Franciszek Smuda trenerem Wisły Kraków!

Zgodnie z zapowiedziami nowym trenerem krakowskiej Wisły został Franciszek Smuda, który otrzymuje tym samym możliwość prowadzenia "Białej Gwiazdy" po raz trzeci i po ponad 11 latach przerwy. W tym czasie pracował m.in. z reprezentacją Polski, w Legii Warszawa, Lechu Poznań, Zagłębiu Lubin, a ostatnio w niemieckim SSV Jahn Regensburg.
- Na pewno jest to dla mnie przyjemny dzień, szczególnie że jest tutaj tylu dziennikarzy. Myślałem, że przez wakacje będzie ich może 10, a tutaj okazuje się, że jest tylu, co przed meczem z Barceloną lub Realem - rozpoczął swoją wypowiedź Smuda.
- Osobiście cieszę się, że prezes mi zaufał, żebym mógł ten zespół kolejny raz prowadzić. Chciałbym żeby grał on tak atrakcyjną piłkę, jak za moich ostatnich lat. Myślę że to się uda, choć nie stanie się to z dnia na dzień, bo wiadomo jaka jest sytuacja finansowa w klubie, wiadomo także jaką mamy kadrę, więc muszą być pewne poprawki - dodał "Franz".
Jak poinformował prezes Wisły - Jacek Bednarz - umowa Franciszka Smudy z Wisłą podpisana została na trzy lata, ma więc "Franz" sporo czasu na budowę efektownie i efektywnie grającej Wisły.
- Mamy trzy okienka do zbudowania silnego zespołu - powiedział Smuda. - Ci piłkarze, którzy tutaj zostają będą mieli dużo czasu, aby pokazali trochę inne zaangażowanie i trochę inną grę. Niejeden piłkarz, który dotychczas był niezadowolony teraz będzie zadowolony i wykaże chęć do gry i pozostania w klubie na dalsze lata. Jeśli chodzi o sztab, to podałem nazwiska osób, które mogą ze mną współpracować, kwestią czasu jest aby prezes się z nimi dogadał. Powinno się to stać jeszcze w tym tygodniu. Sztab na razie będzie okrojony, nie taki jaki mają normalne zawodowe kluby, bo chcemy trochę zaoszczędzić. Gdy dojdziemy do normalnego punktu, to na pewno go powiększymy. Być może stanie się to w grudniu - dodał "Franz".
- Piłkarzy, którzy tutaj są znam, bo oglądałem tutaj dużo meczów, mieszkam zresztą w Krakowie. Oglądałem spotkania i jesienią i wtedy kiedy byłem selekcjonerem. Ale jedno utkwiło mi w pamięci - w europejskich pucharach, kiedy Wisła grała z Liteksem Łowecz i życzyłbym sobie, żeby każde nasze spotkanie tak wyglądało. To prawie Ci sami zawodnicy tutaj są - przyznał ponadto Smuda, choć tak naprawdę ze wspomnianego meczu z Liteksem - w Wiśle zostało już tylko pięciu zawodników, którzy wyszli wtedy na murawę.
- Mam nadzieję, że Ci zawodnicy, którzy są w tym zespole zmienią swoje oblicze i że będą innymi zawodnikami. Nie wyobrażam sobie inaczej. Niektórzy mają czas do grudnia, jeśli nie będzie żadnego postępu. Naturalnie, że każdy prezes, każdy trener, chciałby żeby za tydzień było mistrzostwo, a po kolejnym była Liga Mistrzów, ale tak się nie da. Wiem, że i kibice wiedzą i dziennikarze także to wiedzą, że z tym zespołem wiele trzeba zrobić, żeby on znów grał atrakcyjnie w piłkę - powiedział Smuda.
Dodajmy, że nowy trener widzi potrzebę wzmocnienia zespołu zwłaszcza w formacjach ofensywnych. Chciałby mieć kadrę gotową na pierwszy mecz ligowy, ale przypomniał także, że okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia.
- Nie jest ważne czy przyjdzie "biały piłkarz", czy "czarny piłkarz". Najważniejsze żeby to był "dobry piłkarz". Żeby był pożyteczny dla zespołu. Zawsze byłem za tym, żeby było jak najwięcej Polaków, ale w obecnych czasach jest o to bardzo trudno. W naszym kraju jest bardzo mało utalentowanych zawodników. Miałem możliwość przez 2,5 roku szukać ich do reprezentacji i było bardzo trudno znaleźć choćby 18. Ponadto - kupując w naszym kraju zawodnika, trzeba zapłacić drugie tyle. Kluby szukają "wolnych" zawodników - mówił ponadto "Franz" zapytany o to na jakich piłkarzach chciałby budować Wisłę.
Najciekawszym pytaniem nowy opiekun zespołu uznał natomiast to o swoje rozmowy z właścicielem.
- Rozmowy z właścicielem trwały bardzo długo, można powiedzieć, że nawet rok. Nie mam żadnych obaw, nie mam tutaj konfliktu z kibicami. Gdy pracowałem w Wiśle zostawiłem dobry zespół. Rzadko się zdarza, żeby jeden trener chwalił drugiego, a Henryk Kasperczak powiedział, że zostawiłem mu świetnie przygotowany i złożony zespół, z dobrą organizacją taktyczną. Bardzo mnie to cieszy, bo na takiej zasadzie pracuję. Nie wybieramy sobie klubów, jak pracuję to daję z siebie wszystko, żeby być zadowolonym. Największym zadowoleniem dla trenera nie jest to, że dostał premię za mecz. Jest to, że jest on super rozegrany, że jest dobra gra, a kibice idą do domu i mają o czym rozmawiać, chwalą zespół - taki jest mój cel. Tak było zawsze. Do dziś ludzie wspominają mecz z Barceloną, wprawdzie przegrany 3-4, ale do przerwy prowadziliśmy i rzadko tyle bramek Barcelonie w pucharach ktoś strzelał. Do nikogo nie mam żalu, ani do dziennikarzy, ani do kibiców. Pracowało mi się tutaj bardzo dobrze i żadnych zatargów nie miałem - mówił "nowy-stary" trener Wisły.
- Chciałem także sprostować pewną sprawę. Mówiło się, że jak ja nie przyjdę do Wisły, to Bogusław Cupiał zrezygnuje. My mamy dobry kontakt i powiedział mi, że dopóki będzie żył, nigdy nie zrezygnuje z Wisły. Nie ja decyduję o tym, czy prezes jest, czy nie. Ja mam natomiast szansę na to, że może uproszę u niego jeden, może dwa, a może trzy transfery - przyznał Smuda.
- Jest pełna mobilizacja ze strony zarządu, ze strony prezesa Cupiała i na pewno nie zostawią mnie z pustymi rękoma i pomogą nam w budowaniu tego zespołu - powiedział ponadto trener.
Zapytany z kolei o swoje dwa poprzednie miejsca pracy, czyli reprezentację i niemiecki Regensburg, które nie były sukcesami, starał się bronić swoich racji.
- Ostatnie moje miejsca pracy nie były porażkami. Trener jak nie będzie pracował to ani nie przegra, ani nie wygra. Jak ktoś tak mówi, to mnie to w ogóle nie boli. Do Regensburga poszedłem, bo poprosił mnie o to mój kolega - manager. A wszyscy wiedzieli, że niemożliwe było aby coś osiągnąć. Drużyna była na ostatnim miejscu i ani z nią nie spadłem niżej, ani nie utrzymałem. Regensburg był budowany z IV-ligowych zawodników, którzy zarabiali bardzo małe pieniądze. Jak pan ubierze buty dwa numery większe, to czy może pan biegać? Tak to można porównać. Przychodząc natomiast do kadry - zostało w niej 2-3 zawodników i na tej bazie budowaliśmy całą naszą reprezentację. Zagraliśmy wiele dobrych meczów, czy to z Wybrzeżem Kości Słoniowej, z Niemcami, z Meksykiem, czy z Koreą i Francją. Na Euro miałem tylko trzy mecze o punkty, a to jest bardzo mało. Każdy nazywa to porażką, a dwa mecze zremisowaliśmy, a mogliśmy je wygrać. Nie wygraliśmy i odpadliśmy z grupy i każdy mówi się, że to porażka. Wielu kibiców, którzy znają się na piłce i nie są złośliwi, dziękowali za emocje, bo były do ostatnich sekund, bo mogliśmy zremisować i wygrać. OK - to się nie udało i to moja porażka. Większą byłoby jednak, gdybym miał kwalifikacje, 12 czy 14 meczów i żadnego bym nie wygrał. A tutaj - można to nazwać porażką, ja to akceptuje, ale to było dla mnie doświadczenie jako trenera, wielkie przeżycie i przeżyłem bardzo fajne spotkania. Zbudowanie kadry w 2,5 roku to jest bardzo mało czasu, szczególnie w Polsce, kiedy nie przewija się wielu dobrych piłkarzy - teraz jest posucha. Ale przy okazji tym, którzy w Euro uczestniczyli, dziękuję - mówił Smuda.
Nowy trener Wisły na koniec został zapytany o to czy spotkał się lub planuje się z spotkać z Tomaszem Kulawikiem, którego w klubie zastąpił.
- Z Tomaszem Kulawikiem jeszcze się nie spotkałem. Ostatni raz było to na konferencji trenerów, ale na pewno jeszcze się spotkamy. Z Tomkiem mam dobre relacje, to był mój zawodnik, był nawet kapitanem. Na pewno się spotkamy i porozmawiamy. Ostatnio nie było na to czasu, bo dużo podróżowałem - przyznał "Franz".
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « 80 minut Michała Chrapka w kadrze U-21
- « Nowy trener Wisły we wtorek w samo południe!
- « Promuj swoją firmę z Towarzystwem Sportowym!
- « Jantel Lavender wzmocni Wisłę Can-Pack?
- Biała Gwiazda na koszulkach Wisły »
- Jacek Bednarz: - Przyszłość wygląda o wiele lepiej »
- Paulina Pawlak i Erin Phillips nadal z Wisłą Can-Pack. Nową twarzą Jantel Lavender »
- Nielba i Zawisza kolejnymi sparingpartnerami Wisły »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Anielskie bramki. Wisła - Chrobry 2-1
- « Rekord zwycięstw. Odra - Wisła 1-2
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Podsumowanie 27. kolejki Betclic I Ligi
- « Podsumowanie 28. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Odrą! Zapraszamy na relację tekstową live!