Adrián Guľa przed meczem ze Stalą: - Wierzę w tę drużynę

- Przed nami jeszcze czternaście meczów i z mojej perspektywy najważniejsze jest to, aby wierzyć oraz pracować. Nie czekać, ale wierzyć. Można po każdej rundzie rzucić ręcznik na boisko, ale moja droga jest taka, że wierzę w tę drużynę, w zawodników oraz w moją pracę. A także w ten system, bo oglądam tych zawodników każdego dnia - powiedział na konferencji prasowej, przed spotkaniem ze Stalą Mielec, trener krakowskiej Wisły - Adrián Guľa.
Przed czekającym nas już w sobotę spotkaniem z ekipą z Mielca trenerowi zespołu z Krakowa doszedł nowy problem kadrowy, bo kontuzja eliminuje z gry na kilka dobrych tygodni Patryka Plewkę. Nie mogło więc zabraknąć pytania o to kto zastąpi utalentowanego pomocnika.
- Gieorgij Żukow już trenuje z drużyną, możemy też skorzystać z Nikoli Kuveljicia oraz z Luisa Fernándeza, bo został już uprawniony do gry. Jest przygotowany, zdrowy, ma chęć aby wystąpić, więc skorzystamy z niego albo od początku, ale może też w trakcie meczu - przyznał szkoleniowiec.
Po inauguracyjnej porażce w Częstochowie chyba wszyscy kibice spodziewają się reakcji szkoleniowca, także jeśli chodzi o zestawienie wyjściowej jedenastki.
- Musimy reagować i przygotować to co jest potrzebne drużynie, w tym momencie. Cieszę się, że "Serek" jest gotowy po kartkach oraz, że Frydrych jest też w treningu z drużyną i że mamy tutaj konkurencję. Wierzę, że wybierzemy najlepsze rozwiązanie dla drużyny na ten moment - powiedział Guľa.
Kolejny poruszony temat to mentalność zespołu, który niezmiennie wygląda źle po stratach bramek. To było widoczne także przed tygodniem
- Moim zdaniem pokazaliśmy lepszą reakcję po bramce straconej na 0-1, bo po tej na 0-2 drużyna nie pokazała tego czego wszyscy oczekujemy. Mentalności drużyny nie da się zrobić w cztery-pięć dni. Potrzebna jest jednak reakcja na boisku i na pewno nie taka, jaka była po drugiej bramce w spotkaniu z Rakowem. Wierzę natomiast, że będziemy szli krok za krokiem, także z tymi nowymi zawodnikami, którzy weszli do drużyny, aby nasza mentalność uległa zmianie. Liczymy na pewno na zwiększoną mobilizację drużyny, bo też wiemy co czeka nas w najbliższych dniach - powiedział trener, który doskonale zdaje sobie sprawę, że po dwóch domowych potyczkach - najpierw ze Stalą, a potem z Górnikiem Łęczna - jego zespół zagra serię bardzo trudnych gier, bo kolejno zmierzymy się na wyjazdach z Legią i Lechią, u siebie z Lechem, a następnie czeka nas jeszcze jeden wyjazd - do Szczecina. - Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji oraz jaka jest sytuacja w tabeli. Wiemy, że musimy dołożyć determinację, zaangażowanie, bo gdy jesteśmy jednym zespołem, to z tego skorzystamy. Tak było w meczu pucharowym ze Stalą Mielec, który był dla nas bardzo ważny. Drużyna wie o co chodzi i nad tym pracujemy. Nie z perspektywy tego, że nic się nie dzieje i że jest spokojnie, a dzieje się to, że mamy przed sobą najbliższy mecz w swoim domu i jest dla nas praca do wykonania, aby odnieść zwycięstwo. Mecz jest w naszym domu, więc tak jak z Cracovią, tak jak z Termaliką, chłopaki pokażą jakość i swoją determinację oraz zaangażowanie na zwycięstwo - mówił Guľa.
W związku z kontuzją Plewki opiekun wiślaków został zapytany o plany klubu, który nawet bez urazu pomocnika rozważał pozyskanie nowego zawodnika do środka pola.
- Jedną drogą jest to, aby rozwijać i pracować z tymi zawodnikami, których tutaj mamy. I jeśli nie może grać Patryk, to szansę dostaje kolejny piłkarz. A druga droga jest taka, aby zrobić transfer. Jesteśmy w tej sprawie aktywni, ale teraz jestem skoncentrowany na meczu i wiem, że tej zmiany kadrowej nie będzie do jutra, ale też wiemy czego nam brakuje i zobaczymy jak się ta sytuacja będzie rozwijać - powiedział trener Guľa, którego zapytany czy rozważa znów przesunięcie do pomocy - jak to było jesienią - Michala Frydrycha, skwitował krótkim "Nie".
Trener zespołu Wisły został także zapytany o sytuację ze skrzydłowymi.
- Oczekujemy od nich konkretów. Jeśli chodzi o Młyńskiego, to jest to młody zawodnik i musi dostawać szanse. Tak samo jak i pozostali młodzi piłkarze, bo jak ustawimy ich na trybunach, to się nie wyszkolą. Oczywiście nie oznacza to, że nie będzie zmian. To jest możliwe. W ostatnim meczu zagrało czterech skrzydłowych i każdy z nich musi pokazać coś więcej. Stefan zrobił ostatnio top akcję, podając do Klimenta, ale potrzebne jest, aby każdy pokazał jeszcze więcej rozwiązań i jeszcze więcej okazji, sytuacji oraz asyst. Oczekujemy też od naszych skrzydłowych oraz napastników bramek - mówił Guľa.
Kolejny temat to sprawa wiślackiego ataku, a że dziennikarz wyliczył ostatnie statystyki Jana Klimenta, to skwitował je cytując, że Wisła grała w Częstochowie "w dziesięciu".
- Jedną rzeczą jest statystyka, a drugą, że każdy napastnik potrzebuje liczb. Tak samo jak i środkowi pomocnicy. Jest zgoda z tym, że Kliment ma potencjał, aby zrobić więcej dla tych liczb i dla finalizacji. Wierzę w to, bo widzę jak pracował w poprzednim meczu dla drużyny w pressingu oraz walcząc o piłki, które nie były dla niego łatwe. Jedną rzeczą jest bowiem statystyka, a inną - jakie piłki szły do napastnika. Potrzebujemy, aby nasza drużyna robiła różnicę przy dośrodkowaniach, czy finalizacji podań. Gdyby Kliment zdobył bramkę, to i Savić miałby większą pewność siebie, bo miałby fajne ostatnie podanie. I tak to idzie krok za krokiem. Jeśli nie masz wyniku, to można mówić o tym co trzeba zmienić. Najważniejsze jest dla mnie to, że Kliment wygląda coraz lepiej w treningu, coraz lepiej wygląda też w finalizacji. Wiemy też, że nie będzie to tylko na barkach Jana, ale i na barkach całego zespołu, aby stwarzać sytuacje i aby być bardziej skutecznym oraz produktywnym w ofensywie - skomentował Guľa, który został jeszcze zapytany o rywalizację Klimenta i Zdenka Ondráška o wyjściowy skład. - Nie chcę tego porównywać, bo "Kobra" nie mógł w okresie przygotowawczym brać udziału we wszystkich meczach oraz treningach, bo nie do końca był zdrowy. Teraz na szczęście jest już przygotowany, ale też wiadomo, że rozpoczynamy z jednym napastnikiem, a drugi albo może kończyć mecz, albo mogą grać razem, tak jak to było w Częstochowie, gdzie jednak nie stworzyliśmy sobie sytuacji, którą ktoś z nich mógłby wykorzystać. Zobaczymy jak zdecydujemy, ale ja chcę żeby każdy piłkarz był gotowy do tego, aby dać maksimum dla zespołu, bez względu na to ile minut zagra - odpowiedział.
Słowak został jeszcze zapytany o transfery, których Wisła zrobiła w ostatnich dwóch okienkach kilkanaście.
- Jeszcze przed moim kontraktem podpisano sześciu nowych zawodników. Ja lubię stabilność i jest ona najważniejsza, bo może przynieść coś na dłuższy czas. Ważne jest aby trener i klub mieli jakiś pomysł oraz wizję, jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych zawodników. Jeśli po sześciu miesiącach zobaczyliśmy, że jest potrzebne, aby coś dołożyć, to się dokłada, a musieliśmy też reagować na to, że tacy zawodnicy jak Aschraf, czy Yaw - których liczyliśmy w naszym projekcie na dłuższy czas - przeszli do nowych klubów, więc musimy na to reagować. Takie transfery są też potrzebne, aby klub mógł żyć dalej, bo jeszcze nie mamy na tyle kasy, że będziemy tylko stabilnie budować i trzymać zawodników. Kocham gdy jest stabilnie i kiedy mogę pracować z drużyną dłuższy czas. Zawsze najlepszą drogą jest też to, aby dokładać zawodników z Akademii, ale też musimy reagować na te dwa transfery, których nie musieliśmy się spodziewać - mówił Guľa.
Na zakończenie padło jeszcze pytanie o naszego rywala, a więc Stal Mielec, który ma kłopoty z atakiem. Odeszli bowiem Fabian Piasecki oraz Aleksandyr Kolew, z kolei Mateusz Mak musi pauzować z powodu kłopotów ze zdrowiem.
- Skupiamy się na sobie i nie mamy zamiaru podejść do meczu mówiąc o tym jakie przeciwnik ma kłopoty. My musimy sami zagrać na maksymalnym poziomie, ale też to nasz przeciwnik ma pewność siebie, dzięki wywalczonym już punktom. Grają dobrą piłkę, więc musimy zagrać na maksymalnej intensywności oraz koncentracji. Wierzę, że jutro dołożymy ją taką, że w naszym domu odniesiemy zwycięstwo - zakończył szkoleniowiec.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem ze Stalą
- « Luis Fernández zarejestrowany do gry w Ekstraklasie
- « Kontuzja Patryka Plewki
- « Zapowiedź 21. kolejki PKO Ekstraklasy
- Ten mecz musimy wygrać! Wisła podejmuje Stal »
- Skład Wisły w meczu ze Stalą »
- Wisła gra ze Stalą! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- Juniorzy Wisły lepsi od Stali Rzeszów »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Anielskie bramki. Wisła - Chrobry 2-1
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Ryszard Tarasiewicz: - Na tę jedną bramkę zasłużyliśmy