Środa, 3 kwietnia 2024 r.

Albert Rudé: - Ten finał to także ich zasługa

- Dziś będzie krótko. Uważam, że zasługujemy na ten finał, zdecydowanie na to zasługujemy! Na ostatniej konferencji pytałem o to, jak długo Wisła nie grała w finale. Około 15 lat, prawda? Więc musimy bardzo szanować i docenić to co dzisiaj osiągnęliśmy - mówił po wygranym meczu 1/2 finału Pucharu Polski z Piastem Gliwice trener Albert Rudé.

- Nie mogę zapomnieć o trenerach Sobolewskim i Mariuszu Jopie. Wygrali mecze w trakcie tej podróży do finału. Więc ten finał to także ich zasługa - dodał trener Rudé.

Opiekuna Wisły zapytano o "wstrząs" zespołem po ostatnim nieudanym meczu ligowym w Głogowie.

- Cóż, dużo rozmawialiśmy o tym, co wydarzyło się w meczu z Chrobrym, że nie mieliśmy właściwej mentalności. A niektórzy z was nie byli przekonani co do tego. Czy widzieliście dzisiejszy mecz? To było granie na 100%, nie to co było przeciwko Chrobremu. Możecie porównać obydwa mecze i to wam pokaże, że jedyną rzeczą, która się zmieniła, jest właśnie mentalność. Nie musiałem zmieniać niczego ze swojej strony. To był półfinał. Graliśmy o finał, był pełny stadion, piękny dzień dla wszystkich, aby cieszyć się nim. Dziś wystarczyło, że zespół był gotowy do walki na 100% - mówił szkoleniowiec zespołu Wisły.

Kolejne pytanie dotyczyło taktyki w drugiej połowie, w której dość kluczową rolę odgrywać miał Szymon Sobczak, który potrafił wygrywać piłki, przetrzymywać je, dzięki temu Wisła mogła rozprowadzać swoje ataki. Hiszpana zapytano, czy zgadza się z tym stwierdzeniem, bo miało to być wydaje się, że kluczem do tego, aby utrzymać prowadzenie.

- To, co powiedziałem drużynie w przerwie, to że przy wyniku 2-0, jeśli się cofniesz i będziesz czekać na to co zrobi przeciwnik, przeciwnik z Ekstraklasy, to przegrasz. Musisz być proaktywny w takich momentach. Więc kontynuowaliśmy swoją grę. Gdy straciliśmy gola, muszę powiedzieć, że spokój, jaki zachowała drużyna, był niesamowity. Zgadzam się, że w ostatnich 15 minutach to oni atakowali z dużą liczbą graczy, było dużo miejsca za plecami. Powiedziałem drużynie, że musimy wykorzystać kontrataki. Mieliśmy może dwie klarowne szanse na zdobycie trzeciego gola. Nie udało się, ale również nie straciliśmy bramki na 2-2. Myślę, że drużyna wykonała świetną pracę - powiedział Rudé.

Na zakończenie trener Wisły został jeszcze zapytany o to jak nastawić mentalnie drużynę na kolejne spotkania ligowe, tak aby jeszcze włączyć się do walki o awans.

- To bardzo jasne, to co zmieni sytuację tego klubu to awans. Mamy wiele czasu do tego finału i wiele pracy do wykonania w tym okresie. Pełno meczów, dużo meczów na wyjeździe, więc będzie to dla nas duże wyzwanie w tym miesiącu. O tym powiedziałem, gdy ten miesiąc się dopiero zaczynał. Musimy pamiętać cały czas, w jaki sposób dzisiaj zagraliśmy, w jaki sposób rywalizowaliśmy. Gdy pojawią się momenty zawahania będziemy musieli wrócić do tej mentalności i powiedzieć sobie jasno: to jest to, czego chcemy. To jest minimum, które potrzebujemy do awansu - zakończył Rudé.


 KK

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


10    Komentarze:

~~~Wiślanin
Trenerze..
Mecz z Glogowem, to byl strzał obuchem w ryj. Dzisiejszy mecz zreanimował mnie troszke. W Niedzielę jak wygramy, to bede calkowicie zdrowy.. wszyscy do warszawy

53            -7
~~~Ja
Coś tu pusto
Cenzura czy coś?

27            -3
~~~TSW-PRZY ARCE
trenejro
Albercik jak ty mnie zaimponowales

38            -3
~~~robert wilk
brawo za ten mecz,
Trenerze,i oby tak dalej w marszu po ekstraklasę.

34            -3
~~~Albercik
Hmmm
A czym?

6            -12
~~~Yyyooouuu aaa
Wiślanin
Szybko się leczysz z byleczego

7            -18
~~~Nick
Brawo Trenerze!
Osiągnąłeś to, czego nie osiągnął żaden od 15 lat! Dziś taktyka szacun, tylko trzeba pamiętać, że 1 ligowcy nie grają tak otwarcie przeciwko nam, nie grają piłką tylko się z naszymi napier... I musimy odpowiedzieć tym samym!

40            -3
GrzegorzS
Najprostrzym lekarstwem na granie w każdej lidze
jest po prostu skuteczność i mocne nastawienie mentalne, bo tego brakło w Głogowie. Ale powiedzmy szczerze co innego mecz przy 33 tysiącach widzów a co innego rąbanka na 5000 tysięcznym obiekcie przy 50% wypełnieniu tego stadionu, braku własnych kibiców, którzy robią atmosferę widowiska. Naprawdę czasem sztuką jest dojechać na taki mecz. To bardzo trudne dla sztabu. Chrobry przygotowywał się na mecz sezonu przez dwa tygodnie a problemem Wisły były dwa kardynalne błędy nieopierzonego Krzyżanowskiego. Mam nadzieję, że usiądzie na ławie a Szot wreszcie będzie podstawowym wyborem trenera, wczoraj zagrał bardzo dobry mecz i miał udział przy pierwszym golu. Najwyższa pora na stabilizację linii obrony w układzie: Szot, Uryga, Colley, Jaroch.

20            -6
~~~PS
Wisła Kraków - to brzmi dumnie
Patrzmy na rzeczywistość tak jak ona naprawdę wygląda. 9 sytuacji w meczu u siebie , nie z jakimś tuzem , to nie jest niewiadomo jak dobry mecz. Momentami niezły , ale długimi momentami równiez dalej sporo niedokładności w prostych sytuacjach , sporo braku czucia piłki, zamaszyste ruchy, nieskoordynowane ruchy , gości którzy naprawdę wcześniej pokazali , że poruszają się z gracją - to ma swoją przyczynę , po prostu :) Oby to puściło w nadchodzącym czasie. Kto ,, umie patrzyć ,, głębiej musiał to widzieć. Tu nie chodzi o czepianie się, a o widzenie rzeczy takimi, jakimi są w najszerszej możliwej perspektywie oraz nie odlatywanie tylko dlatego , że Biala Gwiazda wygrała. Na jesień grała niejednokrotnie dobry mecz i była opluwana przez własnych ,,kibiców,, tylko dlatego , że to nie wygrała - to jest naprawdę tragedia. Takie coś rodzi bardzo niesprawiedliwe osądy , przez co idzie w stronę braku wsparcia , które jest bardzo potrzebne w takich chwilach jakie drużyna miała na jesień i ogólnie w jakim momencie swojego istnienia jest cały klub , a w zamian jest sączenie jadu na swoich zawodników kiedy to kompletnie nie ma racji bytu. Ten mecz również pokazał poraz kolejny , co znaczy Biała Gwiazda na swoim stadionie. Pokazał co znaczy prawdziwe wsparcie. Moze doping niestety nie jest taki jak kiedyś , ale ten stadion ma dalej swoją magie. Niech każdy opluwajacy kiedy nie idzie ,, przemysli swoje grzechy ,, i niech w końcu nadejdzie czas , kiedy nie będzie ani 0.01% tego jadu , zawodnicy to widzą. Krytyka , krytyką , ale sączenie jadu na swoich wykracza poza coś takiego jak ,, krytyka,,. Warto to sobie uświadomić i wychwycić gdzie jest ta granica sączyciele . Psy szczekają , karawana jedzie dalej. Tylko WISŁA.

10            -12
~~~SMOK
GrzegorzS
Nie skreślaj "nieupierzonego" Kuby. Jest młody a ty zapomniałeś, ze człowiek uczy się na błędach. Jest 4 lata młodszy od Szota ale może go szybko przerosnąć. Wspierajmy go bo to przyszłość Wisly.

8            -4