Niech ta seria wciąż trwa! Wisła - Korona 2-0

Zwycięska passa krakowskiej Wisły wciąż trwa! Dziś wiślacy wygrywają swój piąty kolejny mecz, bo ograli na własnym stadionie zespół Korony Kielce 2-0! Bramki na wagę jakże ważnych trzech punktów zdobyli Aleksander Buksa i Jakub Błaszczykowski.
Jeśli ktoś spodziewał się, że mecz ten rozpocznie się od zdecydowanych ataków w wykonaniu Wisły i skomasowanej defensywy gości, to solidnie mógł się w pierwszych minutach tej potyczki zdziwić. To bowiem kielczanie starali się od początku zaskoczyć wiślaków i już w 2. minucie za swój faul kartkę zobaczyć mógł Maciej Sadlok, bo aby się ratować - musiał popełnić przewinienie. Sędzia Paweł Gil tylko ostrzegł jednak naszego defensora, ale nie zmienia to faktu, że kielczanie wyszli na to spotkanie bardzo odważnie.
I za swoją odwagę zostali błyskawicznie... ukarani. Już bowiem w 5. minucie stracili bramkę! Pierwszą od czterech spotkań, bo z taką passą przyjechała Korona do Krakowa. Futbolówkę dobrze do boku rozegrał Jakub Błaszczykowski, świetnie na pierwszy słupek posłał ją David Niepsuj, a że jak rasowy snajper nabiegł do tego podania Aleksander Buksa, więc po chwili utonął w objęciach starszych kolegów z zespołu, a wiślackie sektory mogły skandować jego personalia!
Szybko prowadziliśmy więc w tym meczu 1-0, więc mieliśmy to, o czym mogliśmy przed nim pomarzyć, czyli szybko zdobytą bramkę! I szybko też mogło być dla nas jeszcze lepiej, bo w 8. minucie Niepsuj dobrze wrzucił futbolówkę w pole karne, ale nie zdołał do tego dogrania dojść Michał Mak.
Nie zmienia to natomiast faktu, że kielczanie byli w kolejnych minutach bardzo w swoich poczynaniach groźni. Tym bardziej, że momentami nasza gra zupełnie się nie kleiła, a zawodnicy Korony mieli zbyt dużo miejsca do rozgrywania swoich akcji. Stąd też potrzebna była ofiarność Lukasa Klemenza, który w 12. minucie aż dwukrotnie blokował próby strzałów piłkarzy Korony.
Na taki w 16. minucie zdecydował się po drugiej stronie boiska Błaszczykowski, ale był on niecelny. Lepiej dwie minuty później huknął z kolei Sadlok, ale Marek Kozioł zdołał odbić futbolówkę do boku.
Koncert strzałów z dystansu podtrzymał zaraz potem Petteri Forsell, ale futbolówka przeleciała nieznacznie ponad naszą bramką. Fin nie trafił też w nią w 22. minucie, obijając wtedy tylko boczną siatkę - ale też był to kolejny przykład tego, że zbyt łatwo nasi rywale dochodzili momentami do swoich szans. Stąd też sporo pracy miał Michał Buchalik, jak choćby w 24. minucie, gdy na rzut rożny sparował strzał z rzutu wolnego Forsella.
Korona miała więc w tym fragmencie meczu przewagę, z kolei wiślacy choć starali się wychodzić z kontratakami, to nie zawsze się to udawało. Jak choćby w 36. minucie, gdy dokładności zabrakło Buksie.
Ta nie była też dobrą stroną Gieorgija Żukowa, który w 38. minucie źle zachował się w naszym polu karnym, niefortunnie... podając piłkę Mateuszowi Spychale, ale strzał obrońcy Korony dobrze odbił nogą Buchalik!
Końcówka pierwszej połowy była już bardziej wyrównana, ale na pewno potrzebowaliśmy w przerwie przedyskutować naszą grę, bo była ona w wielu momentach do wyraźnej poprawy.
Początek drugiej połowy to szybkie dwie próby kielczan, ale z pierwszą poradził sobie Buchalik, a druga to już był strzał niecelny. Wisła odpowiedziała na to dograniami ze skrzydła Błaszczykowskiego i Niepsuja, ale te dały nam tylko dwa rzuty rożne. A te przy rosłych defensorach zespołu z Kielc - nie były w tej potyczce naszą mocną stroną.
Obydwa zespoły starały się jednak o zmianę wyniku, ale w 58. minucie strzał Sadloka dał nam tylko kolejny rzut rożny, a w odpowiedzi znów dobrze spisał się Buchalik, broniąc próbę Grzegorza Szymusika. Swoją kolejną okazję miał też Buksa, ale z ostrego kąta nie pokonał Kozioła.
W 62. minucie wiślacy rozpoczęli dobrze zapowiadający się kontratak, bo z piłką środkiem ruszył Vullnet Basha, który zagrał na skrzydło do Maka, ale ten został sfaulowany przez Spychałę, co Gil ukarał kartonikiem. Wisła miała więc rzut wolny, do którego podszedł Błaszczykowski. I huknął kapitalnie w długi róg od słupka, po czym Wisła prowadziła od 63. minuty już 2-0!
Kielczanie oczywiście nie zamierzali się poddawać i w 67. minucie z rzutu wolnego ponownie Buchalika zaskoczyć próbował Forsell, ale nasz bramkarz był na posterunku. Podobnie jak i w 73. minucie, kiedy to obronił strzał w środek bramki Mateja Pučko.
W 76. minucie mieliśmy dość ciekawe zdarzenie, bo żółtą kartkę - już minutę po wejściu na boisko - zobaczył Jacek Kiełb, który brzydko sfaulował Błaszczykowskiego! Można się zastanawiać, czy właśnie z takimi założeniami pojawił się on na murawie?
Z kolei trzy minuty później wiślacy bliscy byli postawienia "kropki nad i". Dobrze kontratak wyprowadził aktywny Niepsuj, który dograł do Buksy, ale ten biegnąc już "na oparach" przegrał pojedynek sam na sam z Koziołem. Pokonać bramkarza Korony nie udało się też w kolejnych próbach wprowadzonemu jako piąty obrońca - Marcinowi Wasilewskiemu oraz Sadlokowi.
W ostatnich pięciu minutach na murawie zrobiło się za to luźniej, bo Korona grać musiała w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę - i w konsekwencji czerwoną - obejrzał bowiem Spychała.
Wiślacy dograli więc całe zawody z dużym spokojem, choć w 89. minucie bliski gola był jeszcze Sadlok, tyle że trafił w poprzeczkę! Najważniejsze jest jednak to, że dopisujemy do swojego dorobku kolejne i jakże ważne trzy punkty!
2 Wisła Kraków
0 Korona Kielce
1-0 Aleksander Buksa (5.)
2-0 Jakub Błaszczykowski (63.)
Wisła Kraków:
Michał Buchalik
Lukas Klemenz
Rafał Janicki
Maciej Sadlok


Gieorgij Żukow

(74. Marcin Wasilewski)
Michał Mak
(65. Ľubomír Tupta)

(80. Mateusz Hołownia)
Korona Kielce:
Marek Kozioł

Adnan Kovačević
Iván Márquez
Grzegorz Szymusik
Marcin Cebula
(64. Erik Pačinda)



Matej Pučko
Petteri Forsell
Bojan Čečarić
(67. Michal Papadopulos)
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 17 354.
Pogoda: 6°.
Redakcja
Foto: Krzysztof Porębski
Tagi:
Zobacz także:
- « Debiuty Ľubomíra Tupty i Mateusza Hołowni w Wiśle Kraków
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Koroną
- « Wisła kontra Korona! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły Kraków w meczu z Koroną Kielce
- Mirosław Smyła: - Nie mam pretensji do zespołu »
- Artur Skowronek: - Wygraliśmy zasłużenie »
- Statystyki meczu: Wisła - Korona »
- Aleksander Buksa: - Ta bramka bardzo się różniła od dwóch poprzednich »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią