Piątek, 13 września 2024 r.

Piotr Klepczarek: - Bardzo cenne trzy punkty

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, ponieważ celem było zdobycie trzech punktów. W naszej obecnej sytuacji musimy do każdego meczu podchodzić w taki sposób, żeby zdobywać trzy punkty - powiedział po spotkaniu Wisły z Wartą trener zespołu gości - Piotr Klepczarek.

- Jesteśmy na dole tabeli i tylko zwycięstwa mogą nas piąć w górę tabeli, więc nieważne czy gramy z Wisłą Kraków na wyjeździe, czy z innym zespołem, cel będzie taki sam, więc bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że będzie to trudne spotkanie, wiedzieliśmy, że Wisła będzie dominowała piłkarsko, że będzie miała większe posiadanie piłki. Mieliśmy swój plan na ten mecz i go zrealizowaliśmy. Ważne były pierwsze minuty spotkania, żeby przetrwać trudne momenty, które byliśmy przekonani, że będą, ponieważ Wisła była wypoczęta po przerwie reprezentacyjnej. I na pewno chciała zgarnąć trzy punkty w dzisiejszym spotkaniu. Także w pierwszej połowie mocno skupieni byliśmy na grze obronnej, co nie znaczy, że nie mogliśmy zdobyć bramki. I też jedna z kontr przyniosła nam rzut karny, który zamieniliśmy na gola, więc z prowadzeniem wychodziliśmy po przerwie na drugą połowę. W drugiej połowie obraz gry mocno się nie zmienił, chociaż pootwierały się przestrzenie, było więcej miejsca do przeprowadzania ataków szybkich. Pokusiliśmy się także o 2-3 bardzo ciekawe kontry. Wisła dalej dominowała, ale nasza organizacja gry, nasze zaangażowanie, praca zawodników dla naszej drużyny, dla naszego klubu, przyniosło nam dzisiaj dla nas bardzo cenne trzy punkty - dodał trener Warty.

Szkoleniowca zespołu z Poznania zapytano o warunki atmosferyczne, bo spotkanie toczyło się w ulewnym deszczu. Czy taka aura pomagała Warcie, czy jednak nie miała znaczenia dla wyniku?

- Może takie wyświechtane hasło, ale dalej jest aktualne, że pogoda jest dla obu drużyn taka sama. Na pewno w pierwszym etapie tego meczu boisko było świetnie przygotowane, ponieważ deszcz nie był taki intensywny i można było szybko operować piłką, więc Wisła to wykorzystała w pierwszych minutach. Z przebiegiem meczu, gdy nasiliły się opady i boisko było coraz bardziej nasiąknięte wodą, na pewno było zdecydowanie trudniej tworzyć, kreować sytuację. Między innymi też przez to my nie zdobyliśmy bramki, która mogłaby ten mecz zakończyć, ponieważ piłka gdzieś stanęła w kałuży. Także warunki były trudne, dlatego szacunek dla zawodników za pracę, którą włożyli na boisku, ale tak jak mówię, warunki były takie same dla obu drużyn - zakończył trener Warty Poznań.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?