Jerzy Brzęczek: - Mamy teraz już tylko trzy finały

- Trochę tych meczów derbowych jako piłkarz i jako trener przeżyłem, więc nie wywołało to u mnie większego bicia serca, ale było to dobre spotkanie z obydwu stron. Mieliśmy świetnego bramkarza, ale muszę powiedzieć, że najlepsi byli panowie sędziowie - mówił po meczu derbowym trener krakowskiej Wisły - Jerzy Brzęczek.
- W poprzednich spotkaniach mieliśmy wiele sytuacji, nie wykorzystywaliśmy ich, później traciliśmy bramki, przez co nie wygrywaliśmy, a remisowaliśmy. Dziś najważniejszą kwestią było to, że zagraliśmy "na zero z tyłu". To było bardzo dobre zachowanie i tak jak już powiedziałem - Paweł Kieszek był fenomenalny, a i nasza defensywa również. Powrót Josepha Colleya daje nam więcej agresywności oraz dynamiki. Myślę, że cała drużyna po tych ostatnich dniach pokazała, że potrafi wytrzymać ciśnienie. Ten punkt jest dla nas bardzo ważny, ale oczywiście wiemy jakie mamy miejsce w tabeli. Zostały trzy kolejki i w nich będzie się na pewno dużo działo. Musimy się z jednej strony zregenerować, odpocząć i przygotować do tego co nas czeka. Mamy teraz już tylko trzy finały, tych meczów jest coraz mniej i nie będziemy mogli szukać sobie wymówek. Musimy być z jednej strony skuteczni w defensywie, a z drugiej wypracowane sytuacje, które będziemy stwarzać, musimy wykorzystywać - dodał Brzęczek.
- Obserwuję tę drużynę i patrząc w jakim jesteśmy miejscu, to po części jest rozczarowanie, ale też widząc to zaangażowanie, jak również wiele spotkań z jakością, bo nie zawsze jest to łatwe do zademonstrowania. Jasna jest kwestia, że w tych pierwszych piętnastu-osiemnastu minutach popełniliśmy trochę błędów w środkowej strefie, bo nie byliśmy tam agresywni i Cracovia miała przewagę, ale druga połowa to było wyrównane spotkanie. Mieliśmy w pierwszej połowie dwie dobre sytuacje, a podsumowując możemy teraz dyskutować i licytować się kto miał lepsze, ale też cieszymy się z tego punktu i dla nas najważniejszą kwestią jest to, że jesteśmy cały czas w grze. Te różnice są małe, a tych drużyn, które będą walczyć o pozostanie trochę przybyło - uważa trener zespołu Wisły.
- Wszystkie algorytmy nie miałyby dużego znaczenia, gdyby po tym ostatnim dośrodkowaniu Enis Fazlagić trafił w bramkę - dodał Brzęczek, któremu powiedziano, że Cracovia miała w tym meczu wyższy współczynnik oczekiwanych goli.
- Bardzo dużo pracujemy nad naszymi zachowaniami w defensywie, ale niestety ciągle błędy w naszym ustawieniu i brak agresywności powodował, że traciliśmy bramki. Osoba Josepha jest tutaj bardzo ważna, bo jest to zawodnik, który jest wprawdzie u nas bardzo krótko, ale też jest takim przywódcą w postaci podpowiedzi, w postaci agresywności oraz w postaci również swojej osobowości. Dodaje większej pewności pozostałym zawodnikom. Bardzo dużo czasu od początku mojej pracy poświęcamy na grę defensywy, bo wiemy, że jest tam problem, ale niestety jeszcze nie za każdym razem jesteśmy w tym skuteczni. Bardzo często traciliśmy bramkę mając przewagę liczebną i wtedy brakowało odpowiedzialności oraz koncentracji na przeciwniku - przyznał trener.
- Joseph Colley miał problemy zdrowotne od dłuższego czasu, a jeden z nich wynikał z urazu mięśniowego. Bardzo się cieszę, że wytrzymał to spotkanie. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będziemy mogli go zregenerować i będzie gotowy na te trzy ostatnie spotkania, które są dla nas bardzo ważne - dodał Brzęczek.
Opiekun krakowskiej Wisły został też zapytany o to, czy stwierdzenie, że "najlepsi byli panowie sędziowie" miało być ironiczne?
- Absolutnie to nie była ironia. Żadna osoba w klubie nie ma na myśli tego, że jest przeciwko nam jakiś spisek, ale to są emocje i niekiedy ktoś coś powie, ale z drugiej strony myślę, że każdy jak ogląda nasze spotkania musi też obiektywnie powiedzieć, że w niektórych były takie sytuacje i decyzje, które były kontrowersyjne. Myślę, że trzeba też zrozumieć nas jako klub, naszą sytuację, emocje właścicieli, bo tutaj nie ma nikt na celu kogoś obrażać. Wszyscy chcemy mieć z jednej strony profesjonalnych sędziów i żeby mieli spokój, żeby nie mieli dodatkowej presji. A z drugiej strony kto jej nie ma? My trenerzy, piłkarze, wszyscy. Chciałbym zakończyć już ten temat i mieć tę świadomość, że z naszej strony - jeśli chodzi o klub - nie uważamy, że w stosunku do nas jest jakiś spisek, ale są takie momenty, że ktoś może powiedzieć, że zinterpretował daną sytuację inaczej i że jest to dozwolone - mówił Brzęczek.
- Pomimo tej trudnej sytuacji, w jakiej od kilku tygodni jesteśmy - ta drużyna wbrew temu wszystkiemu jest silna. Nie staramy się ulegać różnym sytuacjom, presji, jak również temu co się dzieje. Poza tym Wisła Kraków to jest wielki klub i zawsze będzie się o Wiśle więcej pisało, zwłaszcza w takiej sytuacji, w której jesteśmy. Wracając do Kuby Błaszczykowskiego, to jest po kontuzji. Nie zrobił wcześniej operacji, ponieważ chciał wrócić i pomóc drużynie. Siłą rzeczy jest w nim frustracja, rozczarowanie, że jest na trybunach. Poświęcił bardzo dużo wcześniej jako piłkarz, a teraz z jednej strony jako piłkarz, a z drugiej jako współwłaściciel i osoba, której bardzo leży na sercu Wisła Kraków. A jeśli widzi, że coś w niektórych momentach jest nie tak, to siłą rzeczy nie może jak gdyby tej energii zużyć na boisku i są takie sytuacje, jak w ostatnim meczu. Myślę, że to jest już poza nami. Zarówno z mojej strony, jak i ze strony klubu, było już wiele komentarzy, a wszyscy - i powiem to w imieniu wszystkich klubów - zdajemy sobie sprawę, że zawód sędziego nie jest łatwy, bo każdy popełnia błędy. Trzeba jednak też trochę więcej cierpliwości, wyrozumiałości, bo wszyscy jesteśmy pod wielką presją, pod stresem i niekiedy może potrzebne jest większe zrozumienie i wyrozumiałość - zakończył Brzęczek.
Źródło: Canal+ Sport
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Jacek Zieliński: - Nic nie chciało wpaść
- « Podsumowanie 31. kolejki PKO Ekstraklasy
- « Rycerze wiosny. Raków przed Piastem
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Cracovią
- Statystyki meczu: Cracovia - Wisła »
- Ekstraklasa: Paweł Kieszek w jedenastce kolejki »
- Fotogaleria z meczu: Cracovia - Wisła »
- Puchar Polski ponownie dla Rakowa »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Podsumowanie 24. kolejki Betclic I Ligi
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią