Środa, 8 lutego 2012 r.

Wiślacy wrócili z Portugalii

Piłkarze krakowskiej Wisły musieli zamienić dziś ciepłą Portugalię na zimny Kraków i przez niemiecki Frankfurt, po całym dniu podróży, wylądowali wieczorem na lotnisku w Balicach. Do czekających nas wszystkich meczów ze Standardem Liège oraz pierwszego ligowego z Zagłębiem Lubin - przygotowywać będą się już na własnych obiektach.

Jak już informowaliśmy - zespół zamiast wyprawy na potyczkę o Superpuchar rozegra w sobotę towarzyskie spotkanie z Sandecją Nowy Sącz, a co ważne - po powrocie z Portugalii piłkarze nie mają w planach odpoczynku. Kolejne zajęcia zaplanowano już na czwartek.

Wiślacy muszą bowiem przede wszystkim dostosować się do panujących obecnie w Krakowie warunków atmosferycznych, bo w podobnych przyjdzie im zagrać już za osiem dni z wicemistrzami Belgii.
Wprawdzie na 16 lutego prognozy przewidują nieznaczne ocieplenie, ale i tak w porze meczu temperatura ma być ujemna i wynieść może wieczorem około minus 7 stopni.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


1    Komentarze:

~~~stary wiślak
Ilu będzie widzów na meczu ze Standardem?
Dobry towar,po przystępnej cenie sprzedaje się w 100%! Kilkanaście tysięcy to zaledwie pół stadionu,tyle bowiem przyjdzie widzów Rodzi się zatem pytanie,czy towar jednak nie za dobry,czy cena za wysoka? Jeśli jest tak tanio,to czemu nie ma spodziewanego popytu? Znam sposób na zapełnienie stadionu bez uszczerbku na kasie,bajecznie prosty! Ustalających ceny proszę o pomyślunek!

2            -3