić zamieszanie wszędzie gdzie się da, wymuszać faule przed polem karnym, a w ciągu 90 minut, to zawsze się coś przytrafi. Jak nie rykoszet, to ręka, może jakaś przebitka, jakaś główka, no cokolwiek, byleby wpadło. Bo, jak już przyjdzie mecz z Piastem i trzeba będzie go wygrać, to nie będzie zlituj się.

17            -6
~~~SMOK
wujek29 i Tw Bolek
Wszyscy to pamiętamy ale pamiętajmy tez, ze sam Kasperczak powiedział, ze przejął drożynę bardzo dobrze przygotowana fizycznie. Smuda potrafił pogonić wszystkich na treningach.

17            -5
~~~SMOK
Cd
Poza tym pisałem (chyba wczoraj), ze Hyballi będzie potrzebny jeszcze następny oborz przygotowawczy. Jeśli Peterek jest tak dobry w szkoleniu, jak Heniu to dzisiejsza młodzież będzie grac pierwsze skrzypce a poza tym wzrosną dochody za transfery.

11            -3
~~~Tw Bolek
Smok
Czy wszyscy to nie wiem bo niektórzy się dopiero rodzili albo mieli kilka lat. Co do Smudy i Kasperczaka to nie wypowiem się konkretnie bo się nie znam na trenerce.Może rzeczywiście baza fizyczna była ok ale brakowało np świeżości i pomysłu na grę. Pamiętam jak dostawali w pałę np z Polonią w wygranym niby meczu.Pamiętam jak męczyli się już za Henryka z GKSem czy właśnie we Wronkach. Trzeba było jednak trochę czasu żeby to dopracować i stawiam dolary przeciwko orzechom że Franiowi by się to nie udało ?

8            -5
sk04
To jest wymóg!
Stawianie na młodzież dzisiaj w Wisełce to jest wymóg! Zresztą tak być powinno już od Cupiałowskich lat! My dzisiaj innej drogi nie mamy! Dlatego zatrudnienie Hyballi to bodajże jeden z najlepszych transferów ostatnich lat! Granie młodzieżą to przede wszystkim układanie piłkarzy na boisku tak, jak chce tego Trener. Dopóki polska myśl szkoleniową tego nie pojmie, to dalej będziemy w ogonie Europy! Napisałem w komentarzu do meczu, że wielu piłkarzy jest pod formą, ale Trener wyjaśnił, że mogli czuć przemęczenie treningami. To pokazuje, jak dotychczas trenowali pod okiem innych, polskich, trenerów! A co do treningów to przytoczę słowa Franka, że tylko u Smudy zdarzyło mu się w karierze dwa razy wymiotować na treningu, ale w sezonie grał na luzie, nie czuł zmęczenia i bodajże został królem strzelców ligi!

11            -3
~~~SMOK
Tw Bolek
"Biała Gwiazda przezimowała na 13. miejscu, a rozgrywki ostatecznie zakończyła na najniższym stopniu podium - na więcej zabrakło już czasu"-to byl 98 rok zaraz po przejęciu Wisły przez Cupiała. Trenerem był wtedy Wojtek Lazarek. 98 rok lipiec - Po swietnych wynikach z Widzewem 2xMP, puchar UEFA "Franz Smuda przejmuje drużynę. Cel: zdobycie mistrzostwa Polski i zajście jak najwyżej w PUEFA". "29 lipca 1998: Najwyższe zwycięstwo Wisły w rozgrywkach Pucharu UEFA na własnym stadionie. ,,Biała Gwiazda" gromi Newtown AFC w rundzie przedkwalifikacyjnej 7:0". "1/25 sierpnia 1998: Rozgromienie Trabzonsporu w dwumeczu (5:1; 2:1) daje Wiśle przepustkę do I. rundy PUEFA". "19 września 1998: Po najlepszym meczu rundy jesiennej Wisła gromi Legię 4:1 i samodzielnie zasiada na fotelu lidera". 20 października/3 listopada 1998: Włoska ekipa gwiazdorów z Parmy z wielkim trudem eliminuje Wisłę z II. rundy PUEFA (1:1 oraz 1:2). Skandaliczne zachowanie kibica podczas meczu w Krakowie skutkuje roczną dyskwalifikacją Wisły w rozgrywkach. W lidze Wisła nie zwalnia tempa. 18 listopada 1998: Wyjątek od reguły na koniec sezonu. Przegrana na własnych śmieciach z Zagłębiem Lubin 0:1. Formalnie była to 4. kolejka rozgrywek. Wisła z 10 punktami przewagi nad Lechem. 6 marca 1999: Jedyne potknięcie ,,Białej Gwiazdy" w drodze po tytuł. Na własnym boisku niespodziewana przegrana z warszawską Polonią 1:3. 8 maja 1999: Rozgromienie GKS Bełchatów 4:0. Na pięć kolejek przed końcem sezonu Wisła z 15-punktową przewagą nad Legią zapewnia sobie mistrzostwo Polski. 29 maja 1999: Po serii remisów i jednej porażce pewna wygrana nad Pogonią kończy sezon ligowy przy Reymonta. Feta ze stadionu przeniosła się potem na krakowski rynek. Mistrzostwo kibice świętowali do rana. Piłkarze po raz szósty mistrzami Polski z przewagą 17 punktów nad Widzewem. Królem strzelców zostaje Tomasz Frankowski z dorobkiem 21 goli. Kategoria: Sezon 1998/1999 (piłka nożna). Wybaczcie ale ja mogę to czytać codziennie. Franz dawał rade ale potem miał dołek. "Funkcję trenera Wisły Kraków Smuda objął ponownie w czerwcu 2001, przejmując drużynę która zdobyła Mistrzostwo Polski w sezonie 2000/2001 pod wodzą Adama Nawałki. Rywalizację o awans do Ligi Mistrzów zespół Wisły przegrał z hiszpańską Barceloną (3:4 i 0:1), zaś w Pucharze UEFA na drodze Białej Gwiazdy stanął Inter Mediolan (0:2 i 1:0). W marcu 2002 roku, po ligowych porażkach z Polonią Warszawa i Legią, Smuda został zastąpiony przez Henryka Kasperczaka". Henryk Kasperczak 16 marca 2002 roku został trenerem Wisły Kraków[1], w której na ławce trenerskiej zadebiutował 20 marca 2002 roku w zremisowanym 1:1 meczu z GKS-em Katowice w ramach 20. kolejki rozgrywek ligowych. W sezonie 2001/2002 z klubem sięgnął po wicemistrzostwo i Puchar Polski oraz dotartł do finału Pucharu Ligi, w którym przegrali w dwumeczu 4:2 (3:0, 1:2) w Legią Warszawa. W sezonie 2002/2003 zdobył z klubem mistrzostwo i Puchar Polski oraz doszedł do 1/8 finału Pucharu UEFA (za co otrzymał nagrodę Trenera Roku 2002 w plebiscycie ,,Piłki Nożnej"), w której uległ w dwumeczu z włoskim S.S. Lazio 5:4 (3:3, 2:1). W sezonie 2003/2004 obronił z Białą Gwiazdą mistrzostwo Polski. W II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów 2004/2005 Wisła Kraków trafiła na gruzińskie WIT Georgia Tbilisi, z którym gładko wygrali dwa mecze 8:2 i 3:0 i awansowała do następnej rundy, gdzie jej rywalem był jeden z najlepszych klubów świata - hiszpański Real Madryt, z którym Wisła Kraków przegrała dwa mecze 0:2 i 1:3 i zagrała w I rundzie Pucharu UEFA 2004/2005, gdzie niespodziewanie odpadła w rywalizacji z gruzińskim Dinamo Tbilisi (4:3, 1:2). Mimo iż Biała Gwiazda prowadziła w tabeli ligowej ze sporą przewagą w rundzie jesiennej sezonie 2004/2005, Kasperczak z powodu nie zaakceptowania nowych zasad współpracy został zdymisjonowany, a jego miejsce zajął Czech Verner Lička[9], jednak mimo zwolnienia zdobył mistrzostwo Polski w sezonie 2004/2005. 15 marca 2010 roku ponownie został trenerem Wisły Kraków[14], z którym zdobył w sezonie 2009/2010 zdobył wicemistrzostwo Polski, jednak 6 sierpnia 2010 roku biorąc odpowiedzialność za porażkę Białej Gwiazdy 2:4 (0:1, 2:3) w dwumeczu z azerskim Karabachem Agdam w III rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy 2010/2011 podał się do dymisji[15]. ------Bogus Cupiał siedział na gwoździach. Nie umiał dać wsparcia trenerowi po kilku porażkach i za każdym razem następowała zmiana. Wydaje mi się, ze i Smuda i Kasperczak mogliby śmiało prowadzić Wisłę zdobywając następne tytuły ale niestety brak dobrej organizacji w sztabie powodował zawirowania na linii trener-sztab-właściciel i to pozwoli zaczęło doprowadzać do upadłości właściciela. Mimo wszystko wspominam te czasy bardzo milo do tej pory. Ps. Ci, którzy widza tylko pozostawienie Wisły przez Cupiała, powinni spojrzeć troszkę wcześniej na historie Wisły. Skończyło się, jak się skończyło. Jesteśmy. Idziemy dalej do przodu. Byc jednak na meczu z Lazio, Schalke04, Parma, Barcelona............... było tyle radości. Mam nadzieje, ze jeszcze doczekam podobnych meczów. link »

4            -2
~~~Tw Bolek
Smok
Częściowo przyznaje racje ale przytoczone osiągnięcia miały miejsce wcześniej i nigdy pózniej trener Smuda już się nawet do takich nie zbliżył. Tak samo trener Kasperczak w 2010 się nie sprawdził bo ciężko odnieść sukces wchodząc drugi raz do tej samej rzeki. Ich czas wtedy minął i nie zmienimy tego.Chwała im za to że przeżywaliźmy dzięki nim tyle wspaniałych chwil.

3            -3