W zaklętym kręgu porażek. Śląsk - Wisła 2-1

Nie udał się debiut w roli trenera zespołu Wisły Kraków Artura Skowronka. Mimo, że w potyczce ze Śląskiem Wrocław to "Biała Gwiazda" jako pierwsza wyszła na prowadzenie po trafieniu z rzutu karnego Jakuba Błaszczykowskiego, to później skuteczniejszy futbol pokazała ekipa z Wrocławia, która zdobyła dwa gole. Dlatego też zaliczamy ósmą z rzędu porażkę ligową i pozostaniemy na ostatnim miejscu w ligowej tabeli...
Pierwsze spotkanie pod wodzą trenera Artura Skowronka piłkarze Wisły Kraków rozpocząć mogli najgorzej, jak tylko było można. Już bowiem po kilku sekundach gry Lukas Klemenz podał piłkę do Michała Buchalika, a ten pomylił sobie chyba, że Michał Chrapek nie jest już piłkarzem "Białej Gwiazdy", bo podał do niego na szesnasty metr! Na nasze ogromne szczęście atakowany przez wracającego Vullneta Bashę Chrapek źle opanował futbolówkę i choć mocno starł się z naszym pomocnikiem i wychodzącym Buchalikiem - więc istniało nawet ryzyko, że sędzia Daniel Stefański może wskazać na "wapno" - to ostatecznie nie było ku temu podstaw. Śląsk poszedł jednak za ciosem i po kolejnych sześćdziesięciu sekundach świetną okazję miał Róbert Pich, ale Słowak uderzył nieznacznie obok dalszego słupka naszej bramki... Już więc w pierwszych dwóch minutach gospodarze mieli... dwie okazje do zdobycia gola!
Było więc wiślakom na początku spotkania ciężko, ale pierwsza nasza odpowiedź przyniosła nam... rzut karny. Wojciech Golla w bocznej części pola karnego bezsensownie wszedł wślizgiem w nogi rozpędzonego Damiana Pawłowskiego i choć sędzia najpierw wskazał na rzut rożny, to po obejrzeniu całości na wideo, podyktował "jedenastkę". Z niej pewnie uderzył Jakub Błaszczykowski i prowadziliśmy od 8. minuty ze Śląskiem 1-0. Co warto podkreślić - gola w meczu ligowym zdobyliśmy po... 37 dniach przerwy! Bo też tyle trwała nasza strzelecka posucha...
Co ważne, po wyjściu na prowadzenie, Wisła starała się sama znów ruszyć do ataku, ale w 12. minucie Jean Carlos Silva uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć Matúša Putnockýego. Potem znów do głosu doszli jednak gospodarze, ale ani Erik Expósito, ani Przemysław Płacheta nie trafili w naszą bramkę.
W tę w 23. minucie blisko wstrzelenia się był za to Basha, ale jego uderzenie z dystansu obiło poprzeczkę! Cztery minuty później dobry przechwyt w środku pola dał nam akcję z przewagą, ale rozgrywający 350. mecz w Wiśle w Ekstraklasie Paweł Brożek został zablokowany, a dobijający tę próbę Pawłowski nie pokonali Putnockýego.
Niestety dla nas końcówka pierwszej połowy należała zdecydowanie do wrocławian. W 28. minucie świetnie spisał się jednak Buchalik, odbijając mocny strzał pod poprzeczkę Diego Živulicia, z kolei siedem minut później znów pokazał się Pich, ale Słowak i tym razem uderzył obok naszej bramki.
W tę wstrzelił się za to w 45. minucie Golla, który po dograniu z rzutu rożnego Płachety - trafił do siatki głową na 1-1. Dostajemy więc typową "bramkę do szatni" i choć w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Brożek wywalczył rzut wolny, to z niego źle uderzył Maciej Sadlok i można było zejść na przerwę.
Druga połowa rozpoczęła się od przewagi gospodarzy, ale nie stwarzali sobie oni dogodnych sytuacji, więc w 57. minucie w sukurs przyjść mógł im Sadlok, który niefortunnie przyjmował piłkę w... piątce i sam mógł pokonać Buchalika. W odpowiedzi z rzutu wolnego dośrodkowanie Sadloka spadło na głowę Marcina Wasilewskiego, ale dogranie naszego środkowego obrońcy nie znalazło adresata. No i godzina gry była za nami.
Na kolejną groźniejszą okazję tego spotkania czekaliśmy do 68. minuty, kiedy z dystansu huknął Krzysztof Mączyński, ale na nasze szczęście wychowanek Wisły pomylił się nieznacznie. Po kolejnych dziewięciu minutach - Mączyński miał już jednak ogromne powody do zadowolenia. Śląsk wpadł z akcją w nasze pole karne i choć uderzenia Płachety i Chrapka zostały zablokowane, to ostatecznie futbolówka trafiła pod nogi właśnie Mączyńskiego, a ten trochę szczęśliwie, bo po rykoszecie, pokonał Buchalika!
Jeśli zapytacie, czy po stracie drugiej bramki wiślacy cokolwiek jeszcze we Wrocławiu zdziałali, to niestety nie mamy tutaj nic do dodania, zresztą w 88. minucie wrocławianie wręcz powinni podwyższyć swoje prowadzenie, ale Pich już tradycyjnie w tym meczu nie trafił w bramkę, będąc w doskonałej sytuacji.
Ostatecznie wracamy z Wrocławia bez choćby punktu, pozostając w "zaklętym kręgu porażek" i choć udało nam się "wyzerować" licznik dni bez zdobytego gola, to wciąż przyjdzie nam odliczać dni bez zwycięstwa... I chyba co gorsze - porażka sprawia, że wracamy na ostatnią lokatę w tabeli...
2 Śląsk Wrocław
1 Wisła Kraków
0-1 Jakub Błaszczykowski (8. k.)
1-1 Wojciech Golla (45.)
2-1 Krzysztof Mączyński (77.)
Śląsk Wrocław:
Matúš PutnockýKamil Dankowski

Israel Puerto
Dino Štiglec
Diego Živulić


Michał Chrapek
(90. Damian Gąska)
Róbert Pich
Przemysław Płacheta
(84. Piotr Samiec-Talar)
Erik Expósito
(75. Mateusz Cholewiak)
Wisła Kraków:
Michał BuchalikDavid Niepsuj
(46. Łukasz Burliga)
Marcin Wasilewski
Lukas Klemenz
Maciej Sadlok

Vullnet Basha
Jean Carlos Silva
Damian Pawłowski
(75. Vukan Savićević)
Rafał Boguski
Paweł Brożek
(69. Aleksander Buksa)
Stadion Miejski, Wrocław.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 13 155.
Pogoda: 7°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu ze Śląskiem
- « Wisła kontra Śląsk! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły Kraków w meczu ze Śląskiem Wrocław
- « Odbić się od dna... Wisła gra dziś we Wrocławiu
- Artur Skowronek: - Musimy mniej gadać, a więcej prezentować na boisku »
- Lukas Klemenz: - Te porażki naprawdę bolą »
- Damian Pawłowski: - Będę ciężko pracował, żeby tych szans i okazji było więcej »
- Statystyki meczu: Śląsk - Wisła »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Zwycięstwo w dziesięciu! Wisła - Górnik Łęczna 1-0
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Wisła gra z Górnikiem Łęczna! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Mariusz Jop: - Cieszę się bardzo, że trzy punkty zostały w Krakowie