Jak nie możesz wygrać, to zremisuj... Wisła - Lech 1-1

Po bardzo trudnym dla nas meczu krakowska Wisła zremisowała z Lechem Poznań 1-1. Bramkę dla "Białej Gwiazdy", już w 6. minucie, zdobył Vukan Savićević, ale "Kolejorz" jeszcze przed przerwą wyrównał. W drugiej połowie zdecydowanie groźniejsi w swoich akcjach byli poznaniacy, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.
Tak jak i w poprzednich meczach bieżącej rundy przy Reymonta - wiślacy swój występ rozpoczęli bardzo dobrze. Już zresztą w 4. minucie postraszyli poznaniaków dobrze rozegranym rzutem rożnym, a że przejęli od początku inicjatywę, więc szybko pokazali, że defensywa Lecha nie zawsze jest monolitem. W 6. minucie ta nieskutecznie założyła bowiem pułapkę ofsajdową i po trochę szczęśliwie zagranej piłce przez Macieja Sadloka, który zaliczył nieudany strzał, sam na sam z Mickey'em van der Hartem znalazł się Vukan Savićević, który nie zmarnował swojej okazji i "Biała Gwiazda" prowadziła 1-0!
Stracona bramka mocno podrażniła faworyzowanych poznaniaków i w odpowiedzi dwie groźne akcje przeprowadził Tymoteusz Puchacz, ale nasza defensywa spisała się bez zarzutu. Nie zmienia to jednak faktu, że coraz większą przewagę miał Lech, który mocno starał się odrobić stratę z szóstej minuty. Wiślacy próbowali za to wychodzić z kontratakami, a na pewno zaimponować mógł rajd Gieorgija Żukowa z 22. minuty i tylko szkoda, że partnerzy Kazacha nie wykorzystali tej jego akcji lepiej, bo zabrakło nam dokładności.
Od razu po tej próbie Michała Buchalika sprawdził wprawdzie chwalony ostatnio za strzały z dystansu Jakub Moder, ale nasz bramkarz spisał się bez zarzutu. Pochwalić też trzeba za akcję z 26. minuty Kamila Wojtkowskiego, który ruszył "na przebój", ale uderzył sprzed linii pola karnego nieznacznie ponad bramką.
"Wojo" groźniejszy był dla poznaniaków w minucie 35., kiedy to udało nam się wyjść z kolejnym kontratakiem. Strzał wiślaka bramkarz Lecha sparował jednak na rzut rożny. Po nim celnie, ale zbyt lekko głową uderzył Rafał Janicki.
Niestety w 39. minucie nasze prowadzenie w tym meczu odeszło do przeszłości. Po dograniu z lewego skrzydła od Wołodymyra Kostewycza szybciej przy piłce od Heberta znalazł się Christian Gytkjær i skutecznie przedłużył lot piłki, która znalazła się w dalszym rogu naszej bramki. No i było 1-1.
Końcówka pierwszej połowy to wciąż przewaga poznaniaków, ale poza niecelnym strzałem Pedro Tiby nie zagrozili oni już poważniej naszej bramce, ale też było pewne, że po przerwie czeka nas trudne zadanie, aby odmienić jeszcze losy tego spotkania na naszą korzyść.
I początek drugiej połowy znów należał do Lecha, tym bardziej, że wiślacy grali zdecydowanie zbyt nerwowo, a w ofensywnych próbach niedokładnie, jak choćby w 54. minucie, gdy dobrze rozegraną akcję niecelnym podaniem zakończył Savićević. Groźniej było więc szybko pod naszą bramką, ale strzał Tiby Buchalik zdołał złapać. W odpowiedzi składną akcję Wisły wykończyć próbował Vullnet Basha, ale uderzył niecelnie. Podobnie jak i w 58. minucie Żukow.
Nie zmienia to faktu, że mecz ten nie układał się po naszej myśli, bo też z kontuzjami murawę opuścił najpierw Ľubomír Tupta, a po chwili także Lukas Klemenz. Tego ostatniego i tak czeka przymusowa przerwa, bo obejrzał dziś swoją ósmą już w tym sezonie żółtą kartkę i za tydzień zabraknie go w Gliwicach.
Mecz toczył się jednak dalej i w 66. minucie przed dobrą okazją stanął Moder, który uderzył z rzutu wolnego, ale Buchalik spisał się jak należy i wciąż było 1-1.
Pięć minut później bez wątpienia pochwalić trzeba z kolei Janickiego, który dobrze włączył się do akcji ofensywnej, po tym jak wyprzedził Gytkjæra, ale ostatecznie jego dogranie obrońcy Lecha zdołali wybić.
W 73. minucie powinno być już jednak 1-2, bo po kapitalnej "klepce" z Gytkjærem sam na sam z Buchalikiem znalazł się Kamil Jóźwiak, ale choć szukał "długiego rogu", to jednak go nie znalazł! Wróciliśmy z "dalekiej podróży"... Trochę też tak było minutę później, kiedy po dograniu z rzutu rożnego piłka odbiła się od Janickiego i ten mógł zaliczyć "samobója". Piłka ostatecznie minęła jednak naszą bramkę, a dodatkowo sędzia Szymon Marciniak nie dostrzegł w tej akcji, że niebezpiecznie Gytkjæra odepchnął wtedy Łukasz Burliga.
Z kolei w 77. minucie mieliśmy znów pojedynek Heberta z Gytkjærem, ale tym razem to nasz obrońca był szybszy i piłkę zdołał zablokować. Wiślacy starali się odgryźć poznaniakom trzy minuty później, ale po dograniu z rzutu wolnego w wykonaniu Sadloka - skończyło się tylko na lekkim dla gości strachu. Podobnie było w minucie 84., ale wtedy dogranie Wojtkowskiego dało nam jedynie rzut rożny. Po nim na raty dogranie Sadloka sprawdziło jednak czujność van der Harta, który musiał piłkę piąstkować. Najważniejsze było jednak to, że odsunęliśmy grę od własnej bramki.
Ta znalazła się bliżej niej w 88. minucie, kiedy znów było groźnie po rzucie rożnym, ale choć piłka zatańczyła przed naszą "świątynią" po dograniu do Gytkjæra, to jednak ostatecznie przeleciała obok niej.
Sama końcówka nie przyniosła już żadnych groźniejszych akcji i mecz zakończył się podziałem punktów. Z tego jednego bardziej cieszyć może się Wisła, która dziś radzić musiała sobie choćby bez Jakuba Błaszczykowskiego i jego brak było na murawie widać.
1 Wisła Kraków
1 Lech Poznań
1-0 Vukan Savićević (6.)
1-1 Christian Gytkjær (39.)
Wisła Kraków:
Michał Buchalik

(61. Łukasz Burliga)
Rafał Janicki
Hebert
Maciej Sadlok
Michał Mak

Gieorgij Żukow

Kamil Wojtkowski
(87. Nikola Kuveljić)

(51. Aleksander Buksa)
Lech Poznań:
Mickey van der HartBohdan Butko
Ľubomír Šatka
Đorđe Crnomarković
Wołodymyr Kostewycz
Tymoteusz Puchacz
(76. Michał Skóraś)
Jakub Moder
Pedro Tiba

(58. Filip Marchwiński)
Kamil Jóźwiak

Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 21 281.
Pogoda: 6°.
Redakcja
Foto: Krzysztof Porębski
Tagi:
Zobacz także:
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Lechem
- « Z Piastem bez Lukasa Klemenza
- « Wisła kontra Lech! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły Kraków w meczu z Lechem Poznań
- Dariusz Żuraw: - Graliśmy dziś z dobrym zespołem »
- Artur Skowronek: - Wyszarpaliśmy bardzo ważny dla nas punkt »
- Maciej Sadlok: - Szanujmy ten punkt »
- Lukas Klemenz: - Remis jest sprawiedliwy »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Podsumowanie 24. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią
- « Mariusz Jop przed meczem z Miedzią: - Nie ma łatwych spotkań