Jerzy Brzęczek przed meczem z Arką: - Czas pracuje dla tej drużyny

W trzeciej kolejce ligowej rozgrywek Fortuna I Ligi krakowska Wisła zmierzy się w szlagierowo zapowiadającej się konfrontacji z czołową drużyną tych rozgrywek, którą niewątpliwie jest Arka Gdynia. Oto co na przedmeczowej konferencji prasowej mówił przed tą rywalizacją opiekun zespołu Wisły Kraków - Jerzy Brzęczek.
Na wstępie tradycyjnego spotkania z dziennikarzami trener Brzęczek został zapytany o to, czy rozmawiał już z nowym prezesem klubu, Panem Władysławem Nowakiem, który stery przy Reymonta przejąć ma już od najbliższego poniedziałku.
- Nie mieliśmy jeszcze okazji rozmawiać, po ogłoszeniu nowego Pana Prezesa. Oczywiście znamy się z Panem Nowakiem, ale jeśli chodzi o rozmowę dotyczącą naszej współpracy i tego jak On sobie to wyobraża, to na pewno taka rozmowa będzie miała miejsce - przyznał Brzęczek.
Kolejne z pytań dotyczyło już kwestii transferowych, a dokładniej wzmocnień na pozycji napastnika.
- Dużo się zmieniło, pod względem pozytywnym. Mam nadzieję, że po tym weekendzie będziemy mogli już ten transfer dopiąć, choć wiadomo, że w piłce nożnej wiele rzeczy może się wydarzyć i zdarza. Do momentu podpisania zawsze jest pewna niewiadomo, ale te ostatnie dni i rozmowy - w tym wczorajsza - wskazują, że po tym weekendzie sprawa powinna być już jasna, jeśli chodzi o tego zawodnika, o którym rozmawiamy już od dłuższego czasu i który jest dla nas na dziś priorytetem - powiedział trener.
Na razie Wisła pozycję numer "dziewięć" obsadziła dwoma różnymi zawodnikami. Przed dwoma tygodniami Luisem Fernándezem, który jest jednak nadal kontuzjowany, a następnie i to z powodzeniem grał tam w poprzedniej kolejce ligowej Michał Żyro, o którego to trener Brzęczek został zapytany szerzej.
- Nie zmieniłem swojego podejścia, bo gdy Michał przychodził do naszego klubu, to jego sytuacja i pozycja to była również ta numer "dziewięć". Ważną dla nas opcją jest też jednak skrzydło, bo Michał również może zagrać w linii pomocy, ale też jako napastnik. I to w wielu sytuacjach związanych również z kwestiami taktycznymi może nam pomóc. Michał jest zawodnikiem już o bardzo dużym doświadczeniu i o niesamowitych umiejętnościach. Bramka, którą zdobył w meczu z Resovią w Rzeszowie, była wyjątkowej urody. Nie było to łatwe uderzenie, ale podjął to ryzyko. A jeśli zawodnik je podejmuje, to jest pewny swoich umiejętności. Cieszę się, że Michał jest z nami i że jest to zawodnik, który może zagrać na kilku pozycjach - uważa Brzęczek.
Kolejnym zawodnikiem o którego trener został zapytany był Enis Fazlagić, bo ten przeciwko Sandecji Nowy Sącz zagrał w podstawowym składzie Wisły, a przed tygodniem nie pojechał do Rzeszowa.
- To była decyzja sportowa. Enis ciężko pracuje, otrzymał szansę w pierwszym spotkaniu, które było trudne, rozgrywane na naszym stadionie z Sandecją i nie do końca z jego gry byłem zadowolony, dlatego też zapadła decyzja o jego braku w kadrze meczowej w Rzeszowie. Były to kwestie sportowe. A co do jutrzejszego meczu, to jest duże prawdopodobieństwo, że tym razem w tej kadrze będzie - zdradził trener.
Szkoleniowiec Wisły został także zapytany o dwóch innych pomocników, a mianowicie o Vullneta Bashę i Michaëla Pereirę, głównie w kwestii ich przygotowania fizycznego.
- Michaël zagrał w Rzeszowie 45 minut i myślę, że to było bardzo dobre 45 minut. Patrząc i obserwując go w tych spotkaniach, w których zagrał, jak również jeśli chodzi o nasze zajęcia treningowe, to jest zdecydowana poprawa od strony fizycznej, co mnie bardzo cieszy. Jeśli chodzi o Bashę, to również w spotkaniu w Rzeszowie zagrał więcej niż 45 minut. Ci zawodnicy dołączyli do nas później i nie przepracowali z nami pełnego okresu przygotowawczego, ale staramy się tą filozofią i tą drogą zrobić to w rozsądny sposób, aby przygotować ich maksymalnie w jak najkrótszym czasie do pełnej dyspozycji, w której oni także będą się czuć pewni, że dadzą radę grać przez 90 minut - powiedział Brzęczek.
Kolejne z pytań dotyczyło już naszego najbliższego rywala, a więc Arki Gdynia.
- To jest drużyna, która w moim odczuciu jest w ścisłym gronie głównych kandydatów w walce o awans do Ekstraklasy. W poprzednim sezonie była tego bardzo blisko, niestety z punktu widzenia Arki nie dała rady w barażach, ale w porównaniu do poprzedniego sezonu ta drużyna jest mocniejsza. Ma więcej doświadczonych zawodników, ma więcej jakości. Obserwując i analizując tę drużynę, to jest to bardzo niewygodny przeciwnik, bardzo dobrze zorganizowany, mający dużo jakości i zdajemy sobie sprawę z tego, jak czeka nas w dniu jutrzejszym na naszym stadionie ciężkie zadanie - uważa trener.
Brzęczek został ponadto zapytany, czy mecz z Arką odpowie na pytanie, o co grać będzie w bieżącym sezonie jego zespół.
- Gdyby sezon kończył się po trzech kolejkach, to tak, ale sezon będzie kończył się po 34 kolejkach, więc to kolejne bardzo dla nas ważne spotkanie, ale tak jak po pierwszym meczu nie wpadaliśmy w jakiś negatywny nastrój, tak po drugim nie mamy powodów, aby wpadać w euforię. Wygraliśmy ostatnio spotkanie, zdobyliśmy punkty i to jest dla nas kluczowe, aby tę drużynę rozwijać. Ja wciąż powtarzam jedną kwestię - nie możemy zapominać, że przebudowaliśmy 90% zespołu i jesteśmy praktycznie teraz w siódmym tygodniu wspólnej pracy i zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystko będzie jeszcze funkcjonować, ale patrząc i obserwując to, co się dzieje, to na pewno czas pracuje dla tej drużyny - przyznał Brzęczek.
Wisła, ale i Arka, po dwóch kolejkach nie straciły jeszcze bramki. Brzęczek został więc zapytany o to jak ważna jest dla niego postawa formacji defensywnych.
- Jeśli chodzi o grę defensywną i skuteczność w niej, przy czym nie tylko jeśli chodzi o czterech obrońców, ale o całą drużynę, to będzie to podstawa nie tylko sukcesu jutro, ale również większe prawdopodobieństwo dla każdej z drużyny do tego, aby na przełomie całego sezonu zdobywać punkty, które będą dawały szansę na awans do Ekstraklasy. Wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy, a każdy kto jest bliżej pierwszej ligi, każdy kto ją obserwuje, to wie jak ważny jest to element i jak trudna jest to liga, jak jest specyficzna. Kwestie działań defensywnych, działań obronnych są bardzo ważne. I w konsekwencji - jaka później jest skuteczność w ofensywie, bo to decyduje o liczbie zdobytych punktów - mówił trener.
Po meczu z Arką część piłkarzy Wisły czeka w niedzielę mecz sparingowy z trzecioligowym ŁKS-em Łagów. Trener został więc zapytany o to, czy będą w nim testowani piłkarze, a także o sprawdzanego w ostatnich tygodniach 19-letniego pomocnika - Bartosza Talara.
- W niedzielnym sparingu nie planujemy żadnych testów, a jeśli chodzi o Talara, to dziś oficjalnie ze strony klubu zostanie wysłana oferta dla niego oraz dla jego agencji. Będziemy czekać na odpowiedź i ewentualnie na późniejsze decyzje. A jeśli chodzi o niedzielny sparing, to jest on przede wszystkim z myślą o tych zawodnikach, którzy będą grać mniej. Jak i dla tych, którzy są w szerokiej kadrze, a którzy nie znajdą się w meczowej dwudziestce - powiedział trener.
Kolejne z pytań dotyczyło Bartosza Jarocha oraz tego, że jak na razie nie pokazuje on zbyt wielu walorów ofensywnych, z których w przeszłości był znany.
- Nie hamujemy naszych obrońców, jeśli chodzi o grę ofensywną, ale są różne aspekty taktyczne, które zakładamy na poszczególne spotkania. Bartek i w meczach towarzyskich, jak również w pierwszych dwóch meczach ligowych, pokazał akcenty w grze ofensywnej. Nie zawsze potrafiliśmy jego podania i wyjścia wykorzystać. Na dziś może nie rzuca się to w oczy, bo jeśli popatrzymy na ostatnie spotkanie i akcje ofensywne z lewej strony - dośrodkowanie Wachowiaka i strzał głową Michała Żyro, to podobne sytuacje mieliśmy w pierwszym meczu z Sandecją, gdy Bartek stworzył dwie bardzo dobre akcje, po dwóch podaniach przez pole bramkowe, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Na pewno zdajemy sobie sprawę z tego, że ten potencjał ofensywny ze strony Bartka jest większy, ale są też kwestie taktyczne, jak i strategii na poszczególne spotkania - przyznał Brzęczek.
Na zakończenie opiekun wiślaków został zapytany o wynik losowania w 1/32 finału Pucharu Polski, w których to rozgrywkach przyjdzie nam za niewiele ponad miesiąc zmierzyć się z rezerwami warszawskiej Legii.
- Nie wiem na tę chwilę gdzie ten mecz będzie rozegrany. Ma to sprawdzić kierownik drużyny - Jarek Krzoska. Jeśli chodzi o przeciwnika, to jest to druga drużyna Legii, ale bez względu czy to jest pierwsza drużyna, czy druga - to takie mecze wywołują wiele emocji. Będziemy się na pewno do tego meczu odpowiednio przygotowywać, żeby awansować do następnej rundy, ale na dziś najważniejsze są te spotkania ligowe, które są przed nami. A w szczególności to jutrzejsze - bardzo ważne i trudne z Arką Gdynia - zakończył trener zespołu Wisły Kraków.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Arką
- « Legia II Warszawa rywalem Wisły w Pucharze Polski
- « Jakub Złoch piłkarzem Wisły Kraków
- « Transmisja losowania I rundy Fortuna Pucharu Polski
- Pierwszoligowy szlagier przy Reymonta! Dziś Wisła zmierzy się z Arką »
- Skład Wisły w meczu z Arką »
- Wisła gra z Arką! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- Michal Frydrych zagrał w meczu Baníka »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Podsumowanie 24. kolejki Betclic I Ligi
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią