Środa, 21 sierpnia 2024 r.

Miron Muslić: - Wisła jest niebezpieczną drużyną, zwłaszcza u siebie

- Oglądaliśmy mecze Wisły, zwłaszcza te wcześniejsze w kwalifikacjach przeciwko Rapidowi i Trnavie. Wiemy, że Wisła to bardzo silna drużyna, zwłaszcza gdy gra u siebie. Bardzo konkurencyjna, wspierana przez fantastycznych kibiców. O ile mi wiadomo, spodziewanych jest jutro pomiędzy 25, a 27 tysięcy widzów, więc atmosfera będzie gorąca. Wisła będzie więc znów mieć wsparcie swoich kibiców - mówił przed pierwszą pucharową rywalizacją Wisły z Cercle Brugge KSV, trener belgijskiego zespołu, Miron Muslić.

- Wiemy też, że Wisła ma dwie twarze, w tym bardzo silną u siebie i będą starali się to wykorzystać. Jesteśmy jednak na to przygotowani. Wiemy, jak grają, bardzo elastycznie z przodu, zmieniając formację z 4-4-2 na 4-3-3, mając przy tym bardzo niebezpiecznego napastnika. Strzelił dwa gole w poniedziałek, więc to jest wymagający rywal, zwłaszcza gdy gra u siebie. Jesteśmy tego świadomi, że jutro czeka nas ciężka walka. Nie tylko z rywalem, ale zwłaszcza z tym wsparciem od kibiców - przyznał ponadto Muslić. - Wystarczy wejść na ten stadion i już wiesz, że Wisła to duży klub, z wielką historią. Oczywiście jest to drużyna grająca w drugiej lidze, ale to zespół na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej. Zasłużenie wygrała w zeszłym roku Puchar Polski i także zasłużenie znalazła się w play-offach Ligi Konferencji. Nie trafiasz do play-offów Ligi Konferencji przypadkiem! Nie ma też znaczenie kto jest faworytem w tym meczu. Dla mnie najważniejsze jest to, aby zagrać dobrze dwa razy. Taki jest zresztą nasz plan. Chcemy zaprezentować się z dobrej strony jutro wieczorem, stawiając czoła Wiśle Kraków, drużynie wspieranej przez tych znakomitych kibiców i w tej wrogiej dla nas atmosferze. Musimy się z tym zmierzyć, ale jesteśmy również dobrze przygotowani. Ostatecznie wszystko rozstrzygnie się w dwumeczu, z pewnością nie jutro - uważa trener Cercle.

Opiekuna czwartej drużyny poprzedniego sezonu w Belgii zapytano o to, czy w jakiś szczególny sposób zamierzają zaopiekować się w czwartkowym meczu Ángelem Rodado?

- Tak, mamy plan i pokażemy go jutro. Musimy zatrzymać jednak nie tylko Rodado, bo cała Wisła jest silna jako drużyna, a Rodado to tylko zawodnik, który ma swoje wyjątkowe momenty. Jest skutecznym wykonawcą, bardzo precyzyjnym w swoich strzałach. Lubi strzelać z różnych miejsc na boisku. Jest bardzo pewny siebie, strzelając tak wiele goli. Ma już dziesięć zdobytych bramek, ale nie chodzi tylko o zatrzymanie tego jednego zawodnika. Musimy zatrzymać Wisłę jako zespół, a do tego sami potrzebujemy mocnej gry zespołowej i solidnej współpracy. Jeśli uda nam się powstrzymać Wisłę, jako całość, automatycznie zatrzymamy także najlepszego napastnika z przodu - uważa trener zespołu z Belgii.

Dla Cercle Brugge ewentualny awans do Ligi Konferencji będzie historycznym sukcesem tego klubu w Europie. Stąd też pytanie, czy zawodnicy są świadomi wyjątkowości tego wyzwania?

- Myślę, że tak. I te dwa ostatnie kroki chcemy zrobić wspólnie jako drużyna, jako cały zespół. Włożyliśmy dużo wysiłku przez ostatnie 12 miesięcy, aby w końcu znaleźć się w tym miejscu, aby teraz mieć ten finał przeciwko Wiśle Kraków. To są dla nas mecze, w których damy z siebie wszystko. To dla nas przywilej zagrać jutro przeciwko Wiśle Kraków, na jej pełnym stadionie, w tej wrogiej atmosferze. Chcemy zrobić te dwa ostatnie kroki, finałowe kroki, aby wynagrodzić sobie ciężką pracę w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Nasza motywacja jest bardzo, bardzo wysoka i chcemy wykorzystać tę szansę obiema rękami - stwierdził ponadto Muslić.

Trenera Cercle zapytano jeszcze hipotetycznie, czy gdyby mógł wybrać... jednego piłkarza Wisły, którego mógłby kupić, to kto byłby nim? - Nie wiem, to podchwytliwe pytanie. Ale wtedy wybrałbym napastnika. Wybrałbym Rodado, tylko musicie podać odpowiednią kwotę mojemu dyrektorowi sportowemu - śmiał się trener Miron Muslić.

- Wszyscy jesteśmy młodymi zawodnikami i ten mecz to będzie spełnienie marzeń, bo gramy w Europie. A zwłaszcza w takich meczach, kiedy będzie wielu kibiców. Dla nas to jak powiedziałem - spełnienie marzeń - przyznał z kolei obecny na konferencji prasowej 22-letni środkowy obrońca Cercle - Christiaan Ravych.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


3    Komentarze:

wilkrobert13 2
Ręce precz od Rodado!
Na dzisiaj,Rodado to wartość sama w sobie,wartość Wisły kraków!Chcesz pan być właścicielem Wisły?To proszę bardzo ale to nie będą "drobne "pańskie oszczędności!Musimy się szanować a na żarty w obecnej sytuacji klubu,mnie nie stać.

4            -22
~~~nołnejm
Trybuny niech niosą
Wisłę na wyżyny swoich możliwości! JAZDA JAZDA JAZDA!

39            -4
~~~Ba
Powiem więcej
Wisła ostatnio często przechodzi na system 1-3-3-3

34            -3