To już jest koniec... Wisła gra dziś z Piastem

Piast Gliwice był ostatnim klubem w naszej lidze, który mógł na własnym stadionie zagrać z kibicami, zanim obostrzenia epidemiczne spowodowane przez pandemię koronawirusa, zamknęły stadiony. Miało to miejsce dokładnie 4 października 2020 roku, więc na mecze z widownią czekaliśmy ponad pięć miesięcy. Dziś liga się kończy, ale przynajmniej na jej finiszu stadiony nie będą puste. Wisła zagra także przed własnymi fanami, bo ci w Gliwicach się pojawią, ale nie zobaczą już na trenerskiej ławce Petera Hyballi.
I to bez wątpienia pierwszy taki przypadek w historii naszego klubu, bo tak się złożyło, że grę Wisły w wykonaniu niemieckiego szkoleniowca nigdy oficjalnie... nie oglądali kibice! Ewenement na skalę światową? Bez wątpienia...
Oczywiście o Niemcu długo krążyć będą różne legendy, ale kto i co by nie mówił - ostatnie miesiące to kolejny dla Wisły Kraków zmarnowany czas. Dziś kończymy bowiem tzw. "sezon przejściowy" i choć w jego trakcie przynajmniej powinno się zbudować "coś na przyszłość", to "Biała Gwiazda" wygląda sportowo na drużynę, która jest totalnie rozklekotana!
W naszej aktualnej kadrze znajduje się 29. zawodników, w tym trzech bramkarzy. Aż dwunastu piłkarzom wygasają umowy i aktualnie oficjalnie nie wiemy, czy choć jedna zostanie przedłużona! Gdy doliczymy do tego możliwe transfery Mateusza Lisa, Macieja Sadloka oraz Felicio Brown Forbesa, a także pozostanie w zespole na kolejny sezon Jakuba Błaszczykowskiego - w kadrze zostanie zaledwie piętnastu piłkarzy, z czego czterech - Krystian Wachowiak, Daniel Hoyo-Kowalski, Serafin Szota i Konrad Gruszkowski - to zawodnicy z liczbą swoich wszystkich dotychczasowych występów dla Wisły - poniżej dziesięciu. I nawet jeśli mamy już na kolejny sezon zakontraktowanych oficjalnie trzech nowych zawodników, a nieoficjalnie co najmniej dwóch kolejnych - to bez żadnych dodatkowych udogodnień dla oka widać jak wielka przebudowa naszej kadry czeka nas tego lata.
Jakby tego było mało - atmosfera wokół drużyny mocno zgęstniała. Do tego stopnia, że tytułowa zapowiedź do dzisiejszego meczu ma dla wielu fanów ciąg dalszy i lekko zmieniony cytat z piosenki Elektrycznych Gitar - "to już jest koniec, nie ma już nic, jesteście wolni, możecie już iść..."
Bez względu bowiem na popełnione błędy oraz fakt, że Hyballa "nie nadawał się do dłuższej współpracy" i sam robił wiele, aby jego projekt w Wiśle zakończył się jak najszybciej - zatrudnienie Niemca okazało się przysłowiowym strzałem w kolano. Dla wielu kibiców był on bowiem przysłowiowym "światłem w tunelu", który dawał nadzieję na to, że nasz zespół wniesie do naszej ligi nową jakość. Ostatnie bowiem miesiące to wciąż i wciąż zjazd zespołu Wisły na dno ligowej stawki. Oczywiście każdy powinien zdawać sobie sprawę z tego, w jakim w ostatnich latach byliśmy i wciąż jesteśmy położeniu. Oczywiście każdy wie, że Wisła jest na solidnym zakręcie i naszym głównym celem jest "zaciskanie pasa". Nie zmienia to jednak faktu, że nie ma kibica, któremu aktualne miejsce w tabeli, zajmowane przez Wisłę, sprawiałby jakąkolwiek satysfakcję.
Już podnosiliśmy wprawdzie ten temat, ale pozwolicie, że się "powtórzymy". Wisła bieżący rok rozpoczęła znakomicie. Nikt nie "odbierze" nam pierwszych trzydziestu minut meczu z nomen-omen Piastem Gliwice, po których tylko przez błąd sędziów nie prowadziliśmy aż 4-0. I choć potem przez kolejny sędziowski "babol"... ostatecznie przegraliśmy - to jednak Wisła zaproponowała grę, która nie mogła się "nie podobać". Z perspektywy jednak czasu wszystko to odwróciło się o 180 stopni i gdyby nie naprawdę szczęśliwe dla nas zwycięstwa nad Wisłą Płock i Stalą Mielec - dziś drżelibyśmy o utrzymanie "Białej Gwiazdy" w Ekstraklasie! Utrzymanie, które gwarantuje zajęcie przedostatniego miejsca w tabeli... Jak więc bardzo ta świetnie rozpoczęta runda poszła nie tak? Aktualnie jesteśmy dwie pozycje nad strefą spadkową, z rekordową liczbą porażek na własnym stadionie, bo było ich aż dziewięć! Z siedmioma kolejnymi meczami bez zwycięstwa, z których aż pięć przegraliśmy. Z siedmioma kolejnymi, w których strzeliliśmy zaledwie trzy gole - z czego żadnego "z akcji". Rozgoryczenie taką postawą piłkarzy i wszystkich odpowiedzialnych za ich przygotowanie do gry może być aż nadto u każdego z kibiców widoczne...
Przed nami już jednak ostatni mecz sezonu, w którym każdy z piłkarzy zagra dla samego siebie. To będzie mecz, w którym część zawodników będzie mogła - czy to pożegnać się z klubem i kibicami, czy też zostawić na sam finał tego smutnego sezonu swój obraz. Całościowego nikt nie zamaże, bo ten jest wyłącznie negatywny, ale też choćby fakt sportowej złości powinien nakazać wiślakom "postawić się" Piastowi, z którym na starcie bieżącej rundy niesprawiedliwie przegraliśmy. Po dzisiejszym spotkaniu - tych piłkarzy, którzy w Wiśle zostaną - czeka aż miesięczny urlop. Będzie można odpocząć, będzie można zresetować głowy. Na ligowe boiska wrócimy dopiero za ponad dwa miesiące. Jaką Wisłę wtedy zobaczymy? Chcielibyśmy lepszą, chcielibyśmy taką, która nie będzie męczyć nas swoją grą. Taką, z której piłkarzami utożsamiać będą chcieli się kibice, zwłaszcza Ci młodsi. Dziś mało jest w naszej kadrze zawodników, którzy na to zasługują. I to chyba najsmutniejszy fakt kończącego się sezonu... Dla wszystkich jest on - do mocnego zastanowienia się.
Piast Gliwice
Wisła Kraków
Stadion Miejski, Gliwice.
Sędziuje: Mariusz Złotek (Gorzyce).
Transmisja: TVP Sport, TVP Sport OTT, Multiliga, Canal+ Now HD.
:
» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Piastem 24 razy. 9 spotkań wygrała, 6 zremisowała oraz 9 przegrała. Bilans bramek to: 31-28.
» Poprzedni mecz obydwu klubów zakończył się naszą porażką 3-4.
» Swoje poprzednie zwycięstwo nad Piastem Wisła odniosła we wrześniu 2017 roku, kiedy to pokonaliśmy w Krakowie gliwiczan 2-0. Od tego momentu zanotowaliśmy z Piastem dwa remisy oraz aż cztery porażki, w tym ostatnio trzy z rzędu.
» Zawodnicy nieobecni:
→ Vullnet Basha (kontuzja);
→ Kacper Duda (kontuzja);
→ Nikola Kuveljić (kontuzja);
→ Adi Mehremić (kontuzja);
→ Patryk Plewka (kontuzja);
→ Maciej Sadlok (kontuzja);
→ Uroš Radaković (kontuzja).
» Wiślacki akcent w zespole rywala:
→ w zespole z Gliwic występuje jeden były piłkarz "Białej Gwiazdy" - Michał Chrapek (64 meczów, 8 bramek).
» Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
→ temperatura: 15°
→ opady: 0 mm.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « CLJ: Hutnik Kraków - Wisła Kraków 0-5
- « Zapowiedź 30. kolejki PKO Ekstraklasy
- « Wstępny plan przygotowań do nowego sezonu
- « Przed nami kolejne decyzje personalne w Wiśle
- Wisła potwierdziła zakontraktowanie nowego piłkarza »
- Wisła Kraków gra z Piastem Gliwice! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- Skład Wisły Kraków w meczu z Piastem Gliwice »
- Udany rewanż na Piaście. Piast - Wisła 2-3 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Anielskie bramki. Wisła - Chrobry 2-1
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Ryszard Tarasiewicz: - Na tę jedną bramkę zasłużyliśmy