Jerzy Brzęczek: - Jestem dumny z chłopaków

- Cieszę się, że wróciłem do Gdańska, na stadion, z którego mam bardzo dobre wspomnienia. Nie tylko te związane z Lechią, ale i te związane z reprezentacją. I cieszę się bardzo, że w tym trudnym momencie, w którym na dziś jesteśmy wyszarpaliśmy ten jeden punkt - mówił na pomeczowej konferencji prasowej, po spotkaniu z gdańską Lechią, trener zespołu Wisły Kraków - Jerzy Brzęczek.
- Jestem dumny z chłopaków, że do końca wierzyli w to, że możemy tutaj być skuteczni, strzelić bramkę i wywieźć punkt i myślę, że jest on jak najbardziej zasłużony - patrząc w szczególności na drugą połowę - dodał opiekun wiślaków.
- W pierwszej połowie nasza gra nie wynikała z bojaźliwości. W przerwie zmieniliśmy trochę nasze ustawienie taktyczne w linii środkowej, co spowodowało, że nie zostawialiśmy tyle przestrzeni zawodnikom Lechii, którzy bardzo dobrze operują piłką. Ten atak pozycyjny w ich wykonaniu - zwłaszcza w pierwszej połowie - był bardzo dobry. I z tym mieliśmy problemy, choć my również w pierwszej połowie mieliśmy sytuacje do tego, żeby zdobyć bramkę. Zmiana naszego ustawienia oraz systemu spowodowały, że byliśmy w swojej grze skuteczniejsi i w drugiej połowie to my byliśmy drużyną przeważającą. I to my mieliśmy więcej sytuacji. Dlatego ta bramka po wspanialej akcji Luisa, po doskonałym uderzeniu - to jest nagroda za ten dzisiejszy mecz, ale też jest to nagroda za te ostatnie tygodnie. Ja cały czas to powtarzam, bo widzę tych zawodników, jak ciężko pracują na treningach. I widzę też to ich rozczarowanie sytuacją w tabeli oraz wynikami, jakie uzyskujemy, ale też cały czas powtarzam jedną rzecz, że będziemy szli do przodu. I mam nadzieję, że ten mecz i ten punkt wywalczony w końcówce to będzie sygnał dla całej drużyny, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, żeby grać coraz lepiej i coraz skuteczniej - mówił Brzęczek.
- Gdy przyszedłem do Lechii była podobna sytuacja, jak ta w Wiśle, ale mieliśmy więcej czasu, bo przyszedłem na trzy lub cztery kolejki przed końcem rundy jesiennej, a był jeszcze okres przygotowawczy. Tutaj tego czasu nie mamy, a i nasza sytuacja w tabeli jest zupełnie inna. Myślę, że po meczu pucharowym, po tej kompromitacji w naszym wykonaniu i odpadnięciu z Olimpią Grudziądz, to niekiedy tego typu sytuacje budują drużynę. I również to wspólne zgrupowanie po tej porażce spowodowało, że mieliśmy okazje do kilku rozmów. Jedne były przyjemne, ale inne były mniej przyjemne. To co zobaczyłem przed meczem, to co widziałem na boisku, a także to co było w przerwie i po meczu - to zaczyna mi bardzo imponować, bo ta drużyna zaczyna żyć jak drużyna. I o to będziemy walczyć. bo zdaję sobie sprawę, że tylko w taki sposób z tego trudnego momentu i z tego miejsca, w którym obecnie się znajdujemy, możemy wyjść i uratować Wisłę Kraków w Ekstraklasie - zakończył trener piłkarzy Wisły.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Statystyki meczu: Lechia - Wisła
- « Michal Frydrych: - Pokazaliśmy charakter
- « Debiut Elvisa Manu w Wiśle Kraków
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Lechią
- Tomasz Kaczmarek: - Nie możemy tak podchodzić do drugiej połowy »
- Kolejny występ młodych wiślaków w kadrze U-16 »
- Koszykarki: Citronex UKS Basket - Wisła CanPack 58-79 »
- Koszykarze: Niedźwiadki Chemart - Wisła 59-66 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Podsumowanie 24. kolejki Betclic I Ligi
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią