Wiślacki lipiec

To nie jest dobry czas dla krakowskiej Wisły. Na stan obecny składa się wiele przyczyn. Niektóre z nich swój początek mają jeszcze w złotych czasach panowania Bogusława Cupiała, niektóre w czasach zupełnie nieodległych. Nie ma sensu teraz ich wyliczać, choć na pewno jest to temat, któremu warto przyjrzeć się bliżej. Na dzisiaj jesteśmy piękną, choć biedną panną bez posagu, która czeka na przyjazd wybawcy zza oceanu. Jest prawie jak w bajce... Tylko nie wiemy czy zwrot "żyli długo i szczęśliwie" będzie dotyczył "Białej Gwiazdy".
Gdy kończył się ubiegły sezon wydawało się, że Wisła wraca na właściwe tory. Do końca walczyliśmy o grę w europejskich pucharach. Przegraliśmy, ale mieliśmy drużynę, trenera i dyrektora sportowego. Mieliśmy koncepcję rozwoju drużyny, mieliśmy nadzieję na stabilizację i nowy lepszy sezon. Nagle, co było zaskoczeniem dla wielu z nas, wszystko posypało się jak "domek z kart". Nie znam przyczyn takiego stanu rzeczy, ale życie uczy, że gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Tych, jak wiadomo nie mamy, o czym najlepiej świadczy obecna sytuacja ze stadionem. Nie dość, że jesteśmy biedni, to jeszcze grozi nam eksmisja z własnego domu!
Nie ma się co oszukiwać. Sytuacja jest kryzysowa. W tym momencie jako kibice mamy tylko dwa wyjścia - albo nadal biernie będziemy się przyglądać na upadek Wisły, albo staniemy teraz po stronie "Białej Gwiazdy" i ocalimy klub. Od razu pragnę zaznaczyć, bardzo mocno irytują mnie głosy, które mówią, że dobrze będzie zacząć wszystko od zera, czyli od czwartej ligi. Jest to największy bezsens. Zrezygnować z Ekstraklasy, by przez kilka lat walczyć o powrót do Ekstraklasy! Czy nie lepiej zadbać o Wisłę w niej już teraz?!
Rozumiem głosy osób krytycznie nastawionych do działań obecnego Zarządu, sam nie wszystkie działania oceniam pozytywnie, ale celem kibiców w tym momencie powinna być postawa chroniąca dobro Wisły. Oczywiście można "zagłosować nogami" i nie kupić karnetu, ale przyjmując taką postawę można być pewnym, że straci na tym "Biała Gwiazda", a my powinniśmy w tym działać w myśl hasła: Nigdy przeciwko Wiśle.
Wielka Wisła powinna być naszym celem. Możemy to zrealizować bardzo szybko. W ciągu najbliższych trzech tygodni, które pozostały do czasu startu nowego sezonu, możemy diametralnie zmienić sytuację klubu. Wystarczy, że kupimy karnety. To najprostsze i najwłaściwsze zachowanie każdego kibica. Gdy tego nie zrobimy pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie! Warto wziąć kalkulator i przeliczyć, jak szybko możemy wyjść z długów. Sytuacja jest wyjątkowa, więc potrzebna jest wyjątkowa mobilizacja. Mam nadzieję, że to masowe opowiedzenie się po stronie Białej Gwiazdy się powiedzie i kiedyś będziemy o naszym kibicowskim sukcesie mówić jako o "Wiślackim lipcu".
Pozdrowienia z wiślackich Bronowic, woytek1974
PS. Teraz część Forumowiczów napisze o Wiecznym Optymiście, o "woytusiu żyjącym w Matrixie". O facecie oderwanym od rzeczywistości. Cóż, macie prawo to robić. Tylko, że woytek1974, dzięki uprzejmości Redakcji, już kilka lat temu nawoływał do wzięcia kibicowskiej współodpowiedzialności za klub. Nie zrobiliśmy tego, więc mamy co mamy. Jeżeli nie zrobimy tego teraz, to będziemy mieć jeszcze gorzej. Tego chcecie?
woytek1974
Tagi:
Zobacz także:
- « Carlos López na testach medycznych w Legii
- « Wisła pokonała Puszczę Niepołomice
- « Carlitos... zakochał się w Warszawie. Zostanie legionistą!
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice
- Transmisja losowania rozgrywek Euroligi »
- W walce o Euroligę zagramy z Olympiakósem »
- Fotogaleria z towarzyskiej potyczki z Puszczą Niepołomice »
- Wisła musi zapłacić miastu 4,9 mln złotych »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Bez kompleksów, ale i bez trofeum. Jagiellonia - Wisła 1-0
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem o Superpuchar Polski
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Ryszard Tarasiewicz: - Na tę jedną bramkę zasłużyliśmy