Jedziemy na Narodowy! Wisła - Piast 2-1

Po niezwykle emocjonującym spotkaniu krakowska Wisła pokonała 2-1 Piasta Gliwice i awansowała do finału Pucharu Polski! Jedziemy więc 2 maja na mecz finałowy na Stadionie Narodowym!
Półfinałowe spotkanie Pucharu Polski z Piastem Gliwice piłkarze "Białej Gwiazdy" rozpoczęli najlepiej jak tylko mogli, bo już pierwsza szarża Mikiego Villara przyniosła nam rzut rożny. Z niego dogranie ze skrzydła do Dawida Szota kończy się podaniem do Szymona Sobczaka, a ten nieuchronnie wpakował piłkę do siatki. Od pierwszej minuty Wisła prowadziła więc z Piastem 1-0!
Taki obrót wydarzeń niewątpliwie zaskoczył gliwiczan, ale ci mogli odpowiedzieć w 6. minucie, tyle tylko, że strzał głową Fabiana Piaseckiego był niecelny. Wisła wciąż jednak próbowała w tym fragmencie meczu prowadzić grę, ale w akcjach ofensywnych byliśmy jednak zbyt niedokładni, aby ponownie zagrozić bramce gości. A ci coraz mocniej starali się naciskać, tyle że w 15. minucie rozpędzonego Piaseckiego powstrzymał kapitalnie swoim udanym powrotem Joseph Colley. Kolejne akcje należały wprawdzie również do Piasta, ale strzały Patryka Dziczka, oraz Arkadiusza Pyrki - z odpowiednio 17. i 22. minuty - nie mogły zaskoczyć Álvaro Ratóna. Pierwszy okazał się bowiem niecelny, a drugi - bramkarz Wisły przeniósł ponad poprzeczką na rzut rożny. Po tym ostatnim do futbolówki doszedł wprawdzie w naszej szesnastce Dziczek, ale uderzył niedokładnie.
W 26. minucie Piast był jak się okazało najbliżej wyrównania wyniku przed przerwą, bo po dograniu od Michaela Ameyawa do futbolówki dopadł Piasecki, ale jego strzał głową oraz dobitkę kapitalnie blokował Colley. Po chwili strzał na naszą bramkę oddał też Grzegorz Tomasiewicz, ale i on się pomylił. Z kolei w 31. minucie znów z dystansu spróbował strzelać Dziczek, to jednak dobrze ustawiony Ratón pewnie futbolówkę złapał.
Wisła w końcu otrząsnęła się z tej wyraźnej przewagi ekstraklasowicza i odpowiedziała na to najlepiej jak tylko można było! Nasz wypad pod bramkę gości kończy się bowiem w 37. minucie dośrodkowaniem Bartosza Jarocha do Sobczaka, ale choć ten do piłki nie dopadł, to przedłużył ją dalej lekko Ariel Mosór, a że dobrze futbolówkę opanował Jesús Alfaro, to pozostało mu już jedynie celnym uderzeniem w długi róg wyprowadzić Wisłę na prowadzenie! 2-0!
To był solidny zimny prysznic dla gliwiczan. Na tyle zresztą mocny, że już do końca pierwszej połowy przyjezdni nie stworzyli sobie żadnej poważniejszej okazji do zdobycia gola kontaktowego.
Drugą połowę wiślacy mogli rozpocząć równie udanie, jak pierwszą, bo w 47. minucie dobre wydawało się podanie otrzymał Goku, ale nie udało mu się "zabrać z piłką". Piast odpowiedział na to strzałem Ameyawa z 49. minuty, ale ten zablokował Alan Uryga. Po chwili zaś wiślacy blokują też uderzenie Piaseckiego.
W 54. minucie już się jednak wiślakom rywala powstrzymać nie udało. Po rzucie rożnym najlepiej do dośrodkowania wyskoczył Mosór i na tablicy wyników pojawiło się 2-1.
Wisła mogła mieć szansę, aby odrobić tę stratę w 57. minucie, ale choć z kontratakiem ruszył Goku, to dogonili go obrońcy i skończyło się na niczym. W 64. z kolei minucie strzał oddał Sobczak, ale został zablokowany. Najważniejsze było jednak to, że Wisła nie zamierzała się tylko bronić, a sama próbowała ruszyć do kolejnych ataków. Piast zaatakował natomiast w 67. minucie, ale strzał Ameyawa był bardzo niecelny. Bliżej szczęścia mógł być w 71. minucie Pyrka, ale obrońca gości uderzył w boczną siatkę.
W 74. minucie mogło być już natomiast 3-1, bo po wygranej przebitce w dogodnej sytuacji przed Františkiem Plachem znalazł się Alfaro, ale bramkarz Piasta zdołał odbić strzał Hiszpana nogą.
Ostatnie dziesięć minut meczu to co zrozumiałe coraz większa przewaga goniącego wynik Piasta, ale też próbowała na nią odpowiadać Wisła. Jak choćby w 83. minucie, gdy nieznacznie niecelnym uderzeniem z dystansu popisał się Jaroch. Po pięciu minutach podobnie groźnie strzelał też Miłosz Szczepański, ale piłka również minęła bramkę.
W 90. minucie Wisła mogła "zamknąć" już sprawę na dobre, ale pomimo tego, że piłkę zabrał Jakubowi Czerwińskiemu Kacper Duda i minął już bramkarza... to ostatecznie uderzył zbyt lekko i futbolówkę sprzed bramki zdołał zgarnąć wracający Dziczek!
Sędzia doliczył cztery minuty i w nich żadna z drużyn nie zdołała już odmienić wyniku, nawet pomimo tego, że futbolówka krążyła jeszcze w okolicach naszego pola karnego, w którym na ostatnie fragmenty zawodów zameldował się dwukrotnie sam Plach. Ale i on już niewiele mógł zdziałać.
Dla nas zaś najważniejsze jest natomiast to, że ostatecznie zasłużenie wygrywamy i... jedziemy na Narodowy!!!
2 Wisła Kraków
1 Piast Gliwice
1-0 Szymon Sobczak (1.)
2-0 Jesús Alfaro (37.)
2-1 Ariel Mosór (54.)
Wisła Kraków:
Álvaro RatónBartosz Jaroch
Alan Uryga

Dawid Szot
Miki Villar
(69. Ángel Baena)

Kacper Duda
Goku


(90. Mariusz Kutwa)

(90. Michał Żyro)
Piast Gliwice:
František PlachArkadiusz Pyrka


Tomáš Huk
(46. Tomasz Mokwa)
Damian Kądzior
(59. Serhij Krykun)
Patryk Dziczek
Grzegorz Tomasiewicz
(46. Miłosz Szczepański)

Michael Ameyaw
Fabian Piasecki
(77. Kamil Wilczek)
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 33 000.
Pogoda: 14°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Skład Wisły w meczu z Piastem Gliwice
- « Wisła gra z Piastem Gliwice! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Kto zgarnie przepustkę na Narodowy? Dziś Wisła kontra Piast
- « Podsumowanie 25. kolejki Fortuna I Ligi
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Piastem Gliwice »
- Statystyki meczu: Wisła - Piast »
- Aleksandar Vuković: - Taki klub powinien być w Ekstraklasie »
- Albert Rudé: - Ten finał to także ich zasługa »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Raport medyczny: Ángel Rodado
- « Skromna wygrana z beniaminkiem. Wisła - Kotwica 2-1
- « Podsumowanie 25. kolejki Betclic I Ligi
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Kotwicą
- « Wisła gra z Kotwicą Kołobrzeg! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop przed meczem z Kotwicą: - Wierzę w to, że będziemy stwarzać sytuacje i zdobywać bramki