W dziesiątkę na remis! Wisła - Podbeskidzie 3-3

Mimo gry od 40. minuty w "dziesiątkę" - po czerwonej kartce dla Borisa Moltenisa - piłkarze krakowskiej Wisły wykazali się charakterem i zdobywając w drugiej połowie spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała aż trzy bramki jeszcze w 90. minucie prowadziliśmy 3-2! Ostatecznie jednak "Biała Gwiazda" nie zdołała utrzymać tego korzystnego wyniku i mecz zakończył się remisem 3-3.
Od początku tego spotkania przewagę przejęła drużyna Podbeskidzia i już w 4. minucie powinna wyjść na prowadzenie. Po świetnie rozegranej akcji sam na sam przed Kamilem Brodą znalazł się Joan Román, ale debiutujący w meczu ligowym Wisły bramkarz - zdołał odbić uderzenie Hiszpana na rzut rożny. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż to goście byli stroną przeważającą i w 12. minucie najpierw Igor Łasicki zablokował strzał Marcela Misztala, a dobitkę Michała Janoty obronił Broda.
Niestety dla nas minutę później było już 0-1. Román ograł Vullneta Bashę i idealnie wyłożył futbolówkę do Kamila Bilińskiego. Ten może i w tej akcji znalazłby się na pozycji spalonej, ale za blisko naszej bramki został Joseph Colley, więc napastnikowi bielszczan pozostało już tylko łatwo trafić do siatki. Zasłużenie więc przegrywaliśmy.
I choć stracony gol na chwilę ożywił grę Wisły, bo w 17. i 19. minucie dwukrotnie strzelał Ángel Rodado, to najpierw został zablokowany, a potem jego próba z "główki" nieznacznie minęła bramkę gości.
Zdobycia kolejnego gola blisko było za to Podbeskidzie w minucie 26. Dośrodkowanie ze skrzydła do Bilińskiego ofiarnie ratował Bartosz Jaroch i po jego wślizgu futbolówka odbiła się od słupka naszej bramki! Po kolejnych trzech minutach Rodado zaliczył wprawdzie trzeci strzał w tym spotkaniu, ale tym razem był on po dośrodkowaniu Krystiana Wachowiaka wyraźnie niecelny.
Nie zmienia to faktu, że wyglądaliśmy w tym meczu bardzo źle, a od 40. minuty przyszło nam grać w "dziesiątkę"! Faul wyprostowaną nogą Borisa Moltenisa sędziowie zgłosili do wideoweryfikacji i po niej Francuz słusznie wyleciał z boiska. A to oznaczało, że nasza sytuacja w tym spotkaniu stała się jeszcze gorsza.
Pierwsza liga, nie byłaby jednak pierwszą ligą - gdyby rywalizacja w niej nie była pełna niespodzianek. Bo choć Wisła grała w "dziesiątkę", to na początku drugiej połowy szybko doprowadziła do wyrównania! Po naszym rzucie rożnym Iwajło Markow nadepnął na nogę Łasickiego - sędzia Karol Arys znów podbiegł do monitora i nie miał innego wyjścia, jak wskazać na "jedenastkę". Tę w swoim stylu wykonał Luis Fernández i od 50. minuty przy Reymonta był remis 1-1.
I wyrównanie podbudowało wiślaków, którzy w 61. minucie mieli kolejną okazję do zmiany wyniku, ale strzał z ostrego kąta Rodado bramkarz bielszczan zdołał odbić.
W 63. minucie było już jednak... 2-1 dla Wisły! Błąd defensywy gości wykorzystał Dor Hugi, który ambitnie pognał za piłką, dograł do Fernándeza, a ten pewnie trafił do siatki!
Z prowadzenia cieszyliśmy się jednak tylko siedem minut, bo po składnej akcji sam na sam z Brodą wyszedł Román i zdobył drugą bramkę dla zespołu z Bielska-Białej. Było więc 2-2.
Wisła nie zamierzała się poddać i znów mogła wyjść na prowadzenie, bo w 79. minucie piłka dotarła w polu karnym gości do Rodado, ale choć ten długo "składał" się do uderzenia, to ostatecznie w futbolówkę nie... trafił. Po minucie swoją szansę mógł mieć też po zagraniu Fernándeza Dawid Szot, ale w ostatniej chwili przed oddaniem strzału wiślaka ubiegł obrońca.
W 81. minucie Wisła znów jednak prowadziła. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Fernándeza i uderzenie piłki głową Rodado na słupek zakończył dobitką klatką piersiową Jaroch, który z najbliższej odległości trafia na 3-2!
Kolejna akcja Wisły miała miejsce w 84. minucie, gdy na przebój ruszył Hugi, ale zwlekał ze strzałem i ostatecznie uderzył niecelnie, choć mógł wcześniej podać do lepiej ustawionego Momo Cissé. Po kolejnych czterech minutach Hugi już tak zrobił, ale ostatecznie kontra wiślakom nie wyszła, bo Cissé próbował jeszcze odgrywać, ale zrobił to niedokładnie.
Końcówka to oczywiście spore emocje, bo grający z przewagą jednego zawodnika goście starali się jeszcze odrobić straty i to im się udało. Dośrodkowanie z bocznego sektora boiska celnym uderzeniem głową wykończył skutecznie nasz były napastnik Krzysztof Drzazga i ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów...
3 Wisła Kraków
3 Podbeskidzie Bielsko-Biała
0-1 Kamil Biliński (13.)
1-1 Luis Fernández (50. k.)
2-1 Luis Fernández (63.)
2-2 Joan Román (70.)
3-2 Bartosz Jaroch (81.)
3-3 Krzysztof Drzazga (90.)
Wisła Kraków:
Kamil Broda


Joseph Colley
Krystian Wachowiak
(46. Dawid Szot)
Vullnet Basha
Ivan Jelić Balta
(46. Bartosz Talar)
Kacper Duda
(46. Dor Hugi)
Ángel Rodado
(83. Momo Cissé)


Podbeskidzie Bielsko-Biała:
Matvei IgonenJeppe Simonsen
Daniel Mikołajewski
(90. Julio Rodríguez)
Mateusz Wypych


(69. Maksymilian Sitek)
Marcel Misztal
Jakub Bieroński
(69. Dawid Polkowski)
Michał Janota
(68. Yiğit Emre Çeltik)




Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Karol Arys (Szczecin).
Widzów: 11 711.
Pogoda: 11°.
Redakcja
Tagi:
- Mecz
- I liga
- Podbeskidzie Bielsko-Biała
- Luis Fernández
- Bartosz Jaroch
- Boris Moltenis
- Byli wiślacy
- Krzysztof Drzazga
Zobacz także:
- « Z Zagłębiem Sosnowiec bez Igora Łasickiego
- « Koszykarze: AK Iskra - Wisła 90-80
- « Koszykarki: Wisła CanPack - Dijo Maximus 81-56
- « Wisła gra z Podbeskidziem! Zapraszamy na relację tekstową live!
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała »
- Siatkarki: TKS Tomasovia - Wisła 3-1 »
- Wojciech Makowski: - Nasza gra uległa rozluźnieniu »
- Radosław Sobolewski: - Remisami daleko nie zajedziemy »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Raport medyczny: Ángel Rodado
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi
- « Skromna wygrana z beniaminkiem. Wisła - Kotwica 2-1
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem o Superpuchar Polski
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Kotwicą
- « Wisła gra z Kotwicą Kołobrzeg! Zapraszamy na relację tekstową live!