Víctor Moya Martínez: - Motywacja od kibiców

- Moje pierwsze dni w Krakowie oceniam jak najbardziej na plus. Drużyna przyjęła mnie bardzo dobrze i dzięki temu czuję się tutaj jak członek grupy, mimo tego, że jestem tutaj dopiero od paru dni. Te są najtrudniejsze, dlatego też najwięcej czasu spędzam z zawodnikami hiszpańskojęzycznymi. Mogę powiedzieć, że cała drużyna przyjęła mnie jednak bardzo dobrze. Aktualnie załatwiam sprawy związane z przeprowadzką. Po tej kilkudniowej adaptacji będzie więcej spokoju - mówił na specjalnie zorganizowanym spotkaniu z dziennikarzami nasz nowy pomocnik, Chuca.
- Jeżeli chodzi o moje przygotowanie fizycznie, to czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję na występ w poniedziałek. Oczywiście, wszystko zależy od decyzji trenera, ale ja będę gotowy - zapewnił Hiszpan.
- Rozmawialiśmy z trenerem o kwestiach taktycznych i o tym jak chce, żeby grała drużyna. Mogę powiedzieć, że jest to podobne do stylu, jaki prezentuje Villarreal. Trener wymaga od nas gry piłką, jak i podejmowania dobrych decyzji na boisku. Podobnie wygląda to też, jeżeli chodzi o schematy gry z kontrataku - przyznał Chuca.
- Jeżeli chodzi o mój transfer, to na samym początku rozmawiałem ze swoją agencją menadżerską i oni przedstawili mi ofertę z Krakowa. Podobała mi się ona zarówno jeżeli chodzi o perspektywy, drużynę, jak i samo miasto. Jeżeli chodzi o sam transfer, to chciałbym bardzo podziękować prezesowi, który miał udział w tym, aby wszystko doszło do skutku - powiedział zawodnik.
- Kiedy usłyszałem o ofercie z Wisły Kraków, to oczywiście, wszedłem w Internet i szukałem to co można znaleźć o klubie. Wiem, że Wisła ma 13 tytułów, wiernych fanów, którzy co mecz wypełniają stadion po brzegi. Jeżeli natomiast chodzi o Hiszpanów, którzy grają w Ekstraklasie, to znam dobrze Carlitosa, jak i Juana Cámarę. Ci zawodnicy mówili mi, że ewentualny transfer do drużyny Ekstraklasy, to duża szansa. O wszystkim wypowiadali się w pozytywnym świetle. Z doświadczenia tych kilku dni mogę powiedzieć, że mimo, że nie znam języka, to wszyscy przyjmują mnie jak jednego ze swoich - mówił Chuca.
- Oczywiście Wisła jest moim pierwszym zagranicznym klubem. W takich sytuacjach zawodnicy zmuszeni są do wyjścia ze strefy komfortu, co zawsze wiąże się z pewnego rodzaju wysiłkiem. Futbol jednak ma to do siebie, że w swoich karierach trzeba podejmować pewne kroki do przodu. Przy transferze do Polski głównie motywowało mnie to, żeby znaleźć klub, który zagwarantowałby mi szanse na grę i pokazanie swoich umiejętności. Zdecydowałem, że ta oferta jest dla mnie korzystna. Ostatecznie, wszystko zależy jednak od trenera - powiedział Hiszpan.
- Mogę grać na wszystkich pozycjach w drugiej linii, podczas mojej dotychczasowej kariery występowałem właśnie w pomocy. Wydaję mi się, że najlepiej czuję się jednak na lewej stronie, mając możliwość schodzenia do środkowej strefy boiska. Moje boiskowe cechy i dobre strony to dobre uderzenie i dobre ostatnie podanie. Również stały fragment gry wychodzą mi dobrze - chwalił się zawodnik.
- Bardzo motywuję mnie to, że kibice Wisły wyrażają duży entuzjazm w związku z tym, że przychodzę do Krakowa. W mediach społecznościowych zrobił się ruch, przybyło mi trochę obserwujących, w związku z czym mam ogromne chęci do tego, aby pokazać siebie na boisku. Podchodzę do tego z pokorą i chciałbym by przemówiła praca, którą będę wykonywać na każdym treningu, jak i podczas spotkań - zapewnił nowy wiślak.
- Każdy zawodnik chce grać, bo przyzwyczajony jest do spędzania czasu na boisku. W pierwszej drużynie Villarreal moim rywalem do gry był Rodri, który w tym okienku przeszedł do Manchesteru City. To znakomity piłkarz, któremu życzę jak najlepiej. Jeżeli chodzi zaś o moją osobę, to mogę powiedzieć, że w futbolu występuje wiele czynników, które mają wpływ na to kto gra i kto dostaje szansę. Zdaję sobie sprawę, że rywale w Ekstraklasie są mocni fizycznie. Ja mimo to będę chciał grać swoje i udowadniać mocne i najlepsze cechy boiskowe - powiedział.
- James Rodríguez to świetny zawodnik i to cieszy, że jeden z kibiców Villarreal porównał na Twitterze mój styl gry do tego zawodnika. James to piłkarz, który posiada niesamowite cechy i warunki, które prezentuje na boisku. Przez całe swoje życie moim boiskowym idolem był jednak Andrés Iniesta i zawsze starałem się naśladować jego grę. Wiadomo, że jest to niesamowicie trudne. Jego zagrania i postawa to było coś fantastycznego co zawsze podziwiałem - zakończył Hiszpan.
KK
Foto: Krzysztof Porębski
Tagi:
Zobacz także:
- « Maciej Stolarczyk przed meczem z Górnikiem: - Chcemy zaprezentować się jak najlepiej i zainkasować trzy punkty
- « Trzy powroty przed meczem z Górnikiem
- « Koszykarze Wisły z licencją na grę w II lidze
- « Ekstraklasa przenosi mecz Legii na... wrzesień
- Maciej Maćkowiak z profesjonalnym kontraktem »
- Juniorzy Wisły przegrywają z seniorami Dalinu »
- Wisła przedstawiła Víctora Moyę Martíneza - fotogaleria »
- Rezerwy Wisły przegrywają z Wieczystą »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Anielskie bramki. Wisła - Chrobry 2-1
- « Rekord zwycięstw. Odra - Wisła 1-2
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Podsumowanie 27. kolejki Betclic I Ligi
- « Podsumowanie 28. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Odrą! Zapraszamy na relację tekstową live!