Piątek, 11 stycznia 2008 r.

W sprawie Kosowskiego - bez zmian. Nowej oferty kontraktu nie będzie!

- Nie mamy żadnego komunikatu. Spotkamy się jeszcze dziś z Kamilem Kosowskim, ja i prezes Wilczek, może wtedy będzie jakiś komunikat - powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor Jacek Bednarz. - Kamil do czerwca jest naszym zawodnikiem. Ale być może to się zmieni. Klub nie będzie już składał żadnej oferty Kamilowi Kosowskiemu, ani teraz ani w przyszłości. Być może Kamil będzie grał w innym klubie - dodał Bednarz. - Nadzieję na wzmocnienie zespołu mam, ale pewności na to nie mam żadnej - mówił Bednarz.

- Staramy się sprowadzić do drużyny Jacka Krzynówka, choć jest to bardzo trudne. Ale nie poddajemy się. Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak, że będzie nas stać na jeden tego typu transfer. Niekoniecznie będzie to Krzynówek, jeśli się okaże że będzie to niemożliwe będziemy starali się dalej szukać wzmocnień. Skład trzeba uzupełnić, stąd pomysł na testowanie nowych graczy. Rynek nie jest zbyt głęboki. Zawodników, którzy nas interesują nie jest łatwo kupić, czy też podpisać z nimi umowy. Transfery z tej lub innej ligi nie są łatwe, bo gdy zawodnik reprezentuje odpowiednią klasę, to odpowiednio dużo kosztuje - dodał Bednarz.

- Jest realny scenariusz, że wiosną w Wiśle nie będzie ani Kosowskiego, ani Krzynówka. Na razie Kamil jest, Jacka nie ma. Takie są fakty. Dla nas ta sytuacja jest trudna. Świadomość, że dobry zawodnik nie przedłuża z nami umowy to nie jest nic dobrego. Podchodzimy do tego w życiowy i normalny sposób. Mamy zawodnika, który ma pewien poziom oczekiwań, ale jako klub szanujemy jego prawo do własnego poglądu na tą sprawę. Klub ze swej strony mógł składać oferty, niestety nie udało nam się uzyskać porozumienia. To że nie składamy kolejnych ofert oznacza, że nie widzimy żadnej szansy na porozumienie się z Kamilem. Nie oceniamy tego negatywnie, a na pewno nie oceniamy negatywnie piłkarza. To jego wolny wybór. Mamy odmienne poglądy na tą sprawę. Jako, że widzimy, że nie jesteśmy w stanie tego zmienić, godzimy się z nieuniknionym, czyli z tym, że Kamil odejdzie. Jeśli będzie chciał odejść, jest zasłużonym zawodnikiem, zrobił dużo dla Wisły, nie będziemy mu robić przeszkód. Jeśli pojawiłaby się jakaś nadzieja na to, że Kamil powie "zostaje w klubie, gram" - jesteśmy gotowi taką opcję przyjąć - stwierdził Bednarz.

- Dziś wydaje nam się, że nie ma żadnej możliwości porozumienia. Nie rozmawiamy bo nie ma o czym. To miała być duża umowa, dużej wartości. Klub przygotował kontrakt w ten sposób, że zależny jest on od tego ile zawodnik spędza czasu na boisku i tego jakie drużyna odnosi sukcesy. Jest w nim jednak także spora część gwarantowana. Wszystko jest tutaj kwestią oceny przez osobę, która tej oferty oczekuje. To ona ocenia czy jest ona wystarczająca, czy nie. Kamil uznał widocznie, że nie jest i ma do tego prawo i szanujemy jego wybór. To jest jego życie i jego kariera. Jeśli oczekiwania nie zostały spełnione, musimy być może podać sobie rękę i powiedzieć, że było nam nie po drodze i musimy się rozstać - mówił Bednarz. - Ostatnią ofertę złożyliśmy w grudniu, informując że jest to nasza ostateczna oferta i nie ma powrotu do negocjacji. Albo miał ją przyjąć, albo nie. Została ona jednak odrzucona i dlatego nie składamy już żadnej oferty. Nie było też ani razu tak, że to zawodnik przyszedł i powiedział, że chciałby tą umowę podpisać i że widzi taką możliwość - kontynuował swoją wypowiedź dyrektor sportowy Wisły.

Na zgrupowaniu w Hiszpanii pojawić ma się kilku piłkarzy, w tym na pewno jeden napastnik, dwóch skrzydłowych a także dwóch bramkarzy. Być może także lewy obrońca. W poniedziałek będzie znana dokładna lista zawodników testowanych na zgrupowaniu.

Od poniedziałku na testy do greckiego zespołu AÓ Xánthi wyjechać ma Marcin Juszczyk. Z młodej drużyny trener do Hiszpanii może wziąć Przemysława Rygielskiego oraz Przemysława Szabata. Krzysztof Mączyński oczywiście także będzie na zgrupowaniu w Hiszpanii.

Jacek Bednarz wypowiedział się także na temat Norberta Vargi. Rumun niestety jest kontuzjowany i będzie musiał poddać się operacji rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. Do końca sezonu Varga jest wypożyczony i na razie najpewniej zostanie w Rumunii. - On sam chętnie wróciłby do Krakowa, ale jeśli ma się leczyć z dala od rodziny, to lepiej aby był w swoim kraju. Prawdopodobnie zgodzimy się na to, aby operacja i rekonwalescencja odbyła się w Rumunii. Po okresie wypożyczenia Varga wróci do Krakowa - twierdzi Bednarz.

Jacobem Burnsem zainteresowany jest jeden z klubów australijskich, ale przyszłość "Kangura" nie jest jeszcze znana. - Jestem umówiony z Jacobem na rozmowę, chcemy usiąść i porozmaiwać - powiedział dyrektor Wisły.

- Nie mam żadnych wątpliwości, że przez 2-3 sezony może to być wiodąca postać w drużynie - powiedział o Jacku Krzynówku dyrektor Bednarz, który dodał, że pozyskanie piłkarza Wolfsburga łączone jest ze wzmocnieniem zespołu zawodnikiem niezwykle doświadczonym, z ogromnym obyciem na piłkarskich salonach. - Krzynówek wraz ze Smolarkiem to motory sukcesów reprezentacji Polski. Gra w silnej lidze, gdzie na wysokim poziomie gra się co tydzień, a nie tak jak u nas gdy solidnych przeciwników jest 4-5, więc powód aby kogoś takiego transferować jest chyba znany. Marzymy o Lidze Mistrzów, więc uważam, że jest to ruch w dobrym kierunku. Wolałbym aby Krzynówek miał 25 lat, ale wtedy trzeba byłoby za niego zapłacić tyle ile wtedy za niego płacono. Nikt z takim doświadczeniem i takimi umiejętnościami nie będzie kosztował mniej - mówił dyrektor Wisły.

W klubie pojawił się Tomasz Dawidowski, który wraca po kontuzji. - Tomek Dawidowski jest po badaniach. Chcieliśmy się upewnić, że jest zdrowy i gotowy do treningów. Pojedzie z drużyną Młodej Ekstraklasy na zgrupowanie do Straszęcina - zakończył dyrektor Bednarz.

Wisła rezygnuje z zespołu rezerwowego i trener tej drużyny - Kazimierz Moskal - nadal pozostanie w klubie.

Źródło: własne

Piotr

Zobacz także:

Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:

Dodaj komentarz:

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?